Ogrodniczo Działkowe Forum

Cytrynek na stałe u mnie od dziesięciu lat.

Butternut Liscia to moja ulubiona dynia do zapiekania Niestety w tym roku nie wzeszło mi ani jedno nasionko...

Liczyć nie umiem Persimonowa sakiewka jeszcze była przez kilka sezonów. Plenniejsza nawet od Ałtajskiego, nic jej nigdy nie dolegało, ale wyleciała za konsystencję, za sucha.

Co do Ałtajskiego mam odmienne zdanie. U mnie nr.1 wśród pomarańczowych i w tym kolorze pozostał tylko on. Zdeklasował 5 innych testowanych kilka lat. ... A jakie były te pozostałe pomarańczowe? Pytam, bo sama po raz pierwszy wysiałam Jazz Orange i 2 pomarańczowe dwarfy: Coastal Pride Orange i Dwar...

Co do Ałtajskiego mam odmienne zdanie. U mnie nr.1 wśród pomarańczowych i w tym kolorze pozostał tylko on. Zdeklasował 5 innych testowanych kilka lat. Z podanej listy uprawiałam wiele. Na stałe sadzę w/w, Red Pear (włoskie nasiona) i Malachitową.

Dzięki Basiu Już dawno takie cudo występowałoby na forum.

Mam do zidentyfikowania takie cudo. Owoce wielkości wiśni. Liście błyszczące, pofałdowane. Wysokość ok. 25cm. Myślałam, że jest sztuczna. Dostałam jeden owoc na nasiona.

Ja moich nie tnę wcale. Owocują wystarczająco obficie.

Dobrze się wstrzeliłam z Twoimi planami odnośnie pomidorów przerobowych. Plennością a zwłaszcza smakiem ciężko będzie dorównać SM.

Po opadnięciu liści, takie okazy się wyłaniają. Jumbo

Wierzyć mi się nie chce, że F13 nie tnie. Rozkręć go i skręć ponownie, to najlepszy sekator jaki miałam. Tnie wszystko, nawet drut

Tak to u mnie na mazowieckich piaskach wygląda.

U mnie, peryferia stolycy, od tygodnia delektuję się czterema odmianami: Jumbo, Genewa, Ken's `Red (raczej to nie to) i Ananasnaja. Ostatnia najsmaczniejsza. Później wstawię zdjęcia.

Zgadzam się, AO najlepszy. U mnie numer jeden wśród żółtopomarańczowych.

U mnie od lat, niezmiennie prym wiedzie Black Sea Man. Nie pęka, nie ma głąba, plenny, smakowity.