A ja, przez Twój ogród, Soniu, choruję na trawy i perowskie, wciąż o nich pamiętam, chociaż nie mam gdzie wsadzić. No i w końcu zabierają się za drogę przed moim domem - w akcie desperacji, tam właśnie chcę je wsadzić - czyli przed płotem, jak tylko będę mogła uporządkowac tę przestrzeń. Tak więc pr...