Myszy i ich zwalczanie.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2133
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Myszy i ich zwalczanie.
Nie taka mysz straszna Ja w ogóle lubię większość fauny i jej się nie boję.
Jak byłam dzieckiem w podstawówce, dostałam myszkę, rzekomo z hodowli. Okazało się, że to była zwykła mała dzika mysz domowa. Była milutka i oswojona póki nie wydostała się z klatki, potem już niestety była nadal milutka, ale już nie oswojona . Szczurki też miałam (hodowlane) a ich przywiązanie równało się psiemu . No i jak tiu się bać takich kudłaczy?
Jak byłam dzieckiem w podstawówce, dostałam myszkę, rzekomo z hodowli. Okazało się, że to była zwykła mała dzika mysz domowa. Była milutka i oswojona póki nie wydostała się z klatki, potem już niestety była nadal milutka, ale już nie oswojona . Szczurki też miałam (hodowlane) a ich przywiązanie równało się psiemu . No i jak tiu się bać takich kudłaczy?
Pozdrawiam Lucyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8657
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Myszy i ich zwalczanie.
Poprawię się , powinno być szóstym zmysłem , siódmy to ponoć sumienie .
Lucyna , jak czytałam to w środku piszczałam i miałam gęsią skórę .
Nawet myślałam by coś z tym lękiem zrobić , niestety z tego się nie wyrasła .
Z futrzaków tylko psy uwielbiam , z kotami nie umiem się dogadać .
A miałabym jeden problem z głowy . To dziwne , przychodzą do nas koty , bo mam ciągle
obszczane dzrzwi , ale z gryzoni działki nie czyszczą .
Lucyna , jak czytałam to w środku piszczałam i miałam gęsią skórę .
Nawet myślałam by coś z tym lękiem zrobić , niestety z tego się nie wyrasła .
Z futrzaków tylko psy uwielbiam , z kotami nie umiem się dogadać .
A miałabym jeden problem z głowy . To dziwne , przychodzą do nas koty , bo mam ciągle
obszczane dzrzwi , ale z gryzoni działki nie czyszczą .
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2133
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Myszy i ich zwalczanie.
E, mysza to mysza. Taka mała, futrzasta i z ogonkiem
Moje piesy myszy ani innego gryzonia by nie ruszyły.
Na gryzonie działkowe najlepszy gronostaj
Moje piesy myszy ani innego gryzonia by nie ruszyły.
Na gryzonie działkowe najlepszy gronostaj
Pozdrawiam Lucyna
- wiridiana
- 500p
- Posty: 529
- Od: 1 maja 2017, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Myszy i ich zwalczanie.
U mnie mysz była w domu i zrobiła niezłą rozróbę w kuchni... Złapała się w żywołapkę dopiero kiedy wyszliśmy na koncert. Mąż wyniósł ją zbyt blisko za płotem i mysz chciała wrócić. Tam spotkał ją nasz szczeniak i zabawił się nią na śmierć... Ale ewidentnie czuł ją już wcześniej zanim sama ją zobaczyłam jak wyskakiwała spośród makaronów. Jak tylko dostawał się do domu to strasznie obszczekiwał szafki w kuchni. Obecnie tego nie robi.
W garażu niestety gryzonie nie są chyba do wytępienia. Pakuję co się da i jest bardziej wartościowe w plastikowe pudła. Mam nadzieję, że tego nie zjedzą. Nasiona też mam schowana w plastikowe pudło bo rok temu zjadły całkiem wybrane nasionka - co ciekawe nie wszystkie.
W garażu niestety gryzonie nie są chyba do wytępienia. Pakuję co się da i jest bardziej wartościowe w plastikowe pudła. Mam nadzieję, że tego nie zjedzą. Nasiona też mam schowana w plastikowe pudło bo rok temu zjadły całkiem wybrane nasionka - co ciekawe nie wszystkie.