Przydomowa hodowla kur cz.2

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

A tam, jak raz a dobrze to konstruktor, architekt -> projekt -> konfrontacja z praktykami -> poprawki i... już mamy teorię. Teraz kierownik budowy, wykonawcy i... Gdzieś znika sens i przygoda! :-D
Poprawki które by się chciało i tak wyjdą, u mnie np okazało się że gęsi nie bardzo sobie radzą z wychodzeniem po desce ~1,2m nad ziemię.
Nie mam wyboru, muszę zrobić nowy :)
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42120
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Agnieszko Aguss85 moje kury znasz i chciałam Ci coś pokazać a może weźmiesz pod uwagę?
Sześć lat temu jak przeszłam na emeryturę postanowiłam mieć kurki i oczywiście miało być 5 szt. na jajka dla siebie. Jak się skończyło to też wiesz ale zaczęłam od kurnika kupionego w necie. Jak ma Ci ktoś zrobić to prosty do zrobienia i wejdzie na pewno taniej o połowę. Kurnik kupiłam na All. już dwa razy był rozbierany i przenoszony i mimo że zasadnicze kury mieszkają w murowanym to ten cały czas jest zamieszkały (kochiny). Jest cały ze sklejki i nic mu się nie dzieję., jest bezpieczny i jedyna mysz to widziałam jedynie w wolierze a wyszła spod kurnika.


Obrazek

Jak będziesz chciałam mogę wymierzyć czy zrobić zbliżenia.


Mam do hodowców kur pytanie od pół roku niektóre moje kury zaczęły tracić pierze, w tym kogut w okolicy szyi. Wet podstawił diagnozę ...mało białka. Dodałam białko, kury się noszą, zachowują normalnie a piórka nie odrastają. Kury nie maja piór na odwłoku, a kogut na szyi. Może ktoś z Was ma lub miał podobny przypadek. Kury mają sucho kurnik murowany, ściółkę często wymienianą, nie ma żadnych szkodników przynajmniej widocznych dla oka...no i nie wszystkie tak wyglądają. Będę wdzięczna za każdą radę ;:180
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Czyli wet je oglądał? czy postawił diagnozę na podstawie opisu co się dzieje...jeśli to pierwsze to może faktycznie mają za mało białka (ale wtedy po zwiększeniu dawki przynajmniej u koguta pióra zaczęłyby odrastać, bo on nie potrzebuje białka do znoszenia jaj), jeśli ich nie widział i nie macał to może być jakieś zapalenie świerzbowe skoro nie widać pasożytów, ewentualnie kury dziobią się z nudów (jeśli chodzi o tą łysinę na kuprze, łysina na grzbiecie jest zawdzięczana robocie koguta, a łysina na wolu-szyi szukaniem smakołyków przez siatkę/jedzenie z wysokich pojemników).

A co i ile teraz im dajesz? (spytam dla pewności, żeby wiedzieć jaką mają dietę :D).

newrom już nie przesadzaj :lol: , można zrobić coś porządnie nie będąc architektem, wystarczy poczytać, skonsultować z tymi co się na tym znają (i nie musi to być płatne, nie po to są fora budowlane i hobbystyczne), użyć dobrych materiałów i mieć odrobinę inwencji twórczej/majstra złotej rączki, najczęściej właśnie ludzie się łapią na tym że nie konsultują z innymi i zamieniają materiały na te z odzysku...bo po co ma się zmarnować, a nie ważne że się rozpadnie za 2-3 lata.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Ja mam koguta, któremu wylazło trochę piór na szyi .
Podejrzewam, że mogło to być niedoborowe, bo żadnych pasożytów nie ma.
Dałam przez 5 dni Vitasol, codziennie dawka Dolmixu (zawiera aminokwasy egzogenne), odpowiedniej dawki białka też pilnuję.
Smarowałam też preparatami na świerzb i sypałam proszkiem na pasożyty zewnętrzne - i nic.
I niby wszystko OK, a pióra nie odrosły.
Być może stanie się tak dopiero po wypierzeniu.
A może akurat u tego koguta to taka ,,uroda", która przyszła z wiekiem? Nie wiem.
Jednak jeżeli masz problem z piórami u kilku sztuk, to przyczyna jest zapewne inna.
Zwróć uwagę, czy nie wyskubują sobie piór nawzajem albo nie zjadają tego, co leży.
Ja bym na wszelki wypadek posmarowała ze dwa razy preparatem na świerzb - od tego tez się robią takie łyse place.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42120
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Ginka Kasiu wet ich nie widział tylko opowiadałam i na inf. że się dziobią dał diagnozę białko. Prawdę powiedziawszy dostają biało zwiększone ale nic nie drgnęło w piórach ani u koguta ani u tych paru kur. Co daję: oczywiście stoi pszenica z jęczmieniem, raz dziennie dostają ziemniaki z ospą i kredą i do tego dodaję trochę mielonej kukurydzy. Poza tym kupuję wątróbki, gotuję korpusy i mielę w termomixie albo biały ser. Czasem jak dostanę przecenione parówki,kiszkę. Od czasu do czasu sypię siemię lniane do karmy i oczywiście zielone plus resztki z domu. Czasem moczony chleb z ospą. Nie nudzą się bo mają spory wybieg, a do kurnika wchodzą po 21. Do wody dodaję Dolmix.

Madziagos Madziu mój kogut jest młody ma niewiele ponad rok, a jego ojciec takich przypadłości nie miał ;:185 nigdy. Kiedyś się skubały teraz nie, ale pióra nie odrastają. Takie problemy mają np 2 kury z ubiegłorocznego miotu a dwie nie są ładne. Pozostałe są ze starszych kur w sumie na 17 szt. ma chyba 5 . Mam w innym kurniku daleko od tych parę kochinów i kochinka ma gołe plecy, kogut się pierzył ale zarósł a jej jakoś też nie zarastają :wink:

Niczym nie smaruję ani nic nie podaję oprócz jedzenia. Jajka noszą!
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Na chorobach kur się nie znam :roll: Jednakże, z własnego doświadczenia wiem że, kury przeważnie pierwsze pierzenie mają po półtora roku. U każdej z ras może to przebiegać w różnym okresie jeśli nie są wylęgnięte z tego samego terminu. Jedne potrafią być częściowo łyse, drugie łyse lub wyglądają jak jeże pomimo prawidłowego ich karmienia. U kogutów spotkałam się z tym że, w czasie pierzenia mają swoje wielbicielki które namiętnie w czasie pierzenia oskubują mu szyję z dudków, zdarza się to też wśród kur. Jeśli dochodzi do krwawienia to dobrze jest te ,,łyse placki" wysmarować gencjaną i wtedy taki fioletowy kolor nie wzbudza zainteresowania :wink: . Czytałam też że powodem takich ,,łysych placków" mogą też być piórojady ale nie wiem jak to jest faktycznie bo nie miałam jeszcze z nimi do czynienia. Na znanym forum ktoś kiedyś wspomniał że , w czasie pierzenia warto kurom podawać ogórki. Sprawdzałam to przez parę sezonów i muszę stwierdzić że, coś w tym jest. Nie widziałam kiedy kury się pierzyły.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Maria skoro to nie niedobory witaminowe, a białko mają zwiększone to może jednak coś ze skórą (ta przynajmniej twierdzą Ci którzy eliminują te dwa pierwsze warianty), przyjrzyj się ich nogom, jeśli mają jakieś stany zapalne (czerwona skóra lub plamy, zdrowa jest oczywiście jasno różowa) lub ranki tzn że to prawdopodobnie świerzb.

Ulubienice koguta nie ważne jaka pora roku mają zawsze gołe plecki, nawet jeśli ma duży wybór panienek.

Przy pierzeniu białko w diecie musi być znacząco podwyższone, niektórzy dają tak jak ty podroby, a inni suszone robaki które są czystym białkiem (specjalnie zaczęłam moją małą hodowlę mącznika ale idzie niestety wolno, bo duża część odpada zanim zmieni się w imago).
Ciekawa jestem co jest takiego w tych ogórkach że pomagają :D.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

O świerzbie można poczytać tutaj, bardzo dobry artykuł.

http://www.papugi.dt.pl/kury/swierzb.asp

Większość leków z tego artykułu jest już niestety niedostępna w Polsce, a inne nie nadają się dla niosek.
Obecnie u kur przypadłość tę bardzo łatwo wyleczyć ludzkimi preparatami: Novoscabin, Crotamiton, oba dostępne w aptece.
Ten drugi jest nawet lepszy, ale chyba jest obecnie na receptę.
Trzeba 3-5 razy posmarować chore miejsca, co 3-5 dni.
Ewentualne ,,wapniaki" odpadną same po około miesiącu, można też przyspieszyć za pomocą 5% roztworu kwasu salicylowego z apteki.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42120
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Dziękuję za wszelkie rady i jutro przestudiuję podany link. Ja też ciekawa jestem co w ogórkach chyba minerały.
Jolu czy to mają być ogórki świeże?
Piórojady może zaatakowałyby wszystkie ptaki? ale nie wiem ...poczytam!

Kasiu w porze wilgotnej jak pracuje w ogrodzie noszę im wszystkie wykopane dżdżownice, pędraki i inne ;:306
Nogi mają w porządku nie widzę żadnych zmian. Moje mają nogi takie jasne nie różowe, jedne żółte inne beżowe.

Madziu poczytam i poobserwuję!
Dziękuję dobrej nocy!
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Wybacz za zamieszanie :lol: co do skórki to chodziło mi o kuperki ;:224 (żeby miały przekrwione nogi to musiałoby być jakieś poważne zakażenie).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Maska ja brałam takie przywiędnięte ogórki z prywatnego warzywniaka które już nie schodziły. Kurom to nie przeszkadzało i zjadały jak leciało, całymi skrzynkami.Coś musi w tych ogórkach pasować kurom pierzącym się. Jak brałam taką pierzącą się kurę do ręki to zauważyłam że, stare pióra praktycznie wisiały do wypadnięcia a pomiędzy nimi były już długie dudki.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Znalazłam takie coś na forum kanarkowym
Zielony surowy ogórek zawiera dużo związków zasadowych odkwaszając organizm ptaka a to zdecydowanie wspomaga proces pierzenia. Po drugie zawiera dużo witaminy K wzmacniającej krzepliwość krwi co ma ogromny wpływ przy tworzeniu w organiźmie ptaka dutki pióra pod skórą, ponadto ogórek zawiera takie mikroelementy jak potas, wapń, żelazo, magnez, fosfor. Sok z ogórka który ptaki wręcz spijają przy skubaniu świeżo podanego całego kawałka ma ogromny wpływ na jędrność i elastyczność skóry a to z kolei wpływa na łatwiejszy proces wyjścia pióra ze skóry ptaka
http://www.kanarek.fora.pl/zywienie,18/ ... ,6703.html
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

To chyba dotyczy ptaków zamkniętych bez dostępu do zielonego. Ogórek może ma jakieś swoje wyjątkowe właściwości, ale zawartością witamin i mikroelementów raczej się nie umywa do byle badylka. Np. według tabelek w 100 g mniszka jest 778
mcg witaminy K, a w 100 g ogórka - 16.4 mcg.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”