Storczyk obumiera, jest w kiepskim stanie - co robić ?

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Uratujcie storczyka, błagam- nie wiem co robić

Post »

samanti pisze: nie wydaje mi się żeby storczyk był chory. ( topsin, previcur ) - to nigdy nie zaszkodzi.
Tylko z tego co wiem, to już któreś z kolei liście, które zachowują się w ten sposób, żółkną i odpadają.. Gdyby to był jeden czy dwa to można uznać to za normalny bieg wydarzeń, ale któreś z kolei w końcu doprowadzą do tego, że ze storczyka nic nie zostanie. Dlatego wydaje mi się, ze warto byłoby mu się bliżej przyjrzeć i dmuchac na zimne :)
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
samanti
200p
200p
Posty: 274
Od: 28 mar 2008, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Uratujcie storczyka, błagam- nie wiem co robić

Post »

To na pewno nie jest 'normalny bieg wydarzeń', ale o ile stożek wzrostu nie jest zalany to stawiam raczej na błędy uprawowe/niekorzystne warunki czyli niedobór wody/suche powietrze/brak światła, niż chorobę. Faktem jest że w wyniku osłabienia rośliny mógł przyplątać się jakiś grzybek - dlatego nie zaszkodzi użyć wymienionego środka. Takie jest moje zdanie.
dazima
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 12 lis 2012, o 22:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Uratujcie storczyka, błagam- nie wiem co robić

Post »

Otóż tak.
Boję się, że już po moim storczyku. Ale napiszę to co mam Wam do przekazania i prosiłabym o diagnozę?choć czuję że już jest pozamiatane :(
Ostatnie dwa liście zostały mi w ręku w sobotę (19.1). Wystarczyło, że je dotknęłam. Były żółte, twarde?..tak jakby były suche. Natomiast u samego ich końca czyli tym fragmenci,e który wyrasta ze stożka wzrostu, liście były czarno-szare?.tak jakby były w tym miejscu zgniłe ? przynajmniej taka była moja pierwsza myśl jak je zobaczyłam (fotka liście pod tekstem).
Dodatkowo 2 łodygi są koloru żółto-brązowego?.i znowu ?..pierwsze wrażenie, że są suche?uschnięte?Nawet jak je się delikatnie puka to dochodzi taki pusty odgłos jakby dotykało się ?drewnianą pustą rurkę?. Ale?.jak kawałek odcięłam łodygi od góry to w środku z kolei odniosłam wrażenie jakby była ta łodyga wilgotna ????
Następnie zrobiłam jak mi podpowiadaliście, a mianowicie ?wybebeszyłam? wszelkie korzenie z podłoża do takiego stanu jak na kolejnych fotkach. I znowu na pierwszy rzut oka każdy stwierdził, że sucho, kolory zółto-brązowawe?.. tak jakby było bardzo suchooooooo. Ale jak dokładnie obejrzałam wszelkie korzenie to niektóre wyglądały z kolei jak przegnite ? były wilgotne, albo lekko mokre. Oczywiście sama kora tez była mocno wilgotna. Dodatkowo w tej korze są mikroskopijne białe (tak sądzę), szybko się poruszające stworzonka ? próbowałam zrobić zdjęcie ale były tak małe, że aparat nie chciał złapać ostrości
Co do stożka wzrostu to jest suchy jak pieprz. Jak się go dotyka to ma się wrażenie jakby się dotykało specjalnie suszone rośliny.
I teraz tak: czuję, że jednak chyba usechł, chociaż dręczy mnie to że jednak niektóre korzenie były wilgotne wraz z korą. Mąż natomiast od razu stwierdził, że wygląda jak ?suszona ? roślinka :(
Na początku jego posiadania podlewałam go ustana wodą mniej więcej raz na 5-7 dni poprzez namaczanie całej doniczki, storczyk miał widno ? stał u mnie od 28.08.2012 r. Ale bojąc się, że może go podlewam za często zaczęłam rzadziej to robić (ponadto tak też mi radzono na forum) ? w końcu doszłam do tego, że był podlewany raz na 2 tygodnie.
I teraz najlepsze?.na co dopiero teraz wpadłam z mężem. Otóż nasze mieszkanie położone jest bezpośrednio nad węzłem cieplnym, więc w trakcie okresu grzewczego w naszym mieszkaniu jest b. ciepło i sucho (nawet mąż ma cały czas problemy z przyzwyczajeniem się ? ciągle zapchany nos, chrypa w gardle). Wszystkie kaloryfery są ustawione na ?0?. Ponieważ jest to nasza pierwsza zima w tym mieszkaniu nie bardzo zdawaliśmy sobie sprawę z takich ?przeszkód? dla storczyka. Co nie zmienia faktu, że faktycznie problemy kwiatka zaczęły się pojawiać jak rozpoczął się okres grzewczy.
Wygląda na to, że przy tak nagrzanym mieszkaniu (nie przez kaloryfery, ale przez węzeł), przy suchym powietrzu za mało był podlewany. I może nawet podlewanie raz na 7 dni w takich warunkach byłoby zbyt rzadkie. Tego nie wiem. Proszę spójrzcie na fotki, które wklejam i poproszę o jakieś opinie. Bo nie mam złudzeń, że uratować się go już nie da. Ale chcę mieć jakąś wiedzę na przyszłość.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
majar
1000p
1000p
Posty: 1028
Od: 26 sty 2011, o 14:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk/Koszarawa/Bytom

Re: Uratujcie storczyka, błagam- nie wiem co robić

Post »

Przykry widok. :? To chyba jakaś zgnilizna - poszło bardzo szybko.
dazima
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 12 lis 2012, o 22:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Uratujcie storczyka, błagam- nie wiem co robić

Post »

Ale w takim razie rozumiem, że ta zgnilizna to efekt przelania??? Bo cały czas teraz myślałam, że on miał za mało wody i usechł....patrząc np wlaśnie na stożek wzrostu - suchy jest jak wiór.
Łodygi też wyglądają na suche.... Jestem zaskoczona, bo bardziej obstawiałam, że usechł niż to że zgnił....
Awatar użytkownika
majar
1000p
1000p
Posty: 1028
Od: 26 sty 2011, o 14:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk/Koszarawa/Bytom

Re: Uratujcie storczyka, błagam- nie wiem co robić

Post »

dazima
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 12 lis 2012, o 22:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Uratujcie storczyka, błagam- nie wiem co robić

Post »

Rozumiem, zatem to co z niego zostało mogę już wyrzucić??
Awatar użytkownika
majar
1000p
1000p
Posty: 1028
Od: 26 sty 2011, o 14:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk/Koszarawa/Bytom

Re: Uratujcie storczyka, błagam- nie wiem co robić

Post »

Możesz. Ale się nie zniechęcaj! :D Frycowe każdy płaci - widzę, że bardzo chciałaś uratować go i pewnie zasługujesz na innego storczyka! Czego Ci życzę. :uszy
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Uratujcie storczyka, błagam- nie wiem co robić

Post »

Hmm.. Niestety od początku obstawiałam, ze to zalany stożek wzrostu, tez pisałam Ci o tym jak mnie się storczyk rozpadł w rękach, u Ciebie niestety jest to samo i roślina zaczęła gnić. To na pewno nie jest skutek "zasuszenia" :) Jeśli to zalany stożek wzrostu to zgnilizna nie jest zaraźliwa i nie przeniesie się na inne storczyki, jeśli to jednak zgnilizna wywołana bakterią, wówczas powinnaś dawno odizolować storczyka.. bo niestety przenosi sie na inne kwiaty.
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Uratujcie storczyka, błagam- nie wiem co robić

Post »

Dazima witaj,
noo...o przykra sprawa i na pewno na taka sytuacje złożyło się wiele rzeczy.

Początek nie wyglądał tragicznie jednak okazało się to o czym pisałam w listopadzie.
Były to początki bakteriozy i niestety zaniechałaś głównego przeciwdziałania.
Nie zastosowałaś śr.miedziowego który jako jedyny jest w stanie cokolwiek pomóc.
a przecież pisałam dwa razy o tym :
1
JOVANKA pisze:Natomiast konieczne jest :
1/wzmocnienie rośliny /1/4 dawki wg zaleceń producenta!/ nawóz storczykowy i tak opisany
2/zastosować dezynfekcję miejsca +śr. miedzian w obrębie plam.
Wygląda to na początki bakteriozy
i dalej 2
JOVANKA pisze:....A, dezynfekcja :drinkiem alkohol.min.70% lub , woda utleniona 3% lub mydło potasowe
I nie całe liście a obszary zainfekowane traktujemy ...-to zbyt mocne stężenia ,aby katować tym liście..

Po dezynfekcji proszę zastosować preparat miedziowy /w każdym większym sklepie z sekcja ogrodową/
Uważam,ze również aby dać tylko na chorą plamę; niemniej jednak ten preparat ...liściom falenopsisa nie zaszkodzi..lecz :roll: pozostawi plamy.
Potrzeby oprysku całej rośliny w tej chwili nie widzę.

Ze zraszaniem, zamaczaniem liści storczyka, proszę się wstrzymać; woda sprowokuje rozwój choroby
Cóż...zastosowałaś jedynie dezynfekcję wodą utlenioną licząc dalej na cud.....
A to niestety nie to samo co potraktowanie interwencyjne śr.chemicznym - w przypadku choroby przynajmniej hamuje rozwój.
I jest to najgorsze z zaniechań,bo roślina pozostała bez ochrony..

Początek sprawy z problemami jest tu /z listopada..../ http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p3418127

Raczej nie należy kierować się definicją mokrej zgnilizny bakteryjnej bo.... akurat ten rodzaj wskazuje od początku na porażenie suchą zgnilizną.
Penetracja w roślinie poprzez wiązki przewodzące jest b.szybka i czasami...mało widoczna, aby wyczuć pełne zagrożenie.
Są różne symptomy tych dwóch inf.bakteryjnej, ale skutek w upadku roślin, bywa ten sam.
Przy mokrej zgniliźnie, objawy pojawiają się częściej w niższej partii rośliny są wyczuwalne "odorkiem" ,mokre rozlane plamiska
bliżej informacja --> http://www.storczyki.org.pl/uprawa/prob ... ryjne.html

Myślę,że Twoje domowe warunki cieplne, odpowiadają storczykom z grupy falenopsisów ;nawet b. dobrze jak na ciepłoluby przystało .
Jedynie warto zadbać :
-o prawidłowe nawadnianie dostosowane do niskiej wilgotności
-o poziom światła zgodnie z wymogami rośliny.
-o stworzenie w obszarze kwiatów poprawy wilgotności powietrza /p.ustawienie na tacach z kamieniami i wodą izolując roślinę przed podsiąkaniem/


Ale stało się... nie jesteś jedyną Osobą ; z takimi problemami prawie wszyscy się spotkali.I nawet dzisiaj/teraz mamy podobny przypadek upadku storczyka.....
Pozostaje ...w takiej sytuacji nabyć pocieszkę i pamiętać o właściwej uprawie.

Tak... ;:24 myślę, że warto jednak w przyszłości honorować wskazania.
Bo :oops: nawet dla mnie taki przypadek ... jest mało budujący, skoro coś zalecam i rozpoznaję, a... jest ignorowane.
Wydaje się.... jakby proszący o pomoc, jednak znał się lepiej ode mnie.

Doradzanie więc czegokolwiek z mojej strony, staje się widać "pisaniem po próżnicy".

PS.
Posty z wcześniejszej dyskusji dołączę do obecnej- niech pozostanie historią w jednym wątku.
I w zmienionym tytule np.Przebieg choroby storczyka - bakterioza

JOVANKA
dazima
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 12 lis 2012, o 22:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Uratujcie storczyka, błagam- nie wiem co robić

Post »

JOVANKA, bardzo cenię Twoją wiedzę i chęć dzielenia się nią z innym....choćby tu na forum. Wcale nie traktowalam Twoich rad i wpisów (jak i z resztą każdych innych) jako "pisnie po próżnicy", nie bylo moim celowym zamiarem również ignorowanie ich. Zarejestrowałam się na to forum właśnie dlatego, że nie znam się na storczykach i chciałam zasięgać rad osób mądrzejszych w tym temacie ode mnie.
Ale jak to w życiu bywa...nie można sobie wszystkiego na 100% zaplanować. Zwłaszcza gdy kwiatek (storczyk) to jedynie ozdoba mieszkania, a hodowanie go i rozwój to hobby a nie praca. Bardzo chcialam zastosować się do wszelkich rad udzielonych mi tu na forum...nawet zapoczątkowałam...zakupiłam substrat do storczyka i go nim potraktowalam, zrobiłam rowniez dezynfekcję wodą utlenioną... Ale w mieszkaniu osób, które nie zajmuja się zwodowo czy hobbistycznie na dużą skalę storczykami nie ma pod ręką np. śr. miedziowego. Trzeba udac się do sklepu. Zatem to już wydłuża czas jego zastosowania. Ponadto jak weźmie się po uwagę np to że w tym samym momencie pojawiają się w życiu o wiele ważniejsze sprawy to zakup takiego środka siłą rzeczy schodzi na dalszy plan.
Trudno, stalo się. Nie mam póki co storczyka. Ale bardzo cenię Waszą wszystkich wiedzę. I zamierzam z niej korzystać nadal.
I tu mam parę pytań aby lepiej się przygotować na ewentualnie nastepnego storczyka.

1) Skoro Jovanka piszesz, że w listopadzie mój storczyk miał poczatki bakteriozy, to powiedz mi prosze skąd ją mógł mieć? Czy już podczas zakupu mogł być nią zarażony?? Jeśli w sklepie już ją mial to jak to weryfikować? W moim mieszkaniu nie miał jak się "zarazić" bo był pierwszą roślinką (mieszkanie po kupnie do ktorego się sprowadzaliśmy).

2) Piszesz rownież że u mnie raczej wystąpiło porażenie suchą zgnilizną? Jak ta zgnilizna ma się do bakteriozy? Bo nie wiem czy to zgnilizna czy bakterioza jednak? Na czym to polegało? Sucha zgnilizna może wystepować pod wplywem przelania storczyka?
Nie znam się, ale zawsze wydawało mi się, że zgnilizna jest od za dużej ilości wody. A tu moj storczyk był suchy jak pieprz (kruszył się stożek wzrostu, łodygi). Od za dużych ilości wody tak te łodygi i stożek wysechł?

3)Powiedziałaś również, że moje domowe warunki odpowiadają nawet b. dobrze jak na cieploluby. Ale co z niską wilgotnością? Jak w takim razie często podlewać? Ta niska wilgotność w mieszkaniu jest od początku kiedy pojawił się storczyk.

4) Poziom światła. Storczyk stał albo na parapecie, albo na wprost okna na komodzie (około 2m od okna). W pokoju w ciagu dnia jedynie jest firanka. A w nocy wiadomo zasuwam rolety.

Proszę o informacje aby następny storczyk przeżyl dłużej niż poprzedni. :D

P.S
Jeszcze raz dziękuję za dotychczasową pomoc wszystkim ;:168
Callanthe
1000p
1000p
Posty: 2212
Od: 19 mar 2013, o 17:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Storczyk w ceramicznej doniczce, bez osłonki i pomarszczone

Post »

Witam :wit
Otóż dzisiaj rano koleżanka przyniosła mi storczyka, który siedzi w ceramicznej doniczce, bez osłonki, w korze. Jego liście są zniszczone, pomarszczone oprócz jednego liścia, który jest dosyć sztywny. Jeden z liści żółknie. Kwiat wypuszcza małego listka i chyba nowy korzonek. Niestety kiedy go dzisiaj dostałam był w opłakanym stanie, ponieważ siedziało na nim mnóstwo szkodników: tarczników i jeszcze jednych których niestety nie zidentyfikowałam (takie okrągłe, lekko żółtawe i zostawiały taki śluz na liściach). Pozbyłam się ich dokładnie myjąc go wodą z płynem do mycia naczyń.
Czy przesadzić go do innej doniczki czy w tej może zostać? Czy liście mam obciąć czy na razie zostawić? Czy w razie przesadzania mam kupić nowe podłoże czy mogę stare jakoś "odnowić"? Nie zaglądałam w system korzeniowy. Na pewno był podlewany kranówką. Dlaczego jest w ceramicznej doniczce bez osłonki to niestety nie wiem, bo koleżanka dostała go od znajomych :(
Czy jest dla niego jeszcze szansa? :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam, Pati :wit
Moje storczyki: cz. I II
sprzedam
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Storczyk w ceramicznej doniczce, bez osłonki i pomarszczone

Post »

hmm..skoro zaobserwowałaś szkodniki to przydałoby się nowe podłoże :/ W ostateczności możesz stare wrzucić do piekarnika i wyprażyć w wysokiej temperaturze, by zabić jajeczka szkodników. Przesadziłabym go w plastikowa doniczkę dla storczyków, bo w takiej widać stan korzonków, widać kiedy storczyk wymaga namoczenia. Listek żółknie bo pewnie storczyk pobiera sobie z niego substancje odżywcze. Korzeni pewnie ma niewiele zdrowych bo liście wskazują na znaczne ich odwodnienie, wiec jakoś sobie roślina musi radzić. Przesadź ja i usuń wszystkie zgniłe i suche korzenie, zdezynfekuj miejsce cięć woda utlenioną i zasyp cynamonem lub węglem drzewnym, a następnie nie mocz przez jakiś czas, bo ranki muszą się zasklepić. Roślinę możesz zraszać miękką woda, zwłaszcza liście od spodu bo tam są aparaty szparkowe. Po wyjęciu z doniczki przekonasz się czy posadzić roślinę w podłoże jeśli ma sporo zdrowych korzeni, czy reanimować ją jedna z metod, jeśli okaże się, że niewiele zdrowych korzonków zostanie.
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”