Mariolu to prawda że późne kwitnienie marcinków jest ich zaletą, dodają koloru kiedy już jest go mało
Moniko dziękuję
piły spalinowej u mnie nie mają, tylko kosiarkę
Lucynko dziękuję
prawdopodobnie marcinki będę mieć własne już następnej jesieni, tak jak pisałam
te nieszczęsne pieńki to ostatnia rzecz do jakiej potrzebujemy pomocy z zewnątrz, to tym bardziej frustrujące
Elżbietko taka prawda, jak zrobi się samemu, będzie to zrobione dobrze
Joasiu dziękuję
Jadziu podejrzewam że on się po prostu upił
dlatego nie zadzwonił
Czy chcę tego czy nie sezon kończę, bo chociaż w mojej okolicy śnieg pojawia się zazwyczaj dopiero w styczniu, to autobus na działki dojeżdża tylko do 15 listopada, potem linia jest skrócona o 1 przystanek. Drałowanie jakieś 2km w jedną stronę drogą bez pobocza nie jest przyjemne i bezpieczne więc do marca odpuszczam
Autobus zaczyna znowu dłuższe kursy 15 marca właśnie, wtedy zaczynam sezon
Marynko żadnym owadem nie pogardzę, zdjęcie jest wtedy ciekawsze
Mario moje chryzantemy co prawda trzymają pion, ale deszcz i mgła nie dodały urody kwiatom
to prawda że wszystko coraz brzydsze się robi, trzeba przywyknąć
Prace na działce postępują - coś tam oczyszczamy, coś tam jeszcze plewimy, a nawet jak te najważniejsze zadania się skończą będzie co innego do roboty. Prawdopodobnie znajdziemy inną osobę z piłą spalinową, tak jak pisałam to ostatnia rzecz do której potrzebujemy pomocy. W tym roku nareszcie uda się zrobić wszystko, co było zaplanowane, za to wiosną nie będzie wiadomo w co ręce włożyć - czuję jednocześnie obawę i zadowolenie jak o tym myślę. Ale to wszystko za parę miesięcy, muszę przez zimę lepiej rozplanować co kiedy należy zrobić i trzymać się tego, a będzie dobrze
Pani Jesień przyszła pomalować drzewa, krzewy i wszystkie mniejsze rośliny ciepłymi kolorami ? i chociaż przez chwilę pokazała swoje najpiękniejsze oblicze, ze słońcem i błękitnym niebem. Tego dnia jeszcze nieśmiało, wśród krótkich prześwitów i gwałtownego wiatru, ale już w następnych pozwoliła nacieszyć się swą wspaniałością. W tym roku na Truskawkowej niezaprzeczalnie najpiękniejsze były czereśnia i wiśnia, przybierając się w bajkowe wręcz barwy i wzory. Mile zaskoczyły śliwy, piękniejsze niż rok temu, w intensywnej, żółto-zielonej tonacji, chociaż cieszyły oko bardzo krótko, szybko pozbywając się liści.
ale ja dopiero w tym roku się do nich przekonałam. 
Miłe 
Dużo ich i wszechobecne! 
Bardzo nie lubię ludzi nie słownych. Ludzie narzekają,że nie ma pracy ale chętnych do dorobienia też nie ma.
