Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16971
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
O czas kwitnień powojników się zaczyna.
Śliczny ten Miss Bateman.I jak widać obficie kwitnie.
I lilaki masz piękne. Nic tylko spacerować i wdychać te piękne zapachy kwiatowe
Śliczny ten Miss Bateman.I jak widać obficie kwitnie.
I lilaki masz piękne. Nic tylko spacerować i wdychać te piękne zapachy kwiatowe
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2587
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Zagłebie powojnikowe u ciebie ; nigdy ich jeszcze nie miałam a marzą mi się... One potrzebują bardzo rzyznej gleby, lubią gline?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1733
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Witajcie kochani
Dziś po nocy jak dojechałam do domu wreszcie zaczął porządnie padać deszcz.
I oby jeszcze padał.
Ponieważ od 23.05 na moim terenie (nie tylko na moim) zaczął obowiązywać nowy standard nadawania tv
zmuszona byłam wczoraj jechać na zakupy dekodera.
I oprócz koniecznych w/w zakupów przywiozłam ze sobą nowy nabytek za niecałe 10 zeta .
Zauważyłam, że każdy market Auch..n w moim mieście ma w ofercie różne odmiany powojników, niby jedna sieć to powinny być takie same produkty.
Oprócz tego ulitowałam się na przecenionymi i niepodlewanymi w w/w markecie stokrotkami afrykańskimi.
Jedna przed domem przy wejściu a druga na parapecie okiennym. Trzecia na tarasie sobie stoi.
Były podsuszone i połamane miały kwiaty ale miały dużo pączków.
A w ogrodzie dostrzegłam jak rozwija się pierwszy kwiatek róży Louise Odier.
A tu podpatrzyć można pączek róży kupionej z serii fioletowych pachnących, ale chyba w tym kolorze nie będzie.
Kolor żółty z paskiem czerwonym raczej.
Zobaczymy jak rozwinie się całkiem jej kwiat.
Rozkwita drugi rodek.
Myślę, że po deszczu trochę dłużej postoją kwiaty.
A tu samosiejka orlika przyniesiona w korzeniach z rodkiem ratowanym z ogrodu teściowej.
I tak co roku kwitnie.
Powojnik Kermesina wspina się coraz wyżej.
A dla towarzystwa powojnikom przy siatce dosadziłam lobelię, która była w doniczkach.
Lucynko
Czasem pomimo zapisywania też mi coś umknie ale składam to na karb mojej sklerozy.
Co do kupowania roślin po odwiedzeniu forum to cieszę się, że nie tylko ja tak mam.
Przynajmniej się trochę mogę rozgrzeszyć.
Halszko
No właśnie ten powojnik kupiony pod nazwą Guernsey Cream to ten na obrazku Miss Bateman.
W zeszłym roku miał jeden maleńki kwiatuszek a w tym roku się rozszalał.
U mnie Sensation (trzeci sezon) też powolutku rośnie a na dodatek teraz miał o wiele mniejsze kwiatuszki niż pozostałe moje lilaki.
Na polu naprzeciwko mojej działki rośnie stary jasnofioletowy lilak (nazwy nie znam), który rozmnożył się przez odrosty korzeniowe i siewki już kwitły w tym roku.
Po rozmowie z właścicielem działki (nawiasem to ten co nam sprzedawał naszą działkę kiedyś) i uzyskaniu jego zgody planuję wykopać jedną siewkę i wsadzić na działkę ROD.
Może on taki pospolity ale ma ładny zapach.
Kasiu
Wiem, że zawsze jest dylemat gdzie posadzić daną roślinkę w ogrodzie bo ogród nie rozciąga się.
Wręcz przeciwnie kurczy się po posadzeniu określonej ilości roślin.
Ja też w markecie widziałam magnolię Soulange'a, która mi zmarzła (tegoroczna sadzonka) ale zastanowiłam się właśnie gdzie ją posadzę.
No i zrezygnowałam. O ile małe rośliny mogę gdzieś upchnąć to z drzewem już trochę gorzej jest.
Dziękuję, czasu i sił ojjjjjjjjjjj dużo się przyda w tym sezonie.
Aniu
Powojniki już zaczynają powoli swój spektakl.
Czekam aż pączki powojnikowe pokażą swój środeczek, szczególnie te co w zeszłym roku nie kwitły czyli Ernest Markham,
'Kakio' PINK CHAMPAGNE oraz Romantica (wsadzona na jesień zeszłego roku), Carnaby (tegoroczna z pączkiem) czy inne.
Lilaki a szczególnie Krasawicę Moskwy chcę poprowadzić na drzewko, trochę na wyższym pniu. Dolne gałęzie będę usuwać.
Zobaczymy jaki efekt tego będzie.
Igo
Pod powojniki wykopuję dołek, daję ziemi z worka, kruszę skorupki z jajek a na drugi rok je nawożę granulowanym obornikiem jak nie mam innego.
Glinę pomieszaj z inną bo one samej gliny czy ciężkiej ziemi nie lubią.
Nóżki podsypuję korą i trochę zmienia się przez to ziemia, pojawiają się dżdżownice w następnym roku i ślimory bez skorup też (przynajmniej u mnie).
Żyzna ziemia im służy.
Pozdrawiam i życzę wszystkim udanego tygodnia i miłego kolejnego weekendu.
Dziś po nocy jak dojechałam do domu wreszcie zaczął porządnie padać deszcz.
I oby jeszcze padał.
Ponieważ od 23.05 na moim terenie (nie tylko na moim) zaczął obowiązywać nowy standard nadawania tv
zmuszona byłam wczoraj jechać na zakupy dekodera.
I oprócz koniecznych w/w zakupów przywiozłam ze sobą nowy nabytek za niecałe 10 zeta .
Zauważyłam, że każdy market Auch..n w moim mieście ma w ofercie różne odmiany powojników, niby jedna sieć to powinny być takie same produkty.
Oprócz tego ulitowałam się na przecenionymi i niepodlewanymi w w/w markecie stokrotkami afrykańskimi.
Jedna przed domem przy wejściu a druga na parapecie okiennym. Trzecia na tarasie sobie stoi.
Były podsuszone i połamane miały kwiaty ale miały dużo pączków.
A w ogrodzie dostrzegłam jak rozwija się pierwszy kwiatek róży Louise Odier.
A tu podpatrzyć można pączek róży kupionej z serii fioletowych pachnących, ale chyba w tym kolorze nie będzie.
Kolor żółty z paskiem czerwonym raczej.
Zobaczymy jak rozwinie się całkiem jej kwiat.
Rozkwita drugi rodek.
Myślę, że po deszczu trochę dłużej postoją kwiaty.
A tu samosiejka orlika przyniesiona w korzeniach z rodkiem ratowanym z ogrodu teściowej.
I tak co roku kwitnie.
Powojnik Kermesina wspina się coraz wyżej.
A dla towarzystwa powojnikom przy siatce dosadziłam lobelię, która była w doniczkach.
Lucynko
Czasem pomimo zapisywania też mi coś umknie ale składam to na karb mojej sklerozy.
Co do kupowania roślin po odwiedzeniu forum to cieszę się, że nie tylko ja tak mam.
Przynajmniej się trochę mogę rozgrzeszyć.
Halszko
No właśnie ten powojnik kupiony pod nazwą Guernsey Cream to ten na obrazku Miss Bateman.
W zeszłym roku miał jeden maleńki kwiatuszek a w tym roku się rozszalał.
U mnie Sensation (trzeci sezon) też powolutku rośnie a na dodatek teraz miał o wiele mniejsze kwiatuszki niż pozostałe moje lilaki.
Na polu naprzeciwko mojej działki rośnie stary jasnofioletowy lilak (nazwy nie znam), który rozmnożył się przez odrosty korzeniowe i siewki już kwitły w tym roku.
Po rozmowie z właścicielem działki (nawiasem to ten co nam sprzedawał naszą działkę kiedyś) i uzyskaniu jego zgody planuję wykopać jedną siewkę i wsadzić na działkę ROD.
Może on taki pospolity ale ma ładny zapach.
Kasiu
Wiem, że zawsze jest dylemat gdzie posadzić daną roślinkę w ogrodzie bo ogród nie rozciąga się.
Wręcz przeciwnie kurczy się po posadzeniu określonej ilości roślin.
Ja też w markecie widziałam magnolię Soulange'a, która mi zmarzła (tegoroczna sadzonka) ale zastanowiłam się właśnie gdzie ją posadzę.
No i zrezygnowałam. O ile małe rośliny mogę gdzieś upchnąć to z drzewem już trochę gorzej jest.
Dziękuję, czasu i sił ojjjjjjjjjjj dużo się przyda w tym sezonie.
Aniu
Powojniki już zaczynają powoli swój spektakl.
Czekam aż pączki powojnikowe pokażą swój środeczek, szczególnie te co w zeszłym roku nie kwitły czyli Ernest Markham,
'Kakio' PINK CHAMPAGNE oraz Romantica (wsadzona na jesień zeszłego roku), Carnaby (tegoroczna z pączkiem) czy inne.
Lilaki a szczególnie Krasawicę Moskwy chcę poprowadzić na drzewko, trochę na wyższym pniu. Dolne gałęzie będę usuwać.
Zobaczymy jaki efekt tego będzie.
Igo
Pod powojniki wykopuję dołek, daję ziemi z worka, kruszę skorupki z jajek a na drugi rok je nawożę granulowanym obornikiem jak nie mam innego.
Glinę pomieszaj z inną bo one samej gliny czy ciężkiej ziemi nie lubią.
Nóżki podsypuję korą i trochę zmienia się przez to ziemia, pojawiają się dżdżownice w następnym roku i ślimory bez skorup też (przynajmniej u mnie).
Żyzna ziemia im służy.
Pozdrawiam i życzę wszystkim udanego tygodnia i miłego kolejnego weekendu.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ewuniu, tak mi się coś widzi, że niedługo tak oplączesz cały ogród licznymi powojnikami, że nawet mysz się doń nie przeciśnie. Jak to mówią: "W tym szaleństwie jest metoda". W tym wypadku metoda na niepożądanych gości.
A tak poważnie to jesteś jeszcze bardziej łasa na nowości niż ja , ale ja muszę ograniczać swoje zapędy z uwagi na niewielki areał. Twój ogród pomieści jeszcze wiele ciekawostek, czego życzę Ci z całego serca .Niech się nie kurczy, niech się rozciąga, byś zawsze mogła przytulić jakieś nowe roślinki.
Spokojnego weekendu, Ewuś.
A tak poważnie to jesteś jeszcze bardziej łasa na nowości niż ja , ale ja muszę ograniczać swoje zapędy z uwagi na niewielki areał. Twój ogród pomieści jeszcze wiele ciekawostek, czego życzę Ci z całego serca .Niech się nie kurczy, niech się rozciąga, byś zawsze mogła przytulić jakieś nowe roślinki.
Spokojnego weekendu, Ewuś.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1733
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Witam
Dziś ogrodowa relacja.
Padał na przemian deszcz i świeciło słońce.
Gdy chciałam trochę popracować to wtedy deszcz się pojawiał, jak szłam do domu to wtedy słońce się pojawiało.
I tak pogoda bawiła się ze mną w ciuciubabkę.
Przy okazji zakupiłam ostatnio 2 donice (oczywiście ostatnie, bo mi trafiają się same ostatki )
A tu zakwitające kwiaty i te kwitnące.
Powojniki Pink Champagne
Powojnik Carnaby (tegoroczny niedawno zakupiony)
Irysy ścigające się z różą The Prince (szykuję im osobną rabatę).
Czosnki ozdobne.
Róże.
The Prince
LO
Rodek
Lucynko
No wiesz ostatnio padło mi na powojniki, człowiek po prostu na stare lata głupieje.
Tak wiele by się chciało mieć roślinek ale zawsze ten sam dylemat pozostaje-gdzie ja je posadzę.
Dziękuję za ten rozciągający się ogród.
Ja jutro pracuję ale Tobie życzę miłej i słonecznej niedzieli
Dziś ogrodowa relacja.
Padał na przemian deszcz i świeciło słońce.
Gdy chciałam trochę popracować to wtedy deszcz się pojawiał, jak szłam do domu to wtedy słońce się pojawiało.
I tak pogoda bawiła się ze mną w ciuciubabkę.
Przy okazji zakupiłam ostatnio 2 donice (oczywiście ostatnie, bo mi trafiają się same ostatki )
A tu zakwitające kwiaty i te kwitnące.
Powojniki Pink Champagne
Powojnik Carnaby (tegoroczny niedawno zakupiony)
Irysy ścigające się z różą The Prince (szykuję im osobną rabatę).
Czosnki ozdobne.
Róże.
The Prince
LO
Rodek
Lucynko
No wiesz ostatnio padło mi na powojniki, człowiek po prostu na stare lata głupieje.
Tak wiele by się chciało mieć roślinek ale zawsze ten sam dylemat pozostaje-gdzie ja je posadzę.
Dziękuję za ten rozciągający się ogród.
Ja jutro pracuję ale Tobie życzę miłej i słonecznej niedzieli
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ewuniu Twoje powojniki powalają ilością kwiatów. U mnie większość podkopały gryzonie i już nie odtwarzam nasadzeń.
Niedługo róże pokażą kolory.
Też dziś słońce i deszcz bawiły się ze mną w ciuciubabkę. Posadziłam kilkanaście roślin u syna, a większość czasu zamiast w ogrodzie przesiedzieliśmy w garażu.
Spokojnej niedzieli.
Niedługo róże pokażą kolory.
Też dziś słońce i deszcz bawiły się ze mną w ciuciubabkę. Posadziłam kilkanaście roślin u syna, a większość czasu zamiast w ogrodzie przesiedzieliśmy w garażu.
Spokojnej niedzieli.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ewo, a u nas z braku miejsca powojniki wykopałem tzn. rosną tylko te co były za ławką bo są w gąszczu z różami i innymi roślinami.ewita44 pisze:ostatnio padło mi na powojniki
No i słabo wykopałem, bo ... powyrastały chyba chciały być u nas, więc je przeniosłem w inne miejsce - pod siatkę by odgrodzić się od sąsiada - wyszły i rosną
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2573
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ewciu, piękna ta donica, druga jest taka sama? Wydaje się, że jest dość duża, czy to złudzenie spowodowane perspektywą
Ciekawe co sobie w nich posadzisz.
Powojnik prześliczny
Milej , słonecznej niedzieli
Ciekawe co sobie w nich posadzisz.
Powojnik prześliczny
Milej , słonecznej niedzieli
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1733
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Witajcie kochani
Soniu
Też , też czekam na kwitnięcie róż a szczególnie tych nowo zakupionych jestem ciekawa.
Powojniki wsadzam blisko róż, jestem szczególnie ciekawa koloru kwiatów powojnika Romantica,
na zdjęciu ma taki ciemno fioletowy kolorek, prawie czarny.
A jaki jest w rzeczywistości czas pokaże.
Andrzeju
W zeszłym roku posadziłam na jesieni kupionego po przecenie w A..chan powojnika Vyvyan Pennell ale zmarniał i nic z niego nie było.
W tym roku coś wypuściło od korzenia ale nie wiem czy to on (takie mam podejrzenia) czy odrost od JP II (bo ten niedaleko wsadzony też był).
Jak zakwitnie to się okaże, porównam jeszcze liście czy są takie same jak ma JP II czy są inne.
Ale Ty powinieneś się cieszyć, że odrosły, widocznie mają się tam dobrze i nie chcą opuścić dobrego ogrodnika.
niedzieli, pa, pa
Soniu
Też , też czekam na kwitnięcie róż a szczególnie tych nowo zakupionych jestem ciekawa.
Powojniki wsadzam blisko róż, jestem szczególnie ciekawa koloru kwiatów powojnika Romantica,
na zdjęciu ma taki ciemno fioletowy kolorek, prawie czarny.
A jaki jest w rzeczywistości czas pokaże.
Andrzeju
W zeszłym roku posadziłam na jesieni kupionego po przecenie w A..chan powojnika Vyvyan Pennell ale zmarniał i nic z niego nie było.
W tym roku coś wypuściło od korzenia ale nie wiem czy to on (takie mam podejrzenia) czy odrost od JP II (bo ten niedaleko wsadzony też był).
Jak zakwitnie to się okaże, porównam jeszcze liście czy są takie same jak ma JP II czy są inne.
Ale Ty powinieneś się cieszyć, że odrosły, widocznie mają się tam dobrze i nie chcą opuścić dobrego ogrodnika.
niedzieli, pa, pa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Piękne powojniki i jak ich nie kupować.Ja ostatnio przystopowałam.Dobija mnie ta szalona pogoda.U nas od wczoraj leje.Nie mogę pojechać na działkę,żeby podlać pod folią.
Piękne ozdóbki i kwiatki w doniczkach.
Miłej niedzieli.
Piękne ozdóbki i kwiatki w doniczkach.
Miłej niedzieli.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1733
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Witam
Dziś znowu deszcz, ślimaki mnożą się na moich oczach.
Pożerają te paskudy moje roślinki powojniki, hosty czy lilie.
Niech zaświeci trochę słoneczka.
Halszko
Przepraszam Cię za pominięcie w ostatnim poście.
Wybacz, przez ten pośpiech część rzeczy gubię po drodze.
Druga donica też jest taka sama.
Jest ona duża, średnica u góry to 39 cm a wysokość to 35 cm.
W jednej jest już posadzona róża, druga jeszcze nieobsadzona.
Danusiu
Dziękuję za miłe słowa.
Ja też muszę przystopować w kupnie roślin
do następnego razu.
Mnie dobijają ślimaki bo po żerowaniu na moich roślinkach zostaje nic. U mnie też pada w efekcie tego występują w hurtowych ilościach w/w szkodniki.
Pozdrawiam i życzę
Dziś znowu deszcz, ślimaki mnożą się na moich oczach.
Pożerają te paskudy moje roślinki powojniki, hosty czy lilie.
Niech zaświeci trochę słoneczka.
Halszko
Przepraszam Cię za pominięcie w ostatnim poście.
Wybacz, przez ten pośpiech część rzeczy gubię po drodze.
Druga donica też jest taka sama.
Jest ona duża, średnica u góry to 39 cm a wysokość to 35 cm.
W jednej jest już posadzona róża, druga jeszcze nieobsadzona.
Danusiu
Dziękuję za miłe słowa.
Ja też muszę przystopować w kupnie roślin
do następnego razu.
Mnie dobijają ślimaki bo po żerowaniu na moich roślinkach zostaje nic. U mnie też pada w efekcie tego występują w hurtowych ilościach w/w szkodniki.
Pozdrawiam i życzę
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ewuniu, jaki śliczny ten ciemny fiolet powojnika!
Porządne donice sobie zafundowałaś, teraz będę czekała niecierpliwie, by zobaczyć,co w nich będzie kwitło.
Narzekasz na ślimaki, a powojniki tak ładnie kwitną, opierając się tym żarłocznym mięczakom.
Czosnki, rododendrony zdobią ogród, a gadżety im wtórują z wdziękiem.
U mnie ciągle dni deszczowe, trzy dni na działce nie byłam i aż się boję, co zastanę po inwazji ślimorów.
Jutro ma być słonecznie , zatem nic i nikt nie zatrzyma mnie w domu.
Tobie również życzę słonecznej cieplutkiej aury, by słońce wypędziło szkodniki do dziur.
Porządne donice sobie zafundowałaś, teraz będę czekała niecierpliwie, by zobaczyć,co w nich będzie kwitło.
Narzekasz na ślimaki, a powojniki tak ładnie kwitną, opierając się tym żarłocznym mięczakom.
Czosnki, rododendrony zdobią ogród, a gadżety im wtórują z wdziękiem.
U mnie ciągle dni deszczowe, trzy dni na działce nie byłam i aż się boję, co zastanę po inwazji ślimorów.
Jutro ma być słonecznie , zatem nic i nikt nie zatrzyma mnie w domu.
Tobie również życzę słonecznej cieplutkiej aury, by słońce wypędziło szkodniki do dziur.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1733
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Witajcie
Choć dziś nowy dzień to od rana pada.
Wczoraj trochę udało mi się popracować w ogródku zanim zaczęło padać wieczorem.
Wsadziłam powojnika Sen-no-kaze do gruntu.
Wreszcie zrobiłam podporę powojnikowi Purpurea Pena Elegans bo ta dotychczasowa była za krótka.
Co prawda przy rozplątywaniu go ułamał się kawałek pędu ale zważając jaki był wysoki i splątany to i tak to mała strata.
Wykopałam korzenie nieprzetrwanych przez zimę róż (3 szt) i zastąpiłam je nowymi tegorocznymi nabytkami.
Część chwastów usunęłam ale jak patrzę jak po deszczu one rosną razem z trawą to myślę , że długo potrwa zanim je usunę z rabatek.
Widoczki ogrodowe.
Krzewuszka
Piwonie
Róża Winchester Cathedral
Kolejne rodki niedługo zakwitną.
Żurawki
Powojnik Stolwijk Gold wspina się na konar wyciętej czereśni.
A tu obok niego kupiona róża pod nazwą Mister Lincoln, zobaczymy czy to będzie ta.
Kokoryczka wielokwiatowa
No i oczywiście powojniki.
Pierwszy kwiatek w tym roku Dr Ruppel i kolejne.
Ernest Markham
Mrs. Thompson
Razem na jednej pergoli z Ernest Markham jest Błękitny Anioł.
Lucynko
Narzekam niestety na ślimory bo pożarły mi prawie całą Miss Bateman a te zdjęcia jej na szczęście zostały zrobione przed zjedzeniem powojnika przez te paskudy.
Teraz chodzę i sprawdzam czy nie ma ich na innych powojnikach ale też nie stoję jak żandarm nad nimi 24 h/ dobę bo to fizycznie niemożliwe.
Te zdjęcie tego ciemnego fioletowego powojnika Romantica to poglądowe, u mnie on ma jeden pączek bo, to zeszłoroczne jesienne nasadzenie i sama jestem ciekawa czy faktycznie taki kolorek będzie jak ten na zdjęciu.
W donicy jednej są fioletowo-białe bratki, które przesadziłam bo zarosły donicową różę a w drugiej jest róża.
Rozumiem Cię, ja też jak tylko nie pracuję i mam słoneczną aurę na dworze też na cały dzień idę pracować do ogródka.
Tym bardziej teraz przed operacją córki , potem mogę nie mieć czasu bo muszę się nią zająć zanim dojdzie do siebie.
Iryski niedługo też będą kwitnąć, tak więc czekam na kwitnięcia.
Życzę Wam ogrodu bez szkodników, aury oraz dużo sił i wytrwałości.
Choć dziś nowy dzień to od rana pada.
Wczoraj trochę udało mi się popracować w ogródku zanim zaczęło padać wieczorem.
Wsadziłam powojnika Sen-no-kaze do gruntu.
Wreszcie zrobiłam podporę powojnikowi Purpurea Pena Elegans bo ta dotychczasowa była za krótka.
Co prawda przy rozplątywaniu go ułamał się kawałek pędu ale zważając jaki był wysoki i splątany to i tak to mała strata.
Wykopałam korzenie nieprzetrwanych przez zimę róż (3 szt) i zastąpiłam je nowymi tegorocznymi nabytkami.
Część chwastów usunęłam ale jak patrzę jak po deszczu one rosną razem z trawą to myślę , że długo potrwa zanim je usunę z rabatek.
Widoczki ogrodowe.
Krzewuszka
Piwonie
Róża Winchester Cathedral
Kolejne rodki niedługo zakwitną.
Żurawki
Powojnik Stolwijk Gold wspina się na konar wyciętej czereśni.
A tu obok niego kupiona róża pod nazwą Mister Lincoln, zobaczymy czy to będzie ta.
Kokoryczka wielokwiatowa
No i oczywiście powojniki.
Pierwszy kwiatek w tym roku Dr Ruppel i kolejne.
Ernest Markham
Mrs. Thompson
Razem na jednej pergoli z Ernest Markham jest Błękitny Anioł.
Lucynko
Narzekam niestety na ślimory bo pożarły mi prawie całą Miss Bateman a te zdjęcia jej na szczęście zostały zrobione przed zjedzeniem powojnika przez te paskudy.
Teraz chodzę i sprawdzam czy nie ma ich na innych powojnikach ale też nie stoję jak żandarm nad nimi 24 h/ dobę bo to fizycznie niemożliwe.
Te zdjęcie tego ciemnego fioletowego powojnika Romantica to poglądowe, u mnie on ma jeden pączek bo, to zeszłoroczne jesienne nasadzenie i sama jestem ciekawa czy faktycznie taki kolorek będzie jak ten na zdjęciu.
W donicy jednej są fioletowo-białe bratki, które przesadziłam bo zarosły donicową różę a w drugiej jest róża.
Rozumiem Cię, ja też jak tylko nie pracuję i mam słoneczną aurę na dworze też na cały dzień idę pracować do ogródka.
Tym bardziej teraz przed operacją córki , potem mogę nie mieć czasu bo muszę się nią zająć zanim dojdzie do siebie.
Iryski niedługo też będą kwitnąć, tak więc czekam na kwitnięcia.
Życzę Wam ogrodu bez szkodników, aury oraz dużo sił i wytrwałości.