Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Domek rewelacyjny.
Widać, że sami robiliście, bo nie widziałam tak dużego
Dziewczynki na pewno będą przeszczęśliwe jak już będa mogły z niego w pełni korzystać.
A ogród wręcz wybuchł. Roślinnością oczywiście
Niech to jeszcze troszeczkę sie rozrośnie, żeby przysłonić domy sąsiadów i będzie super.
Widać, że sami robiliście, bo nie widziałam tak dużego
Dziewczynki na pewno będą przeszczęśliwe jak już będa mogły z niego w pełni korzystać.
A ogród wręcz wybuchł. Roślinnością oczywiście
Niech to jeszcze troszeczkę sie rozrośnie, żeby przysłonić domy sąsiadów i będzie super.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7956
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko
Dziewczyny mają rację - ogród Twój bardzo się rozrósł i rozszalał.
Domek bardzo fajny, w sumie odrobinę większy i można było by mieszkać w nim
Mój ulubiony fragment ogrodu to oczywiści rabata przy starym budynku
Jestem ciekawa ,jak te buraczki w słoikach zrobiłaś
Dziewczyny mają rację - ogród Twój bardzo się rozrósł i rozszalał.
Domek bardzo fajny, w sumie odrobinę większy i można było by mieszkać w nim
Mój ulubiony fragment ogrodu to oczywiści rabata przy starym budynku
Jestem ciekawa ,jak te buraczki w słoikach zrobiłaś
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko jak to szkoda, że kiedy moje córki były małe mieszkaliśmy w Krakowie i o takim domku nawet pomarzyć nie mogły. Teraz przy wielu domach całe ogródki zabawowe bogatsze niż te ich na placu zabaw. Chociaż z drugiej strony dawne place zabaw oblegane przez dzieci miały znowu inne zalety uczyły współżycia w grupie ...w społeczeństwie na przyszłość. Pozdrawiam jesiennie!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Moi rodzice mieli działkę odkąd pamiętam. Nie bardzo lubiłam tam jeździć, szczególnie jak byłam starsza, bo próbowali gonić mnie do roboty, a ja tego strasznie nie lubiłam. Zawsze myślałam, że nigdy nie będę miała działki, tak mi to obrzydło , a tymczasem teraz nie wyobrażam sobie, że miałoby jej nie być. Do wszystkiego trzeba dorosnąć, do pracy również. Córcia ma więc jeszcze sporo czasu Po takim czasie domek dla dzieci będzie dopieszczony i stanie się na pewno ulubionym miejscem zabawy.
Stworzyliście piękne miejsce wokół siebie. Nie wiem kiedy tego dokonaliście, skoro piszesz, że czasu nie było. Po prostu cud Rabata z kołem najbardziej wpada w oko, ale innym niczego nie brakuje. Falujące na wietrze trawy wyglądają niezwykle i nadają rabatom lekkości.
Pozdrawiam i życzę nie tylko jeszcze pogodnych dni, ale i zdrowia
Stworzyliście piękne miejsce wokół siebie. Nie wiem kiedy tego dokonaliście, skoro piszesz, że czasu nie było. Po prostu cud Rabata z kołem najbardziej wpada w oko, ale innym niczego nie brakuje. Falujące na wietrze trawy wyglądają niezwykle i nadają rabatom lekkości.
Pozdrawiam i życzę nie tylko jeszcze pogodnych dni, ale i zdrowia
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witajcie .
Znowu nie było mnie kawał czasu . Nie miałam jednak czasu na nudę, oj nie . Córka zaliczyła kwarantannę, druga ułamała stałe jedynki, , mnie kręgosłup odmówił posłuszeństwa na tydzień a eM zamiast na szkoleniu siedzi 600 km od domu na kwarantannie . To tak oczywiście w dużym skrócie . Ogród już powoli będzie zapadał w sen zimowy. Warzywnik został już przekopany i jedynie zostało kilka porów do wykopania. W ostatnim czasie posadziłam sporo róż , głównie na tzw małej skarpie - okrywowe ale posadziłam też sporo krzaczastych i pnących to tu , to tam. Do ziemi powędrowały też maliny w dwóch odmianach, agresty, porzeczki, świdośliwa. To tak żeby było nie tylko kolorowo ale i smacznie . Tego roku posadziłam już wszystko co było w planach a więc pozostało mi jedynie przygotować ogród do zimy. Póki co czeka mnie jeszcze ostatnie koszenie trawy, małe jesienne porządki na rabatach a na końcu kopcowanie róż o ile w ogóle przyjdą mrozy . Dzisiaj zdjęcia z początku listopada.
Lucynko dziękuję . Aktualnie ogród już nie wygląda zbyt pięknie ale można jeszcze na czymś oko zawiesić . Niezmordowanie kwitną róże okrywowe The Fairy . Domek niestety nie został skończony ale wiosną na pewno uporamy się z tym. Trawy o tej porze roku uwielbiam . Pozdrawiam cieplutko .
Kasiu dziękuję . Wiosną tego roku sporo roślin przesadziłam więc od razu miałam większe okazy. Jeszcze minie sporo czasu zanim zagospodaruję resztę terenu ale ważne, że ciągle idziemy do przodu. Na ten rok już nic więcej nie robię ale wiosną ruszam z kolejnymi kawałkami działki . Pozdrawiam .
Dorotko dziękuję . Tak, dziewczynki są zadowolone chociaż chciałyby już mieć normalne schody . Ten Miskant o którego pytasz to Herman Mussel.. Przynajmniej pod taką nazwą go kupiłam ale nie jestem tego pewna na 100% . W zeszłym tygodniu posadziłam sporo róż i już czekam na czerwiec . Pozdrawiam .
Małgosiu-PEPSI mój eM wymyślił, że jak dziewczyny wyrosną z domku to przerobi go na kurnik . Ciekawa jestem tego bardzo. Oj tak, niektóre miejsca w ogrodzie bardzo się zmieniły a inne czekają na swoją kolej. Przynajmniej ciągle mam coś do roboty. Pozdrawiam .
Anido dzięki , staram się jak mogę chociaż ciągle coś mi nie pasuje .
Soniu mam nadzieję, że moje serby zagęszczą się bardziej bo na razie są wysokie ale takie nieciekawe . W sumie to kupiłam je od osoby prywatnej, która miała je w wielkim ściski i pewnie konkurowały o światło i tak wybiegły do góry. Myślę, że za kilka lat powinny być już ładne . Miskanty uwielbiam i mam wrażenie, że lubią moją ziemię . Pozdrawiam serdecznie .
Beatko lawenda faktycznie teraz ładnie wygląda . Takie srebrne kuleczki z niej. Trawy uwielbiam i na pewno jeszcze gdzieś je wcisnę. Pozdrawiam serdecznie .
Aniu Gracillimus to fajna trawka . Mam też kilka nn ale ta robi na mnie największe wrażenie. Późnym latem posadziłam kilka nowych odmian i zobaczymy co pokażą w przyszłym roku. Na pewno na większe kępy muszę poczekać ze 2 lata ale na pewno warto. Pozdrawiam .
Małgosiu-Margo domek jeszcze nie gotowy ale można było korzystać, wchodząc po drabince . Emilka oczywiście korzystała póki była pogoda. Ogród coraz lepiej wygląda i mam nadzieję, że z roku na rok będę coraz bardziej zadowolona z efektów. Wiosną kolejne prace przy kolejnych miejscach a do tego trzeba skończyć wysiewać trawnik . Pozdrawiam .
Agnieszko buraczki robiłam tak normalnie tarte ze świeżym chrzanem i w occie . Do tego sałatka z buraków, cebulki i papryki też z octem. Na razie słoiczki grzecznie czekają na swoją kolej . Ogród z roku na rok robi się coraz bardziej zarośnięty a miejscami aż prosi by coś rozsadzić . Na szczęście jeszcze mam trochę miejsca więc wiosną będą kolejne rewolucje. Pozdrawiam.
Marysiu ja wychowałam się w mieście, na blokowisku i pamiętam te place zabaw . Kiedyś jednak było trochę inaczej. Dzieci bawiły się na trzepakach, grały w piłkę, w gumę . Tworzyły takie małe społeczności .Teraz dzieci spędzają mnóstwo czasu przy komputerach, tabletach i komórkach . Nie twierdze, że to jest dobre . Nie chcieliśmy tworzyć na działce całego placu zabaw ale taki domek to fajna sprawa. Pozdrawiam również .
Iwonko coś w tym jest . Jak nie będzie chciała to trudno. Nie chcę jej do niczego zmuszać. Niech sama znajdzie to co lubi , ja mogę Jej jedynie podpowiedzieć. Może za kilkanaście lat złapie ogrodowego bakcyla, kto wie. Bardzo dziękuję za miłe słowa. Wiosna była bardzo pracowita więc sporo rzeczy udało się zrobić. W przyszłym roku ruszamy z dalszymi pracami bo jeszcze sporo roboty przed nami. Trawy uwielbiam i nie może ich u mnie zabraknąć. Pozdrawiam cieplutko .
Pozdrawiam i spokojnego wieczoru życzę.
Znowu nie było mnie kawał czasu . Nie miałam jednak czasu na nudę, oj nie . Córka zaliczyła kwarantannę, druga ułamała stałe jedynki, , mnie kręgosłup odmówił posłuszeństwa na tydzień a eM zamiast na szkoleniu siedzi 600 km od domu na kwarantannie . To tak oczywiście w dużym skrócie . Ogród już powoli będzie zapadał w sen zimowy. Warzywnik został już przekopany i jedynie zostało kilka porów do wykopania. W ostatnim czasie posadziłam sporo róż , głównie na tzw małej skarpie - okrywowe ale posadziłam też sporo krzaczastych i pnących to tu , to tam. Do ziemi powędrowały też maliny w dwóch odmianach, agresty, porzeczki, świdośliwa. To tak żeby było nie tylko kolorowo ale i smacznie . Tego roku posadziłam już wszystko co było w planach a więc pozostało mi jedynie przygotować ogród do zimy. Póki co czeka mnie jeszcze ostatnie koszenie trawy, małe jesienne porządki na rabatach a na końcu kopcowanie róż o ile w ogóle przyjdą mrozy . Dzisiaj zdjęcia z początku listopada.
Lucynko dziękuję . Aktualnie ogród już nie wygląda zbyt pięknie ale można jeszcze na czymś oko zawiesić . Niezmordowanie kwitną róże okrywowe The Fairy . Domek niestety nie został skończony ale wiosną na pewno uporamy się z tym. Trawy o tej porze roku uwielbiam . Pozdrawiam cieplutko .
Kasiu dziękuję . Wiosną tego roku sporo roślin przesadziłam więc od razu miałam większe okazy. Jeszcze minie sporo czasu zanim zagospodaruję resztę terenu ale ważne, że ciągle idziemy do przodu. Na ten rok już nic więcej nie robię ale wiosną ruszam z kolejnymi kawałkami działki . Pozdrawiam .
Dorotko dziękuję . Tak, dziewczynki są zadowolone chociaż chciałyby już mieć normalne schody . Ten Miskant o którego pytasz to Herman Mussel.. Przynajmniej pod taką nazwą go kupiłam ale nie jestem tego pewna na 100% . W zeszłym tygodniu posadziłam sporo róż i już czekam na czerwiec . Pozdrawiam .
Małgosiu-PEPSI mój eM wymyślił, że jak dziewczyny wyrosną z domku to przerobi go na kurnik . Ciekawa jestem tego bardzo. Oj tak, niektóre miejsca w ogrodzie bardzo się zmieniły a inne czekają na swoją kolej. Przynajmniej ciągle mam coś do roboty. Pozdrawiam .
Anido dzięki , staram się jak mogę chociaż ciągle coś mi nie pasuje .
Soniu mam nadzieję, że moje serby zagęszczą się bardziej bo na razie są wysokie ale takie nieciekawe . W sumie to kupiłam je od osoby prywatnej, która miała je w wielkim ściski i pewnie konkurowały o światło i tak wybiegły do góry. Myślę, że za kilka lat powinny być już ładne . Miskanty uwielbiam i mam wrażenie, że lubią moją ziemię . Pozdrawiam serdecznie .
Beatko lawenda faktycznie teraz ładnie wygląda . Takie srebrne kuleczki z niej. Trawy uwielbiam i na pewno jeszcze gdzieś je wcisnę. Pozdrawiam serdecznie .
Aniu Gracillimus to fajna trawka . Mam też kilka nn ale ta robi na mnie największe wrażenie. Późnym latem posadziłam kilka nowych odmian i zobaczymy co pokażą w przyszłym roku. Na pewno na większe kępy muszę poczekać ze 2 lata ale na pewno warto. Pozdrawiam .
Małgosiu-Margo domek jeszcze nie gotowy ale można było korzystać, wchodząc po drabince . Emilka oczywiście korzystała póki była pogoda. Ogród coraz lepiej wygląda i mam nadzieję, że z roku na rok będę coraz bardziej zadowolona z efektów. Wiosną kolejne prace przy kolejnych miejscach a do tego trzeba skończyć wysiewać trawnik . Pozdrawiam .
Agnieszko buraczki robiłam tak normalnie tarte ze świeżym chrzanem i w occie . Do tego sałatka z buraków, cebulki i papryki też z octem. Na razie słoiczki grzecznie czekają na swoją kolej . Ogród z roku na rok robi się coraz bardziej zarośnięty a miejscami aż prosi by coś rozsadzić . Na szczęście jeszcze mam trochę miejsca więc wiosną będą kolejne rewolucje. Pozdrawiam.
Marysiu ja wychowałam się w mieście, na blokowisku i pamiętam te place zabaw . Kiedyś jednak było trochę inaczej. Dzieci bawiły się na trzepakach, grały w piłkę, w gumę . Tworzyły takie małe społeczności .Teraz dzieci spędzają mnóstwo czasu przy komputerach, tabletach i komórkach . Nie twierdze, że to jest dobre . Nie chcieliśmy tworzyć na działce całego placu zabaw ale taki domek to fajna sprawa. Pozdrawiam również .
Iwonko coś w tym jest . Jak nie będzie chciała to trudno. Nie chcę jej do niczego zmuszać. Niech sama znajdzie to co lubi , ja mogę Jej jedynie podpowiedzieć. Może za kilkanaście lat złapie ogrodowego bakcyla, kto wie. Bardzo dziękuję za miłe słowa. Wiosna była bardzo pracowita więc sporo rzeczy udało się zrobić. W przyszłym roku ruszamy z dalszymi pracami bo jeszcze sporo roboty przed nami. Trawy uwielbiam i nie może ich u mnie zabraknąć. Pozdrawiam cieplutko .
Pozdrawiam i spokojnego wieczoru życzę.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16579
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, wiadomo, że listopad to nie lipiec, niemniej Twój ogród jeszcze przyciąga wzrok.
Przykro mi z powodu kilku niesympatycznych sytuacji w rodzinie i życzę Wam szybkiego i spokojnego uporania się ze wszystkim.
Najważniejsze, by Covid się Was nie czepnął. Wszystko inne jest do opanowania.
Zdrówka Wam życzę i spokoju ducha.
Przykro mi z powodu kilku niesympatycznych sytuacji w rodzinie i życzę Wam szybkiego i spokojnego uporania się ze wszystkim.
Najważniejsze, by Covid się Was nie czepnął. Wszystko inne jest do opanowania.
Zdrówka Wam życzę i spokoju ducha.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Lucynko takie to życie, czasem musi być pod górkę. Szkoda mi tylko eMa bo siedzi sam wśród obcych ludzi z dala od domu a ja mam dziewczynki . Zostało Mu jeszcze tydzień kwarantanny a do końca szkolenia jakieś 3 tygodnie. Niestety Covid okazał się wredny i coraz więcej osób dopada . Na szczęście eM miał wynik negatywny ale kwarantanne musi odbębnić . Dziękuję Ci bardzo i życzę również zdrówka bo to teraz jeszcze bardziej potrzebne .
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, przykre to co piszesz, zwłaszcza dla dziewczynek, tak długa rozłąka z ukochanym tatą odciska psychiczny smutek.
Ale Ty dzielna kobieto, jesteś dla nich alfą i omegą, wzorem do naśladowania i radzenia sobie w tak ciężkich czasach w których przyszło nam żyć.
Bo nie tylko dom masz na głowie, znajdujesz też czas na upiększanie otoczenia, co świetnie Ci się udaje.
Trawy to świetny pomysł, malowniczo wpisują się w otoczenie, dodają gracji i lekkości rabatkom, zwłaszcza jesienią.
Piękna chryzantema i piesek cierpliwie zapozował a domek skończycie wiosną, teraz zdrowie jest najważniejsze.
Tylko co ten Twój M nawymyślał, oddać taki śliczny domek kurkom przecież kiedyś wnuczęta mogłyby się w nim bawić.
Kochana, życzę Wam wszystkiego zdrowego i dużo sił do pokonywania wszelkich przeciwności losowych, oraz całej rodzinki w komplecie.
Ale Ty dzielna kobieto, jesteś dla nich alfą i omegą, wzorem do naśladowania i radzenia sobie w tak ciężkich czasach w których przyszło nam żyć.
Bo nie tylko dom masz na głowie, znajdujesz też czas na upiększanie otoczenia, co świetnie Ci się udaje.
Trawy to świetny pomysł, malowniczo wpisują się w otoczenie, dodają gracji i lekkości rabatkom, zwłaszcza jesienią.
Piękna chryzantema i piesek cierpliwie zapozował a domek skończycie wiosną, teraz zdrowie jest najważniejsze.
Tylko co ten Twój M nawymyślał, oddać taki śliczny domek kurkom przecież kiedyś wnuczęta mogłyby się w nim bawić.
Kochana, życzę Wam wszystkiego zdrowego i dużo sił do pokonywania wszelkich przeciwności losowych, oraz całej rodzinki w komplecie.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko absolutnie nie miałam na myśli zmienianie współczesnych zwyczajów przez Ciebie to tylko takie moje refleksje bo przecież u nas też jest podobnie. W miastach też są enklawy ogrodzone i dzieci bawiące się z opiekunkami. Ale wiesz sto lat temu też było inaczej, to takie znaki czasu
Ogród masz bardzo elegancki i mimo że jesień w nim widać to jest ładny uporządkowany, gdzie w tyle głowy mam Twój niegdysiejszy ogród, jak go tworzyłaś ciekawa i chętna na różne piękne rośliny. Skarpa z różami kiedyś będzie piękna i kolorowa już jestem jej ciekawa jakimi kolorami wybuchnie!
Dużo się dzieje w Waszej rodzince, ale życzę żeby to były tylko takie problemy, bo najważniejsze zdrowie dzieci i rodziców. A kręgosłup odczuł, bo wszystko sadziłaś pewnie sama.
Zatem trzymajcie się zdrowo i oby lepsze czasy jak najszybciej nastały
Ogród masz bardzo elegancki i mimo że jesień w nim widać to jest ładny uporządkowany, gdzie w tyle głowy mam Twój niegdysiejszy ogród, jak go tworzyłaś ciekawa i chętna na różne piękne rośliny. Skarpa z różami kiedyś będzie piękna i kolorowa już jestem jej ciekawa jakimi kolorami wybuchnie!
Dużo się dzieje w Waszej rodzince, ale życzę żeby to były tylko takie problemy, bo najważniejsze zdrowie dzieci i rodziców. A kręgosłup odczuł, bo wszystko sadziłaś pewnie sama.
Zatem trzymajcie się zdrowo i oby lepsze czasy jak najszybciej nastały
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, ogród już masz ogarnięty przed zimą , a ja ciągle sprzątam liście i szpilki.
Pochwal się jakie róże kupiłaś. Bardzo jestem ciekawa jaki efekt osiągniesz na skarpie
Domek dla dziewczynek super. Wydaje mi się, że kiedyś, to takie rzeczy, były dla raczej chłopców. A może się mylę
Życzę zdrowia dla całej rodziny.
Pochwal się jakie róże kupiłaś. Bardzo jestem ciekawa jaki efekt osiągniesz na skarpie
Domek dla dziewczynek super. Wydaje mi się, że kiedyś, to takie rzeczy, były dla raczej chłopców. A może się mylę
Życzę zdrowia dla całej rodziny.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11529
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko napracowałaś się, kwiatów róż na skarpie będziemy wypatrywać w czerwcu.
Ciepły listopada wyjątkowo łaskawy dla roślin, pieknie zdobią rabaty. Chryzantama cudna, uwielbiam te kwiaty jesieni.
Niestety rozłąka z powodu wirusa niemiła, ale jakoś córki przetrwają te kilka tygodni. Byle M wróciła zdrowy.
Zdrowia dla wszystkich i urzeczywistnienia kolejnych planów ogrodowych.
Ciepły listopada wyjątkowo łaskawy dla roślin, pieknie zdobią rabaty. Chryzantama cudna, uwielbiam te kwiaty jesieni.
Niestety rozłąka z powodu wirusa niemiła, ale jakoś córki przetrwają te kilka tygodni. Byle M wróciła zdrowy.
Zdrowia dla wszystkich i urzeczywistnienia kolejnych planów ogrodowych.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witajcie .
Wczoraj miałam przepiękny dzień . Wykosiłam po raz ostatni w tym sezonie trawnik , wycięłam część suszków z rabat . Wiosną będzie trochę mniej roboty . Trawy w promieniach słońca wyglądają obłędnie , żali mi je jeszcze wiązać więc zostawiłam .
Irga błyszcząca pięknie się przebarwia. W tym miejscu ma stworzyć żywopłot średniej wielkości .
Stasiu w sumie i tak nie możemy narzekać bo mój eM pracuje na miejscu a nie za granicą . Taka rozłąką na dwa miesiące jest do przeżycia na szczęście . Gdyby nie koronawirus mógłby wracać do domu na weekendy no ale niestety . Trawy bardzo lubię i na pewno jeszcze gdzieś posadzę . Trochę rozbawiłaś mnie tymi wnuczętami . Jeszcze o tym nie myślałam ale czas gna jak szalony więc zanim się obejrzę pewnie będę babcią . Bardzo dziękuję i ja również pozdrawiam cieplutko i życzę zdrowia .
Marysiu ja wcale tego tak nie odebrałam . Czasy się zmieniają i wszystko robi się inne. Nawet zabawki na placach zabaw są teraz inne niż 20 lat temu . Skarpa z różami okrywowymi marzyła mi się od zawsze. Sama jestem ciekawa tego efektu za kilka lat . Pod skarpą posadzę jeszcze bylinki towarzyszące. Z tym kręgosłupem to sama jestem sobie winna. Na szczęście kupiłam sobie maść i szybko pomogła. Głupia chciałam przesadzić wielkiego krzaka i dla wygody chciałam podnieść na taczki . To był bardzo zły pomysł bo zaraz coś naciągnęłam. Po tygodniu na szczęście mi już przeszło ale mam nauczkę by nie dźwigać takich ciężarów. Dziękuję i również życzę zdrowia .
Aniu sama jestem ciekawa co mi wyjdzie z tego sadzenia . Na skarpę poszły żelazne The Fairy, do tego po kilka sztuk Heidetraum, White Fairy, Pink Fairy i Purple Rain. Kolorystyka - różowy w odcieniach . Do tego planuję posadzić jeszcze pod skarpą szałwie, kocimiętki a na skarpie lawendę . Zobaczymy co z tego wyjdzie . Poza skarpą posadziłam kilkanaście innych róż takich jak - Cornelia, Pink Grootendorst, Super Excelsa, Buquet Parfait, Chippendale, Dinky, Othello, Leander, Versigny , Anglela i jeszcze kilka innych. Już czekam na czerwcowe kwitnienia bo te pierwsze zawsze jest takie intrygujące . Dziękujemy i również życzę zdrowia .
Soniu sama jestem ciekawa jak będzie prezentowała się skarpa. Na pewno będzie w moich ulubionych kolorach . Za kilka lat jak wszystko się rozrośnie powinno być ładnie . Rozłąka nie jest fajna ale czasami dobrze robi jak sobie trochę potęsknimy . Czas szybko leci a ja nie narzekam na nudę więc zanim się obejrzę eM będzie w domu z powrotem . Dziękuję i Wam również życzę zdrowia .
Pozdrawiam i udanego popołudnia życzę.
Wczoraj miałam przepiękny dzień . Wykosiłam po raz ostatni w tym sezonie trawnik , wycięłam część suszków z rabat . Wiosną będzie trochę mniej roboty . Trawy w promieniach słońca wyglądają obłędnie , żali mi je jeszcze wiązać więc zostawiłam .
Irga błyszcząca pięknie się przebarwia. W tym miejscu ma stworzyć żywopłot średniej wielkości .
Stasiu w sumie i tak nie możemy narzekać bo mój eM pracuje na miejscu a nie za granicą . Taka rozłąką na dwa miesiące jest do przeżycia na szczęście . Gdyby nie koronawirus mógłby wracać do domu na weekendy no ale niestety . Trawy bardzo lubię i na pewno jeszcze gdzieś posadzę . Trochę rozbawiłaś mnie tymi wnuczętami . Jeszcze o tym nie myślałam ale czas gna jak szalony więc zanim się obejrzę pewnie będę babcią . Bardzo dziękuję i ja również pozdrawiam cieplutko i życzę zdrowia .
Marysiu ja wcale tego tak nie odebrałam . Czasy się zmieniają i wszystko robi się inne. Nawet zabawki na placach zabaw są teraz inne niż 20 lat temu . Skarpa z różami okrywowymi marzyła mi się od zawsze. Sama jestem ciekawa tego efektu za kilka lat . Pod skarpą posadzę jeszcze bylinki towarzyszące. Z tym kręgosłupem to sama jestem sobie winna. Na szczęście kupiłam sobie maść i szybko pomogła. Głupia chciałam przesadzić wielkiego krzaka i dla wygody chciałam podnieść na taczki . To był bardzo zły pomysł bo zaraz coś naciągnęłam. Po tygodniu na szczęście mi już przeszło ale mam nauczkę by nie dźwigać takich ciężarów. Dziękuję i również życzę zdrowia .
Aniu sama jestem ciekawa co mi wyjdzie z tego sadzenia . Na skarpę poszły żelazne The Fairy, do tego po kilka sztuk Heidetraum, White Fairy, Pink Fairy i Purple Rain. Kolorystyka - różowy w odcieniach . Do tego planuję posadzić jeszcze pod skarpą szałwie, kocimiętki a na skarpie lawendę . Zobaczymy co z tego wyjdzie . Poza skarpą posadziłam kilkanaście innych róż takich jak - Cornelia, Pink Grootendorst, Super Excelsa, Buquet Parfait, Chippendale, Dinky, Othello, Leander, Versigny , Anglela i jeszcze kilka innych. Już czekam na czerwcowe kwitnienia bo te pierwsze zawsze jest takie intrygujące . Dziękujemy i również życzę zdrowia .
Soniu sama jestem ciekawa jak będzie prezentowała się skarpa. Na pewno będzie w moich ulubionych kolorach . Za kilka lat jak wszystko się rozrośnie powinno być ładnie . Rozłąka nie jest fajna ale czasami dobrze robi jak sobie trochę potęsknimy . Czas szybko leci a ja nie narzekam na nudę więc zanim się obejrzę eM będzie w domu z powrotem . Dziękuję i Wam również życzę zdrowia .
Pozdrawiam i udanego popołudnia życzę.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16579
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, trawy rzeczywiście fantastycznie teraz zdobią ogród. Ogród, który na co dzień możesz podziwiać. Na działce już nie są tak atrakcyjne, bo o tej porze roku raczej bym ich nie widywała, dlatego też nie zapraszam ich do siebie.
Co by nie napisać na temat Twojego ogrodu, to i tak wszystko przebija para ślicznych piesków, które tak pięknie zapozowały do zdjęcia. Podrap je za uszkami.
Zdrówka.
Co by nie napisać na temat Twojego ogrodu, to i tak wszystko przebija para ślicznych piesków, które tak pięknie zapozowały do zdjęcia. Podrap je za uszkami.
Zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.