CHOROBY róż - Cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Róże - SZKODNIKI
Też jesteśmy ciekawi.
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże - SZKODNIKI
Była bardzo duża ulewa ale całego topsinu nie zmyło uff... A na wypadek dalszych ulew posmarowałem jeszcze maścią ogrodniczą . Teraz będzie bezpieczniej.
A najlepsze było to że chciałem uciąć (ostrym nożem) na następnej róży czarny kawałek do rozgałęzienia a tu cyk pęd przepołowiony w połowie wrrrr jaki jestem niezdarny ale zasmarowałem pęd do okoła i może nie ucierpi
A najlepsze było to że chciałem uciąć (ostrym nożem) na następnej róży czarny kawałek do rozgałęzienia a tu cyk pęd przepołowiony w połowie wrrrr jaki jestem niezdarny ale zasmarowałem pęd do okoła i może nie ucierpi
Re: Róże - SZKODNIKI
W deszczu ciąłeś i smarowałeś? Albo tuż przed?
Tak wygląda przeznaczony na straty, całkowicie zaatakowany moniliozą migdałek, którego ratowałem u znajomych. Każda gałąź była cięta. Wszystkie miejsca cięcia zostały zasmarowane Topsinem, tak jak miał zrobić bartosz les, żaden deszcz tego nie zmył do dzisiaj, na zdjęciu widać te białe punkty.
Tak wygląda przeznaczony na straty, całkowicie zaatakowany moniliozą migdałek, którego ratowałem u znajomych. Każda gałąź była cięta. Wszystkie miejsca cięcia zostały zasmarowane Topsinem, tak jak miał zrobić bartosz les, żaden deszcz tego nie zmył do dzisiaj, na zdjęciu widać te białe punkty.
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże - SZKODNIKI
Ja nie wiedziałem że będzie deszcz bo na początku było słonecznie i ciepło i wtedy zacząłem smarować topsinem później dosłownie 10 minut zrobiła się taka ulewa z burzą. Po deszczu wystraszyłem się że sie zmyje i posmarowałem maścią ogrodniczą Target. A jak myślisz zagoji się ten przepołowiony pęd oczywiście był później posmarowany maścią?
Re: Szkodniki i choroby róż
Witam
Przychodzę do was z pytaniem o różę pnącą, powtarzającą kwitnienie, którą zaatakował niemiłosiernie mączniak - jak z nią postąpić?
Nie ciąłem jej niestety już drugi sezon i pewnie to jest powodem chorób. Róza co prawda jest ogromna, ma dużo pąków, ale i dużo nalotu chorobowego. Myślałem zeby ją teraz obciąć tak jak powinno się na wiosnę, ale czy nie jest za późno?
Przychodzę do was z pytaniem o różę pnącą, powtarzającą kwitnienie, którą zaatakował niemiłosiernie mączniak - jak z nią postąpić?
Nie ciąłem jej niestety już drugi sezon i pewnie to jest powodem chorób. Róza co prawda jest ogromna, ma dużo pąków, ale i dużo nalotu chorobowego. Myślałem zeby ją teraz obciąć tak jak powinno się na wiosnę, ale czy nie jest za późno?
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szkodniki i choroby róż
Ja mocno porażone pędy zawsze wycinam, niezależnie od normalnego terminu cięcia. Ale może innym udawało się takie pędy uratować. Rozumiem, że piszesz o maczniaku prawdziwym.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
Re: Szkodniki i choroby róż
Witam, bardzo proszę o poradę, bo posiadaczką róż jestem dopiero od ubiegłego roku i nie wiem, co sie z nimi dzieje. Mam dwie róże na pniu albericht wiśniowe. Cieszyłam się, że pięknie przetrwały zimę, moje pierwsze cięcie wiosną, wypuściły gałązki, a teraz już mnóstwo pąków. Jednak od jakiegoś czasu w jednej z nich robią się żółte liście. Po prostu całe żółcieją, nie, że wzdłuż nerwów czy coś, po prostu robią się równo żółte. 2 tyg. temu zauważyłam na pąkach zielone mszyce, więc zaczęłam robić opryski z wody z sodą i olejem. Widze jednak, że chyba muszę zastosować chemię, bo jest ich więcej. Czy te żółte liście mogą być jednak od mszyc? Mszyce (te malutkie zielone) siedzą na pąkach tylko. Dodam, że jeszcze nie stosowałam żadnych nawozów, dlatego nie wiem czy jest to kwestia chorób i szkodników czy może jakichś braków pokarmowych. dziś zdjęłam z róży kilka całych żółtych gałązek, co dziwne teraz niektóre liście są w takie kropki/dziurki. Wcześniej tego nie było. pomożecie?
Re: Szkodniki i choroby róż
Moja tegoroczna róża zachorowała na mączniaka prawdziwego - juz opryskałem Amistarem. Poza tym na kilku listkach zauważyłem takie plamki:
To chyba nie jest czarna plamistość, prawda? Ewentulanie mączniak rzekomy? Do oprysku mam jeszcze ewentualnie Topas, ale tam jako cel wymieniany jest tylko m. prawidzwy.
To samo na drugiej róży z tej samej przesyłki:
To chyba nie jest czarna plamistość, prawda? Ewentulanie mączniak rzekomy? Do oprysku mam jeszcze ewentualnie Topas, ale tam jako cel wymieniany jest tylko m. prawidzwy.
To samo na drugiej róży z tej samej przesyłki:
Re: Szkodniki i choroby róż
matmos tak jak podejrzewasz mączniak rzekomy http://agrofy.pl/wyszukiwarka
agf1 to chyba najstarsze liście, tak? Jeśli pozostałe są zdrowe/bez plam, nalotów 'pleśniowych' to dokarm ją poprzez dolistny oprysk nawozem (jakiś płynny lub krystaliczny) Najlepiej jakbyś miała taki, gdzie NPK ma zbliżone 'wielkości, azotu może być więcej, i żeby miał też mikro. Może coś masz pod ręką. Ze2-3x co 4-5 dni (poza opadami deszczu i pod wieczór na suchy liść)
agf1 to chyba najstarsze liście, tak? Jeśli pozostałe są zdrowe/bez plam, nalotów 'pleśniowych' to dokarm ją poprzez dolistny oprysk nawozem (jakiś płynny lub krystaliczny) Najlepiej jakbyś miała taki, gdzie NPK ma zbliżone 'wielkości, azotu może być więcej, i żeby miał też mikro. Może coś masz pod ręką. Ze2-3x co 4-5 dni (poza opadami deszczu i pod wieczór na suchy liść)
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Szkodniki i choroby róż
Różani specjaliści Mączniak rzekomy czy antraknoza? Bardziej się skłaniam ku temu drugiemu. A może jeszcze coś innego? Moja Gebruder Grimm:
Re: Choroby róż Cz.2
Ja do listy dorzuciłbym jeszcze szarą pleśń i czarną plamistość :P Szczerze to trudno powiedzieć, ale z systemicznych ŚOR większość ogarnie i tak prawie każdą pozycję z tej listy.
Re: Choroby róż Cz.2
Mandragora Marssonina Rosae, krótko mówiąc można założyć że ta bardzo odporna róża ma początek zmasowanego ataku czarnej plamistości https://www.google.pl/search?q=Marssoni ... R-1t6kM%3A
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Choroby róż Cz.2
Witajcie !
Chciałem się pochwalić że chyba uratowałem tą róże z rakiem i z zamieraniem pędów
Ta z rakiem zaczęła żyć ! Zaczynają wyrastać nowe łodygi mają nawet pąki kwiatowe - chore miejsca wyciąłem i posmarowałem Topsinem .
Oprócz smarowania , pryskałem Topsinem
To jest ta co wyglądała najgorzej
Tu Goldilocks z netto , który również był w bardzo złym stanie. Smarowałem , pryskałem , dbałem i jak widać odwdzięczył się pięknym kwiatem
I róża Barcelona z netto , której wcześniej nie pokazywałem. Również miała zamieranie pędów ale wyciąłem i wyskubałem tą chorą część , posmarowałem , popryskałem i ma się dobrze
Liczę się z myślą że może być ich ostatni rok ale trzeba się cieszyć jak są i rosną
Dziękuję Wam za rady i pomoc
Chciałem się pochwalić że chyba uratowałem tą róże z rakiem i z zamieraniem pędów
Ta z rakiem zaczęła żyć ! Zaczynają wyrastać nowe łodygi mają nawet pąki kwiatowe - chore miejsca wyciąłem i posmarowałem Topsinem .
Oprócz smarowania , pryskałem Topsinem
To jest ta co wyglądała najgorzej
Tu Goldilocks z netto , który również był w bardzo złym stanie. Smarowałem , pryskałem , dbałem i jak widać odwdzięczył się pięknym kwiatem
I róża Barcelona z netto , której wcześniej nie pokazywałem. Również miała zamieranie pędów ale wyciąłem i wyskubałem tą chorą część , posmarowałem , popryskałem i ma się dobrze
Liczę się z myślą że może być ich ostatni rok ale trzeba się cieszyć jak są i rosną
Dziękuję Wam za rady i pomoc