Na końcu wydmy cz.2
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Justynko, w czasach gdy ja karmiłam o trzeciej w nocy działała tylko telewizja Polonia
Polowałam na RH z serii królewskich od kilku lat. Mają wysoką mrozoodporność, a to u mnie ważne. To nie taki klimat jak u Was w Wielkopolsce
Nowy ogród, nowe wyzwanie. Będziesz zakładać ogród z pewnym doświadczeniem Ile błędów można uniknąć.
Kazimierz Odnowiciel
Aniu Ostatnio dopatrzyłam się nawet kolorku na pąkach
Róże ostatnimi dniami dostały przyspieszenia, a dzisiejszy deszcz bardzo się przydał.
Bolesław Chrobry
Jolu, oglądałam róże prawie codziennie i nie było za dużo dziadostwa. Wcześniej miałam trochę na historycznych, więc popsikałam czymś od mszyc w spreju. W poniedziałek odkryłam taki obrazek
do tego dołączyła bruzdownica, więc opryskiwać poszedł w ruch.
Elwi, na tulipany nie mogę narzekać, kwitły dość długo, zwłaszcza te wczesne. Z późnymi było zdecydowanie gorzej.
Basen pepoż ostał się z czasów budowy, gdyż w środku kostki brukowej była dziura wyglądająca jak mały basen
Mam nową koncepcję, więc zabrałam się za wykopywanie tulipanów. Na pierwszy ogień poszła Klaudia. Nakopałam całą skrzynkę, oczywiście razem z liśćmi.
Miłka, dzięki za nazwę narcyzów, też bardzo je lubię.
Te szafirki to Blue Spike. Niestety w kolejnych latach robią się coraz mniejsze.
Trzy dalie nie dają oznak życia. Czy mają jeszcze szanse
Sonu, glebę dla Rh mam raczej dobrą. Potrzebują tylko dość dużo wody, więc stoję i podlewam.
Niestety w tym roku zmarzł mi Shamrok, a miał ogromną ilość pąków. Musiałam wszystko wyskubać, ale już ładnie odbija.
Polowałam na RH z serii królewskich od kilku lat. Mają wysoką mrozoodporność, a to u mnie ważne. To nie taki klimat jak u Was w Wielkopolsce
Nowy ogród, nowe wyzwanie. Będziesz zakładać ogród z pewnym doświadczeniem Ile błędów można uniknąć.
Kazimierz Odnowiciel
Aniu Ostatnio dopatrzyłam się nawet kolorku na pąkach
Róże ostatnimi dniami dostały przyspieszenia, a dzisiejszy deszcz bardzo się przydał.
Bolesław Chrobry
Jolu, oglądałam róże prawie codziennie i nie było za dużo dziadostwa. Wcześniej miałam trochę na historycznych, więc popsikałam czymś od mszyc w spreju. W poniedziałek odkryłam taki obrazek
do tego dołączyła bruzdownica, więc opryskiwać poszedł w ruch.
Elwi, na tulipany nie mogę narzekać, kwitły dość długo, zwłaszcza te wczesne. Z późnymi było zdecydowanie gorzej.
Basen pepoż ostał się z czasów budowy, gdyż w środku kostki brukowej była dziura wyglądająca jak mały basen
Mam nową koncepcję, więc zabrałam się za wykopywanie tulipanów. Na pierwszy ogień poszła Klaudia. Nakopałam całą skrzynkę, oczywiście razem z liśćmi.
Miłka, dzięki za nazwę narcyzów, też bardzo je lubię.
Te szafirki to Blue Spike. Niestety w kolejnych latach robią się coraz mniejsze.
Trzy dalie nie dają oznak życia. Czy mają jeszcze szanse
Sonu, glebę dla Rh mam raczej dobrą. Potrzebują tylko dość dużo wody, więc stoję i podlewam.
Niestety w tym roku zmarzł mi Shamrok, a miał ogromną ilość pąków. Musiałam wszystko wyskubać, ale już ładnie odbija.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11689
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu azalie w grupie ładnie się komponują Rh Bolesław Chrobry już u kogoś widziałam
Co to za róża oblepiona nieproszonymi gośćmi? No masakra jak ją oblazły Ja dziś kupiłam Mospilan i jadę na bitwę.
Pączek na Anahe wisiał Już w kwietniu powinnam opryskać,a nie czekać
Dziś w nocy padał deszcz,a jutro ma być 20 stopni.Oby wietrznie nie było
Pozdrawiam
Co to za róża oblepiona nieproszonymi gośćmi? No masakra jak ją oblazły Ja dziś kupiłam Mospilan i jadę na bitwę.
Pączek na Anahe wisiał Już w kwietniu powinnam opryskać,a nie czekać
Dziś w nocy padał deszcz,a jutro ma być 20 stopni.Oby wietrznie nie było
Pozdrawiam
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Na końcu wydmy cz.2
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu, to Minerwa lub Lavender Ice.
Bruzdownicę też już znalazłam, więc Mospilan poszedł w ruch. Nie mam tylko pewności, czy dobre stężenie, bo nie mam dokładnej wagi. Dziś nawet ogrodu nie obejrzałam, późno wróciłam z pracy, wypadek był po drodze i nastałam się w korku.
Elwi, to Peggy Ann, kupiona dla nazwy
Mam podobną Frosted Orange, tylko, że kwiaty widziałam przy zakupie Od czterech lat marznie co roku, a ja głupia ją trzymam i myślę, że stanie się cud i zakwitnie. Dam jej ostatnią szansę, dostanie kapturek na zimę.
Bruzdownicę też już znalazłam, więc Mospilan poszedł w ruch. Nie mam tylko pewności, czy dobre stężenie, bo nie mam dokładnej wagi. Dziś nawet ogrodu nie obejrzałam, późno wróciłam z pracy, wypadek był po drodze i nastałam się w korku.
Elwi, to Peggy Ann, kupiona dla nazwy
Mam podobną Frosted Orange, tylko, że kwiaty widziałam przy zakupie Od czterech lat marznie co roku, a ja głupia ją trzymam i myślę, że stanie się cud i zakwitnie. Dam jej ostatnią szansę, dostanie kapturek na zimę.
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie