W ogrodzie Doroty cz. 12

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Oj, Dorotko, Dorotko tylko się cieszyć z rehabilitacji, a nie nosem kręcić ;:113 W pełni sezonu będziesz jak nowa ;:108
Smocza wierzba zachwyca mnie co roku, to jest taki prawdziwy rarytasik. Szkoda, że u mnie miejsca nie ma, bo już dawno by u mnie była. Zazdroszczę takich spacerków po ogrodzie kiedy tylko zechcesz, to ogromny przywilej. Ja już nawet nie pamiętam kiedy byłam ta ostatnio, chyba w październiku? Musimy pojechać jeszcze po pszczoły, bo nie miałam do tej pory dla nich czasu, a i teraz nie wiem jak się wyrobię. Jakoś będę musiała się spiąć, rady nie ma.
Nieźle u Ciebie przygrzało, skoro już tyle cebulowych pokazało noski, dla nich byłoby lepiej, gdyby jeszcze śniegiem sypnęło, chociaż jak na razie chyba nie ma na to szans.
Dobry pomyślunek ma Twój syn, wiedział, że lilakowi będzie smutno bez białych portek, a może nawet stałby się obiektem drwin bardziej eleganckich kolegów. A tak honor uratowany :;230
Pozdrawiam cieplutko, Dorotko ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Wczoraj jak mróz i ślizgawica na drogach odpuściła, pojechałam na zakupy. Ziemi do wysiewu nie kupiłam, jeszcze nie było. Kupiłam sobie plastikowe palety pod multiplety, żółte pułapki lepowe na latające paskudy. Stanęłam na dłużej przy regałach z nasionami i nie mogłam się oprzeć pokusie coś tam wpadło do koszyka, na szczęście rozsądek zwyciężył i kupiłam tylko to co pamiętałam, że będzie potrzebne.
Najbardziej ucieszył mnie zakup dwóch prymulek, które swoimi pięknymi kolorowymi kwiatuszkami poprawiły mi humorek.

Obrazek

Alu poniedziałkowa pogoda chyba wszystkich zaskoczyła, dobrze że szczęśliwie dojechaliśmy do domku, wprawdzie była to długa podróż, ale do celu dotarliśmy.
Teraz będziemy pokazywać co nam kiełkuje. moja papryka na razie na wacikach, codziennie będę nasionka delikatnie strzykawką nasączała wodą. Tę metodę podkiełkowywania wyprobowałam w zeszłym roku, super się sprawdziła.
Pozdrawiam, dziś świeci słoneczko, będzie ładny dzień ;:3

Obrazek

Lucynko ja jestem bardzo zadowolona, tylko pierwsza reakcja była dziwna. Wiem, rehabilitacja jest nam bardzo potrzebna, nie przypuszczałam, że tak szybko dostaniemy kolejny termin. Skończyliśmy w grudniu, a tu niedługo znowu czekać nas będą codzienne dojazdy do Krakowa. Bardzo lubię tam być, profesjonalna kadra, ci sami ludzie pracują, już dobrze się znamy. Nawet nie wiesz jakie to miłe jak Cię zadowoleni witają, poznają.
Ten termin wiąże się też z dość intensywną pracą na ogrodzie, trudno dzień długi to będę pracowała do zmierzchu. Damy radę ;:215
Burze śnieżne narobiły wiele szkód, szczęście że nas ominęło. Śniegu chcę więcej, bo na razie cienka warstwa leży, zapowiadają jakieś zmiany na koniec tygodnia, może coś nasypie. Mogę odśnieżać, przyjemność z pożytecznym wtedy mam ;:306
Jestem z natury wesołą optymistką, choć ostatnie czasy nie są dla nas zbyt sprzyjające, wiele spraw, problemów się na siebie nałożyło. Ale trzeba z podniesioną głową iść dalej, wiem że co nas nie zabije to nas wzmocni i tego się trzymam.
Dziękuję za terminarz siewu, jeszcze czekam bo ziemi nie kupiłam.
Słoneczka życzę ;:3

Obrazek

pisanka witam Cię serdecznie. Na razie na parapetach dość skromnie, jak się rozkręcę z wysiewami to miejsca brakuje i dostawiam stoły.
Tu znajdziesz kilka porad jak zrobić nawóz drożdżowy
https://zielonyogrodek.pl/pielegnacja/n ... ie-rosliny
Polecam na początek może być, później zasilam sadzonki Kristalonem.

Obrazek

Iwonko ja się bardzo cieszę, tylko nie przypuszczałam, że tak szybko znowu dostaniemy.
Wierzba smocza ma wiele uroku wczesną wiosną jak kwitnie, jest wtedy bardzo licznie oblatywana przez pszczółki. Po kwitnieniu ją bardzo mocno tnę, szybko rozrasta na szerokość. Szkoda, że nie wiedziałam tego wcześniej, bo bym jej inne miejsce znalazła, gdzie mogłaby sobie szaleć swobodnie.
Spacery po ogrodzie to przyjemna sprawa, choć teraz nie tak często to robię, nie mam już czworonożnej przyjaciółki, nie mam do kogo pogadać ;:185
Kokony mam już wydłubane, spory tegoroczny przyrost jest, obdarowałam nimi dwie osoby.
Trochę trzciny już mamy, trzeba zacząć ją przygotowywać. Muszę M zmobilizować.
Wolałabym, aby roślinki miały grubą okrywę śnieżną, za bardzo wyrwały się, niepotrzebnie wyszły. Piaski bardzo szybko się nagrzewają i wegetacja roślin szybko rusza, co nie jest dobre.
Z tym bieleniem drzew to obydwaj przegięli, ponieważ zostało trochę rozrobionego wapna, M powiedział synowi aby nie wylewał tylko go wykorzystał do końca. W tym roku padło na żarnowca i lilaka, a dwa lata temu mi wierzby pobielił ;:202 Nic się nie może zmarnować :;230
Pozdrawiam ;:168

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4317
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

U ciebie Doroto już czuć wiosnę ;:333
Zakupy, sianie, sadzenie, kiełkowanie ...
A ja nie wiem jaką mamy cebulę - mówię na nią rodzinna. Sąsiad któremu daję, mówi kartoflanka. W każdym razie właśnie wczoraj posadziłem cebulki do kolejnych doniczek. Robię tak każdego roku - doniczki stoją na balkonie, a dwie w domu i cały czas mamy świeży szczypiorek. Gdy jeden już strzyżemy, to w następnej jest zielono - gdy pierwsza już ma szczypior wycięty to donoszę nową doniczkę z balkonu i tak całą zimę :)
Oczywiście na ogrodzie też ją sadzę - jesienią.
Pierwszy raz usłyszałem, że ktoś się zmartwił z przyśpieszenia wizyty u lekarza ;:oj ech ci ogrodnicy - sadzenie ważniejsze niż zdrowie :wink:
Akurat ja jestem zadowolony, bo u mnie pierwsza wersja była "w listopadzie" a będzie w lutym tego samego roku :)
Pozdrawiam i zdrowia życzę.
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11515
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Pelargonie piękne, niech ładnie zdobią wiosną Twoje otoczenie. ;:108
Ciemierniki masz bardziej zaawansowane w kwitnieniu, niż u mnie. ;:oj
Podziwiam wczesne wysiewy warzyw, trzeba mieć wiedzę i warunki, żeby nie wybiegały. ;:180
Ciesz się, że syn pobielił nie tylko owocowe, :) na pewno ozdobne będą bezpieczniejsze, gdy słońce mocno zaświeci.
Dzisiaj szybki termin rehabilitacji, to jak wygrana w totolotka. ;:306 Pracę w ogrodzie też wykorzystasz na odzyskanie sprawności, choć dozowanie wysiłku jednak konieczne.
Dorotko zdrowia ;:168 i mało pokus w sklepach z kolorowymi torebeczkami.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, piękne sadzonki pelargonii ;:224 Nie ma to jak "zielone" rączki dobrej ogrodniczki.
Gdyby mi ktoś zaproponował tak szybki termin rehabilitacji, to z pocałowaniem w rękę bym skorzystała :) Dobrze, że M Cię postawił do pionu i nie marudziłaś za bardzo. Trzeba korzystać, żeby potem mieć więcej siły na ogrodowe prace.
Prymulki śliczne ;:215 Też dzisiaj nakupiłam, bo trudno było przejść obok nich obojętnie. Oczy same mnie kierowały w ich stronę, a ciało bezwolnie poszło za oczami :;230
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2865
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, doczytałam, że jednak dochowałaś się owoców oberżyny ;:138 . Ciągle chciałam Cię o to zapytać, ale po obejrzeniu zdjęć kwiatuszków, zapominałam ;:131 . U mnie najwyraźniej było jej za zimno, co podrosła, to dolne liście zrzucała, nawet kwiatków nie wydała.
, ale u mnie było trochę prawdziwego ciepła w lipcu, a potem dopiero w listopadzie ;:306 , a ona potrzebuje dużo ciepła, najlepiej w szklarni ;:333
Plany wysiewowe już sprecyzowane, a nawet już realizowane ;:215 , mnie powstrzymuje banda ziemiórek, późniejsze siewy mają większe szanse rozwinąć korzonki, zanim te paskudy je pożrą.
Pierwiosnki śliczne ;:167 , czekam niecierpliwie na jakąś dostawę w moim sklepiku, bo do marketów się nie wybieram ;:185
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witam się wietrznie, znowu łeb chce urwać, zaczęło w nocy dudnić. A wczoraj był taki ładny słoneczny dzień. Pospacerowałam po ogrodzie, nawet pozyskałam nasionka z rozwaru i trojeści. Nie mam doświadczenia z ich siewem, może ktoś mi podpowie kiedy siać. Rozkruszyłam na rabatki główki jeżówek, starałam się wytrzepać coś z przekwitłych kwiatów werbeny patagońskiej, mam nadzieję na siewki, wiosną postaram się ich przy plewieniu nie wyrwać :lol:
Chcieliśmy dziś z M podjechać po trzcinę, ale wiatr nam plany pokrzyżował. Więc pójdziemy ciąć tą co już mamy.

Andrzeju jeszcze do wiosny daleko, luty może nas zaskoczyć przymrozkami.
Zakupy jak na razie bardzo skromne, chcę aby tak zostało, jeszcze jakieś warzywne nasionka muszę dokupić, szaleństwa nie będzie trzeba wykorzystać to co zostało z zeszłego sezonu.
Na pewno sporo worków ziemi kupię, ale jeszcze nie było, jakieś zeszłoroczne resztki leżały, poczekam.
Cebulkę rodzinkę ( pod taką nazwą ją przywiozłam z Podkarpacia ponad 20 lat temu) miałam bardzo.... długo, super szczypior z niej rósł. Tak z 5 lat temu mi zgniła i koniec jej uprawy.
Od tamtej pory sadzę szalotkę też ma smaczny szczypior. Robię podobnie jak Ty sadzę do dwóch doniczek, jedną przynoszę do kuchni, a drugą zostawiam w garażu. I tak sobie biegam z tymi doniczkami, szczypior zjedzony to przynoszę kolejną doniczkę, a w miejsce wyrwanej cebulki sadzę kolejną :D W warzywniku sporo sadzę szalotki, lubię tę cebulkę w kuchni wykorzystać ma łagodny smak.
Już nie narzekam na termin rehabilitacji, cieszę się bardzo :tan znowu mój M będzie lepiej funkcjonować, bo my od dwóch lat razem w tym samym terminie się rehabilitujemy. Układam sobie w głowie powoli plan działania i stwierdziłam, że dam radę wszystko ogarnąć ;:131
Pozdrawiam ;:168

Soniu bardzo się cieszę, że udało się pelargonie ukorzenić, bo nie zawsze odnoszę sukces, są odmiany które za nic nie wypuszczą nawet małego korzonka. Nie wiem co z nimi nie tak.
Ciemierniki mam posadzone w dwóch miejscach, te w bardziej osłoniętym mają sporo pączków, rosnące na otwartej przestrzeni na razie nic nie widać.
Soniu jakie ja zabiegi robię aby sadzonki ładnie wyglądały, nieraz sama z własnych poczynań się śmieję. Przed chwilką podlewałam moje papryczki, podlewanie to za duże słowo, ja delikatnie strzykawką je skrapiałam wystudzoną wodą przegotowaną i tak codziennie muszę robić ;:173
Z każdej pomocy syna bardzo się cieszę, żałuję że tak rzadko nas odwiedza.
Dziękuję za życzenia ;:168

Doroto szybki termin rehabilitacji uświadamia mi w jakim marnym stanie jest mój kręgosłup i bark, cieszę się, ale jak każda baba ponarzekać musiałam ;:306 już się poprawiam.
Przy okazji bytności w markecie musiałam coś kwitnącego przynieść do domku. Zastanawiałam się nad hiacyntami, odpuściłam kupię jak prymulki przekwitną.
Nie ukrywam, że w styczniu nakręcam się ogrodowo, łapek nie mogę ujarzmić, sklepów na co dzień nie lubię , ale w tym czasie z chęcią odwiedzam markety z działem ogrodniczym ( we wtorek dwa odwiedziłam) Potrzebę małą zaspokoiłam ;:306

Marto po raz pierwszy i tak naprawdę ostatni sadziłam oberżynę. Choć nasion sporo jeszcze mam. Krzaki posadziłam w małym foliaczku porosły ogromne, kwitnienie marne, z 10 krzaków zebrałam tylko 5 owoców. Jeden krzak wydał 2 owoce, pozostałe po 1 szt, a inne nic nie zawiązały. Dolne liście podobnie jak u Ciebie zasychały, ja je obrywałam w razie potrzeby. Pod koniec sierpnia krzaki zasmakowało kolejne pokolenie stonki ziemniaczanej i mi zostały bezlistne badylki ;:306 nie chciałam opryskiwać, bo obok rosły ostre papryki. Widzisz jaka ze mnie ogrodniczka ;:222
Na ziemiórki kupiłam żółte tablice lepowe idę je zaraz powkładać do doniczki, bo widzę, że coś lata koło sadzonek pelargonii.

Ciemnica okropna za oknem zaczął sypać śnieg. Mam nadzieję, że sporo nasypie i zostanie na dłużej, żaden deszcz go nie zmyje.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2450
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witaj Dorotko u mnie też wiatr że głowę chce urwać choc słoneczko przebija się przez chmury mam nadzieje że mimo tego wiatru będzie ładny dzień. życzę ładnej pogody miłego dnia
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Śnieżyło dziś długo. Po południu na moment przestało sypać, poszliśmy z M odśnieżać podjazd. Fajny sypki, lekki śnieg. Miło było się poruszać.
Wczoraj rozpoczęliśmy ciąć trzcinę, praca we dwoje idzie sprawnie. Jeszcze sporo musimy rurek przygotować.

Alu wczorajszy wiatr był paskudny, słoneczko na moment przebiło się przez chmury. A dziś od rana śnieżne chmury, nasypało. Roślinki dostały kołderkę, na razie jest cienka, liczę że w najbliższych dniach jeszcze śniegu dosypie.
Słoneczko jest potrzebne, od razu lepiej się człowiek czuje. Żaden mrozik nie jest wtedy straszny.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, napisałaś u mnie w jaki sposób zabezpieczasz swój foliak. Mogłabyś zrobić zdjęcie swojego i pokazać to zabezpieczenie? Pokazałabym swojemu mężowi jak to wygląda ;:108
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Jeszcze raz wielkie dzięki za patyczki wierzby.Wszystkie pięknie się ukorzeniły.Musiałam rozdać.Dwie dałam dla kuzynki,a dwie dla syna.

Dla siebie posadziłam jedną.U syna już były płaskie gałązki.
Zima u nas w tej chwili piękna.Całą noc dosypywało tyle śniegu,że świata nie było widać.Rano był lekki mróz i słońce,a wokoło biel. ;:138
Fajnie ,że masz rehabilitację,będziesz jak nowa.
Miłego dnia. ;:138
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16555
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

U nas też piękna bielusieńka zima z niezbyt dużym mrozem i słoneczkiem na błękicie nieba. ;:215 ;:138
Rurki trzcinowe masz pocięte, pszczółki będą miały "domki". Mój ślubny też już zgromadził materiał, ale jeszcze nie pociął. Robi to sam, jako że co dzień bywa na działce i często mu się tam nudzi, gdy czeka z dolewką ciepłej wody do poidełek. ;:108

Dobrego weekendu, Dorotko. ;:167 ;:196 ;:3 ;:3
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witam się zimowo, niedzielnie. Wczoraj nam sporo śniegu dosypało, zrobiło się pięknie, biało. Lekki mrozik trzyma, taką zimę bardzo lubię. Wczorajsze odśnieżanie sprawiło mi wiele przyjemności, śnieg był sypki, lekki.
Takie widoki mam za okem.

Obrazek

Doroto wysłałam Ci informację ze zdjęciem na pw. Teraz nie mam możliwości zrobienia zdjęcia bo folię na zimę zawsze ściągamy.

Danusiu bardzo mnie cieszy, że udało się ukorzenić patyczki. Wiedziałam, że tak będzie bo wierzba super i szybko się ukorzenia. Ja też rozdawałam ukorzenione gałązki.
Pamiętajcie tylko, że wierzbę należy po kwitnieniu mocno ciąć. Jak się jej nie tnie to słabo wytwarza płaskie gałązki. To krzew, któremu cięcie pomaga nie szkodzi, ładnie odbudowuje krzak i szybko się zagęszcza.
Miłej niedzieli ;:168

Lucynko na taką zimę czekałyśmy. Szkoda, że u nas słoneczka mało, nie potrafi się na dłużej przebić przez zachmurzone niebo. Mrozik trzyma to śnieg dłużej poleży.
Jeszcze sporo rurek do cięcia, wg mnie to z tej już przygotowanej zapełniłabym tylko jedną półeczkę w domku. Tniemy trzcinę w dwójkę, a tak naprawdę więcej tnie mój M, a ja wiążę trzcinę w pęczki.
Bardzo lubię obserwować pszczółki, wiosną koło domku ustawiam krzesełko i jak tylko mam czas to po południu tam siadam i podglądam.
Weekend miło spędzamy, wczoraj M miał gości kolegów ze szkolnej podstawowej ławki, nie widzieli się bardzo....... długo. Tą wizytą spowodowali wiele miłych wspomnień, mój M bardzo szczęśliwy ;:215
Życzę słoneczka w najbliższym tygodniu ;:3

Moja cebulka szalotka posadzona na szczypior

Obrazek

Zawsze nie po drodze mi było ze storczykami, jakoś nie miałam ręki do tych kwiatów. Dwa lata temu dostałam od koleżanki na imieniny pięknie kwitnącego storczyka, tak bardzo chciałam aby został ze mną na dłużej, udało się już drugi rok u mnie będzie kwitł

Obrazek

W zeszłym roku od Beatki ;:196 dostałam storczyka i on wczoraj mi zakwitł, na razie jeden pąk się otworzył, ale kolejne przyrastają, czyż nie jest piękny, delikatny w swoich kolorkach.

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”