Kwiat nietoperz (Tacca chantrieri) - pielęgnacja, problemy w uprawie

[Wanda]

To przepiękna roślina, ale na podstawie własnych z nią doświadczeń stwierdzam, że nie nadaje się do hodowania w naszych domach i mieszkaniach. Ona potrzebuje bardzo wysokiej wilgotności powietrza, którą zapewnić można jej tylko w specjalnych szklarniach czy oranżeriach. Sama zobaczysz, że po 2-3 tygodniach liście zaczną ciemnieć na brzegach i powoli marnieć.

[daka]

Witam wszystkich
Zakładam ten wątek w związku z uprawą tego kwiatka,jedni twierdzą że to kwiat trudny w utrzymaniu,a inni że dość łatwy,jestem posiadaczem małej sadzonki tacci,na razie nie mam z nią problemów,zachęcam was do podzielenia się doświadczeniami z jej uprawą,te informacje przydadzą się wszystkim tym którzy nie tylko ją uprawiają ale i chcą uprawiać,możecie też wklejać zdjęcia waszych okazów,poniżej wkleiłem zdjęcie mojego okazu.




Musiałem ją przesadzić bo była w zbyt dużej doniczce i miała za mokro,2 korzenie były zgnite ale na szczęście reszta jest zdrowa,mam nadzieję że nic jej nie będzie.

[Wanda]

Coś mi się widzi, ze posadzona jest zbyt głęboko. Życzę, aby tobie się udało. To roślina trudna w uprawie domowej. Wg mnie nadaje się tylko do uprawy w szklarni. Wymaga dość wysokiej temperatury i bardzo wysokiej wilgotności powietrza. Zimą będziesz mieć więc do wyboru - albo stracić roślinę, albo zawilgocić mieszkanie. Miałam dwie sadzonki w stanie lepszym, niż twoja. Niestety, końca zimy nie doczekały. Więcej się nie skuszę, bo szkoda rośliny.

[x-M-8]

To dość trudna roślina,ale widać u Ciebie zimę przetrwała.
Ja sprowadziłem sobie bulwy tego kwiatka,niestety już na samych bulwach poległem.Wprawdzie pojawił się jeden listek ale nawet nie zdążył się rozwinąć.
Jest też sporo info tutaj
Ja też trzymam mocno

[arkandor]

Trzy albo i cztery razy wysiewałem nasiona, ostatnim razem desperacko chyba ze 20 sztuk. Nigdy nic nie wzeszło. Z żadną rośliną do tej pory nie poległem tak sromotnie już na starcie .

pozdrawiam i życzę powodzenia w uprawie, arkandor

[daka]

Moja coś nie domaga ostatnio,jest zraszana,ma wilgotne podłoże ale zwiesza liście,nie jest zalana,dopiero co ją przesadziłem,nie mam pojęcia o co jej chodzi,a długo ją masz?

[GrazynaW]

Mam ją od czerwca ub.roku.Kupiłam kłącze,które u mnie wypuściło te liście.Były ładne i zielone,dopiero jesienią zaczęły brązowieć.Stoi na parapecie wschodniego okna,rozszczelnionego nawet w zimie.Teraz jest otwarte( uchył).Stoi na podstawce z keramzytem mokrym,zraszana rano,jak liście wiszą to podlewam mocniej.Co 2 tyg. nawóż do storczyków.I to tyle.Po lekturze wielu osób przestałam do niej przywiązywać większą wagę,ale widzę,ze ma ochote żyć .W ub.roku przewz okres urlopu ( 2 tyg.) była nie podlewana i wcale liście w tym czasie nie zbrązowiały.Teraz nie mam do niej już takiego emocjonalnego nastawienia

[Piotr=)]

Ja miałem tą roślinę kupiłem z dwoma kwiatami była cudna ale zimy nie doczekała nie podjąłem uprawy 2 raz. Życzę tobie udanego chowy roślinki pozdrawiam
A wyglądał tak metr wysokości

[daka]

Coś nie dobrego dzieje się z moją roślinką,ma oklapłe liście już od kilku dni,korzenie ma twarde więc nie zgniły,niedawno została przesadzona z dużej doniczki do mniejszej żeby nie szła w korzenie tylko w liście,zasiliłem ją 1 raz nawozem do storczyków,i jakiś czas póżniej do kwitnących ale w małych dawkach,może nie powinienem tak wcześnie zasilać po przesadzeniu?,obecnie troche ją przesuszam,wyjęłem z doniczki,bardzo prosze o pomoc.Załączam zdjęcia.

[x-M-8]

Pocieszające jest to,że żyje i że wypuszcza listki.
Oklapnięciem mogła tak zareagować na przesadzenie.Skrzydłokwiat tak samo reaguje,po kilku dniach liście się mu podnoszą.
Jeżeli przesadziłeś w świeżą ziemię to nie powinieneś w ogóle nawozić przez 3 miesiące.Ziemia ma dość składników pokarmowych,dodatkowo niektóre podłoża zawierają już nawóz.
Dobrze zrobiłeś ,że przesadziłeś ją do mniejszej doniczki,bo w dużych donicach rośliny giną.Doniczkę trzeba dopasować do rozmiaru rośliny i wielkości korzenia.
Powodzenia w uprawie bo to naprawdę piękny kwiat.

[daka]

Dzięki uspokoiłeś mnie już się bałem że mi umiera.

[x-M-8]

Korzeń jest zdrowy,sama roślina też nieźle wygląda,ale naprawdę trzeba na nią uważać.Nie można jej zalać bo zgnije tak jak u mnie bulwy i nie możesz też zasuszyć.Pewnie musi mieć też trochę ciepła...

[arkandor]

Nie chcę Cię martwić Damian, ale to nie wygląda dobrze . Czy ten najmłodszy listek aby nie obumarł? Jeśli tak, to obawiam się najgorszego, jeżeli jest żywy, to może nie jest tak źle.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za roślinkę.