jestem początkujący, więc proszę o wyrozumiałość.
3 dni temu wysiałem nasiona róży pustyni. Doniczka była zabezpieczona folią, na której zrobiłem dziurki. Roślina wykiełkowała, jednak na ziemi pojawił się dziwny nalot.

O czym on może świadczyć? Czy jest on groźny dla rośliny? Czy powinienem w tym momencie zdjąć już folię, która przykrywa doniczkę?
Pozdrawiam