Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Ojej... Lucynko, jak smutno. To duże obciążenie.
Rozumiem to i rzeczywiście złość ogarnia na bezsilność.
A jeszcze bardziej na ludzi, którzy sobie kpią i lekceważą, a potem obrywają ci najslabsi, o których się dba.
Tulę i życzę poprawy nastroju. Nie daj się.
Rozumiem to i rzeczywiście złość ogarnia na bezsilność.
A jeszcze bardziej na ludzi, którzy sobie kpią i lekceważą, a potem obrywają ci najslabsi, o których się dba.
Tulę i życzę poprawy nastroju. Nie daj się.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko ,trzymaj się cieplutko
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Mam nadzieję Lucynko, że jutro przyniesie dobre wiadomości. Przytulam
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16576
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie!
Mróz nie daje za wygraną, śniegu trochę dosypało, roślinki na działce zostały dodatkowo opatulone. Co będzie, to będzie.
Jeśli jakieś rośliny wypadną po zimie, to zrobią miejsca dla nowych.
Dawniej łzy lałam po każdej utraconej roślinie, teraz już z tego wyrosłam.
Sytuacja synowej wyjaśniona, widziałam: covida nie ma.
Natomiast dla dopełnienia wczorajszych złych wiadomości doszła jeszcze śmierć przy drzwiach wejściowych do bloku 55-letniego sąsiada z niższego piętra. Zdążył włożyć klucz do zamka, ale drzwi już nie otworzył. Zawał.
A ja sądziłam, że to miniony rok był pechowy. Mam nadzieję, że nic więcej pechowego się nie przytrafi. Wystarczy.
Pierwsze wysiewy popełniłam dzisiaj i teraz już tylko czekam na pierwsze siewki bratków oraz pelargonii.
Iwonko1 - dziękuję pięknie za gratulacje.
Też jestem ciekawa tej białej fuksji, ale i białej forsycji, bo takiej na żywo jeszcze nie widziałam.
U mnie śniegu niezbyt dużo, dlatego rośliny dostały dodatkowe ubranka i jeśli korzonki im nie zmarzną, to będą żyły.
A tulipany bardzo lubię, dlatego każdej jesieni dosadzam na wypadek, gdyby nie pokazały się wcześniejsze. Zresztą po przekwitnięciu wszystkie przesadzam do doniczek i odstawiam do kąta, a gdy liście im zżółkną, wyjmuję, suszę cebulki, by jesienią wsadzić w inne miejsce.
Trzymaj się zdrowo.
Kasiu kania - bardzo dziękuję za gratulacje i życzenia
Tulipanów nie mam aż tak dużo, po kilka różnych odmian, a marzą mi się duże kępy. W warunkach mojego małego areału raczej nie do osiągnięcia.
Mojego puszystego śniegu sporo ubyło, trochę dzisiaj posypało, ale ciągle za mało.
Marysiu - tak się złożyło. Ślicznie dziękuję za życzenia.
Zdróweczko przytulam, dziękuję i odwzajemniam.
Dorotko - lubię tulipany i gdybym miała większą działkę.....
Cieszę się, że masz roślinki zabezpieczone śniegową pierzynką. U mnie trochę mało śniegu, ale widocznie tak ma być.
Stasiu - bardzo dziękuję za gratulacje i życzenia.
Twój staż na forum pokaźniejszy
Tobie więcej śniegu dosypało, u mnie trochę za mało. Czy wystarczy, okaże się wiosną.
Zdróweczko przytulam, dziękuję i odwzajemniam Na efekty wysiewów poczekamy.
Karolu - miła mi Twoja obecność.
Masz rację, dzięki albumom zdjęciowym tęsknota za wiosną nieco spokojniej przebiega.
Halszko - dziękuję w imieniu tulipanów, które bardzo lubię, a których nie mogę mieć tyle, ile bym chciała, bo areał na to nie pozwala.
Zdrówko przygarniam, dziękuję i odwzajemniam.
Wandziu - siałam dzisiaj i teraz czekam z niecierpliwością na pierwsze wschody.
Kasiu kania, Halszko, Wiktorio, Halinko, Majeczko, Tereniu, Iwonko1 - dziękuję Wam, kochane za słowa wsparcia i za Waszą obecność duchem w tej przykrej dla mnie sytuacji.
Jak dobrze mieć Przyjaciół. Kocham Was.
Jeszcze trochę wiosny.
Floksy szydlaste.
Miłego zimowego weekendu.
Mróz nie daje za wygraną, śniegu trochę dosypało, roślinki na działce zostały dodatkowo opatulone. Co będzie, to będzie.
Jeśli jakieś rośliny wypadną po zimie, to zrobią miejsca dla nowych.
Dawniej łzy lałam po każdej utraconej roślinie, teraz już z tego wyrosłam.
Sytuacja synowej wyjaśniona, widziałam: covida nie ma.
Natomiast dla dopełnienia wczorajszych złych wiadomości doszła jeszcze śmierć przy drzwiach wejściowych do bloku 55-letniego sąsiada z niższego piętra. Zdążył włożyć klucz do zamka, ale drzwi już nie otworzył. Zawał.
A ja sądziłam, że to miniony rok był pechowy. Mam nadzieję, że nic więcej pechowego się nie przytrafi. Wystarczy.
Pierwsze wysiewy popełniłam dzisiaj i teraz już tylko czekam na pierwsze siewki bratków oraz pelargonii.
Iwonko1 - dziękuję pięknie za gratulacje.
Też jestem ciekawa tej białej fuksji, ale i białej forsycji, bo takiej na żywo jeszcze nie widziałam.
U mnie śniegu niezbyt dużo, dlatego rośliny dostały dodatkowe ubranka i jeśli korzonki im nie zmarzną, to będą żyły.
A tulipany bardzo lubię, dlatego każdej jesieni dosadzam na wypadek, gdyby nie pokazały się wcześniejsze. Zresztą po przekwitnięciu wszystkie przesadzam do doniczek i odstawiam do kąta, a gdy liście im zżółkną, wyjmuję, suszę cebulki, by jesienią wsadzić w inne miejsce.
Trzymaj się zdrowo.
Kasiu kania - bardzo dziękuję za gratulacje i życzenia
Tulipanów nie mam aż tak dużo, po kilka różnych odmian, a marzą mi się duże kępy. W warunkach mojego małego areału raczej nie do osiągnięcia.
Mojego puszystego śniegu sporo ubyło, trochę dzisiaj posypało, ale ciągle za mało.
Marysiu - tak się złożyło. Ślicznie dziękuję za życzenia.
Zdróweczko przytulam, dziękuję i odwzajemniam.
Dorotko - lubię tulipany i gdybym miała większą działkę.....
Cieszę się, że masz roślinki zabezpieczone śniegową pierzynką. U mnie trochę mało śniegu, ale widocznie tak ma być.
Stasiu - bardzo dziękuję za gratulacje i życzenia.
Twój staż na forum pokaźniejszy
Tobie więcej śniegu dosypało, u mnie trochę za mało. Czy wystarczy, okaże się wiosną.
Zdróweczko przytulam, dziękuję i odwzajemniam Na efekty wysiewów poczekamy.
Karolu - miła mi Twoja obecność.
Masz rację, dzięki albumom zdjęciowym tęsknota za wiosną nieco spokojniej przebiega.
Halszko - dziękuję w imieniu tulipanów, które bardzo lubię, a których nie mogę mieć tyle, ile bym chciała, bo areał na to nie pozwala.
Zdrówko przygarniam, dziękuję i odwzajemniam.
Wandziu - siałam dzisiaj i teraz czekam z niecierpliwością na pierwsze wschody.
Kasiu kania, Halszko, Wiktorio, Halinko, Majeczko, Tereniu, Iwonko1 - dziękuję Wam, kochane za słowa wsparcia i za Waszą obecność duchem w tej przykrej dla mnie sytuacji.
Jak dobrze mieć Przyjaciół. Kocham Was.
Jeszcze trochę wiosny.
Floksy szydlaste.
Miłego zimowego weekendu.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko faktycznie z początkiem roku masz same przykre informacje, ale takie jest życie. Nie znamy ani dnia, ani godziny,
Dlatego należy się nim cieszyć i korzystać na bieżąco. Mam nadzieję, że już będziesz miała same miłe i dobre wiadomości, chociażby jak ta, że synowa nie ma covida. Nie załamuj się i trzymaj się dzielnie
Piękne masz rozchodniki , bardzo je lubię. Miałam je we wszystkich kolorach pod sosną, tworzyły piękny dywan, ale zachciało mi się hortensji ogrodowych, które trzeba było posadzić w cienistym miejscu .Dzisiaj nie mam, ani rozchodników, ani kwitnących hortensji, tylko krzaki z liśćmi osłaniające trochę hosty Nasionka heliotropa od Ciebie też wysiałam
Lucynko pozdrawiam Was cieplutko i życzę dużo zdrowia
Dlatego należy się nim cieszyć i korzystać na bieżąco. Mam nadzieję, że już będziesz miała same miłe i dobre wiadomości, chociażby jak ta, że synowa nie ma covida. Nie załamuj się i trzymaj się dzielnie
Piękne masz rozchodniki , bardzo je lubię. Miałam je we wszystkich kolorach pod sosną, tworzyły piękny dywan, ale zachciało mi się hortensji ogrodowych, które trzeba było posadzić w cienistym miejscu .Dzisiaj nie mam, ani rozchodników, ani kwitnących hortensji, tylko krzaki z liśćmi osłaniające trochę hosty Nasionka heliotropa od Ciebie też wysiałam
Lucynko pozdrawiam Was cieplutko i życzę dużo zdrowia
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witaj Lucynko.Cieszy wiadomość,że synowa zdrowa.
A co byś powiedziała na to co opowiedziała mi moja znajoma ze sklepu ogrodniczego? Brała ślub w pażdzierniku,za tydzień czy dwa zmarł jej ojciec,a za następny tydzień czy dwa zmarł jej teść.Siostra jest bez nerki i teraz czeka na wyniki.Bardzo jej współczuję .Śnieg sypie,a dla mnie boli głowa od rana co raczej nigdy mi się nie zdarza.
Miłego dnia i trzymaj się zdrowo.
A co byś powiedziała na to co opowiedziała mi moja znajoma ze sklepu ogrodniczego? Brała ślub w pażdzierniku,za tydzień czy dwa zmarł jej ojciec,a za następny tydzień czy dwa zmarł jej teść.Siostra jest bez nerki i teraz czeka na wyniki.Bardzo jej współczuję .Śnieg sypie,a dla mnie boli głowa od rana co raczej nigdy mi się nie zdarza.
Miłego dnia i trzymaj się zdrowo.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko złe wiadomości bardzo przytłaczają
Też bardzo lubię tulipany, jedynie nie przepadam za pełnymi, dlaczego nie potrafię znaleźć sensownej odpowiedzi. Najbardziej podobają mi się odmiany liliokształtne, ale one nie są długowieczne takie jedno sezonowe, przynajmniej u mnie tak rosną.
Lucynko głowa do góry będzie dobrze
Też bardzo lubię tulipany, jedynie nie przepadam za pełnymi, dlaczego nie potrafię znaleźć sensownej odpowiedzi. Najbardziej podobają mi się odmiany liliokształtne, ale one nie są długowieczne takie jedno sezonowe, przynajmniej u mnie tak rosną.
Lucynko głowa do góry będzie dobrze
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16576
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie!
Dzisiaj nareszcie jestem z zimy zadowolona. Dosypało śniegu, który utworzył grubą pierzynkę na działkowych roślinkach, dzięki czemu mróz już nie jest dla nich groźny.
Chwilami tak sypało białym puchem, że nic nie było widać. A moja dusza na takie widoki wprost tańczyła z radości.
Halinko - dziękuję, kochana, już doszłam do siebie i nie patrzę do tyłu, patrzę wyłącznie przed siebie. Zresztą ma m o tyle dobry charakter, że nigdy nie rozpamiętuję, co by było, gdyby....
Halinko, te kwiatki na ostatnich fotkach to są floksy szydlaste.
Rozchodniki też mam, ale w minionym sezonie nie popisały się swoją urodą, ponieważ miały zbyt dużo deszczowej i pochmurnej pogody.
Już wysiałaś heliotropy? Ja będę je siać dopiero 25 stycznia, a siałam bratki i pelargonie.
Niech Ci siewki ładnie powychodzą i rosną.
Bardzo dziękuję za dobre życzenia, które z całego serca odwzajemniam.
Trzymajcie się cieplutko.
Danusiu - zdarzają się naprawdę bardzo przykre sytuacje życiowe i tylko współczuć możemy takim ludziom jak Twoja znajoma. Mojej siostrze stryjecznej teść zmarł w trakcie wesela. Tak też, niestety, bywa.
Moja głowa też ciążyła mi dzisiaj na karku. Zdaje się, że to wina spadającego ciśnienia atmosferycznego, bo gdy śnieg zaczął sypać, głowa stała się lżejsza.
Mam nadzieję, że Tobie też ulżyło, gdy ciśnienie się ustabilizowało, w każdym razie życzę Ci bezbolesnej nocy, zdrowka i ciepełka domowego.
Dorotko - już się otrząsnęłam z niemiłych przeżyć i patrzę do przodu optymistycznie, bo nie ma nic gorszego, niż samoistne nakręcanie się negatywnie.
Ja również za pełnokwiatowymi tulipanami nie przepadam, a to głównie dlatego, że zbyt ciężkie główki spuszczają na kwintę. Szczególnie po ewentualnym deszczu. A liliokształtne też darzę szczególną sympatią.
Szafirki.
Korona cesarska.
Magnolia gwiaździsta.
Miłej niedzieli.
Dzisiaj nareszcie jestem z zimy zadowolona. Dosypało śniegu, który utworzył grubą pierzynkę na działkowych roślinkach, dzięki czemu mróz już nie jest dla nich groźny.
Chwilami tak sypało białym puchem, że nic nie było widać. A moja dusza na takie widoki wprost tańczyła z radości.
Halinko - dziękuję, kochana, już doszłam do siebie i nie patrzę do tyłu, patrzę wyłącznie przed siebie. Zresztą ma m o tyle dobry charakter, że nigdy nie rozpamiętuję, co by było, gdyby....
Halinko, te kwiatki na ostatnich fotkach to są floksy szydlaste.
Rozchodniki też mam, ale w minionym sezonie nie popisały się swoją urodą, ponieważ miały zbyt dużo deszczowej i pochmurnej pogody.
Już wysiałaś heliotropy? Ja będę je siać dopiero 25 stycznia, a siałam bratki i pelargonie.
Niech Ci siewki ładnie powychodzą i rosną.
Bardzo dziękuję za dobre życzenia, które z całego serca odwzajemniam.
Trzymajcie się cieplutko.
Danusiu - zdarzają się naprawdę bardzo przykre sytuacje życiowe i tylko współczuć możemy takim ludziom jak Twoja znajoma. Mojej siostrze stryjecznej teść zmarł w trakcie wesela. Tak też, niestety, bywa.
Moja głowa też ciążyła mi dzisiaj na karku. Zdaje się, że to wina spadającego ciśnienia atmosferycznego, bo gdy śnieg zaczął sypać, głowa stała się lżejsza.
Mam nadzieję, że Tobie też ulżyło, gdy ciśnienie się ustabilizowało, w każdym razie życzę Ci bezbolesnej nocy, zdrowka i ciepełka domowego.
Dorotko - już się otrząsnęłam z niemiłych przeżyć i patrzę do przodu optymistycznie, bo nie ma nic gorszego, niż samoistne nakręcanie się negatywnie.
Ja również za pełnokwiatowymi tulipanami nie przepadam, a to głównie dlatego, że zbyt ciężkie główki spuszczają na kwintę. Szczególnie po ewentualnym deszczu. A liliokształtne też darzę szczególną sympatią.
Szafirki.
Korona cesarska.
Magnolia gwiaździsta.
Miłej niedzieli.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Tak właśnie sypało u nas.Raz nawet wyszło słońce.Cieszy mnie to bo na wiosnę będzie też więcej wody.Taką mam cichą nadzieję.
Potem też się lepiej poczułam i nawet upiekłam ciasto z jabłkami takie szybkie.
Fajne zdjęcia wspominkowe.
Ciepłego wieczorku.
Potem też się lepiej poczułam i nawet upiekłam ciasto z jabłkami takie szybkie.
Fajne zdjęcia wspominkowe.
Ciepłego wieczorku.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko pięknie śnieżek sypie! ja też jeżdżę na łopacie dwa razy w dniu i mam już niezły korytarzyk wyżłobiony, ale co tam ważne że kwiatki obsypane i chyba im cieplutko!
Mnie też rok zaczął się ze łzami, nie mam już znajomego ogrodnika za oceanem.
Dzisiaj miały przyjechać starsze dzieci, a miały kontakt z covidem i niestety muszą być w samoizolacji póki co!
Śliczną wiosenkę pokazałaś szafirków moc, korona w ładnym kolorze i magnolia malutka, ale jaka żywotna Posiałam w tunelu te sasanki i zobaczymy co z nich będzie
Zdrówka i odporności na dzisiejsze czasy
Mnie też rok zaczął się ze łzami, nie mam już znajomego ogrodnika za oceanem.
Dzisiaj miały przyjechać starsze dzieci, a miały kontakt z covidem i niestety muszą być w samoizolacji póki co!
Śliczną wiosenkę pokazałaś szafirków moc, korona w ładnym kolorze i magnolia malutka, ale jaka żywotna Posiałam w tunelu te sasanki i zobaczymy co z nich będzie
Zdrówka i odporności na dzisiejsze czasy
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Ale Lucynko pędzisz z wątkiem Co zajrzę na forum to już kolejna część Dobrze, że dzisiaj dosypało śniegu . U Ciebie tak jak i u mnie ma mocno mrozić .
Czy ta korona cesarska to odmiana Lutea ? Przepiękna jest .
Pozdrawiam i życzę zdrowia !
Czy ta korona cesarska to odmiana Lutea ? Przepiękna jest .
Pozdrawiam i życzę zdrowia !
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko ale dałam plamę Tak coś przeczuwałam, że to nie rozchodniki, teraz już chyba zapamiętam, że to są floksy szydlaste Zima u Ciebie cudowna, uwielbiam taki śnieg, gorzej jest już z odśnieżaniem. Przepiękna cesarska korona, której nie mogę się dochować. Próbowałam kilkakrotnie i z marnym skutkiem. Nawet jak wyjdzie to w maju zmarznie. Magnolia śliczna, ja ma tylko jedną, chyba Suzan
ale kwiaty też ciągle przymarzają. Te piękne krzewy nie nadają się na mój teren, jak wiele innych
Pozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli
ale kwiaty też ciągle przymarzają. Te piękne krzewy nie nadają się na mój teren, jak wiele innych
Pozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1741
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko
Tulipanki i szafirki masz piękne. Cesarska korona też ładniutka.
Ja też się cieszę, że dużo sypnęło u mnie śniegu choć co rusz trzeba odgarniać aby było można wyjść i wyjechać z domu i garażu.
Ale jak dla mnie jest fajnie choć jako kierowca to czasem narzekam na warunki panujące na jezdni.
Grunt to cieszyć się , że roślinki mają pierzynkę.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.
Tulipanki i szafirki masz piękne. Cesarska korona też ładniutka.
Ja też się cieszę, że dużo sypnęło u mnie śniegu choć co rusz trzeba odgarniać aby było można wyjść i wyjechać z domu i garażu.
Ale jak dla mnie jest fajnie choć jako kierowca to czasem narzekam na warunki panujące na jezdni.
Grunt to cieszyć się , że roślinki mają pierzynkę.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.