Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko mnie w ub roku kusiło kupić fuksję Arborescens dla ciekawości bo czytałam o niej różne opinie więc tym bardziej będę śledzić jej losy u Ciebie.
Nigdy nie kusiły mnie te wielkokwiatowe z "rozdmuchanym kwiatem" a wręcz przeciwnie - ciekawe z kształtu, jakieś miniaturki i te z grupy magellana . Część z nich zimuje w gruncie.
Twoje róże wciąż mnie zaskakują pięknem bo ... nie może być inaczej. To królowe ale wiem ile czasu zajmuje ścinanie przekwitłych kwiatów a Ty masz ich setki ...
Teraz po dużych opadach tym bardziej trzeba się spieszyć aby nie były przyczyną chorób .
Miłego weekendu ;:196
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Aniu - postaram się pamiętać, ale wesprzyj mnie proszę też swoją pamięcią. Miło byłoby się spotkać - to fakt ;:108 Dla Ciebie "żywe dowody" jak mają się roślinki od Ciebie:

Forsycja - po kwitnieniu lekko ją przycięłam (jeszcze nie bardzo było co ciąć), wypuściła sporo młodych pędów:

Obrazek

I mięta, którą jesienią dość mocno wyplewiłam, bo jak widziałam, co zaczęła wyprawiać, bałam się, że pożre mi ramblery przy pergoli :wink: Chyba zrozumiała moje intencje, bo w stronę róż zbyt intensywnie się nie pcha:

Obrazek

Misiu - jałowiec był tu przede mną :wink: Nie znam odmiany. Muszę go co roku odrobinę przycinać, tak by można było wjechać pod niego kosiarką:

Obrazek

Obrazek

Aniu - z Bouquet Parfait na pewno będziesz zadowolona ;:108 Nawet po burzy wygląda nadal przyzwoicie. Dziękuję, Tobie również - może będzie mniej lodowaty niż ostatnie dwa dni ;:3

Krysiu - właśnie od Ciebie dowiedziałam się o zimujących w gruncie fuksjach. Fuksje zawsze miała na balkonie moja bliska ś.p. Ciocia, były to co prawda pojedyncze sztuki, ale były co roku. 2 lata temu kupiłam swoją pierwszą nn w ogrodniczym, mam ją do dziś, rozdzieliłam i część porozdawałam. Zimą straciłam 2 sztuki, również 2 z nowych sadzonek padły, ale dzięki temu robi się miejsce na nowe ;:183 Z różami jest trochę zabawy, codziennie robię spacerek z wiadrem, sekatorem, dentaturatem i kawałkiem ręcznika jednorazowego :wink: Ale akurat tego typu praca to przecież praktycznie czysty relaks :)

Żeby nie było, że w ogrodzie mam tylko róże, to dla odmiany :lol: znów Was pomęczę fuksjami:

Apache z owadem, którego nazwy nie znam (?)

Obrazek

Ma bardzo apetyczne okrąglutkie pączki:

Obrazek

Blue Angel:

Obrazek

Obrazek

Maman Tess:

Obrazek

Obrazek

I ten sam, sympatyczny gość:

Obrazek

Obrazek

nn drobnokwiatowa szaleje:

Obrazek

Pinto de Blue cała w pączkach:

Obrazek

Clematis viticella Minuet. Kwitł dosłownie kilka dni, chyba upał się nie przysłużył, a resztki kwiatów wydmuchał halny. Muszę go zabrać z różanki, bo w ogóle tu nie pasuje i plącze się wśród róż:

Obrazek

Venosa Violacea w innej różance:

Obrazek

Bezimienny floks:

Obrazek

Obrazek

Goździki jednoroczne z zeszłorocznego siewu, które przezimowały. Urodą nie grzeszą, pokładają się i krótko kwitną:

Obrazek

Obrazek

Zaczyna kwitnąć hyzop:

Obrazek

Jeżówki:

Alba - wczesną wiosną bardzo podgryzana przez ślimaki, myślałam, że nic z niej już nie będzie:

Obrazek

Obrazek

Evening Glow:

Obrazek

Obrazek

Praire Splendor:

Obrazek

Te w innym miejscu, mają słońce tylko przed południem. Bez porównania do tych rosnących w słońcu. Zdecydowanie więcej liści i pędów kwiatowych. Na pierwszym planie Green Eyes - dopiero zacznie:

Obrazek

I druga piękność - Secret Afair:

Obrazek

Krwiściąg kłania się anafalisowi:

Obrazek

Lilia Dimension:

Obrazek

I sąsiadka - nie pamiętam nazwy:

Obrazek

Pelargonia Mrs. Pollock:

Obrazek

Urocze przymiotno w duecie z języczką Przewalskiego:

Obrazek

Misiu (Lora) - Twoja trojeść :D

Obrazek

Wielka niespodzianka - byłam przekonana, że w tym roku nie zakwitnie. Trytoma:

Obrazek

Obrazek

Nie byłabym sobą, gdybym nie wstawiła choć kilku różyczek :twisted:
Kiedyś przeczytałam, że urwanie listka spod miejsca cięcia powoduje przyspieszenie kwitnienia, bo cała energia zostaje skierowana w uśpiony pąk. Mam wrażenie, że jest dokładnie na odwrót (już rok temu to zaobserwowałam). Jestem ciekawa, czy ktoś z Was też to zaobserwował?
Friesia - oba pędy cięte w tym samym dniu. Z zostawionym listkiem:

Obrazek

Tu listek urwałam:

Obrazek

Wybaczycie Pomponellę po raz 63? ;:130 Tak wygląda po burzy i halnym - jedyne podpory to wplątane w nią pędy Louise Odier:

Obrazek

Wreszcie doczekałam się pierwszego kwiatu młodej Piano. Dość długo wyglądała nieciekawie, a w tej chwili jest już ładnym krzaczkiem:

Obrazek

Rosomane Janon - wspaniała różyczka, zmienna, ale takie własnie lubię najbardziej:

Obrazek

Obrazek

Dzięki tym kilku różyczkom w tym sezonie polubiłam swój "przedogródek" :)

Obrazek

Obrazek

Santana - strasznie marna sadzonka z wiosny, ale chyba się zadomowiła :heja

Obrazek

Laguna kończy kwitnienie, wycięłam już masę kwiecia. Naprawdę wyjątkowo się postarała w tym sezonie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tworzy ładny, choć niezgrany czasowo duet z New Dawn, dla której krótkopędy oznaczają metrowe i dłuższe, nieposkromione badylki :D

Obrazek

Terminatorka kwitnienia, aż zzieleniała ze starości :wink: Pashmina:

Obrazek

Obrazek

Nostalgie - ostatni kwiat z pierwszego rzutu:

Obrazek

Żal mi było wyrzucić, zwłaszcza, że bez podlewania przezimowała w domu. 1/4 żółtej marketowej miniaturki. O dziwo w początkowym stadium rozwoju pąka pachnie:

Obrazek

Uwielbiam różyczki, które po przycięciu ostro biorą się do pracy. Do takich zdecydowanie należy Crown Princess Margareta:

Obrazek

Wiosenna Darlow's Enigma ma już ok. 150 cm wzrostu i zakwitnie ;:65 Bardzo jestem ciekawa jej zapachu, który podobno bywa wyczuwalny z 10 metrów (jakoś trudno mi w to uwierzyć...):

Obrazek

Na naturalnej podporze z sosny czarnej:

Obrazek

Liczi po obcięciu w takie dni jak dziś cały się trzęsie, nawet w domu. Zatem oboje przełamaliśmy opory ;:306 i ubraliśmy jakąś śmieszną bluzę. Żywopłot szczelny, nikt go nie wyśmieje :D Bidula chciał iść się wygrzać na studnię, niestety pani nastawiała tam tyle doniczek, że dla pieska miejsca już zabrakło:

Obrazek

Ciepłego i udanego weekendu wszystkim życzę ;:3
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
iwwa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2253
Od: 27 sty 2013, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko, jak zawsze czarujesz swoim ogrodem ! Z przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia i zazdroszczę takich roślin-okazów, ale wiem ile to pracy kosztuje. Ostatnie zdjęcie z Liczi mnie rozwaliło ;:306 świetnie wyglada w tej polarowej bluzie ! Ależ on jest fotogeniczny psiak.
Ciepłego weekendu życzę Tobie i całej Twojej rodzince a Licziemu w szczególności ;:3
Pozdrawiam !
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko wpadam tylko na sekundę bo ... skoro prosisz to biegnę ...

Specjalistka od owadów nie jestem więc mogę się mylić . Owad o którego pytasz jest bardzo podobny do bzyka .
muchówka bzyk
Wycięłam kawałek Twojego zdjęcia aby go powiększyć na ile sie da bo wiesz... ja licho widzę :wink:
Nakleiłam dla porównania inne zdjęcie bzyka i sama popatrz. Najlepiej powiększ u siebie zdjęcie oryginale bo wtedy jest więcej szczegółów do porównania i daj znać

Obrazek
Bzyki to owady podobne do os często naśladujące wyglądem i zachowaniem inne owady (pszczoły, osy, błonkówki) ale sa zupełnie niegroźne bo nie mają żądła. Sa bardzo pożyteczne bo zapylają kwiaty a ich larwy żywią się mszycami .

O reszcie potem choć od razu pochwale kwiaty APACHE - u mojej na razie kołyszą się nabrzmiałe bombki . Pierwsza zakwitła mi ta niemiecka odmiana - zawsze tak jest , to DEUTSCHE PERLE a w domu z magellanek malutka AUREA.
Musze im zrobić sesję i pokazać co kwitnie .
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko, Twoja Pomponella to istny szał ;:oj Przyznaję, że nie bierze mnie ta róża, ale u Ciebie... hm, może zmienię zdanie?
Rzeczywiście po halnym i deszczu w piątek wiele róż zakończyło kwitnienie, ale i tak się cieszę, że obyło się bez większych strat. U kolegi połamało 20 drzewek (fakt, że były młode, więc pnie dosyć cienkie) a u mnie tylko rozwiało kwiaty na 4 strony świata.
Fantastyczne fuksje ;:215 Blue Angel ;:167 Milenko czy Ty je przechowujesz na następny rok?
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Pięknie odwdzięczyły Ci się róże za starania.
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3255
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko i ja oczywiście pozostaję gościem w Twoim ogrodzie .Moja młodziutka Laguna też pokazała sporo kwiatów .Jestem nią zauroczona natomiast zawiódł mnie New Dawn .Na mojej liście jest Rosomane Janon
czy możesz coś więcej napisać o tej róży.Pasiaki do wymiziania.
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7810
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

;:180 ;:180 cud,miód ;:138
Przepiękne ujęcie ;:oj ;:oj
clemek na słonku czy w półcieniu?
Przeglądam wątek od początku,podczytuję i zastanawiam się nad clemkim Multi Blue-u Ciebie ciut inna nazwa,ale wyglądają identycznie.Mój pieknie wystartował,kwitł bajecznie potem przyszły upały i zmarniał-rośnie od wiosny na poł.wystawie.To kwestia czasu potrzebnego do ukorzenienia sie czy pełne słonko to złe miejsce?Może to uwiąd?Nie wiem :roll:

Obrazek

wracam do wątku ;:65 :wit

Na 9str znalazłam Iceberg Cl.-powiedz jak u Ciebie rośnie,pokaż więcej fotek
;:180
Rozpinasz ją poziomo?Nie wiem jak prowadzić swoją :wit
Skończyłam wątek,mam tęczowy mętlik w głowie ,mnóstwo skopiowanych info,fotki i kilka pytań o wybrank ;:167 faworytki ,które upchnęłabym jeszcze u siebie to Giardina,Easy Does It,Pomponella ;:167 , Heavenly Pink ,stadt rom,wiele innych -muszę się z nimi przespać.
Zarażasz miłością i pasją do róż ;:108
Fuksiajki też urocze jednak róże przygniatają rozmachem ;:215 ;:180
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Joasiu iwwa - dziękuję za dobre słowo ;:196 Tak jak w każdym ogrodzie niektóre rośliny rosną lepiej, inne słabiej. Np. wiosną zamówiłam w BR sporo pierwiosnków i chyba już dwa wypadły :( Wydawało mi się, że u mnie będzie im dobrze (sporo wilgoci), a tu jak na złość trafił się stosunkowo suchy sezon.. Oczywiście podlewałam - w upały nawet codziennie. Łudzę się jeszcze, że może odbiją, jak zrobi się chłodniej.
Krysiu - tak tak, to na pewno on ;:138 Bardzo Ci dziękuję! Darzę je sympatią właśnie za to, że nie wykazują w ogóle agresji w stosunku do ludzi. Uwielbiają kręcić się przy fuksjach.
Elwi - przyznaję, że gdybym teraz miała kupić Pomponellę na podstawie tylko zdjęć, to raczej nie trafiłaby do koszyka. Wyobraź sobie, że ona nadal ładnie wygląda - sporo kwiatów już przekwitło, ale z okna kuchennego nadal mam widok na różową sporych rozmiarów "plamę" :) Dziś jechałam S1 w stronę Katowic i to, co zobaczyłam w okolicznych rowach i lasach aż mnie przeraziło. Nie wspomnę o kobiórskich lasach, aż płakać się chciało :( Nie wiem, co będzie z moją brzozą, na razie pozostaje tylko obserwacja, czy liście nie zasychają. Szkoda by było, bo po brutalnym przycięciu przez poprzedników dopiero w tym sezonie zaczynała odzyskiwać pokrój. Fuksje przechowywałam już 2 zimy - w nieogrzewanych pomieszczeniach na oknach i w ich pobliżu. Najważniejsze, by bardzo oszczędnie je podlewać w zimowym okresie. Wiem, że niektórzy po wniesieniu z dworu i przycięciu opryskują profilaktycznie środkiem p/grzybiczym, ale jak wiesz - ja z chemią na bakier :D
Aniu - teraz większość wypoczywa, ogród znów zaczyna tonąć w spokojnej zieleni, choć i tak już jest więcej kolorów niż sezon temu :)
Joasiu jonatanko - zawiodła Cię New Dawn? Dlaczego? To młoda różyczka? Ona kwitnie najobficiej na starym drewnie, więc jeśli młoda, daj jej czas :) Rosomane Janon sadziłam jesienią. Nie powinna być wyższa niż 100-120 cm. Wg opisów kwitnie obficie i praktycznie nieprzerwanie w klastrach i intensywnie pachnie. U mnie jak na razie zdrowa.
Asiu Asma - witaj serdecznie :wit Clematis Vyvyan Pennell rośnie w słońcu od ok. 10-11 prawie do samego zachodu słońca. To mój jedyny wzorcowy powojnik - cała reszta w większym lub mniejszym stopniu porażona choróbskami. Wyraźnie spodobało mu się miejsce, choć pergola stoi przy mocno nagrzewającej się ścianie domu. Pnącego Iceberga posadziłam przy płocie za ogrodem nad samym strumykiem. Przyznaję, że poza kilkoma pędami przywiązanymi sznurkiem do sztachetek, pozwalam mu szaleć wedle jego uznania.
Znalazłam jeszcze takie zdjęcie z czerwca:

Obrazek

i sprzed kilku dni, już bez kwiatów:

Obrazek

To chyba najbardziej zaniedbana przeze mnie róża (nie dość, że rośnie za ogrodem, to w takim miejscu, do którego jest nieciekawy dostęp), w dodatku rok temu myszy kopały pod nią tunele. Podziwiam ją za żywotność, kwitnienia na razie nie oceniam, bo podobno najobficiej kwitnie na starym drewnie, a mam ją od zeszłej wiosny. Niestety wielbią ją mszyce - jak żadną inną. U Ciebie też tak jest?
Róża o którą pytałaś na pw to jedna z moich ulubienic. Pokazywałam ją kilka razy w wątku (żeby nie powielać zdjęć - np. tutaj). Kwitła równy miesiąc, teraz odpoczywa po cięciu.

Dziś dla odmiany zamiast zdjęć ogrodu mała psia sesyjka. Chłopacy właśnie przed chwilą się poznali, dla mnie to niesamowite, jak przedstawiciele tej samej płci, teoretycznie tzw. "agresywnych" ras potrafią się ze sobą cudownie, łagodnie bawić. Bez powarkiwania, ustalania hierarchii, jakby wychowywali się ze sobą od małego. Obaj wychowywani bez użycia siły, kolczatek czy nie daj Boże obroży elektrycznych. Żywe dowody na to, że się da ;:108 Wiem, że zupełnie nie na temat, ale to mój malutki osobisty sukces, na który intensywnie pracuję od lutego :)

Jestem Heruś, podobnego wzrostu jak ty :wink:

Obrazek

No nie żartuj, przecież mogę pod tobą zaparkować, czyli muszę być trochę mniejszy!

Obrazek

To jeszcze trochę mizianka:

Obrazek

...psiego aerobiku w totalnej synchronizacji :D

Obrazek

i próby latania:

Obrazek

A tak wygląda nieformalna komenda "walnij się" :D

Obrazek

Spokojnej i słonecznej środy! ;:4
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11689
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Super relacja z psiej przygody,oby ludzie tak się rozumieli,to na świecie byłoby lepiej i raźniej:)

Miłego dnia :wit
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7810
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Psia sesyjka mnie rozbawiła,GRATULUJĘ :uszy

IC to moja ukochana, na pełnym słonku,na poł.ścianie pięknie kwitnie.Jesienią odsunęłam ją ciut od ściany bo była za blisko ,łapała mączniaka.Zimą kilka gałązek podmarzło i ciachnęłam ją za radą Ewy G na krótko.Ładnie odbiła,kwitnie,ale nadal nie wiem czy jak pnące rozpinać poziomo :roll: Zauważyłaś przyrosty na swojej na tych rozpiętych gałązkach?Mszyca bywa,ale normalnie. :wit
Twoja jest bardzo wysoka w porównaniu z moją ,a swoją mam ją 3 rok
Zakochałam się w tej czystej bieli płatków gdy rozwija kwiaty ;:167 ;:167 potem ją traci i zwykle dostaje czerwonych piegów-chcę ją dać Sympatii za towarzyszkę tylko niech się zdecyduje jaką formę przyjmie ;:306

Muszę sprawdzić,które z wybranek powtarzają kwitnienie :wit
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3255
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko New Dawn bardzo młodziutka bo pierwszy sezon u mnie dlatego daję szansę.Ale źle posadziłam i jestem zmuszona przesadzić.czy lepiej to zrobić jesienią czy wiosną.?Czy przycinasz New Dawn?
Psia sesja super zwłaszcza dla mnie psiary.Psy my kształtujemy, sama się o tym przekonałam.Miałam Dobermankę była spokojnym psem i nikogo nigdy nie zaatakowała bez hasła, nawet wtedy, kiedy spacerowicz próbowała ją uderzyć parasolem ,w momencie kiedy podeszła do niego.Poświęciłam jej jeden, rok ale było warto.
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20161
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko piękne te Twoje rośliny, róże, no ale jak pokazujesz Hera w zabawie z bulkiem, no to co ja będę podziwiać sama wiesz ;:167 , uwielbiam takie widoki ;:167 , masz rację, jak to wszystko zależy od wychowania psiaka, a nie od rasy ;:167
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”