Moje selery dopiero zaczynają wschodzić. Zawsze posadzę za dużo i potem się wściekam, bo miejsca mniej jest na inne zachcianki
Do zup używam liści selera, zawsze jest ich bardzo dużo, mrożę w sezonie i właściwie wystarczyłoby mi kilkanaście roślin
Ja sieję prosto do gruntu, nie mam miejsca na parapetach przez pomidory, melony itp...
Poza tym ja kobieta pracująca jestem i mam trochę mało czasu... a cukinia dość dobrze sobie radzi gdy nie zajmuję się nią zbytnio
Zeszłoroczne
Jakie sukcesy? To szara rzeczywistość
U mnie też jeszcze ogródek przypomina błotko, albo zamarznięte błotko. Muszę jeszcze parę dni poczekać
Wszystkie te sałaty są z nasion legutko "sałata- mieszanka odmian".Wyrosła jakaś masłowa zwykła i czerwona, strzępiasta, też dwa kolory i jakaś odmiana krucha. Z tyłu pierwszego zdjęcia jest efekt mojego lenistwa -okropnie gęsty rządek sałaty -do rozsadzania
Ja leniwa jestem :D Sieję do gruntu na wiosnę, w rządku. Gdy wyrośnie i się sałatka zagęszcza to rozsadzam, gdzie tylko znajdę miejsce ;:14 http://images45.fotosik.pl/1415/ffbad0750f644f5cmed.jpg http://images49.fotosik.pl/1367/a877998d9d9d0d28med.jpg Córcia pomaga zagospodarować listki, których zaw...
Może jarmuż z rozsady - mrozu się nie boi, można go nawet zostawić w gruncie i podbierać liście zimą. Kiedyś siałam jarmuż "gęsto", na wiosnę, i rozsadzałam, jak się zagęszczał.Te rozsadzane latem były mniejsze, ale dobre do zbioru jesienią.Jarmuż posiany najwcześniej wyrósł w wielkie krza...
[quote="ostatnia szansa"]Groszek sześciotygodniowy jest tylko z nazwy. Posiany 2 kwietnia 2011, pierwsze cieniutkie strączki zjadłam 6 czerwca. Wystarczyło dwa dni deszczu i groszki były przerośnięte-gorzkie. Po 3 tygodniach wyrwałam. Sześciotygodniowy trzeba było zrywać bardzo regularnie ...
Pogrzebałam trochę w Google i wygląda na to, że cukinia - krzaczasta, kabaczek- płożący, chociaż jest także "Kabaczek krzaczasty bezrozłogowy"... Tak to rozumiem, ale czy mam rację???
kaszanka i krupniok się różnią- przynajmniej kiedyś tak było. Teraz jest moda na unifikację
Kupując szynkę można dostać coś przypominające mortadelę...