Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki
Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki
Przyniosłam go do domu tydzień temu.
Od kilku dni tracił pojedyncze listki, ale dziś sprzątnęłam z niego już bardzo dużo.
Niestety nie mogę z tego powodu pokazać rośliny, tylko już usunięte liście.
Pojawiają się na nich pomarańczowo-żólte plamy, miejscami powleczone są taką delikatną pajęczynką, no i od spodu blaszki mali czarni goście + czarne i białe maleńkie kropki Dopiero dziś zauważyłam, bo roślina stała na kwietniku zawieszonym dość wysoko.
Boję się, że poroznosiłam to dziadostwo niechcący na inne rośliny , choć przed chwilą je dokładnie obejrzałam i niczego nie znalazłam.
Ratunku.
Od kilku dni tracił pojedyncze listki, ale dziś sprzątnęłam z niego już bardzo dużo.
Niestety nie mogę z tego powodu pokazać rośliny, tylko już usunięte liście.
Pojawiają się na nich pomarańczowo-żólte plamy, miejscami powleczone są taką delikatną pajęczynką, no i od spodu blaszki mali czarni goście + czarne i białe maleńkie kropki Dopiero dziś zauważyłam, bo roślina stała na kwietniku zawieszonym dość wysoko.
Boję się, że poroznosiłam to dziadostwo niechcący na inne rośliny , choć przed chwilą je dokładnie obejrzałam i niczego nie znalazłam.
Ratunku.
Pozdrawiam - Justyna
To przędziorki poczytaj tutaj o nich http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... %EAdziorki
U mnie się bez chemii obyło Walczyłam dzielnie z nimi, kilka dni z kolei myłam roślinę, wodą przegotowaną, później z dodatkiem płynu do naczyń. W końcu wyjęłam bluszcza z ziemi, caluśkiego umyłam, łącznie z korzeniami, wsadziłam do nowej ziemi i nowej doniczki i nie ma drani Każdego dnia teraz zraszam przegotowaną wodą. Liście, które były zaatakowane częściowo opadły, ale ma już nowe i jakoś rośnie
"Bycie w związku stwarza niepowtarzalną szansę stania się pełniejszą i lepszą osobą, pozwala lepiej poznać samego siebie"
KOCHAć Z OTWARTYMI OCZAMI
KOCHAć Z OTWARTYMI OCZAMI
Bluszcz,Hedera szkodniki
Witam!
Mam problem z moim kwiatuszkiem... Kupiony 2 miesiące temu (nie był przesadzany). Stoi w miejscu lekko nasłonecznionym (światło rozproszone). Ostatnio pojawił się na nim taki kokon (na każdym listku) - jakby pajęczynka, ale bardzo delikatna. Nie wiem co może być przyczyną i jak mu pomóc.
Będę wdzięczna za wszelką pomoc
Mam problem z moim kwiatuszkiem... Kupiony 2 miesiące temu (nie był przesadzany). Stoi w miejscu lekko nasłonecznionym (światło rozproszone). Ostatnio pojawił się na nim taki kokon (na każdym listku) - jakby pajęczynka, ale bardzo delikatna. Nie wiem co może być przyczyną i jak mu pomóc.
Będę wdzięczna za wszelką pomoc
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1407
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Nie jest aż tak tragicznie myślałem że będzie gorzej, roślinę ustaw na podstawku z keramzytem (konieczność w celu zwiększenia wilgoci) z dala od innych roślin, zrób oprysk Magus 200SC, Mospilanem, Dimetoat lub Malation - jednym z tych preparatów, następnego dnia po oprysku zacznij zraszać całą roślinę( raz dziennie rano letnią odstaną wodą)) a po tygodniu powtórz zabieg oprysku chemią nie spryskując w tym dniu wodą, po oprysku następnego dnia znów zacznij zraszanie przez tydzień i po nim profilaktycznie jeszcze opryskaj trzeci raz chemią swojego bluszcza, przędziorek nie znosi wilgoci i w takim środowisku się nie rozwija.
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1407
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
dimetoat (Bi 58 Nowy 400 EC,Danadim 400 EC,Dimezyl 400 EC)Przemo pisze: Mospilanem, Dimetoat lub Malation - jednym z tych preparatów,:D
malation (Fyfanon 500 EC)
ani Mospilan nie są zaliczane do akarycydów(przędziorkobójcze)
Magus przemiennie z Nissorunem powinien zapewnić dużą skuteczniość w warunkach mieszkaniowych
Z tej ochrony odpadają pyretroidy(skuteczność poniżej 18C)