Różanka w Sudetach, cz. 3
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12953
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu przepraszam podpowiem Mati i proszę sprostuj jak coś: rodzice Constance Spry to: Belle Isis × Dainty Maid - i u mnie Belle Isis nie powtarza kwitnienia, żeby nie była jeszcza taka kolczasta.
-
- 500p
- Posty: 812
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Taro, zgadza się, jednokrotnie kwitnąca galijka z powtarzającą floribundą. Sam początek angielek, pierwsza austinka.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Wiosna zawitała wreszcie w Sudetach, zaczynają kwitnąć cebulowe i wszystko zaczyna się powoli zielenić.
W różach pozimowa masakra, tak jak inni piszą historyczne, angielki i te z ADR przezimowały pięknie, wymagają lekkiej kosmetyki, natomiast reszta przemarzła prawie do gruntu,
Już powycinałam te suche kikuty, chociaż forsycja u nas jeszcze nie kwitnie, aby ocenić ile będzie nowych miejscówek trzeba jeszcze trochę poczekać, większość coś tam przy gruncie wypuszcza.
Nie sądziłam, że ta niby lekka zima aż tak dokuczy.
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu wpadłam zapytać jak u Ciebie przezimowała róża That's Jazz'
moje dwie sztuki przemarzły aż do ziemi ,ciekawe czy odbiją .
A jak ta róża przetrwała zimę u Ciebie
moje dwie sztuki przemarzły aż do ziemi ,ciekawe czy odbiją .
A jak ta róża przetrwała zimę u Ciebie
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Marysiu, moja That's Jazz też przemarzła prawie do gruntu, nic nie pomogło nawożenie nawozem jesiennym przed zimą, mam spore szkody, w większości będą odbijać ale to już nie to co powinno być.
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
U mnie też dużo róż będzie odbijać od ziemi ./nawet Cubana czarna do ziemi/
A That's Jazz kiedyś już miałam i mi zmarzła
tłumaczyłam sobie ,że rosła na przeciągu
a to się okazuje ,że on jest mało odporna na mróz,
że też mnie podkusiło, żeby jeszcze raz zaprosiłam ją do ogrodu.
A That's Jazz kiedyś już miałam i mi zmarzła
tłumaczyłam sobie ,że rosła na przeciągu
a to się okazuje ,że on jest mało odporna na mróz,
że też mnie podkusiło, żeby jeszcze raz zaprosiłam ją do ogrodu.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Marysiu, te o których myślałam, że dość dobrze przezimowały przy przycinaniu okazuje się, że w przekroju jest szaro i aby dojść do całkowitej bieli trzeba ciąć niestety bardzo nisko. Nawet kilka angielek, które wydawały się zielone, musiałam tak przyciąć.
Co do T.Jazz to nie ma obawy jeszcze w tym roku urośnie na 2m.
Co do T.Jazz to nie ma obawy jeszcze w tym roku urośnie na 2m.
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Mogę zapytać czy przycinasz swoją Hansę? stosujesz jej jakieś opryski na wiosnę? Jest śliczna!
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
patkaza witaj.
Hansę traktuję tak jak inne róże, z tym że trochę gorzej, bo nie potrzebuje chuchania i dmuchania, jest bardziej odporna na mróz i nie wymaga kilkukrotnego dokarmiania.
Wiosną zasilam ją raz nawozem do róż, opryskuję tj inne miedzianem i tnę tylko sanitarnie tzn wycinam to co się krzyżuje, to co uschło, co zbyt zagęszcza wnętrze krzewu i trochę od góry aby lekko nadać kształt.
W tym roku dam też trochę nawozu do kwasolubnych aby lekko zakwasić grunt, bo część listków jej podsychało i być może to wynika ze zbyt alkalicznej gleby.
Hansę traktuję tak jak inne róże, z tym że trochę gorzej, bo nie potrzebuje chuchania i dmuchania, jest bardziej odporna na mróz i nie wymaga kilkukrotnego dokarmiania.
Wiosną zasilam ją raz nawozem do róż, opryskuję tj inne miedzianem i tnę tylko sanitarnie tzn wycinam to co się krzyżuje, to co uschło, co zbyt zagęszcza wnętrze krzewu i trochę od góry aby lekko nadać kształt.
W tym roku dam też trochę nawozu do kwasolubnych aby lekko zakwasić grunt, bo część listków jej podsychało i być może to wynika ze zbyt alkalicznej gleby.
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, róża That's Jazz rzeczywiście odbija może coś z nich będzie /2szt/
ale mam problem z doborem róż na miejsce róży Cubana
muszę dokupić 3 szt i wyobraź sobie jaki mam problem.
Jak u Ciebie po zimie masz jakieś straty
ale mam problem z doborem róż na miejsce róży Cubana
muszę dokupić 3 szt i wyobraź sobie jaki mam problem.
Jak u Ciebie po zimie masz jakieś straty
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Marysiu, takiego pogromu różanego jak po tej zimie jeszcze nie miałam, prawie wszystkie róże startują z poziomu 10cm, większość jest arachityczna i nie wiem czy do końca zdołają się zregenerować. Kiedy zaczęły wypuszczać nowe listeczki to już w maju sieknął je znowu mróz i ledwo zipią.
Całkowicie utraciłam ASL, dra Jamaina, kilka wielkokwiatowych, przemarzła mi Vilchenblau ale jakiś maleńki odrościk pokazał się z gleby,
4szt klasztornej ścięłam do ziemi. Nie wiem czy w tym sezonie będę miała cokolwiek do pokazania na forum.
Najlepiej przeżyły róże kanadyjskie, rugosy i kilka z ADRem. Obawiam się, że moja różana pasja nieco opadła.
Całkowicie utraciłam ASL, dra Jamaina, kilka wielkokwiatowych, przemarzła mi Vilchenblau ale jakiś maleńki odrościk pokazał się z gleby,
4szt klasztornej ścięłam do ziemi. Nie wiem czy w tym sezonie będę miała cokolwiek do pokazania na forum.
Najlepiej przeżyły róże kanadyjskie, rugosy i kilka z ADRem. Obawiam się, że moja różana pasja nieco opadła.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu totalny pogrom z tego co czytam Myślę ,ze róże z pewnością odbiją czy to stało sie wczesną wiosną czy zima je tak załatwiła .Mnie padły tylko 3 w sumie dwie z jesiennego zakupu i Casanova, a Alinka ścięta do ziemi fajnie odbija
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12953
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu wiem, że to małe pocieszenie ale u mnie też wiele róż bardzo nisko przycięte, część startuje widać "życie" np.żal mi niezawodnej Elfe, Polki, a co tam będę wyliczać - szkoda.