Cymbidium - uprawa
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Cymbidium - Wasze doswiadczenia z tym gatunkiem.
Póki co uprawiam "na czuja" i nieźle idzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Cymbidium - Wasze doswiadczenia z tym gatunkiem.
Fraszka ja też uprawiam na czuja. Moje cymbidium przekwitło (kwitnienie nie moje-zakupowe). Przesadziłam go do nieco większej doniczki, ponieważ doniczka była cała w samych korzeniach i tylko gdzieś w środku korzeni i na wierzchu było trochę mieszanki ziemi z korą. Są dwa nowe przyrosty i wydaje się być ok. Miałam tylko nadzieje, że ktoś może się podzieli swoim doświadczeniem. Chciałam wypróbować coś nowego, a mianowicie do nowego podłoża dla cymbidium dodać trochę muszelek ale z braku informacji (nie mogłam niczego znaleźć na ten temat w necie) oraz braku odzewu bardziej doświadczonych w uprawie cymbidium forumowiczów zaniechałam przedsięwzięcia. Użyłam ich tylko ( i to z sukcesem!) jako dodatek do podłoża paphio (świetnie zareagował- nowe korzenie po 5-ciu dniach ). Ale czy czysto hipotetycznie ten zabieg miał by sens u cymbidium?
- cofina
- 100p
- Posty: 130
- Od: 8 sty 2012, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Cymbidium - Wasze doswiadczenia z tym gatunkiem.
Hej
Moje pierwsze cymbidium kupiłam na giełdzie kwiatowej chyba 3 lata temu - Sprzedający stwierdził, że skoro chcę się pobawić to sprzeda mi przekwitające za 25 zł. Oj... szczęśliwa byłam
W wątku wspomnianym niedawno - podany link prze moderatora - można wyczytać m.in. że cymbidium jest kapryśnie, ciężko doprowadzić je do ponownego kwitnienia i /w dużym skrócie/ sugeruje się tam by niezbyt się nim zajmować, nie dopieszczać... Generalnie lubi dużą wilgotność powietrza ale też trzeba uważać na wodę/wilgoć pozostającą między liśćmi przy psb bo może zagniwać.
Ja to moje pierwsze cymbidium zamęczyłam niestety
Aż koleżanka z pracy obdarował mnie swoim przekwitniętym prezentem imieninowym. Tak nadarzyła się okazja do kolejnych doświadczeń Nawet nie zabrałam go do domu - zostało w biurze. W pracy, jak to w pracy - nie mam czasu by je doglądać, "chuchać i dmuchać".
Oto efekty
Ps. Natka_211, z muszelkami niestety nie próbowałam, wiec się nie wypowiem
Moje pierwsze cymbidium kupiłam na giełdzie kwiatowej chyba 3 lata temu - Sprzedający stwierdził, że skoro chcę się pobawić to sprzeda mi przekwitające za 25 zł. Oj... szczęśliwa byłam
W wątku wspomnianym niedawno - podany link prze moderatora - można wyczytać m.in. że cymbidium jest kapryśnie, ciężko doprowadzić je do ponownego kwitnienia i /w dużym skrócie/ sugeruje się tam by niezbyt się nim zajmować, nie dopieszczać... Generalnie lubi dużą wilgotność powietrza ale też trzeba uważać na wodę/wilgoć pozostającą między liśćmi przy psb bo może zagniwać.
Ja to moje pierwsze cymbidium zamęczyłam niestety
Aż koleżanka z pracy obdarował mnie swoim przekwitniętym prezentem imieninowym. Tak nadarzyła się okazja do kolejnych doświadczeń Nawet nie zabrałam go do domu - zostało w biurze. W pracy, jak to w pracy - nie mam czasu by je doglądać, "chuchać i dmuchać".
Oto efekty
Ps. Natka_211, z muszelkami niestety nie próbowałam, wiec się nie wypowiem
Pozdrawiam
Ania
Ania
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Cymbidium - Wasze doswiadczenia z tym gatunkiem.
Piękne cymbidium Dalej czekam na wypowiedzi, czy jest ktoś może kto próbował hodowli cymbidium w podłlożu z dodatkiem muszelek?
Re: Cymbidium - uprawa
Na 100% pewności nie mam ale na wszelki wypadek potraktowałabym go jakimś środkiem na choroby grzybowe, a jeśli nie chcesz działać od razu silnymi preparatami to może warto chociaż sięgnąć po Biosept. Jeśli masz gdzie, to odizoluj Cymbidium od innych roślin na jakiś czas i poobserwuj ci sie będzie działo.
A zagladałaś mu do korzeni? Też mam duży egzemplarz Cymbidium i wiem jak wielkie wrażenie robi roślinka, dlatego mocno trzymam kciuki za Twoje. A jak go do tej pory pielęgnowałaś?
A zagladałaś mu do korzeni? Też mam duży egzemplarz Cymbidium i wiem jak wielkie wrażenie robi roślinka, dlatego mocno trzymam kciuki za Twoje. A jak go do tej pory pielęgnowałaś?
Re: Cymbidium - uprawa
Dziękuję bardzo za odpowiedź - a jaki środek na grzyba poleciłabyś?
No właśnie do korzeni nie zaglądałem - jutro to zrobię - najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że dotknęło to tylko cymbidium - 3 bardzo duże obecnie kwitnące rośliny - całe szczęście innych storczyków jeszcze nie dopadło...
Jeśli chodzi o pielęgnację - to podlewam raz w tygodniu demineralizowaną wodą po przez zalanie doniczki, nawóz do wszystkich storczyków stosuję raz na miesiąc, nie mają bezpośrednio kontaktu ani z oknem ani z przeciągami, wilgotność powietrza jest duża bo mam nawilżacze powietrza, światło mają - nie za bardzo potrafię znaleźć przyczynę dlaczego tak się stało...
No właśnie do korzeni nie zaglądałem - jutro to zrobię - najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że dotknęło to tylko cymbidium - 3 bardzo duże obecnie kwitnące rośliny - całe szczęście innych storczyków jeszcze nie dopadło...
Jeśli chodzi o pielęgnację - to podlewam raz w tygodniu demineralizowaną wodą po przez zalanie doniczki, nawóz do wszystkich storczyków stosuję raz na miesiąc, nie mają bezpośrednio kontaktu ani z oknem ani z przeciągami, wilgotność powietrza jest duża bo mam nawilżacze powietrza, światło mają - nie za bardzo potrafię znaleźć przyczynę dlaczego tak się stało...
Re: Cymbidium - uprawa
Prawdę mówiąc do tej przy nie musiałam zbyt często takich środków stosować, ale bazując na tym co wiem ( a prawda jest taka, że pewnie nie zbyt wiele ) to zrobiłabym tak, że najpierw potraktowałabym go Topsinem a po mniej więcej dwóch tygodniach jeszcze Miedzianem. Profilaktycznie możesz go też opryskać Bioseptem. Topsin i Miedzian działają na inne rodzaje grzybów, a ja nie mam takiej wiedzy aby rozpoznać ze 100% pewnością co sie dzieje, wiec wolę dla własnego spokoju zrobić to w ten sposób. Może odezwie się też ktoś kto wie trochę więcej ode mnie i coś podpowie.
A wszystkie te Cymbidia masz z tego samego źródła? Od dawna są u Ciebie?
Daj też znać jak korzenie się mają. One pewnie będą dobrym wyznacznikiem stanu kwiatków.
A wszystkie te Cymbidia masz z tego samego źródła? Od dawna są u Ciebie?
Daj też znać jak korzenie się mają. One pewnie będą dobrym wyznacznikiem stanu kwiatków.
Kłącza cymbidium do posadzenia
Cześć
Chciałam prosić o radę - niestety nie znalazłam na forum podobnego wątku.
Rodzice przywieźli mi z ich wycieczki na Maderę dwa storczyki do posadzenia, a właściwie ich fragmenty. Wygląda to jak poniżej:
http://www.fotosik.pl/zdjecie/83c44c36be6a3c13
http://www.fotosik.pl/zdjecie/033eaff5ebda43b2
http://www.fotosik.pl/zdjecie/c53ba47e95fbe3ed
http://www.fotosik.pl/zdjecie/944a72a14717ec18
http://www.fotosik.pl/zdjecie/c0e20d0bb1d30aa6
http://www.fotosik.pl/zdjecie/6d5e2af39732ac15
Do storczyków była dołączona bardzo krótka instrukcja
http://www.fotosik.pl/zdjecie/5a577e872a31a8d8
Obawiam się, że włożenie ich do zwykłego substratu do storczyków to może być za mało.
Bardzo proszę o podpowiedź jak najlepiej ożywić takie sadzonki i jak pobudzić je do wypuszczenia korzonków i listków.
Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam ciepło
Agata
Chciałam prosić o radę - niestety nie znalazłam na forum podobnego wątku.
Rodzice przywieźli mi z ich wycieczki na Maderę dwa storczyki do posadzenia, a właściwie ich fragmenty. Wygląda to jak poniżej:
http://www.fotosik.pl/zdjecie/83c44c36be6a3c13
http://www.fotosik.pl/zdjecie/033eaff5ebda43b2
http://www.fotosik.pl/zdjecie/c53ba47e95fbe3ed
http://www.fotosik.pl/zdjecie/944a72a14717ec18
http://www.fotosik.pl/zdjecie/c0e20d0bb1d30aa6
http://www.fotosik.pl/zdjecie/6d5e2af39732ac15
Do storczyków była dołączona bardzo krótka instrukcja
http://www.fotosik.pl/zdjecie/5a577e872a31a8d8
Obawiam się, że włożenie ich do zwykłego substratu do storczyków to może być za mało.
Bardzo proszę o podpowiedź jak najlepiej ożywić takie sadzonki i jak pobudzić je do wypuszczenia korzonków i listków.
Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam ciepło
Agata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Storczyki do posadzenia
Widzę że rodzice przywieźli Ci kłącza cymbidiów. Szczerze mówiąc to o tej porze roku w naszych warunkach nie będzie łatwe ich ożywienie. Warto jednak spróbować. Myślę, że substrat dla storczyków mógłby być dobry, ale najpierw trzeba by roślinę zabezpieczyć przed grzybem.
Kiedyś już ktoś próbował ukorzeniać takie fragmenty, lecz z tego co wiem, nie zakończyło się to sukcesem.
Kiedyś już ktoś próbował ukorzeniać takie fragmenty, lecz z tego co wiem, nie zakończyło się to sukcesem.
Re: Storczyki do posadzenia
Ciężkie zadanie przed Tobą Ale trzymam kciuki za powodzenie, bo wychodowanie Cymbidium praktycznie od zera to będzie coś!
A może wsadzić je do keramzytu na początek i traktować jak storczyka do reanimacji? Ale tylko głośno myśle, nie miałam z takim Cymbidium do czynienia.
A może wsadzić je do keramzytu na początek i traktować jak storczyka do reanimacji? Ale tylko głośno myśle, nie miałam z takim Cymbidium do czynienia.
- Iochroma
- 500p
- Posty: 575
- Od: 6 sty 2012, o 17:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kurpie Zielone C9
Re: Storczyki do posadzenia
U mnie reanimacja w żwirku polecana przez forumkę przyniosła bardzo dobre efekty przy cymbidium, ale to była duża roślina.
Udanych plonów.
Magda
Magda