W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42120
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Konrad, a czy dbasz jakoś o czystość gatunkową kur czy powstają mieszanki?
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Mario totalne mieszańce. Grunt żeby były jajka i rosołek co jakiś czas.
Może kiedyś pomyślę o czystości rasy. Choć te z gatunkowych na razie zostawiam.
Pozdrawiam
Konrad
Może kiedyś pomyślę o czystości rasy. Choć te z gatunkowych na razie zostawiam.
Pozdrawiam
Konrad
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42120
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Chyba warto ! tylko musiałbyś mieć możliwość rozdzielenia
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Możliwości rozdzielenia brak. Natomiast jak się ma kochiny olbrzymie, zwykłe towarówki i liliputki to da się rozróżnić które są gatunkowe a które mieszańce
Mieszańce do zrosołowania, natomiast gatunkowe sobie żyją
Pozdrawiam
Konrad
Mieszańce do zrosołowania, natomiast gatunkowe sobie żyją
Pozdrawiam
Konrad
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Czy można prosić o zdjęcia rasowych kochinów? Uwielbiam tą rasę
Jeśli Ci to wszystko razem biega to myślę , że jak się wykluje ,,rasowiec" to jak wygrana na loterii
Jeśli Ci to wszystko razem biega to myślę , że jak się wykluje ,,rasowiec" to jak wygrana na loterii
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Nie wydaje mi się że loteria. Jak się w sezonie miało jednego koguta kochina i jednego liliputka to wiadomo jakie będzie po nich potomstwo Liliputek nie pokryje kochinki olbrzymiej, natomiast potomstwo po kochinie i towarówce jest zupełnie inne niż po kochinie i kochince. W tym roku miałem tylko 4 kogutki rasowe i jedną kurkę z czego 2 kogutki zrosołowałem. Kochin to Pan i Władca z poprzednich zdjęć możesz sobie spojrzeć.
Pozdrawiam
Konrad
Pozdrawiam
Konrad
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Konus kurka niebieska jest piękna Kogutek tegoroczny już nie jest rasowy co widać po kształcie samego ogona oraz nie opierzonym środkowym palcu Jednak jeśli go zostawisz to z niego też będzie niezły ,,dryblas"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Rzeczywiście ta niebieska kurka przepięknej urody .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Dziękuję w imieniu kurki.
Jolek kogucik ma piórka na środkowych palcach ale tylko z zewnętrznej ich strony ale po kilka. On ma tylko 7,5 miesiąca więc może mu jeszcze urosną. Już jest większy od ojca
Pozdrawiam
Konrad
Jolek kogucik ma piórka na środkowych palcach ale tylko z zewnętrznej ich strony ale po kilka. On ma tylko 7,5 miesiąca więc może mu jeszcze urosną. Już jest większy od ojca
Pozdrawiam
Konrad
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Zdjęcie z daleka i rozmazane bo robione z ogródka na przybliżeniu, fotka pt. kury w swoim żywiole (dzisiaj się nie popisały z jajkami 3/6).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Poprawka 4/6, ale mnie jedna wystraszyła już się bałam że jakiś typ mi kurę ukradł, bo szukałam tej jednej po okolicy i nie mogłam znaleźć (zdarzyło się niedawno z tego co wujek mi poiedział, że dwóch typów goniło po przydrożnym rowie kurę gospodarza, a że wszystkie kryjówki czyt krzaki zostały wycięte mają na to wolną rękę, szczególnie że moje sieroty nawet się zapuszczają na chodnik przy drodze ).Ginka pisze:(dzisiaj się nie popisały z jajkami 3/6).
Okazało się że gdy zostawiłam otwartą bramę musiała się wślizgnąć ukradkiem i poleciała do zagrody jajko znieść, widać bardzo ją piliło bo jak wróciłam po ok 10minutach szukania już wychodziła z gniazda, ah te moje kury .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Mam problem z królicą ... chyba się wyeksploatowała się, nie wiem jak to jest u królików, też mają klimakterium? i potem już nie rodzą?? Wiek królicy jest nie znany, dostałam ją od koleżanki która też ją dostała, tak że ile ma lat, trudno stwierdzić. Ostatni wykot miała rok temu, przed tym zachodziła w ciąży i rodziła bez problemu po 8 - 9 królicząt. Cztery miesięcy temu dopuściłam ją do samca, mniej więcej po dwudziestu dniach (tak jak zawsze) zaczęła robić gniazdo, pięknie narwała puchu, poukładała, zrobiła wygodne gniazdo ... i nic . Co ciekawe, kiedy ja (juz po jakimś czasie) dotykałam gniazda ona się denerwowała, potem podchodziła do niego, wąchała i delikatnie zagrzebywała, tak jakby w nim były małe! Pomyślałam, no może zdarzyło się raz, może coś nie wyszło samcowi. Po jakimś czasie dopuściłam samca do niej i jeszcze jednej samicy, ta druga urodziła, wszystko w porządku, natomiast starsza królica - powtórka sezonu! Rwanie sierści, robienie gniazda, pilnowanie go ... a w środku nic! Czy ktoś z Was miał taki problem? Czy to znaczy, że już nie da potomstwa?