Christinkrysia masz rację Krysiu, bardzo szybko czas ucieka i nasza wnusia już kończy pół roczku, to kochana istotka, taka promienna, cały czas uśmiechnięta, choć idą zęby, bo właśnie pierwszy się pojawił. Bardzo fajne jest to uczucie bycia babcią, ja się bardzo cieszę ze już nią zostałam.
Pomagam na ile mogę w opiece nad tą kruszynką, bo córka jeszcze studiuje, więc wszyscy się zmobilizowaliśmy i pomagamy, nawet mój syn siedemnastoletni, który uważał dzieci za zło, teraz bardzo zmienił zdanie i widać jak bardzo pokochał Hanie.
Tak nabyłam różową Anabelkę , bo o niej ciągle myślałam, ale dopiero mam ją od tamtego sezonu
ale faktycznie musiałam ją podwiązywać bo wiotkie łodyżki, trudno będzie dostawać paseczek w pasie, kwiatuszki są urocze 
Ciekawe dlaczego na zdjęciach ze szkółek tak się pięknie prosto trzymają 
Dziękuje za odwiedzinki i pozdrawiam
Martusia prosiła o Piwonie to niech one dziś królują
Jadziu Piwonie niestety nie powtarzają tak jak Różyczki, a szkoda bo to boskie kwiatuchy i jak zakwitną to oczu nie mogę oderwać , jeszcze ten zapach np; Profesora Wójcickiego, albo Duchesse ach...coś pięknego. U mnie śnieg zalega bo chociaż na temperatura na plusie to dużo tego żeby tak szybko znikł. Przesyłam serdeczne pozdrowienia
Dorotko wczoraj piękne słoneczko świeciło i dzień był bardzo przyjemny, ale mimo tego nic nie działałam w ogrodzie bo śnieg jeszcze spory zalega. Tawułki lubią wilgoć i dobrze czują się w kwaśnej glebie, taka u mnie jest, ja z nimi nie mam żadnego problemu, rosną i nawet się sieją. Jednak na palącym słońcu trochę się mają gorzej niż w lekkim półcieniu. Oby udała się reanimacja, woda i cień wskazany. Pozdrawiam serdecznie
Aniu śnieg zalega u mnie na ogrodzie, i kły pewnie pod nim są schowane. Ja dopiero dwa lata temu troszkę zwiększyłam kolekcje moich Ciemierników, ale jeszcze ich mi mało. Na razie żadnej siewki nie zauważyłam, a szkoda może w tym roku coś dojrzę, bo boje się ze wcześniej je pewnie usuwałam, plewiąc
. Cena w kwiaciarni bardzo wysoka 
Grahamka polecam pięknie pachnie i kwiat też cudowny, nawet się zastanawiałam nad drugim egzemplarzem, ale trochę innych wydatków mam i ogrodowe musza być obkrojone. Pozdrawiam cieplutko 
Martusiu mamy luty dlatego ja się cieszę, że zima u mnie, choć z drugiej strony jak czytam i oglądam że u Was wiosna staruje to mi żal. Ale na wszystko jest czas i u mnie tak będzie. Może i ja się rozglądnę za cebulkami Frezji, bo przypomniałaś mi ich zapach, jest cudowny, kiedyś na imieninki właśnie bukiety frezjowe królowały u mnie w rodzinie. Cóż to był za zapach
Ciekawa jestem jak w tym roku zakwitną Piwonie, mam ze cztery które jeszcze u mnie nie kwitły, czy w tym sezonie pokażą kwiat? Dziękuje za odwiedzinki 
CDN
ciągle coś się podoba. Ja myślę o austinkach, one dość ładnie u mnie rosną, potrzebują oczywiście czasu, ale róże cudowne, kwiaty piękne. Myślę o dwóch, może zamówię. Przesyłam 
wiosną borykałam się z powikłaniami po covidzie aż do lipca, gdzie w końcu się wydało co mi dolega, zaleczyłam i jest okej, wiec przypomnij się w tym roku, może nie zapomnimy 
Lilaka Sensation kupiłam już kwitnącego, ma bardzo ciekawą białą obwódkę 
I jak dużo krzewów. No nieprawdopodobne, nawet Krysiu nie umiem wyrazić swojego zachwytu. 
Tak wszystkie bujnie rosną i kwitną co najważniejsze. Udanej niedzieli 
Piękne, kolorowe rabaty. Piwonie, róże, irysy, bodziszki - wszystko bajecznie kolorowe i dorodne. Zapach piwonii jest taki sam jak lilii, oszałamiający i bardzo intensywny. Czuć je w całym ogrodzie.
Różom też nic nie brakuje widać dobrą rękę ogrodniczki. Czytam o maleńkiej Hani, że kupiła Wasze serca i nawet syna 
to sama przyjemność widzieć jak szkrab rośnie i poznaje świat.
