Cześć, asiencja ! Miło mi, że zechciałaś zostawić ślad w moim wątku. Tym bardziej, że nie należy do szczególnie obleganych :cry: Bluszcze rosną bez przycinania. Traktuję za to ich pędy jak drut: zaplatam, przeplatam, odplatam. Stąd złudne wrażenie, że są nad wyraz bujne. Owszem, nie łysieją, ale prz...