Znaleziono 6 wyników
- 14 wrz 2020, o 22:08
 - Forum: Rhododendrony i azalie
 - Temat: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2
 - Odpowiedzi: 1029
 - Wyświetlenia: 384136
 
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Jestem z okolic Wrocławia, więc u nas zwykle najcieplej.
					- 14 wrz 2020, o 16:30
 - Forum: Rhododendrony i azalie
 - Temat: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2
 - Odpowiedzi: 1029
 - Wyświetlenia: 384136
 
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Niestety nie widzę żadnej poprawy. Czy rododendrona mogę teraz ciąć czy muszę czekać do wiosny? Jest u nas ciepło , blisko 30 stopni.
					- 9 wrz 2020, o 18:53
 - Forum: Rhododendrony i azalie
 - Temat: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2
 - Odpowiedzi: 1029
 - Wyświetlenia: 384136
 
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Bardzo dziękuję wszystkim dobrym duszyczkom. Będę teraz pamiętać o regularnym podlewaniu, bo do tej pory kiepsko z tym było. Mam nadzieję, że go odratuję.
					- 8 wrz 2020, o 15:18
 - Forum: Rhododendrony i azalie
 - Temat: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2
 - Odpowiedzi: 1029
 - Wyświetlenia: 384136
 
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Ok, to na razie odczekam. Niczym go nie pryskać? A jak ciąć te pędy ewentualnie?
					- 8 wrz 2020, o 14:01
 - Forum: Rhododendrony i azalie
 - Temat: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2
 - Odpowiedzi: 1029
 - Wyświetlenia: 384136
 
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
wiridiana taka była moja pierwsza myśl. Przed wyjazdem nie był podlany jakoś szczególnie, mocno padało. A w trakcie urlopu znów był straszliwy upał i nikt go nie podlewał. Podlewaliśmy go mocno po urlopie, ale nic nie pomaga, więc to chyba nie to 
					- 8 wrz 2020, o 12:11
 - Forum: Rhododendrony i azalie
 - Temat: Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2
 - Odpowiedzi: 1029
 - Wyświetlenia: 384136
 
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Dzień dobry, wiem że tu mój pierwszy post i od razu z problemem, ale jestem w rozpaczy, mój największy rododendron umiera. Zastałam go w takim stanie po 2 tygodniach urlopu. Na razie nie umiem mu pomóc :( Czy to wina opuchlaków, suszy, choroby grzybowej czy czego? Jak go ratować? Czy jest nadal co r...
					
 
		
