Róże z kartoników z marketów Auchan,Biedronki,Castoramy itp. Cz.1

[Danka11]

Bartku, mam w ogrodzie mało miejsca i ponad 80 róż. Wszystkie śliczne albo prześliczne, zrobiłam się wymagająca.
Postawiłam MS koło uroczej i pięknie pachnącej Margaret Merril i wytłumaczyłam czego od niej oczekuje. Chyba wzięła sobie naszą rozmowę do serca, bo zaczyna budować ładny krzaczek i rozwijający się pąk wygląda dużo ciekawiej.
Żeby nie było, że tylko się czepiam namoczyłam granulowany ptasi nawóz, podlałam moje róże i czekam na efekty.

Zakwitła żółta angielka z Auchan, wygląda jak Graham Thomas i pachnie owocowo
Takie róże lubię.

[Floresita]

Danka11: Moja różowa angielka z donicy na tarasie wygląda jak ta twoja trzecia, którą opisujesz. Ma 12 cienkich pędów które są na jednakowej wysokości, malutkie jasno zielone listki i ciągle tylko rośnie w górę. No i chyba ze względu na niskie temperatury ( całą wiosnę ok 10 - 15 stopni) i wiecznie wiejący silny wiatr - nadal nie ma nawet śladu pąków kwiatowych! Może to był błąd, że w ogóle posadziłam ją w tej donicy na tarasie? Działkę mam w sąsiednim miasteczku, osłoniętą, zaciszną i tam wszystko rośnie bez problemu. Natomiast mój dom jest na wysokim wzgórzu, otoczony częściowo lasem, ale w większości dookoła jest pusta przestrzeń, a że mieszkam nad samym morzem to chyba każdy może sobie wyobrazić jak tam wieje. To jest prawdziwe Wichrowe Wzgórze! Jeśli ta moja róża zdecyduje się zakwitnąć to chyba dopiero pod koniec lata. Pokaż Danko również tą trzecią angielkę ( o jasnych liściach ) jak tylko zakwitnie. Niech chociaż na zdjęciu zobaczę jak ona wygląda.

[Danka11]

Floresita: moja 3 angielka wygląda jeszcze inaczej, ma duże jasnozielone liście.
Mam róże dopiero od ub. roku i możliwe, że się nie znam i tylko mi się wydaje, że każda jest inna, ale na razie bardzo zabawnie to wygląda.
Ale i tak z zakupów jestem zadowolona, bo róże które już zakwitły są zgodne z opisem.

Domu na wysokim wzgórzu, obok lasu i nad morzem trochę zazdroszczę, ale do ogrodu jednak nie chciałabym dojeżdżać.
Na moich polach i równinach też wieje, ale drzewa i krzewy posadzone wokół domu robią już na szczęście swoje, no i Wrocław cieplutki...

[Floresita]

DANKA11: Domu na Wichrowym Wzgórzu - nie ma czego zazdrościć. Mam już serdecznie dosyć tego wiecznego wiatru (a nie jest to lekki zefirek!). Twoja różowa angielka ( określana jako Harlow Carr) jest niewyobrażalnie piękną różą. Byłabym wniebowzięta gdyby któraś z moich dwóch tak zakwitła. Bardzo piękny jest również pokazany tu Kosmos - wygląda na jedną z najładniejszych białych róż. Pokaż Danko zdjęcia jak zakwitnie ci ostatnia z różowych angielek - ta o jasnych liściach. NELU: Byłam kilka dni temu w Liroyu, ale u mnie dostawa musiała być sporo wcześniej bo zostały już ze 3 odmiany Poulsenek. Były jednak obok, w Auchanie - tańsze i o wiele większe. Byłam rozgoryczona bo bardzo chciałam kupić Leę Renaissance, ale musiałam odpuścić bo była tak wielkim krzakiem, że w żaden sposób nie doszłabym z nią do domu. Na pocieszenie kupiłam sobie Princess Alexandrę Renaissance - bo była znacznie mniejsza. Szkoda że tak późno trafiłam do Liroya, bo napisałaś że mieli Ghitę na którą od dawna poluję - niestety u mnie jej nie było.

[bartosz les]

Moja żółta róża z praktikera powoli rozkwita tak ''szlachetnie'' angielka czerwona z obi też powoli się otwiera ale dla mnie ta czerwień przechodzi w róż herbaciana z Tesco ma jeden pączek ale bardzo malutki będę jeszcze długo czekał

[Danka11]

Floresita litości!!! Dopiero co przyrzekłam uroczyście, że nie kupię już ani jednej róży...
Po czym, przeglądając wątki na forum " Moje róże", zakochałam się w różach Poulsena.
Ledwo zdążyłam pomyśleć, że całe szczęście w marketach ich nie kupię, a zamawiać ze szkółki już nie będę, a Ty piszesz, że są w Auchan... I teraz nie wiem czy się cieszyć czy płakać, że jutro wylatuję na kilka dni i do Auchan już nie zdążę...

Harlow Carr jest urocza, ale niewyobrażalnie piękna to za dużo powiedziane. Mam dużo naprawdę ładnych róż (nostalgiczne Tantau, baśniowe Koredesa) i nie tak łatwo mnie już zachwycić, ale cieszę się, że mi się trafiła (Harlow Carr), bo jest naprawdę urocza.

Oczywiście wstawię kolejne angielki, jak tylko zakwitną.

Bardziej niż o domu na wzgórzu z widokiem na morze marzę tylko o domu w górach z widokiem na morze (jezioro), ale masz rację, wiatr potrafi być naprawdę uciążliwy.

[malorolny]

Róża nn z Biedry 4-5 lat, wys. około 180 cm.

[kitcar]

Mój karton rabatowy:)



I róża która ma ze 30 lat

[bartosz les]

Moja piękna żółta NN z kartonika ma już nazwę-Berolina jest po prostu cudna

[Nela]

Róża z kartonika z Castoramy- nie podoba mi się - zbyt żarówiasta... Aż gryzie w oczy...Ostry pomarańcz wpadajacy w czerwień.

[Floresita]

NELU: A więc to jest ta subtelnie łososiowa z Castoramy? Jeżeli u mnie będzie taka sama to dobrze się złożyło, bo w miejscu gdzie ją posadziłam przyda się taki jaskrawy akcent. Mój jedyny pąk się nadal nie otworzył. Jednak coś mi się trochę nie zgadza. Twoje zdjęcie jest zrobione w słońcu, więc nie zgadzają mi się liście. Moja ma duże, takie okrągławe, bardzo ciemne i matowe. Czy twoja ma również takie liście?

[Nela]

Mnie się ta róża nie podoba, ale trudno, już jest... Mam jeszcze takie jej fotki. Na razie niziutka i nie chciało mi się kłaść by powąchać- całkiem nos w kwiat-ale słaby zapach wyczuwalny w pobliżu kwiatu.

[Floresita]

Przyglądam się zdjęciom i wydaje mi się, że moja ma jednak inne liście- są bardziej okrągłe i ciemniejsze. W ogóle żadna z moich róż w ogrodzie nie ma aż tak ciemnych i matowych liści. I są dziwnie duże u tak malutkiego krzaczka. Dam później znać jak pąk się otworzy - co z niej zakwitło. A tak na poprawę humoru... Mam dwie żółte, auchanowe angielki. Już jak rosły było widać, że nie jest to ta sama odmiana. Jedna z nich szczególnie wysoko urosła i szeroko się rozkrzewiła. Na końcach gałęzi ma bukiety pąków, z których ukazuje się jednolity, ciemnoróżowy kolor.... Druga "żółta" jest jeszcze zamknięta. Niedługo otworzy się ta łososiowa (co miała tak cieniutkie pędy), w pąkach pokazuje się kolor łososiowo-różowy, bardzo liczę, że będzie to Abraham. Druga łososiowa oraz czerwona angielka nie mają jeszcze nawet pąków.