Bananowiec-jak uratować
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 18 gru 2018, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bananowiec-jak uratować
Dobry,
Historia moja jest nastepujaca.
Bananowca mam od jakis 2 miesiecy.
Bo przyniesieniu do domu, od razu przesadzilam. Doniczka o pokaznych rozmiarach.
Podlewalam, tak, zebymial wilgotno, namietnie spryskiwalam liscie, rozmawialismy. Z perspektywy czasu, wydaje mi sie, ze moglo mnie troche poniesc jeśli chodzi o wode...
Wypuscil 3 liscie, jeden za drugim. Bylismy w siodmym niebie.
Jakies 3 tygodnie temu opuscilam dom na tydzien, wiec i lisci nie spryskiwalam. Nagle, wzrost sie zatrzymal doslownie w trakcie wypyszczania nowego liscia, a stare, wczesniej pieknie zielone liscie, zaczely zolknac i schnac.
Dalam jesc (piewszy raz). Nie pomoglo. Dalam ziemi przeschnac troche, proces zolkniecia spowolnil sie, na 2 dni niestety. Spryskalam liscie woda, od razu sie podniosly.
Pomyslalabym, wrzuc na luz, jest zima, przyjdzie wiosna, to odrosnie.
Problem w tym... ze mam takie same zmiany na wszystkich moich roslinach.
Powinnam wrzucic na luz z podlewaniem? Czy cos nas zaatakowalo?
jeśli chodzi o bananowca, mam wyciagac i sprawdzac czy korzenie nie plesnieja, czy zostawic w spokoju? Uciac schnace liscie, czy zostawic w spokoju?
Na tym forum piszemy poprawnie po polsku i używamy wszystkich polskich liter/mod.
Historia moja jest nastepujaca.
Bananowca mam od jakis 2 miesiecy.
Bo przyniesieniu do domu, od razu przesadzilam. Doniczka o pokaznych rozmiarach.
Podlewalam, tak, zebymial wilgotno, namietnie spryskiwalam liscie, rozmawialismy. Z perspektywy czasu, wydaje mi sie, ze moglo mnie troche poniesc jeśli chodzi o wode...
Wypuscil 3 liscie, jeden za drugim. Bylismy w siodmym niebie.
Jakies 3 tygodnie temu opuscilam dom na tydzien, wiec i lisci nie spryskiwalam. Nagle, wzrost sie zatrzymal doslownie w trakcie wypyszczania nowego liscia, a stare, wczesniej pieknie zielone liscie, zaczely zolknac i schnac.
Dalam jesc (piewszy raz). Nie pomoglo. Dalam ziemi przeschnac troche, proces zolkniecia spowolnil sie, na 2 dni niestety. Spryskalam liscie woda, od razu sie podniosly.
Pomyslalabym, wrzuc na luz, jest zima, przyjdzie wiosna, to odrosnie.
Problem w tym... ze mam takie same zmiany na wszystkich moich roslinach.
Powinnam wrzucic na luz z podlewaniem? Czy cos nas zaatakowalo?
jeśli chodzi o bananowca, mam wyciagac i sprawdzac czy korzenie nie plesnieja, czy zostawic w spokoju? Uciac schnace liscie, czy zostawic w spokoju?
Na tym forum piszemy poprawnie po polsku i używamy wszystkich polskich liter/mod.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 31 mar 2021, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bananowiec-jak uratować
A kiedy był przesadzony? Nawozisz go? Bananowce są bardzo "żarłoczne", potrzebują dużo słońca, wody i dużo nawozu. No i dość sporą donicę. Gdzie stoi roślina?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 16 wrz 2021, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Mój bananowiec chyba umiera pomocy.
Witam, posiadam bananowca muse ensete glaucum (banan śnieżny). Wykiełkował mi na początku stycznia tego roku aktualnie ma ponad 50cm wysokości może więcej nie jestem w stanie określić, jakiś miesiąc temu z foliowca wsadziłem go na piwnice pod okno, liście w bananowcu zaczęły schnąć aż dziś gdy wróciłem po tygodniu wygląda to bardzo tragicznie. Dodam że temperatura w nocy w mojej piwnicy to kilka stopni. Co mam zrobić aby go uratować jeśli to możliwe. Widzę że też gdzie niegdzie przy uciętych liściach gnije czy może wysuszenie całej kłody suszarką by pomogło? Jestem pewien że to wina osoby która się nim opiekowała podczas mojej nieobecności bo banan ma mokro a uprzedzałem żeby go nie podlewać. Pomocy nie chcę tracić 8 miesięcy pracy. Myślałem też żeby go ściąć trochę wyżej i może jakoś by odżył, tak czy siak czekam na wasze opinie.
Zdjęcia bananowca: https://imgur.com/a/BiSpa8F
Z góry przepraszam administracje że nie dodałem zdjęć przez hostingi ale niestety nie miałem jak.
Pozdrawiam.
Zdjęcia bananowca: https://imgur.com/a/BiSpa8F
Z góry przepraszam administracje że nie dodałem zdjęć przez hostingi ale niestety nie miałem jak.
Pozdrawiam.
Musa acuminata połamany
Witam
Jak w temacie. Wczoraj mój cudowny kot zrzucił mi doniczkę z Musa acuminata ( bananowcem karłowatym) na podłogę. Bananowiec całkowicie połamany. Obciąłem całą roślinę pozostawiając jeden przetrwały liść dolny. Czy jest szansa ze odrośnie? Dodam ze obciąłem na równo całą nibylodyge nożem. Czy może zamiast z głównej rośliny wyjdzie jakaś mała sadzonka obok? Szkoda mi go strasznie, bo hodowany od nasiona. Jakieś porady?
Jak w temacie. Wczoraj mój cudowny kot zrzucił mi doniczkę z Musa acuminata ( bananowcem karłowatym) na podłogę. Bananowiec całkowicie połamany. Obciąłem całą roślinę pozostawiając jeden przetrwały liść dolny. Czy jest szansa ze odrośnie? Dodam ze obciąłem na równo całą nibylodyge nożem. Czy może zamiast z głównej rośliny wyjdzie jakaś mała sadzonka obok? Szkoda mi go strasznie, bo hodowany od nasiona. Jakieś porady?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Bananowiec-jak uratować
Bananowce normalnie rozmnażają się poprzez odrosty.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Bananowiec-jak uratować
Ja wiem, że tak się rozmnażają tylko roślina miała maksymalnie rok od nasiona, nie miała jeszcze małych. Czy po tym jak się połamała mogą wyrosnąć?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 804
- Od: 10 mar 2017, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Bananowiec-jak uratować
Myślę, że nie będzie problemu.
Mój bananowiec został "niechcący" zasuszony. Obciąłem górę i normalnie go zacząłem podlewać. Po czasie z boku zaczęły wyrastać młode odrosty.
Mój bananowiec został "niechcący" zasuszony. Obciąłem górę i normalnie go zacząłem podlewać. Po czasie z boku zaczęły wyrastać młode odrosty.
pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 24 lip 2023, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.