Miękkie liście
Miękkie liście
Co oznacza, gdy storczyk ma miękkie liście? Mój już od dawna choruje, najpierw korzenie, ale już oczyściłam i zostały tylko zdrowe, to teraz jeszcze ma miękkie liście.
A cos więcej o nim ?
Liście zawsze wskazują na kondycje rośliny -tu widać,ze nie korzystaja z podłoza-jaakiś powód? istnieje braku pobierania.
-moze być zasuszon
-moze zbytnie nasłonecznienie?
-może być przewiany
-itp....itd
Dorażnie mogą pomóc opryskiwanie /ale temperatura może zbyt niska?/
ale kompresiki mozna zastosować. i delikatne przecieranie .
Moze być i taka sytuacjaa,ze liście nigdy nie odzyskaja pierwotnego stanu.Z tym sie trzeba liczyć...i czekać na nowe przyrosty.
napisz coś więcej,kiedy przesadzany, jak pielęgnowany,jakie warunki w domu /temp.,światło/
pzdr.Jovanka
Liście zawsze wskazują na kondycje rośliny -tu widać,ze nie korzystaja z podłoza-jaakiś powód? istnieje braku pobierania.
-moze być zasuszon
-moze zbytnie nasłonecznienie?
-może być przewiany
-itp....itd
Dorażnie mogą pomóc opryskiwanie /ale temperatura może zbyt niska?/
ale kompresiki mozna zastosować. i delikatne przecieranie .
Moze być i taka sytuacjaa,ze liście nigdy nie odzyskaja pierwotnego stanu.Z tym sie trzeba liczyć...i czekać na nowe przyrosty.
napisz coś więcej,kiedy przesadzany, jak pielęgnowany,jakie warunki w domu /temp.,światło/
pzdr.Jovanka
- orange30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1935
- Od: 27 paź 2007, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zabrze
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c0f ... 2ec08.html
Oglądając to zdjęcie mam wrażenie, że jest zalany i to by tłumaczyło jego dolegliwości Być może się mylę
Oglądając to zdjęcie mam wrażenie, że jest zalany i to by tłumaczyło jego dolegliwości Być może się mylę
Jovanko kochana, a jakie kompresiki i przecieranie, bo mój biedak o jednym liściu też osłabł, ktoś pisał gdzieś że taki lekko opadniety liść (jeszcze się trzyma do góry ale nie tak jak wcześniej) i takie smugi, jakby delikatne rowki to oznaka słabego systemu korzeniowego. jest wciąż ciemnozielony ale jednak kondycja już nie taka. opadło mu tak jak postał parę dni na parapecie bez podstawki z keramzytem i wodą bo myślałam że nawilżacz na grzejniku wystarczy. wprawdzie mu się nie pogarsza odkąd dostał podstawkę a to już jakieś 3 tygodnie, ale może jest szansa że listek wydobrzeje troszkę. a mogę go częściej podlewać, nawet jeśli te nieliczne jego korzonki wysychają szybciej niż w tydzień? z góry śliczne dzięki
Witam Was dziewczyny, dziś wieczorem pokażę wam zdjęcia.
onarge 30 to nie chodzi o tego storczyka, choć z nim tez miałam problem, ale dzielnie się trzyma bo wypuszcza 3 łodygi z kwiatuszkami. Ten mój ślicznie kwitł przez całe wakacje, a później jakoś tak marniał i marniał. Zaczęły mu żółknąć liście i odpadać suche. Sprawdziłam stan korzeni i był zalany, wiec usunęłam te zgniłe i zostawiłam tylko zdrowe. Tylko że ma je tylko 2 i jeszcze takie króciutkie. Stoi na oknie zachodnio południowym. Myślę że jednak powodem jest stan korzeni, bo nie umiem go podlać tak. aby te już srebrne korzenie zrobiły się zielone. Podłoże chyba nie moczy się do tamtego miejsca. Co proponujecie? Ja podlewam lejąc na podstawkę i czekam, aż wypije, ale boje się znów go zalać.
Aha, regeneracja korzeni była robiona jakieś 2 lub 3 tygodnie temu.
onarge 30 to nie chodzi o tego storczyka, choć z nim tez miałam problem, ale dzielnie się trzyma bo wypuszcza 3 łodygi z kwiatuszkami. Ten mój ślicznie kwitł przez całe wakacje, a później jakoś tak marniał i marniał. Zaczęły mu żółknąć liście i odpadać suche. Sprawdziłam stan korzeni i był zalany, wiec usunęłam te zgniłe i zostawiłam tylko zdrowe. Tylko że ma je tylko 2 i jeszcze takie króciutkie. Stoi na oknie zachodnio południowym. Myślę że jednak powodem jest stan korzeni, bo nie umiem go podlać tak. aby te już srebrne korzenie zrobiły się zielone. Podłoże chyba nie moczy się do tamtego miejsca. Co proponujecie? Ja podlewam lejąc na podstawkę i czekam, aż wypije, ale boje się znów go zalać.
Aha, regeneracja korzeni była robiona jakieś 2 lub 3 tygodnie temu.
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Mam takiego storczyka od prawie roku. Jest już po reanimacji intensywnej, teraz przechodzi dorywcżą. Przy zakupie miał kilka pięknie obsypanych kwiatami pędów, ale te kwiaty szybko zaczęły przekwitać i opadać, a licie jakby zaczęły matowieć i wiotczeć. Na dodatek storczyk zaczął wypuszczać kolejny pęd kwiatowy. Nie było rady, trzeba było działać. Obcięłam na początek wszystkie pędy kwiatowe i włożyłam do wazonu. Po wyjęciu storczyka z doniczki ukazała się masakra. W konekwencji został mu 1 powietrzny i jeden doniczkowy korzonek. Storczyka włożyłam do nowego podłoża dla storczyków tylko trochę zwilżonego. Wsadziłam do doniczki dwa patyki i na to przezroczysty worek foliowy. Co jakiś czas worek rozluźniałam, żeby dopuścić powietrze i co dzień, po kilka razy przecierałam liście zwilżonym wacikiem od góry i od spodu, ale tylko do południa. Worek był do pierwszego normalnego podlewania. Mniej więcej 2 do 3 miesięcy twała taka reanimacja aż zobaczyłam, że wypuszcza nowy listek. Teraz już wypuścił mały 15 cm pęd kwiatowy z kilkoma solidnymi pąkami, co zresztą widać na ostatnich zdjęciach w moim temacie. W każdym razie polecam wziąć pod uwagę fakt, że mimo iż minęło już sporo czasu, storczyk jeszcze nie odzyskał całkowitej formy, więc nadal trzeba się nim troskliwiej opiekować niż pozostałymi.
No to ja już teraz po tej informacji o szklanej osłonce jestem bliżej sprawcy.
Aczkolwiek podnosi estetykę,dla prób uprawy tego rodzaju kwiatów dla nowicjuszy w ogóle sie nie nadaje szklana osłonka.
.Storczyk się po prostu *ukisił* we własnej wilgoci i zgniliżnie. .Nie było aeracji /przepływ powietrza przez podłoze/ wiec osuszanie było wolniejsze niż postęp zgnilizny.To wszystko stopuje pobieranie czegokolwiek do życia przez rośliny.
Owszem, nie neguję żadnych prób,eksperymentów ale.... na to sobie mozna pozwolić mając
pojecie o uprawie opanowane zasad..I to w takim stopniu aby móc przewidzieć skutki.
Storczyki bardzo powoli reagują na złe traktowanie, efekty przychodzą z opóżnieniem.
Ale jak przyjda. .... czasami jest zbyt póżno na ratunek.
Ewo ,nie posoataje nic innego niż ratowanie ,zrobiłaś juz wiele ,wiesz co masz.
Teraz cierpliwości , aby mógł pozbierać siły przy Twojej pomocy.
W pierwszej kolejności :
Trzeba zdecydować albo s/h z keramzytem albo podłoze normalne dobrze przepuszczalne.
Oslonka plastikowa przezroczysta z dziurami po boku. od spodu musi pobierać powietrze-->to koniecznie dla podłoża korowego.
Storczyki pomni warunków naturalnych potrzebują do zycia wody io powietrza.Nawozy ...to suplement tego co dostają w naturze.
W warunkach domowych staramy sie stwarzyć min. warunki podobne .
pozdrawiam- przemyśl sposób na spokojnie.
Powodzenia JOVANKA
poprawiono literowówki-korekta
Aczkolwiek podnosi estetykę,dla prób uprawy tego rodzaju kwiatów dla nowicjuszy w ogóle sie nie nadaje szklana osłonka.
.Storczyk się po prostu *ukisił* we własnej wilgoci i zgniliżnie. .Nie było aeracji /przepływ powietrza przez podłoze/ wiec osuszanie było wolniejsze niż postęp zgnilizny.To wszystko stopuje pobieranie czegokolwiek do życia przez rośliny.
Owszem, nie neguję żadnych prób,eksperymentów ale.... na to sobie mozna pozwolić mając
pojecie o uprawie opanowane zasad..I to w takim stopniu aby móc przewidzieć skutki.
Storczyki bardzo powoli reagują na złe traktowanie, efekty przychodzą z opóżnieniem.
Ale jak przyjda. .... czasami jest zbyt póżno na ratunek.
Ewo ,nie posoataje nic innego niż ratowanie ,zrobiłaś juz wiele ,wiesz co masz.
Teraz cierpliwości , aby mógł pozbierać siły przy Twojej pomocy.
W pierwszej kolejności :
Trzeba zdecydować albo s/h z keramzytem albo podłoze normalne dobrze przepuszczalne.
Oslonka plastikowa przezroczysta z dziurami po boku. od spodu musi pobierać powietrze-->to koniecznie dla podłoża korowego.
Storczyki pomni warunków naturalnych potrzebują do zycia wody io powietrza.Nawozy ...to suplement tego co dostają w naturze.
W warunkach domowych staramy sie stwarzyć min. warunki podobne .
pozdrawiam- przemyśl sposób na spokojnie.
Powodzenia JOVANKA
poprawiono literowówki-korekta
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Ja swoje storczyki podlewam przez wielokrotne przelewanie wodą odstałą przegotowaną albo destylowaną jak mam. Do każdego storczyka używam oddzielnie wody, nie używam tej samej, którą przelewałam innego storczyka. Tego reanimowanego też tak podlewam, tylko trochę krócej. I niestety tak jak pisałam, dość często przecieram mu mokrym wacikiem listki, innym słabszym też.