Myszy i ich zwalczanie.

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Myszy i ich zwalczanie.

Post »

Nie taka mysz straszna :wink: Ja w ogóle lubię większość fauny i jej się nie boję.
Jak byłam dzieckiem w podstawówce, dostałam myszkę, rzekomo z hodowli. Okazało się, że to była zwykła mała dzika mysz domowa. Była milutka i oswojona póki nie wydostała się z klatki, potem już niestety była nadal milutka, ale już nie oswojona :wink: . Szczurki też miałam (hodowlane) a ich przywiązanie równało się psiemu :D . No i jak tiu się bać takich kudłaczy?
Pozdrawiam Lucyna
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8512
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Myszy i ich zwalczanie.

Post »

Poprawię się , powinno być szóstym zmysłem , siódmy to ponoć sumienie .
Lucyna , jak czytałam to w środku piszczałam i miałam gęsią skórę .
Nawet myślałam by coś z tym lękiem zrobić , niestety z tego się nie wyrasła . ;:222
Z futrzaków tylko psy uwielbiam , z kotami nie umiem się dogadać . :)
A miałabym jeden problem z głowy . To dziwne , przychodzą do nas koty , bo mam ciągle
obszczane dzrzwi , ale z gryzoni działki nie czyszczą .
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Myszy i ich zwalczanie.

Post »

E, mysza to mysza. Taka mała, futrzasta i z ogonkiem :wink:
Moje piesy myszy ani innego gryzonia by nie ruszyły.
Na gryzonie działkowe najlepszy gronostaj ;:333
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
wiridiana
500p
500p
Posty: 529
Od: 1 maja 2017, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: Myszy i ich zwalczanie.

Post »

U mnie mysz była w domu i zrobiła niezłą rozróbę w kuchni... Złapała się w żywołapkę dopiero kiedy wyszliśmy na koncert. Mąż wyniósł ją zbyt blisko za płotem i mysz chciała wrócić. Tam spotkał ją nasz szczeniak i zabawił się nią na śmierć... Ale ewidentnie czuł ją już wcześniej zanim sama ją zobaczyłam jak wyskakiwała spośród makaronów. Jak tylko dostawał się do domu to strasznie obszczekiwał szafki w kuchni. Obecnie tego nie robi.
W garażu niestety gryzonie nie są chyba do wytępienia. Pakuję co się da i jest bardziej wartościowe w plastikowe pudła. Mam nadzieję, że tego nie zjedzą. Nasiona też mam schowana w plastikowe pudło bo rok temu zjadły całkiem wybrane nasionka - co ciekawe nie wszystkie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”