Fiku Miku ogrodniku cz. 1
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Fiku Miku ogrodniku cz. 1
Może jakiś mały chochli się wkradł i w zdjęciach miesza ;) Ja na razie z fotosikiem nie miałam problemów i też nie mam konta.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Fiku Miku ogrodniku cz. 1
Dorotko zdjęcia fajne tylko trochę podchmielone i przyjęły pozycję horyzontalną Może spróbuj edytować fotkę na komputerze i troszkę ją przyciąć. U mnie to działało kiedy jeszcze korzystałam z fotosika. Teraz posługuję się innym hostingiem też bez rejestracji i jestem zadowolona. Gdybyś chciała więcej informacji to pisz na priv.
Miłego dnia
Miłego dnia
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Fiku Miku ogrodniku cz. 1
Dorotko, gdzie się podziewasz? Lato w pełni, a u Ciebie w wątku wciąż wiosna
Pozdrawiam i czekam na nowe fotki
Pozdrawiam i czekam na nowe fotki
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 606
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Fiku Miku ogrodniku cz. 1
U mnie lato. Cicho. Ja się pelargonizuję w drugim wątku
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Fiku Miku ogrodniku cz. 1
O! To super, tylko gdzieś ukryty ten wątek
A tak lubiłam Twoje wpisy pełne specyficznego poczucia humoru
A tak lubiłam Twoje wpisy pełne specyficznego poczucia humoru
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21681
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Fiku Miku ogrodniku cz. 1
Adres jest już w stopce
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 606
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Fiku Miku ogrodniku cz. 1
No tak, Karo nie pozwoli kryć się w okopach tajemniczej zarazy pelargoniowej - przegrałam bitwę, wojnę pewnie podobnie
Czekaj no, Pani Moderator, niech tylko moje szczepki podrosną, znów będziesz miała co zimować i obgryzać paznokcie z nerwów, czy Pniedźwiadki obudzą się ze snu na wiosnę
Czekaj no, Pani Moderator, niech tylko moje szczepki podrosną, znów będziesz miała co zimować i obgryzać paznokcie z nerwów, czy Pniedźwiadki obudzą się ze snu na wiosnę
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 606
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Fiku Miku ogrodniku cz. 1
Ogrodowe wieści sierpniowe. W wielkim skrócie, żeby nie zanudzać
Zacznijmy od hortensji - to jest ich rok. Królują w przedogródku!
Róże, a i owszem, też były, przycięte czekają na drugie kwitnienie, a tymczasem ja biegam wokół doktorka, który pokazuje pierwsze kwiaty o niezwykłym charakterystycznym kolorze
Forumkowe lilie, które dostałam, są obłędne a pachną jeszcze piękniej!
Kupione przeze mnie lilie nie pachną i są mniej okazałe
Nie zdążyłam zrobić fotek dziecince liliowca d'oro - ledwo nosek wystawił znad ziemi, a już kwitł obficie. Obiecuję sobie po nim małego kwietnego pokazu w przyszłym roku.
Malwy - jak zwykle niezawodne, liście w tym roku jakby trochę mniej chore. Kwiaty trochę jakby majtkowy kolor mają, ale pasują odcieniem do barw różowej hortensji.
Motyle postanowiły naprodukować gąsieniczek, które zeżrą mi zawartość ogródka:
Zapomniałam o begoniach - to nie jest ich rok, najpierw je zamroziłam, następnie przegapiłam grzybki, które je zaatakowały, w efekcie kwitną na łysych łodygach. Twardziele, planują dotrwać do snu zimowego w garażu w cieplutkim torfie.
W tym sezonie nie pochrzaniłam odmian turków śmierdziuszków i wysiałam aksamitki niskich odmian - połowę skonsumowały ślimaki, zemściłam się na nich i tym sposobem, druga połowa wygląda tak:
Nasionka już zbieram, bo bardzo mi się te odmiany podobają
Pierwsze floksy zamordowały ulewy, ale późniejsze odmiany pokazały, co potrafią.
Kwitnie też niezmordowanie żółty słoneczniczek (dar forumkowy)
Rojniki wydały na świat dzieci i mateczniki odchodzą na drugą stronę tęczy, strzelając długimi łodygami z kwieciem
Sadzonki pomidorów miały w tym roku straszne przejścia i nawet nie chcę ich pokazywać, ale kwitną i zaczynają wiązać owoce. Może we wrześniu doczekają się paru fotek. Ogórki i fasolę tyczną postanowiły mi zeżreć wciornastki (pałam szczerą nienawiścią do tych dziadów) - walki jeszcze nie przegrałam, ale fasolowa kurtyna na barierce tarasu nie jest tak widowiskowa jak planowałam. Tak tak, zdjęcia w przyszłym roku, jak nauczę się uprawiać fasolę i ogórki
Za to papryczki ostre walczą, po wciornastkowych opryskach, postanowiły nawet zaowocować. Kocham papryczki!
Zebrałam kolejne naręcze kopru z sadzonki od sąsiadów (jakaś fenkułowa odmiana, nie tworząca bulw, wieloletnia) - urasta do 3 metrów. Posiekany, zamrożony.
Ostatni w tym sezonie wiecheć natki pietruszki do mrożenia - teraz czekam na nasiona
Starczy tego zasypywania Was wieściami i zdjęciami. Następne wieści w wątku pelargoniowym
Zacznijmy od hortensji - to jest ich rok. Królują w przedogródku!
Róże, a i owszem, też były, przycięte czekają na drugie kwitnienie, a tymczasem ja biegam wokół doktorka, który pokazuje pierwsze kwiaty o niezwykłym charakterystycznym kolorze
Forumkowe lilie, które dostałam, są obłędne a pachną jeszcze piękniej!
Kupione przeze mnie lilie nie pachną i są mniej okazałe
Nie zdążyłam zrobić fotek dziecince liliowca d'oro - ledwo nosek wystawił znad ziemi, a już kwitł obficie. Obiecuję sobie po nim małego kwietnego pokazu w przyszłym roku.
Malwy - jak zwykle niezawodne, liście w tym roku jakby trochę mniej chore. Kwiaty trochę jakby majtkowy kolor mają, ale pasują odcieniem do barw różowej hortensji.
Motyle postanowiły naprodukować gąsieniczek, które zeżrą mi zawartość ogródka:
Zapomniałam o begoniach - to nie jest ich rok, najpierw je zamroziłam, następnie przegapiłam grzybki, które je zaatakowały, w efekcie kwitną na łysych łodygach. Twardziele, planują dotrwać do snu zimowego w garażu w cieplutkim torfie.
W tym sezonie nie pochrzaniłam odmian turków śmierdziuszków i wysiałam aksamitki niskich odmian - połowę skonsumowały ślimaki, zemściłam się na nich i tym sposobem, druga połowa wygląda tak:
Nasionka już zbieram, bo bardzo mi się te odmiany podobają
Pierwsze floksy zamordowały ulewy, ale późniejsze odmiany pokazały, co potrafią.
Kwitnie też niezmordowanie żółty słoneczniczek (dar forumkowy)
Rojniki wydały na świat dzieci i mateczniki odchodzą na drugą stronę tęczy, strzelając długimi łodygami z kwieciem
Sadzonki pomidorów miały w tym roku straszne przejścia i nawet nie chcę ich pokazywać, ale kwitną i zaczynają wiązać owoce. Może we wrześniu doczekają się paru fotek. Ogórki i fasolę tyczną postanowiły mi zeżreć wciornastki (pałam szczerą nienawiścią do tych dziadów) - walki jeszcze nie przegrałam, ale fasolowa kurtyna na barierce tarasu nie jest tak widowiskowa jak planowałam. Tak tak, zdjęcia w przyszłym roku, jak nauczę się uprawiać fasolę i ogórki
Za to papryczki ostre walczą, po wciornastkowych opryskach, postanowiły nawet zaowocować. Kocham papryczki!
Zebrałam kolejne naręcze kopru z sadzonki od sąsiadów (jakaś fenkułowa odmiana, nie tworząca bulw, wieloletnia) - urasta do 3 metrów. Posiekany, zamrożony.
Ostatni w tym sezonie wiecheć natki pietruszki do mrożenia - teraz czekam na nasiona
Starczy tego zasypywania Was wieściami i zdjęciami. Następne wieści w wątku pelargoniowym
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21681
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Fiku Miku ogrodniku cz. 1
Piękna relacja! Aż zazdroszczę np. pietruszki i sąsiedzkiego kopru bo u mnie marnota. Nie ma co mrozić na zimę, kupię w markecie kilka pęczków i basta.
Hortensje cudownie Ci zakwitły.
Hortensje cudownie Ci zakwitły.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Fiku Miku ogrodniku cz. 1
Oooo! Ale piękna hortensja Moja wysiliła się pięcioma kwiatkami na krzyż, choc wielkością nie ustępuje Twojej.
Motylki lubimy, ale ich żarłocznych dzieci niekoniecznie
Może dowiedziałabyś się od sąsiadeczki co to za odmiana kopru. Chętnie bym sobie taki sprawiła, bo ten zwykły to porażka A może sąsiadka odstąpiłby parę nasion?
Motylki lubimy, ale ich żarłocznych dzieci niekoniecznie
Może dowiedziałabyś się od sąsiadeczki co to za odmiana kopru. Chętnie bym sobie taki sprawiła, bo ten zwykły to porażka A może sąsiadka odstąpiłby parę nasion?
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 606
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Fiku Miku ogrodniku cz. 1
Sąsiadeczka nie musi odstępować żadnych nasion, ponieważ ta sadzoneczka kopru rośnie u mnie - dostałam rok temu piękną rozsadę od niej Wyślę Ci chętnie albo rozsadę jak się rozsieje i ukorzeni, a na nasionka właśnie czekam i prześlę Ci albo na AWN - jak wolisz.
Łon ci to, taki tam tyciuś
Słoneczniki w tym roku nie udały się z rozsad. Za to dwa, które wysiały się same są cudne - uwielbiam Lepiej mieć dwa niż nic, czyż nie?
I niespodzianka - na środku łysego placka, który ma zostać w przyszłym roku zmieniony w trawnik, a był kiedyś klombem u poprzednich właścicieli wyrosła... lewkonia? Jest przepiękna
Rozszalały się też jeżyny bezkolcowe - mniam mniam
Łon ci to, taki tam tyciuś
Słoneczniki w tym roku nie udały się z rozsad. Za to dwa, które wysiały się same są cudne - uwielbiam Lepiej mieć dwa niż nic, czyż nie?
I niespodzianka - na środku łysego placka, który ma zostać w przyszłym roku zmieniony w trawnik, a był kiedyś klombem u poprzednich właścicieli wyrosła... lewkonia? Jest przepiękna
Rozszalały się też jeżyny bezkolcowe - mniam mniam
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Fiku Miku ogrodniku cz. 1
Dorotko, bardzo by mnie ucieszyła szczypta nasionek tego koperku. Poczekam aż dojrzeją i wtedy napiszę do Ciebie pw. Przy okazji popatrz czym bym Ci się mogła zrewanżować, zrobię to z największą przyjemnością
Słoneczniki samosiejki zawsze najlepiej rosną, u mnie sikorki karmione zimą słonecznikiem roznoszą nasiona po ogrodzie. Czasem przenoszę siewki i jak nie zostaną pożarte przez ślimory to się przyjmują.
Ta piękna niespodzianka to lwia paszcza/wyżlin.
Jak przytniesz jesienią to wiosną powinna odbić. Jeśli pozwolisz dojrzeć nasionkom to wiosną szukaj siewek.
Jeżyny też mam ale jeszcze niedojrzałe.
Pa
Słoneczniki samosiejki zawsze najlepiej rosną, u mnie sikorki karmione zimą słonecznikiem roznoszą nasiona po ogrodzie. Czasem przenoszę siewki i jak nie zostaną pożarte przez ślimory to się przyjmują.
Ta piękna niespodzianka to lwia paszcza/wyżlin.
Jak przytniesz jesienią to wiosną powinna odbić. Jeśli pozwolisz dojrzeć nasionkom to wiosną szukaj siewek.
Jeżyny też mam ale jeszcze niedojrzałe.
Pa