Ogródek doktora Lokiego ? cd...

[pelagia72]

Jerzy
Dziękujemy ,że się poświęciłeś i zginałeś tak nisko
Cudnyyyy jest
Nasze jeszcze w pąkach ,śnieg leży cienką warstwą.

[christinkrysia]

Jurek tak strojną choinkę pamiętam z domu rodzinnego ale tam duże pokoje jak to na wsi.
Ozdoby w kartonach i każda mająca swą historię dlatego ubieranie czasem trwało cały dzień ale wtedy budował się świąteczny nastrój .
Bombki z wklęsłą ozdobą takie jak Twoje najbardziej mi się podobały.
Ciekawa jestem ile czasu zajmuje Ci rozbieranie i pakowanie ozdób ?
Ja mam większą frajdę przy rozpakowywaniu i ubieraniu ...
Pozdrawiam

[Locutus]

@ Marta – u mnie najczęściej nocami na minusie, w dzień na plusie… A płatka śniegu nadal ani jednego tej zimy nie widziałem.

@ Pelagia – aparat trzeba było niemal na glebie położyć do góry obiektywem… I cykać na ślepo.

@ Christinkrysia – no ja właśnie też mam totalną obsesję na punkcie baniek-reflektorków, stąd też jest ich u mnie tak dużo. Jeśli chodzi o czas potrzebny na ubranie oraz rozebranie choinki, za każdym razem jest to około pięciu godzin dla dwojga (z żoną razem to robimy). No i oczywiście też ubierać choinkę uwielbiam, a rozbierać nienawidzę.

Pozdrawiam!
LOKI

[Locutus]

Galanthus nivalis


Helleborus orientalis




Primula acaulis


Pozdrawiam!
LOKI

[Lisica]

Piękne portrety, Loki!
Jak wysoko od ziemi musisz trzymać aparat, żeby zrobić takie zdjęcia?

[Locutus]

Dzięki!

A aparat muszę trzymać niewysoko, czasem wręcz położyć na ziemi (tak jak to opisywałem przy okazji poprzedniego portretu pierwszego kwitnącego ciemiernika)…

Pozdrawiam!
LOKI

[pelagia72]

Jerzy
Nie masz pojęcia Chłopie ,jak ja Tobie prawdziwej wiosny zazdroszczę
Jak ''zwykłe'' przebiśniegi mogą cieszyć
Ciemierniki cudne

[marta64]

Loki, zdecydowanie ociepliło się u Ciebie.
Przebiśniegi w bieli i ciemierniki pokazują coraz więcej uroczych kwiatków

[eukomis]

Witaj Loki widzę że wiosna do ciebie zawitała .u mnie jeszcze cicho.

[Locutus]

@ Pelagia – w tej chwili jest minus cztery, więc ta wiosna to tak z doskoku… A przebiśniegi cieszą tym bardziej, że jak sam je sadziłem, to były rachityczne i szybko wypadły, a jak się same rozsiały na drugim końcu ogrodu, przywleczone pewnie przez mrówki od sąsiadów, tak coraz ich więcej z roku na rok… Ciemierniki dziękują Ci za uznanie.

@ Marta – najpierw ociepliło, a potem ochłodziło… Jak pisałem powyżej, w odpowiedzi do Pelagii, gdy piszę te słowa, termometr na zewnątrz pokazuje minus cztery…

@ Eukomis – minus cztery mam w tej chwili za oknem, więc ta wiosna to tak od czasu do czasu pojawia się i znika…

Pozdrawiam!
LOKI

[Locutus]

Świeża porcja fotek, bo teraz wiosna zawitała już na dobre.

Crocus chrysanthus


Erysimum cheiri


Helleborus orientalis



Iris reticulata


Narcissus bulbocodium


Primula acaulis





Vinca major


Vinca minor


Pozdrawiam!
LOKI

[Florian Silesia]

Narcissus bulbocodium bije na głowę swoją oryginalnością całą rodzinę narcyzów Fajnie, że u Ciebie tak dobrze się ma. Polskie zimy znosi ciężko. Ale obecna zima dosyć łagodna; też zauważyłem pierwsze kwiaty na barwinkach. Wyprzedziły krokusy!!!

[Locutus]

@ Florian – nie wiem, czy mogę się podpisać pod stwierdzeniem o tym, że Narcissus bulbocodium całą rodzinę bije na głowę, ale niewątpliwie jest on bardzo oryginalny i niesamowicie mi się podoba. To już moje drugie doń podejście, w pierwszej lokalizacji miał za ciemno i dosyć szybko wypadł… Tu na razie jest to dopiero drugi sezon u mnie (sadzony był jesienią 2020), więc za wcześnie by mówić, że przyjął się na dobre… Co do barwinków – zwykle ten większy zaczynał kwitnąć jakoś z końcem listopada i kwitł nieprzerwanie do kwietnia, niestety w 2020. roku niemal całkowicie go zniszczyła jakaś choroba grzybowa i niedobitki, które mi pozostały, kwitną skromnie i nieregularnie…

Pozdrawiam!
LOKI