Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
- adawi
- 200p
- Posty: 339
- Od: 19 kwie 2012, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Przepiękne bukieciki
A jak się nazywa ta żółta dalia z czerwonymi końcami w tym ostatnim bukiecie?
A jak się nazywa ta żółta dalia z czerwonymi końcami w tym ostatnim bukiecie?
Pozdrawiam
Wiesia
Wiesia
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Lodziu piękne kwiaty, zwłaszcza irysy uwielbiam. Kosmosów nigdy takich nie widziałam, są niesamowite, dalie przepiękne, najbardziej mi się podobają te ogromne z szerokimi płatkami powykręcanymi.
Dzięki Marcinkom nadal przyjemnie i kolorowo.
Dzięki Marcinkom nadal przyjemnie i kolorowo.
- Mirek19
- 1000p
- Posty: 2167
- Od: 20 maja 2016, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Słońce jesienne, ale temperatura chyba zbyt wysoka ?lanceta pisze:
Obecnie marzy mi się jesienne słoneczko i temp. ok. 20 st. i dłuuuga złota jesień,czego Wszystkim
życzę
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Witam serdecznie ,
dzisiejszym bukietem z chryzantem odm. Clara Curtis i bardzo późnym kwitnącym w najlepsze kosmosem.
pelagia72- Agnieszko, czekam na obiecany "wrzut" w Twoim wątku
adawi-Wiesiu, dziękuję
Dalia o która pytasz, to odm. "Pani Leokadia", która ma wiele ze mną wspólnego.Ze szczegółami można się zapoznać w 2-ej części mojego wątku str. 19, post z 6 sierpnia 2014 roku.
Dalia jest bardzo zmienna, przybiera formy zachwycające kolorystyką, jak również mnie wkurzajace(jednolicie żółte i to takim wyblakłym kolorem).Jest prawie taka sama jak ja
Ocia-Olu,witaj,to Twoja pierwsza wizyta u mnie i tyle miłych słów.Dziękuję i zapraszam częściej
Mirek19-Mirku,dziękuję, od razu zrobiło mi się cieplej.Temperaturę akceptuje, ale tylko pod palmą na 2-ej fot.
Dzisiaj kilka odmian tegorocznych dalii:
dzisiejszym bukietem z chryzantem odm. Clara Curtis i bardzo późnym kwitnącym w najlepsze kosmosem.
pelagia72- Agnieszko, czekam na obiecany "wrzut" w Twoim wątku
adawi-Wiesiu, dziękuję
Dalia o która pytasz, to odm. "Pani Leokadia", która ma wiele ze mną wspólnego.Ze szczegółami można się zapoznać w 2-ej części mojego wątku str. 19, post z 6 sierpnia 2014 roku.
Dalia jest bardzo zmienna, przybiera formy zachwycające kolorystyką, jak również mnie wkurzajace(jednolicie żółte i to takim wyblakłym kolorem).Jest prawie taka sama jak ja
Ocia-Olu,witaj,to Twoja pierwsza wizyta u mnie i tyle miłych słów.Dziękuję i zapraszam częściej
Mirek19-Mirku,dziękuję, od razu zrobiło mi się cieplej.Temperaturę akceptuje, ale tylko pod palmą na 2-ej fot.
Dzisiaj kilka odmian tegorocznych dalii:
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3661
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Lodziu astry od Ciebie i u mnie pięknie kwitną. Nowych zdjęć nie robiłam, bo u mnie jeszcze dzień w dzień pada. Ładna ta Pani Leokadia, ale kosmos jeszcze piękniejszy.
Słonka życzę, żebyśmy jeszcze mogły nacieszyć się jesienią.
Słonka życzę, żebyśmy jeszcze mogły nacieszyć się jesienią.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Lodziu śliczne jesienne bukieciki, dalie cudowne, super zdjęcie https://images92.fotosik.pl/432/f273c039aef7d738med.jpg
Dalie kończą sezon, u Ciebie bardzo obficie, moje już wykopałam. Ziemia u mnie ciężka, nie chciałam żeby karpy pogniły. Wsadziłam malutkie bulwki a wykopałam wielkie karpy Chyba się im u mnie podoba , może zaproszę ich więcej do swojego ogrodu.
Marcinków też u Ciebie cała masa, masz przepiękną, kolorową jesień
Dalie kończą sezon, u Ciebie bardzo obficie, moje już wykopałam. Ziemia u mnie ciężka, nie chciałam żeby karpy pogniły. Wsadziłam malutkie bulwki a wykopałam wielkie karpy Chyba się im u mnie podoba , może zaproszę ich więcej do swojego ogrodu.
Marcinków też u Ciebie cała masa, masz przepiękną, kolorową jesień
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Masz Lodziu cudną kolorową jesień jak w ogródku tak i w domu Tegoroczne dalie powalają swą urodą jak jedna, ale chyba powoli się z nich wyleczę po tym sezonie, bo te najlepsze mi wyginęły. Zresztą ten sezon pod zdechłym psem, nawet astrami nie mogłam się nacieszyć stoją smutne w brzydkimi kwiatami po całotygodniowej ulewie .Ostatnio dostałam nawet awersję do forum, tak mnie zdołował ten sezon.Super wyprawy z rodzinką
- adawi
- 200p
- Posty: 339
- Od: 19 kwie 2012, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Wreszcie znalazłam chwilkę na forum...
O Pani Leokadii już wiem od jakiegoś czasu, że to Tobie dedykowana dalia..ale, że zmienna taka, i ,że to ma coś wspólnego z Twoim charakterem to nowina
Kolejne swoje skarby daliowe pokazałaś, z " czarną Madonną" ( tj. Kenorą Macob B), której pożądałam ( chyba jak każdy początkujący kolekcjoner), ale .. kto wie, może już u mnie rośnie - pokaże zdjęcie takiej jednej na wątku foto i ciekawa jestem opinii o niej...
Twoja Autumn Sunburst jest prześliczna... w przyszłym roku postaram się dla swojej wybrać lepsze miejsce..
Coraz bardziej przekonuję się do Akity - patrząc na Twoje zdjęcia... to dziwna dalia- jak na nią patrzę to nie wiem - dalia to? czy chryzantema?
i czy ja lubię taka chryznatemową dalię czy nie?
Dużo słoneczka na weekend ( i po ) życzę
O Pani Leokadii już wiem od jakiegoś czasu, że to Tobie dedykowana dalia..ale, że zmienna taka, i ,że to ma coś wspólnego z Twoim charakterem to nowina
Kolejne swoje skarby daliowe pokazałaś, z " czarną Madonną" ( tj. Kenorą Macob B), której pożądałam ( chyba jak każdy początkujący kolekcjoner), ale .. kto wie, może już u mnie rośnie - pokaże zdjęcie takiej jednej na wątku foto i ciekawa jestem opinii o niej...
Twoja Autumn Sunburst jest prześliczna... w przyszłym roku postaram się dla swojej wybrać lepsze miejsce..
Coraz bardziej przekonuję się do Akity - patrząc na Twoje zdjęcia... to dziwna dalia- jak na nią patrzę to nie wiem - dalia to? czy chryzantema?
i czy ja lubię taka chryznatemową dalię czy nie?
Dużo słoneczka na weekend ( i po ) życzę
Pozdrawiam
Wiesia
Wiesia
- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4134
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Witaj Lodziu taką piękna masz jesień w ogrodzie dalie śliczne. u mnie w tym roku się nie udały kwitnie dwie szt tylko dwie na dziesięć. Kany sklepowe żadna mi nie zakwitły masakra.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Lodziu, piękne bukiety tworzysz, kolorowe i pełne gracji Ta sztuka jest mi całkowicie obca, pewnie dlatego, że jeżdżąc rowerem, nigdy nie zabieram kwiatów do domu Dalie masz niesamowite, uwielbiam ich ogromne kwiaty. Takie właśnie lubię najbardziej. Akitę też mam i jestem nią zachwycona. Co prawda w tym roku, pozbawiona nadzoru, rozłożyła się na ziemi, ale i tak jest piękna.
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Moje Kochane,
na powitanie i przeprosiny kolejne "bukieciki" - z kwiatów w ROD. Zastanawiam się ,czy to już nie ostatnie
dalie przyniesione do domu.
(landrynkowy- to obecnie Coriallo Furioso)
A teraz wyjaśnienie mojej dłuższej nieobecności na forum:
Za oknem jesiennie, deszczowo.Tulipanowiec gubi liście...
Wymusiłam na domownikach wyjazdy, co prawda krótkie ...do lasu.A po powrocie trzeba było zająć się dobrami, które się przywiozło.Zapracowane dzieci, nie maja czasu na chodzenie po lesie, z głową pochyloną nad runem leśnym - lepiej kupić pieczarki w warzywniaku
Tu była "wojna" - kanie nie wzbudziły zaufania
Nie było grzybów w lesie, te znalazły się na przylegającej łące.
kasik69-Kasiu, cieszę się, ze astry zakwitły, a kosmosy podobają Ci się (zapunktowałaś).
U mnie obecnie kwitną tylko te gigantyczne krzaki kosmosów.Mimo wiatru i deszczu dzielnie trwają,kołysząc się.
Odwzajemniam życzenia, pozdrawiam
daysy-Daysy,dziękuję w imieniu "bukiecików" . Widok w domu rekompensuje ich brak w ogrodzie.
Dalie zdążyłam jedynie oznaczyć , ale nadal "siedzą" w ziemi.Cebulowe nie posadzone, za mokro-gleba jest mazista.Mam nadzieję ,że jeszcze będzie przyzwoita ogrodowa jesień.
eukomis-Halinko, miło,że zawitałaś
Miejmy nadzieję, że przyszły sezon będzie lepszy.Pozdrawiam.
Iwonka1-Iwonko, jak miło ,widzieć Cię aktywną.Brakowało mi Ciebie .Zdążyłam pobuszować w Twoim wątku bez zostawienia "wizytówki.Nadrobię to wkrótce
JAKUCH-Jadziu, doskonale rozumiem Twoje rozgoryczenie.Miewałam też chwile zwątpienia związane z ogrodem.Każda z nas chciałaby odnosić sukcesy w swojej pracy, a życie pisze swoje scenariusze.
Nie chcę się powtarzać, ale jestem bardzo opóźniona z pracami na działce (ROD). Narzekałam na suszę, a teraz
na zbyt nasiąkniętą glebę.Serdeczności
adawi-Wiesiu, za " Panią Leokadię"
Widziałam fot. Twojej Kenory i myślę, że to ona (100 %). Jeżeli chodzi o Akitę, też doświadczyłam podobnych skojarzeń.Nieraz po latach wracam do form, które wcześniej nie akceptowałam.
Chciałabym mieć kilka odmian dalii z grupy "grzybieniastych"- na czele z Creme de Cassis. Miałam kiedyś od
Stanisława - Binky, była rewelacyjna w donicy - niska, cała w kwiatach.
Weekendu bez niespodzianek, jesiennego słoneczka do samej zimy
na powitanie i przeprosiny kolejne "bukieciki" - z kwiatów w ROD. Zastanawiam się ,czy to już nie ostatnie
dalie przyniesione do domu.
(landrynkowy- to obecnie Coriallo Furioso)
A teraz wyjaśnienie mojej dłuższej nieobecności na forum:
Za oknem jesiennie, deszczowo.Tulipanowiec gubi liście...
Wymusiłam na domownikach wyjazdy, co prawda krótkie ...do lasu.A po powrocie trzeba było zająć się dobrami, które się przywiozło.Zapracowane dzieci, nie maja czasu na chodzenie po lesie, z głową pochyloną nad runem leśnym - lepiej kupić pieczarki w warzywniaku
Tu była "wojna" - kanie nie wzbudziły zaufania
Nie było grzybów w lesie, te znalazły się na przylegającej łące.
kasik69-Kasiu, cieszę się, ze astry zakwitły, a kosmosy podobają Ci się (zapunktowałaś).
U mnie obecnie kwitną tylko te gigantyczne krzaki kosmosów.Mimo wiatru i deszczu dzielnie trwają,kołysząc się.
Odwzajemniam życzenia, pozdrawiam
daysy-Daysy,dziękuję w imieniu "bukiecików" . Widok w domu rekompensuje ich brak w ogrodzie.
Dalie zdążyłam jedynie oznaczyć , ale nadal "siedzą" w ziemi.Cebulowe nie posadzone, za mokro-gleba jest mazista.Mam nadzieję ,że jeszcze będzie przyzwoita ogrodowa jesień.
eukomis-Halinko, miło,że zawitałaś
Miejmy nadzieję, że przyszły sezon będzie lepszy.Pozdrawiam.
Iwonka1-Iwonko, jak miło ,widzieć Cię aktywną.Brakowało mi Ciebie .Zdążyłam pobuszować w Twoim wątku bez zostawienia "wizytówki.Nadrobię to wkrótce
JAKUCH-Jadziu, doskonale rozumiem Twoje rozgoryczenie.Miewałam też chwile zwątpienia związane z ogrodem.Każda z nas chciałaby odnosić sukcesy w swojej pracy, a życie pisze swoje scenariusze.
Nie chcę się powtarzać, ale jestem bardzo opóźniona z pracami na działce (ROD). Narzekałam na suszę, a teraz
na zbyt nasiąkniętą glebę.Serdeczności
adawi-Wiesiu, za " Panią Leokadię"
Widziałam fot. Twojej Kenory i myślę, że to ona (100 %). Jeżeli chodzi o Akitę, też doświadczyłam podobnych skojarzeń.Nieraz po latach wracam do form, które wcześniej nie akceptowałam.
Chciałabym mieć kilka odmian dalii z grupy "grzybieniastych"- na czele z Creme de Cassis. Miałam kiedyś od
Stanisława - Binky, była rewelacyjna w donicy - niska, cała w kwiatach.
Weekendu bez niespodzianek, jesiennego słoneczka do samej zimy
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7940
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Lodziu
Przepiękne bukiety popełniłaś
Bardzo miłe odczucia towarzyszą oglądaniu Twoich dalii
Podoba mi się też zasłonka - roleta okna i kosz kulistych kań
Przepiękne bukiety popełniłaś
Bardzo miłe odczucia towarzyszą oglądaniu Twoich dalii
Podoba mi się też zasłonka - roleta okna i kosz kulistych kań
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Grzybki urodziwe nazbierałaś, szkoda, że kanie takie maleńkie. Gdyby urosły jeszcze ze dwa dni, byłaby smakowita kolacja W tym roku bardzo brakowało mi buszowania po lesie w poszukiwaniu grzybów. Za to mąż z synem (każdy osobno i w innym czasie) zrobili to za mnie, mimo iż żaden za tym nie przepada Wiedzą jednak, ze ja to uwielbiam i sprawili mi niespodziankę. Każdy przyniósł po koszu grzybów jeszcze we wrześniu. Na szczęście wtedy jeszcze byłam jako tako na chodzie, to mogłam się nimi zająć, chociaż nie tak jak zwykle. W tym roku wszystkie ususzyłam, bo przy tym najmniej roboty.
Muszę pochwalić moje-Twoje kosmosy Zakwitły dość późno i wszystkie na różowo, ale trafiły się takie rurkowo-pierzaste, po prostu prześliczne A, że wszystkie różowe, to zupełnie mi nie przeszkadza. Na pewno wysieją się w ogromnych ilościach, bo w tym roku nie oberwałam ani jednego koszyczka z nasionkami, ale one się łatwo pielą, nie będę miała z nimi kłopotu.
Muszę pochwalić moje-Twoje kosmosy Zakwitły dość późno i wszystkie na różowo, ale trafiły się takie rurkowo-pierzaste, po prostu prześliczne A, że wszystkie różowe, to zupełnie mi nie przeszkadza. Na pewno wysieją się w ogromnych ilościach, bo w tym roku nie oberwałam ani jednego koszyczka z nasionkami, ale one się łatwo pielą, nie będę miała z nimi kłopotu.