Przydomowa hodowla kur cz.2

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Jak przeczytałam post newroma to pomyślałam o białkach-prionach, tych które kilka lat temu spowodowały chorobę krów. Czy o co w sumie chodzi?

A na wybiegu w sezonie nie znajdą sobie dość białka? Tzn prócz tej soi, gotowanych strączków i zbóż, bo już w tym białka jest dużo. Trochę mi nie pasuje, kupować kurom mięsko, a z kuchni jakieś okrawki i tak daję kotu, ta nisza ekologiczna już jest u nas zajęta :;230

Marysiu a dobrze pamiętam, że Twoje kurki dostawały jeszcze serwatkę po robieniu sera? Bo tego tez u mnie często jest sporo. Nigdy jej nie przechowywałam, ile to może w lodówce postać (bo tak na raz, to za dużo dla ośmiu kur kilka litrów serwatki).
Półka jest tylko nad gniazdami (na razie są tam skrzynki po pomarańczach), a nad półką grzęda. Białe czasem na nią wskakują, ale widzę że trzeba wymienić na grubszą.

Ginka zapytałam tą kobietę dokładnie, jaką paszą były karmione, za pierwszym razem powiedziała "dla kurczaków" a za drugim "dwójką". Wtedy odpuściłam, bo nie dało się z niej po prostu wycisnąć nazwy :lol: Chciałam tak zrobić, dawać im tą paszę w coraz mniejszych proporcjach z tym, czym zamierzam je karmić, ale jako że miałam worek takiej dla piskląt to zmieszałam z małą porcją dorosłej, a one i tak są mądrzejsze i jedzą najpierw zboża, nie paszę.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Wiesz dla niej może to było oczywiste jaką karmi i nie miała zamiaru wspominać jaka firma (lub sama nie kojarzyła czym karmi), pasze właśnie dzielą się na 1/2/3 zależności od wieku kuraków, może dostawały UNIPASZ DKM-2 jest w opisie że to kruszonka dla kur przydomowych.

Wystarczająco mięska znajdą sobie tylko wtedy jeśli mają duży wybieg z mnóstwem zarośli i miejscem kompostowym gdzie będą zbierać się wszelakie robaki, wtedy znajdą to czego im trzeba.

A co do serwatki to może spróbuj im podawać jako zamiennik wody (jeśli nie jest solona), a obok postaw czystą wodę i się okaże co chętniej będą pić.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

U mnie serwatka nie jest solona ani podkwaszona, tylko taka ze świeżego mleka. Tak spróbuję ;:215
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Lepiej jakby była podkwaszona, wtedy ją strawią a dodatkowo zakwasi jelita co podnosi odporność (kury nie trawią świeżego mleka dlatego daje im się jego kwaszone/przerobione produkty...ale co do serwatki to nie jestem pewna, najwyżej je trochę przeczyści).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42119
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

newrom nie jedzą tego codziennie tylko raz na jakiś czas :D

Kasiu daje czasem te kurze bo tylko je mogę rozdrobnić a wieprzowe są twarde.

Agnieszko ja dawałam serwatkę po serze podpuszczkowym i ricotta, więc była zakwaszana co jest jak najbardziej wskazane. Kiedyś dostałam od kogoś różne zapasy kuchenne i sporo strączkowych, po ugotowaniu nie chciały jeść ;:oj

Niestety żywiąc kury ziarnem, ziemniakami i serwatką od czasu do czasu ser i resztki z kuchni. Poza tym wybieg i zbierane dżdżownice... jajek miałam jak kot napłakał i znajomi zootechnicy od razu postawili diagnozą ...za mało białka. Po zwiększeniu ilości białka kury niosły tyle jaj, że zaczęłam sprzedawać. Nawet te stare nosiły codziennie, bo były niewyniesione :;230

a właśnie Zielona żabko właśnie zaczęły się podgryzać i to też był objaw za małej ilości białka w diecie.
Moi sąsiedzi przyjeżdżają jedynie na weekend i potem dają mi resztki z obiadów i wtedy kury też się zabijają za takim jedzeniem ;:306
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Aguss85 jak Glinka pisała, istnieje ryzyko przeniesienia chorób czy pozostałości po tym czym były karmione.

Poić serwatką bez soli można, ptaki bardzo chętnie ją piją. Od czasu do czasu warto napoić je kwaśnym mlekiem i flora bakteryjna będzie się miała dobrze.
Co do soi to czasami ją dodaję do pasz, ale fitoestrogenów mam w sklepowym żarciu pod dostatkiem dlatego staram się ograniczać jej ilość.
Awatar użytkownika
ZielonaZabka
500p
500p
Posty: 548
Od: 7 kwie 2016, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Po trochu wprowadzam kurakom jedzonko inne niż ześrutowane zboża. Zieleniny tak po prostu wrzuconej na wybieg nie tykały, ale teraz hitem są posiekane buraczki liściowe, wrzucam do korytka ze zbożem, zalewam zagotowaną wodą i mieszam, powstaje gęsta buraczkowa potrawka, ładnie pachnie botwinką - to im zasmakowało, jak teraz z rana sypnę tylko zbożem, to patrzą na mnie jak na głupią, co to niby ma być i gdzie są buraczki :lol: dorzucam tam też marchewkę i noszę się z zamiarem podkarmienia twarogiem raz w tygodniu. I olejem chciałam im jedzonko polewać, tylko za każdym razem zapominam ;)
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Jak chcesz tłuszczu, to lepiej im kupić czasem na targu trochę łoju wołowego (po ok. 1 zł za kg).
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8683
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Nie daję kurom drobiu , żle mi się to kojarzy . My sporo drobiu jemy i zawsze coś zostaje ,
psina dostaje drób a inne mięsa kury .
Wychodzę przed dom to pędzą na wyścigi i muszę coś dla nich mieć .
Często znoszą takie ogromne jajka z dwoma żółtkami .
Jedna od wczoraj kuleje a w zasadzie skacze na jednej łapce , czasem drugą prostuje i
kuśtyka . Spać przez to nie mogłam . Chciałam z nią do weta jechać , ale m. mówi , że
pewnie się stuknęła i jej przejdzie . Dzisiaj jakby deko lepiej , ale i tak ciągle łapkę
podkula . ;:145 Nie miała baba kłopotu , to kupiła sobie kury .
Wchodzą pod siatkę na borówki , podskakują i podskubują owoce , może się w siatkę
zaplątała .
Awatar użytkownika
ZielonaZabka
500p
500p
Posty: 548
Od: 7 kwie 2016, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

ullak pisze:Jak chcesz tłuszczu, to lepiej im kupić czasem na targu trochę łoju wołowego (po ok. 1 zł za kg).
Lepiej według kogo? Na żaden targ nie zamierzam jechać (gdzie niby bym miała coś takiego znaleźć?) i nie będę sobie życia komplikować, poleję po prostu olejem lnianym lub rzepakowym (znalazłam akurat tłocznię w pobliżu, jeszcze nie dzwoniłam, ale mam nadzieję, że mona przyjechać z własną butelką).
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8683
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Masz zamiar polewać kurom jedzenie olejem ? Ja swoim trochę pestek sypałam , ale
przestałam . Doszłam do wniosku , że to za dużo tłuszczu latem . Zimą to i owszem .
Nie roztyją się od tego oleju ? Tłuste przestają się nieść .
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Co jak co aleś Żabko wymyśliła :roll: zaczęłaś od niebios, a zeszłaś z pomysłem do rynsztoka :lol: (mam na myśli rodzaje oleju), lniany to cudo...ale żeby wybierać między prozdrowotnym "trunkiem" ...a zabójczym "olejem napędowym"? co dasz kurze to z tego zrobi jajko, jak olej ma rakotwórczy związek to i jajko będzie mieć jego dodatek (ja unikam rzepakowego jak ognia, mimo że ciężko wybić reszcie ten nawyk "tanie i zdrowe...bo tak się przyjęło (bo tak wmawiali)", ja kupuję słonecznikowy i również ten podaję kurom gdy zajdzie potrzeba...chyba że mam pod ręką łuskane nasiona).

Anulab jak kurki są młodziutkie i jeszcze im kupry nie rosną do niesienia to nie ma szans o roztyciu...(ale wiadomo że wszystko powinno być podawane z umiarem i głową).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8683
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

A , to nie wiedziałam . ;:131
Mam w tym roku sporo dyń , z myślą o kurach tak nasiałam .
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”