Historia jednego parapetu

[wisnia897]

A pokażesz obecne zdjęcie całej rośliny? Może jak zobaczę, to coś uda mi się powiedzieć.

[Alicja 26]

-- 8 maja 2016, o 12:56 --

Wisnia897 Pomożesz coś ?

[wisnia897]

Hm... Trochę dziwne to jest, że korzenie zaczął wypuszczać, a tu nagle taki problem się pojawił. To, że liście od dołu odpadają to mogłoby być normalne, ale wszystkie liście żółknące są niepokojące. Ten świeżo wypuszczany liść też żółknie?
Wiesz co, może wrzuć te zdjęcia w dziale storczyków, np. tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=700 . Może tam ktoś bardziej doświadczony zajrzy i będzie mógł pomoc. Póki co, obserwuj.

[Alicja 26]

Liść jest jasno zielony i trudno mi określić czy też jest zaatakowany. Ale to dosłownie w kilka dni się zrobiło. Warunki uprawy nie były zmieniane. Wodę uzupełniam gdy wyparuje. Martwię się że nie uda mi się go doprowadzić do kwitnienia a ma już o ile się nie mylę zaczątek pędu kwiatowego

[salatka210]

Znawcą nie jestem ani trochę,ale u mnie jak przyjdzie ostre słońce i w porę nie przysłonie to liście też tak żółkną...

[Alicja 26]

Salatko2010 Ja zawsze narzekałam na brak słońca na moim parapecie. Świeci tylko rano. Bo to wschodnia wystawa. Ale może coś w tym jest bo storczyk stoi przy samej szybie a i słoneczko przygrzewało ostatnio. Hmmm... już nie wiem co mam myśleć . Co mu jest

[wisnia897]

Jeśli to poparzenie to może storczyka da się uratować, trzeba by go zdjąć z parapetu i postawić blisko okna. Ja kiedyś ubiłam storczyka (też zżółknął, tyle że na śmierć), bo za duży fragment trzonu odcięłam. Ale u Ciebie musi być inny problem, bo przecież wypuścił już nowe korzonki, a dopiero potem coś mu się stało. Na razie zdejmij go z okna i obserwuj, czy żółknięcie postępuje.

[halinkab]

U mnie jeden zżółknął na liściu i nie chciał rosnąć, gdyż miał przędziorka, ale co do Twojego nie jestem pewna u mnie wyglądało to trochę inaczej

[Alicja 26]

Dobrze. Postawię na stoliku pod oknem. Naprawdę wszystko szło dobrze w tej reanimacji, do czasu. Może chociaż keiki wypuści

[Alicja 26]

Znów dużo wody (do podlewania kwiatów ) upłynęło zanim zajrzałam na mój wątek.. Dziecko, mąż, remont domu. Na nic nie ma czasu.. Moi mali podopieczni na parapecie mają się dobrze. Już szykujemy dla nich nowy domek i nowe parapety które będą dębowe i pomieszczą dużżżżżoooo doniczek.

A teraz trochę fotek





Moja duma największa. Skrętnik z zaszczepki ukazał swoje piękno



Phalaenopsis ma kwiaty w podobnym kolorze i nowego liścia




cytrynki jeszcze w kupie





fikus zagęścił czuprynkę

[barbra13]

Widać, że się roślinki cieszą razem z Tobą na te nowe parapety . Dobrze, że dębowe, a nie kamienne, będzie im ciepło w nóżki. Bardzo ładny kolor falenopsisa

[Malachitek]

No, skrętnik naprawdę się popisał, wiedziałam, że twoje rośliny z czasem się rozszaleją
Trzymam kciuki za nowo powstający dom!

[Alicja 26]

Kwiaty to moja odskocznia od codzienności i problemów. Wnoszą tyle kolorów w szarość niektórych dni.. Wystarczy popatrzeć na parapet lub przez okno na ogród a od razu robi się lepiej na duszy. Pewnie każdy na tym forum się ze mną zgodzi


Nowy nabytek. Anturium