W ogrodzie Doroty cz. 12
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Witaj Dorotko ja czosnek posadziłam wczoraj i dalie pozbierałam z ogrodu bo już je złapało i liście się zrobiły czarne. Też nie będę usuwała wszystkiego jeżówki, trawy zostaną polecą najpierw jednoroczne. Wczoraj plewiłam koło krzewów i pod kamieniami znalazłam pełno małych ślimaków zadomowionych już na zimę, ale dostały eksmisję i poszły precz. Pozdrawiam Cię serdecznie życzę udanego weekendu
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko ale dalie wow No cudne zdjęcia, aż mnie wbiło w krzesło Gdzie swoje karpy kupiłaś?
Ja też lubię kolor w ogrodzie Pokazuj lato i zaległe zdjęcia
Miłego weekendu, ma być cieplej ,czekam na słonko
Ja też lubię kolor w ogrodzie Pokazuj lato i zaległe zdjęcia
Miłego weekendu, ma być cieplej ,czekam na słonko
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
W piątek udało mi się trochę popracować na ogrodzie, część jednorocznych powyrywałam, już są w kompostowniku. Zrobiłam porządek z doniczkami wszystkie roślinki posadziłam, mam nadzieję, że zdążą się jeszcze porządnie ukorzenić.
Sobota natomiast bez ogrodu, jedynie moi chłopcy zerwali jabłka. Dziś zobaczyłam jaki bałagan po sobie zostawili. Wiatr, który wiał wczoraj jeszcze dokończył dzieła, rozrzucając wszędzie liście.
Niedziela bardzo przyjemna, do słońca zmyłka bo termometr pokazywał aż 22 st, a jak wyszłam do ogrodu to chyba było 10 st. Miałam czas, aby na spokojnie pospacerować po ogrodzie, odkryłam piękną jesień, przebarwiające się krzewy trzmieliny, azalii.
Od jutra ma być cieplej, więc w końcu zabiorę się za wykopywanie dalii, tak smętnie wyglądają na rabatkach.
Lucynko bo z tą pogodą jak na loterii. Codziennie sprawdzam jaką zapowiadają, nie zawsze im się sprawdza. Oby ten tydzień był fajny, bo chcę w końcu wykopać dalie i kanny.
Dalie pięknie kwitły, byłam bardzo ciekawa ich kwiatów. Tego roku zamówiłam 20 karp przyszło tylko 10 karp zgodnych z zamówieniem, pozostałe 10 sztuk to zamienniki- niespodzianki. Ładnie kwitły więc i one mnie cieszyły.
Na jedno dobrze, że pokazuję stare zdjęcia, obecne widoki ogrodu nie napawają optymizmem.
Dziękuję za miłe słowa
Soniu masz rację wyjątkowo o dalie zadbałam tego sezonu, te co miały zakwitnąć dały popis.
Gleba przygotowana, ale wiele zależy od opadów, jak będą deszcze to piaski dadzą radę, a jak nie to wszystko wyschnie i będzie pustynia.
Papryki miałam bardzo dużo tego sezonu, te trzy skrzynki to z likwidacji krzaków, rwałam zieloną w piwnicy dojrzała. Używam ją na bieżąco w kuchni, dużo rozdałam. Siostrzenica sadziła do gruntu, mówiła, że sporo zebrała. Spróbuj, możesz nawet posadzić w donicach też fajnie plonuje.
Czosnek nigdy nie obrywam z łupinek, nawet nie słyszałam o takiej metodzie. Zastanawiam się co to ma dawać.
Słońce potrzebne, jeszcze sporo pracy do wykonania.
Alu czosnek mam zamiar posadzić pod koniec tego tygodnia, jest już przygotowany.
Wyrwałam wszystkie jednoroczne, byliny przytnę wiosną, zostawiam nasionka dla ptaków.
Ślimaków sporo nadal znajduję, a przy nagusach jajeczka. Będzie się działo za rok populacja znacznie wzrośnie. Tego sezonu stosowałam pułapki piwne, niebieskie granulki, ale jakiegoś znacznego zmniejszenia ilości nie zauważyłam. Po każdym deszczu ich sporo wypełza.
Alu wiem, że pomidorki Cię interesują napisałam na pw. A tu na zdjęciach moje pierwsze dojrzałe i plantacja gruntowa pod daszkiem.
Aniu zdjęć dalii na pewno będzie więcej. Pięknie kwitły, zachwyciły mnie. Większość karp mam od Pana Stanisława, rok temu kupiłam kilka od Floriana, dostałam wiosną cudowności od koleżanki z forum. Mam nadzieję, że po wykopaniu super się przechowają.
Zaległe zdjęcia będą cały czas, dobrze że Was nimi nie nudzę.
Weekend był wietrzny, dziś wietrzyk zmniejszył siłę.
Oby kolejne dni były fajne ze słoneczkiem
Sobota natomiast bez ogrodu, jedynie moi chłopcy zerwali jabłka. Dziś zobaczyłam jaki bałagan po sobie zostawili. Wiatr, który wiał wczoraj jeszcze dokończył dzieła, rozrzucając wszędzie liście.
Niedziela bardzo przyjemna, do słońca zmyłka bo termometr pokazywał aż 22 st, a jak wyszłam do ogrodu to chyba było 10 st. Miałam czas, aby na spokojnie pospacerować po ogrodzie, odkryłam piękną jesień, przebarwiające się krzewy trzmieliny, azalii.
Od jutra ma być cieplej, więc w końcu zabiorę się za wykopywanie dalii, tak smętnie wyglądają na rabatkach.
Lucynko bo z tą pogodą jak na loterii. Codziennie sprawdzam jaką zapowiadają, nie zawsze im się sprawdza. Oby ten tydzień był fajny, bo chcę w końcu wykopać dalie i kanny.
Dalie pięknie kwitły, byłam bardzo ciekawa ich kwiatów. Tego roku zamówiłam 20 karp przyszło tylko 10 karp zgodnych z zamówieniem, pozostałe 10 sztuk to zamienniki- niespodzianki. Ładnie kwitły więc i one mnie cieszyły.
Na jedno dobrze, że pokazuję stare zdjęcia, obecne widoki ogrodu nie napawają optymizmem.
Dziękuję za miłe słowa
Soniu masz rację wyjątkowo o dalie zadbałam tego sezonu, te co miały zakwitnąć dały popis.
Gleba przygotowana, ale wiele zależy od opadów, jak będą deszcze to piaski dadzą radę, a jak nie to wszystko wyschnie i będzie pustynia.
Papryki miałam bardzo dużo tego sezonu, te trzy skrzynki to z likwidacji krzaków, rwałam zieloną w piwnicy dojrzała. Używam ją na bieżąco w kuchni, dużo rozdałam. Siostrzenica sadziła do gruntu, mówiła, że sporo zebrała. Spróbuj, możesz nawet posadzić w donicach też fajnie plonuje.
Czosnek nigdy nie obrywam z łupinek, nawet nie słyszałam o takiej metodzie. Zastanawiam się co to ma dawać.
Słońce potrzebne, jeszcze sporo pracy do wykonania.
Alu czosnek mam zamiar posadzić pod koniec tego tygodnia, jest już przygotowany.
Wyrwałam wszystkie jednoroczne, byliny przytnę wiosną, zostawiam nasionka dla ptaków.
Ślimaków sporo nadal znajduję, a przy nagusach jajeczka. Będzie się działo za rok populacja znacznie wzrośnie. Tego sezonu stosowałam pułapki piwne, niebieskie granulki, ale jakiegoś znacznego zmniejszenia ilości nie zauważyłam. Po każdym deszczu ich sporo wypełza.
Alu wiem, że pomidorki Cię interesują napisałam na pw. A tu na zdjęciach moje pierwsze dojrzałe i plantacja gruntowa pod daszkiem.
Aniu zdjęć dalii na pewno będzie więcej. Pięknie kwitły, zachwyciły mnie. Większość karp mam od Pana Stanisława, rok temu kupiłam kilka od Floriana, dostałam wiosną cudowności od koleżanki z forum. Mam nadzieję, że po wykopaniu super się przechowają.
Zaległe zdjęcia będą cały czas, dobrze że Was nimi nie nudzę.
Weekend był wietrzny, dziś wietrzyk zmniejszył siłę.
Oby kolejne dni były fajne ze słoneczkiem
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2880
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko, Twój czy ogród robi się gumowy?
Róż przybyło i tyle dalii zmieściłaś , a i różnorakich kwiatów moc kwitło na letnich rabatkach i gdzieś jeszcze są marcinki i chryzantemki
Dalie takie przeróżne o dużych i małych kwiatkach, postrzępione i kuliste i nastroszone, kolorowe jeżyki, piękne
Pokazuj te letnie zdjęcia do samej wiosny
Róż przybyło i tyle dalii zmieściłaś , a i różnorakich kwiatów moc kwitło na letnich rabatkach i gdzieś jeszcze są marcinki i chryzantemki
Dalie takie przeróżne o dużych i małych kwiatkach, postrzępione i kuliste i nastroszone, kolorowe jeżyki, piękne
Pokazuj te letnie zdjęcia do samej wiosny
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Marto szkoda, że nie jest z gumy, wszystko w areałach tak samo. Jedynie ciut trawnik okrojony. Róże, dalie posadziłam w miejsca roślin wykopanych. Sporo iglaków wyrzuciłam, trzmieliny też dostały eksmisję. Szkoda mi było, bo ja je sama ukorzeniałam, ale od kilku lat zaczęły brzydko wyglądać. Nawet cięcie, formowanie nie pomogło. Teraz w tych miejscach jest kolorowo, dużo lepiej wygląda.
Marcinki i chryzantemy będą, cierpliwości. Marcinki bardzo się rozszalały, wiosną je odmładzałam, sporo wyrzuciłam, a one i tak nic sobie nie robiąc mocno się rozrosły. Z chryzantemami gorzej, chyba dwie odmiany po zimie wypadły, a te co zostały ociągają się z kwitnieniami. Zawsze kupuję sadzonki u Zibiego, ten rok dziwny, sadzonki dostałam nie najlepszej jakości. Niby wszystkie rosną, ale tylko kilka urosło i rozkrzewiło się tak jak zawsze, pozostałe malutkie mają po kilka gałązek. Wprawdzie wszystkie pączki zawiązały, ale one już dostały mrozikiem i wygląd jaki taki
To dobrze, że zakochałaś się w daliach, już się podobają, to na pewno nie odmówisz koleżance i przyjmiesz karpy Swoje miałam dziś wykopywać, takie plany były, znowu odłożone, deszcz pada, a miało u nas nie lać Trudno trzeba robić zupełnie coś innego.
Prosisz o zdjęcia to proszę kolejna porcja
Widzisz ja pokochałam floksy, niedawno dostałam od kolegi kolejny kolorek wysokiej odmiany. Prosiłam go o sadzonkę dwa lata, to jasno lawendowy kolorek o nie za dużych kwiatach, ale na łodyżce jest tych kwiatów sporo. Teraz myślę ileż różnych floksów mi przybyło w ostatnich latach, mój ogród stanie się konkurencją dla Twoich floksowych rabatek No bo jak tych pięknych kwiatów nie zaprosić do siebie.
Marcinki i chryzantemy będą, cierpliwości. Marcinki bardzo się rozszalały, wiosną je odmładzałam, sporo wyrzuciłam, a one i tak nic sobie nie robiąc mocno się rozrosły. Z chryzantemami gorzej, chyba dwie odmiany po zimie wypadły, a te co zostały ociągają się z kwitnieniami. Zawsze kupuję sadzonki u Zibiego, ten rok dziwny, sadzonki dostałam nie najlepszej jakości. Niby wszystkie rosną, ale tylko kilka urosło i rozkrzewiło się tak jak zawsze, pozostałe malutkie mają po kilka gałązek. Wprawdzie wszystkie pączki zawiązały, ale one już dostały mrozikiem i wygląd jaki taki
To dobrze, że zakochałaś się w daliach, już się podobają, to na pewno nie odmówisz koleżance i przyjmiesz karpy Swoje miałam dziś wykopywać, takie plany były, znowu odłożone, deszcz pada, a miało u nas nie lać Trudno trzeba robić zupełnie coś innego.
Prosisz o zdjęcia to proszę kolejna porcja
Widzisz ja pokochałam floksy, niedawno dostałam od kolegi kolejny kolorek wysokiej odmiany. Prosiłam go o sadzonkę dwa lata, to jasno lawendowy kolorek o nie za dużych kwiatach, ale na łodyżce jest tych kwiatów sporo. Teraz myślę ileż różnych floksów mi przybyło w ostatnich latach, mój ogród stanie się konkurencją dla Twoich floksowych rabatek No bo jak tych pięknych kwiatów nie zaprosić do siebie.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Cześć Dorotko ja też bardzo lubię floksy za ich długie kwitnienia, za piękny zapach i kolorki. Mam ich też kilka w ogródku. Pozdrawiam miłego dnia.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Ale jaka ta Twoja pysznogłówka przepiękna. Pewnie nie ma mączniaka. Kiedyś chciałam ją wprowadzić do swojego ogródka, ale szybko cała pokrywała się "mąką". Musiałam zrezygnować.
We floksach zakochałam się ponownie i o ile kiedyś też cierpiały na mączniaka, to w ostatnich latach im przeszło.
We floksach zakochałam się ponownie i o ile kiedyś też cierpiały na mączniaka, to w ostatnich latach im przeszło.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Ja się tak nie bawię, Dorotko moja złota
Takie piękne poletka dojrzewających pomidorków pokazujesz , a smakiem trzeba się obejść bez posmakowania.
Zresztą nie tylko o pomidorki chodzi, bo w Twoim wątku pełnia lata bogatego w śliczne kwiaty i zapachy , a za oknami jesiennie i tylko drzewa biją po oczach kolorami przebarwiających się liści.
Podobnie jak Wandzia, zwróciły moją uwagę pysznogłówki. Takie kwieciste i takie zdrowe! U mnie nawet cytrynowa chorowała zawsze, a w tym sezonie w ogóle się na mnie obraziła.
Dalie, hortensje, lilie, liliowce i cynie cudne, floksy rozsiewały swój słodki aromat, nic dziwnego, że gros czasu w ogrodzie spędzałaś.
Domyślam się, że i jesień jest u Ciebie barwna i z niecierpliwością czekam na jesienne fotografie, a tymczasem pozdrawiam cieplutko i słonecznych dni życząc, buziaki zostawiam.
Takie piękne poletka dojrzewających pomidorków pokazujesz , a smakiem trzeba się obejść bez posmakowania.
Zresztą nie tylko o pomidorki chodzi, bo w Twoim wątku pełnia lata bogatego w śliczne kwiaty i zapachy , a za oknami jesiennie i tylko drzewa biją po oczach kolorami przebarwiających się liści.
Podobnie jak Wandzia, zwróciły moją uwagę pysznogłówki. Takie kwieciste i takie zdrowe! U mnie nawet cytrynowa chorowała zawsze, a w tym sezonie w ogóle się na mnie obraziła.
Dalie, hortensje, lilie, liliowce i cynie cudne, floksy rozsiewały swój słodki aromat, nic dziwnego, że gros czasu w ogrodzie spędzałaś.
Domyślam się, że i jesień jest u Ciebie barwna i z niecierpliwością czekam na jesienne fotografie, a tymczasem pozdrawiam cieplutko i słonecznych dni życząc, buziaki zostawiam.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Piękną pogodę dziś mieliśmy. Dalie wykopane, podpisane już są poukładane w pudłach, czekają na wywiezienie do piwnicy. Nawet nie pomyślałam, że tyle czasu to zajmie. Jutro w planach wykopywanie kann i sadzenie czosnku, grządkę dziś pod czosnek przygotowałam.
Alu bo jak floksów nie lubić, dla mnie są one wspomnieniem z dzieciństwa, moja babcia miała ich posadzonych sporo w ogrodzie. Dawno temu na niedzielę ołtarz był ubrany jej floksami.
Moja kolekcja floksowa przez ostatnie dwa lata bardzo się powiększyła.
Dzisiejszy dzień mile spędzony, cały czas w ogródku.
Wando wróciłam pooglądać pysznogłówkę, która tak się spodobała. Pysznogłówki tego sezonu były bardzo ładne, mączniak ich zaatakował dopiero długo po kwitnieniu, to był koniec sierpnia. W poprzednich sezonach nie było tak wesoło, szybko liście łapały biały nalot. Floksy warto mieć w ogrodzie.
Lucynko pomidorów miałam tego sezonu bardzo dużo, oprócz rosnących pod daszkiem, mam jeszcze w foliaku. Postanowiłam, że za rok sadzę mniej krzaków, tak o ok 10- 15 sztuk. Smaczne bardzo były, co roku wprowadzam jakieś nowości, testuję, nie zawsze te odmiany zostają z nami.
Na zdjęciach nadal pełnia lata, a za oknem jesienne widoki. Dziś wykopałam szpecące dalie, od razu rabatki lepiej wyglądają.
Ten sezon był łaskawy dla wyglądu pysznogłówek, cytrynowa ładnie kwitła, ale ja jak zawsze z niej zapomniałam zebrać nasion W czerwcu kupiłam kolejną pysznogłówkę, niską odmianę o pięknym jasno malinowym kolorze.
Lucynko jak pogoda pozwala to ja cały czas jestem na ogrodzie, do domku wpadam tylko coś upitrasić, ogarnąć chałupkę. Jak przychodzą chłodne dni to jest mi przykro, że nie mogę wyjść. Jak miałam psa to pod pretekstem jej wyprowadzenia bez względu na pogodę wychodziłyśmy i spacerowałyśmy. Teraz łapię się, że nie mam z kim iść na ogród.
Na fotki jesienne jeszcze poczekacie. Muszę najpierw te zdjęcia pokazać, bo jak zacznę mieszać to później nie odkręciłabym
Życzenia się spełniły, dziękuję dziś świeciło piękne słoneczko
Alu bo jak floksów nie lubić, dla mnie są one wspomnieniem z dzieciństwa, moja babcia miała ich posadzonych sporo w ogrodzie. Dawno temu na niedzielę ołtarz był ubrany jej floksami.
Moja kolekcja floksowa przez ostatnie dwa lata bardzo się powiększyła.
Dzisiejszy dzień mile spędzony, cały czas w ogródku.
Wando wróciłam pooglądać pysznogłówkę, która tak się spodobała. Pysznogłówki tego sezonu były bardzo ładne, mączniak ich zaatakował dopiero długo po kwitnieniu, to był koniec sierpnia. W poprzednich sezonach nie było tak wesoło, szybko liście łapały biały nalot. Floksy warto mieć w ogrodzie.
Lucynko pomidorów miałam tego sezonu bardzo dużo, oprócz rosnących pod daszkiem, mam jeszcze w foliaku. Postanowiłam, że za rok sadzę mniej krzaków, tak o ok 10- 15 sztuk. Smaczne bardzo były, co roku wprowadzam jakieś nowości, testuję, nie zawsze te odmiany zostają z nami.
Na zdjęciach nadal pełnia lata, a za oknem jesienne widoki. Dziś wykopałam szpecące dalie, od razu rabatki lepiej wyglądają.
Ten sezon był łaskawy dla wyglądu pysznogłówek, cytrynowa ładnie kwitła, ale ja jak zawsze z niej zapomniałam zebrać nasion W czerwcu kupiłam kolejną pysznogłówkę, niską odmianę o pięknym jasno malinowym kolorze.
Lucynko jak pogoda pozwala to ja cały czas jestem na ogrodzie, do domku wpadam tylko coś upitrasić, ogarnąć chałupkę. Jak przychodzą chłodne dni to jest mi przykro, że nie mogę wyjść. Jak miałam psa to pod pretekstem jej wyprowadzenia bez względu na pogodę wychodziłyśmy i spacerowałyśmy. Teraz łapię się, że nie mam z kim iść na ogród.
Na fotki jesienne jeszcze poczekacie. Muszę najpierw te zdjęcia pokazać, bo jak zacznę mieszać to później nie odkręciłabym
Życzenia się spełniły, dziękuję dziś świeciło piękne słoneczko
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Piękne ,letnie wspomnienia.Niestety będziemy oglądać te cuda w przyszłym roku.
Pogoda u nas była niestety deszczowa.
Pogoda u nas była niestety deszczowa.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Ależ mi zapachniało floksami, Dorotko!
One nie tylko pachnące, ale też niesamowicie dorodne.
Zresztą nie tylko floksami mi zapachniało, bo i lilie pachnące widzę, a odętki i pysznogłówki ślicznie się prezentują.
Zawsze w okresie jesienno - zimowym zazdroszczę posiadaczom ogrodów przydomowych, do których w każdej chwili można sobie wyjść, nawet bez pieska.
Cieszę się, że pogoda pozwoliła Ci dzisiaj tyle pracy wykonać.
U mnie dzisiaj niebo raczej pochmurne, ale z przebłyskami słońca i dość ciepło, działki sobie nie odpuściłam, razem z Miśką zapakowałam się do auta i całą trójką pojechaliśmy.
Nic się tam nie zmieniło, nic nie przybyło i nic nie ubyło. Po prostu jesień.
Niech słoneczko i jutro pozwoli Ci na spokojne jesienne ogrodowanie.
One nie tylko pachnące, ale też niesamowicie dorodne.
Zresztą nie tylko floksami mi zapachniało, bo i lilie pachnące widzę, a odętki i pysznogłówki ślicznie się prezentują.
Zawsze w okresie jesienno - zimowym zazdroszczę posiadaczom ogrodów przydomowych, do których w każdej chwili można sobie wyjść, nawet bez pieska.
Cieszę się, że pogoda pozwoliła Ci dzisiaj tyle pracy wykonać.
U mnie dzisiaj niebo raczej pochmurne, ale z przebłyskami słońca i dość ciepło, działki sobie nie odpuściłam, razem z Miśką zapakowałam się do auta i całą trójką pojechaliśmy.
Nic się tam nie zmieniło, nic nie przybyło i nic nie ubyło. Po prostu jesień.
Niech słoneczko i jutro pozwoli Ci na spokojne jesienne ogrodowanie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko u mnie w ogrodzie bez koloru, a u Ciebie feria barw. Floksy cudne, a kosmosy za nimi wyjątkowo wysokie.
Dalie piękne i kwitną wtedy, jak już niewiele koloru jest w ogrodzie. Masz rację, że jednak pracy wymagaja dużo.
Karpy dalii wkładam do kartonu i zasypuję wiórami ze stolarni. Ponieważ przechowuję u znajomych, to tylko raz zajrzałam zimą. Pokropiłam woda w styczniu, bo wióry bardzo przeschły. Wszystkie dalie przetrwały w doskonałej kondycji i zakwitły w tym roku.
Pozdrawiam ciepło.
Dalie piękne i kwitną wtedy, jak już niewiele koloru jest w ogrodzie. Masz rację, że jednak pracy wymagaja dużo.
Karpy dalii wkładam do kartonu i zasypuję wiórami ze stolarni. Ponieważ przechowuję u znajomych, to tylko raz zajrzałam zimą. Pokropiłam woda w styczniu, bo wióry bardzo przeschły. Wszystkie dalie przetrwały w doskonałej kondycji i zakwitły w tym roku.
Pozdrawiam ciepło.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2880
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko, przepięknie kwitnący kolorowo masz ogród chociaż trochę szkoda, że to już tylko wspomnienia, ale jakże miłe i do wiosny coraz bliżej
Cieszę się, że się "zafloksowałaś" i nie mam nic przeciwko konkurencji dla mojej łąki floksowej, ale uważaj, bo łatwo ją mieć, a już widać na zdjęciach sporo pięknych krzaczków
Pysznogłówki cudnie prezentują się w dużych kępach i mam nadzieję, że u mnie szybko się rozrosną
Pod wpływem widoku Twoich obłędnie kwitnących hortensji, zamierzam swoje przenieść w bardziej zaciszne miejsce i spróbować poprosić je o coroczne kwitnienie, a nie raz na dziesięć lat
Jeśli wierzyć ślimakom, które składają jaja wprost na ziemi, to albo mrozów zimą nie będzie, albo będzie mnóstwo śniegu i nic nie wymarznie
U mnie też wczoraj było pięknie, nawet stokrotki pięknie rozkwitły na trawniku, to z radością wygrabiłam liście, a od wieczora wiatr wyje za oknem, to podejrzewam, że ich dzisiaj nie zobaczę
Cieszę się, że się "zafloksowałaś" i nie mam nic przeciwko konkurencji dla mojej łąki floksowej, ale uważaj, bo łatwo ją mieć, a już widać na zdjęciach sporo pięknych krzaczków
Pysznogłówki cudnie prezentują się w dużych kępach i mam nadzieję, że u mnie szybko się rozrosną
Pod wpływem widoku Twoich obłędnie kwitnących hortensji, zamierzam swoje przenieść w bardziej zaciszne miejsce i spróbować poprosić je o coroczne kwitnienie, a nie raz na dziesięć lat
Jeśli wierzyć ślimakom, które składają jaja wprost na ziemi, to albo mrozów zimą nie będzie, albo będzie mnóstwo śniegu i nic nie wymarznie
U mnie też wczoraj było pięknie, nawet stokrotki pięknie rozkwitły na trawniku, to z radością wygrabiłam liście, a od wieczora wiatr wyje za oknem, to podejrzewam, że ich dzisiaj nie zobaczę
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3