Róże u Doroty
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże u Doroty
Niestety też mam Comte de Chambord bo dużo osób się nią zachwycało. Póki co też klapa...
- usa1276
- 1000p
- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Róże u Doroty
Piękne portrety róż pokazałaś,
Mrs Laing urzekł mnie do takiego stopnia że mam go już zamówionego długo go masz co możesz o nim napisać
Aphrodite śliczna cudny kolorek i kwiat ,Novalisowi też uległam , dobrze że chociaż Chipka zakupiłam w lecie to mogłam sobie pozwolić na jeszcze jeden zakup różany
a Robin powala pięknymi kwiatowymi gronami gdzie ty takie cudo znalazłaś
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże u Doroty
Czuję się odpowiedzialna za obronienie Comte de Chambord Kupiłam ją ubiegłej wiosny i z dosłownie 30 cm patyczków urosła do ok 1.20 m zbudowała pokaźny krzak i może jej drugie kwitnienie nie było powalające, mimo że ostatnie pączki zostały zniszczone przez mróz (za pierwszym wyglądała jakby ktoś włożył bukiet sztucznych kwiatów w ziemię..prawie nie było widać liści ), ale wierzę, że w tym sezonie dopiero pokaże na co ją stać A do tego zapach niebiański i baardzo intensywny. Dodam, że mój egzemplarz rośnie w pełnym słońcu i jest obficie podlewany pokrzywowym wywarem
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże u Doroty
Może moja Comte de Chambord ma za mało słonka....zmienię jej miejscówkę
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże u Doroty
Postarszyłyście mnie opinią o Comte de Chambord, tyle się naczytałam o niej, że zaszalałam i kupiłam 3 szt, a teraz widzę, że prawie u wszystkich nie spełniła oczekiwań.
No cóż mam nadzieję, że Sabinka nie będzie jedyną osobą u której Comte de Chambord dobrze się sprawuje.
Z tego wynika, że już 3 różyczki z zamówionych mam nietrafione, bedzie się działo oj będzie
No cóż mam nadzieję, że Sabinka nie będzie jedyną osobą u której Comte de Chambord dobrze się sprawuje.
Z tego wynika, że już 3 różyczki z zamówionych mam nietrafione, bedzie się działo oj będzie
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże u Doroty
Ja tez w klubie zawiedzinych..., juz jej nie mam. Oby u Ciebie byly OK
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże u Doroty
Alexio to już jest gwóźdź do trumny jak mówią, dobiłaś mnie.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6068
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże u Doroty
Daysy,u mnie bardzo ładnie rośnie i pięknie kwitnie.Nawet przetrwała ta złą zimę 2011/2012.Wtedy była cięta do kopczyka, ale dała czadu i teraz już nie ma problemu.Wkleję kilka zdjęć u siebie. Poczekaj ,może u Ciebie jej się podoba.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże u Doroty
Dzięki Alu właśnie wracam od Ciebie, troszkę mnie podbudowały Twoje fotki.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6068
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże u Doroty
No i o to chodziło.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże u Doroty
Właśnie też podziwiałam CdC u Ali. No jak ona to robi? bo faktycznie urocza. Muszę ze swoją pogadać
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty
Witajcie
Zima trochę postraszyła. Posypało śniegiem i zrobiło się ładniej, czyściej. Lekka zima ze śniegiem, może być. Przynajmniej nie jest tak smutno i szaro.
Dzisiaj znów na plusie. Muszę przyznać, że trochę męczy ta huśtawka pogodowa, ale może rośliny trochę przystopują i poczekają na tę prawdziwą wiosnę.
Aniu Taro John Laing to róża ' po przejściach '. Przesadzana już chyba trzeci raz....Mam nadzieję, że ostatni. Każdą przeprowadzkę znosi bardzo dzielnie. To bardzo silna i piękna róża.
O Novalisie pisałam już wcześniej...musi mieć półcień, bo na mocnym słońcu kwiaty się przypalają.
Dorotko doczekasz się już niedługo. Jestem ciekawa, czy zadowoli Cię ta róża
Aniu Annes77 widziałam Twojego N...jest zjawiskowy
Agnieszko Aphrodite jest piękna, taka dostojna i kwiaty ma ogromne, długo się utrzymujące
Moniś chalaputkowo Trzeba trochę ponarzekać, to nasi M zmiękną i łatwiej przełkną nowe zakupy
Ciągle się zastanawiam jak mój M przyjmie kolejne kilkanaście róż. Szczególnie, że po część pojedziemy razem....
Coś czuję, że do wiosny uzbiera się ze 20 szt.
Bernstein Rose u mnie się nie sprawdziła i dlatego Ci jej nie polecałam. W końcu jest tyle ładniejszych i lepszych róż.
Jesienią przesadziłam ją w miejsce, gdzie nie będzie aż tyle mocnego słońca. Zobaczę jak będzie się sprawowała.
Porcja letnich wspomnień
Pomponella
Elwi Falstaffa posadziłam dopiero jesienią i jeszcze nie widziałam jej kwiatów. Mam nadzieję, że będą razem dobrze wyglądały...
Astrid nie mam, a Munstead Wood ma kwiaty trochę ciemniejsze od W S i myślę, że Twój pomysł na to połączenie się sprawdzi A wszystko okaże się w czerwcu, jak już zakwitną.
Tolinko u mnie z Comte jest dokładnie tak samo. Inne róże posadzone w tym samym czasie rosną dobrze, kwitną, nie marudzą...np. Jacques Cartier, Tuscany - a Comte jakaś taka rachityczna Może ona potrzebuje więcej czasu, chociaż moja posadzona w 2012r.
Rośnie w pełnym słońcu przez cały dzień i źle to znosi. Na wiosnę zmienię jej miejsce...zobaczymy czy to pomoże.
Sadzonkę kupowałam w Rosarium.
Jadziu Chyba wszystkie już tęsknimy do wiosny i prac w ogrodzie. Z tej tęsknoty ciągle coś nowego domawiam. Nie wiem tylko ile jeszcze wytrzyma mój portfel.
Sławko Robin Hooda opisałam tutaj http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=840
Jestem z niej zadowolona... mączniak pojawił się u niej po raz pierwszy. Myślę, że zaraziła się od floksów.
Karolino Ballerina kwitnie praktycznie przez cały sezon. Robin Hood powtarza, ale kwiatostany na pojedynczych pędach pojawiają się przez całe lato...może nie tak obficie. Musiałam jej dać podporę, żeby się nie rozłaziła, bo obok mam ścieżkę i muszę jakoś chodzić. Ona jak kwitnie to pędy są bardzo ciężkie.
Jolu Aprilku to znaczy, że albo nasze piaski jej nie odpowiadają, albo musi mieć więcej czasu, żeby pokazać na co ją stać.
Ona nie lubi mocnego słońca - moja właśnie rośnie na takiej patelni i zupełnie jej to nie służy. Wiosną przesadzę ją na inne stanowisko...to będzie jej ostatnia szansa.
U Ali wszystkie róże są piękne...też się zastanawiam jak ona to robi. Musi chyba czarować, albo ma jakiś tajemny sposób
Ula John Laing mam od 2012 r. To róża po tzw. ' przejściach '. Trzykrotnie przesadzana, za każdym razem znosi to bardzo dzielnie. Zdrowa, mocna odmiana, o pięknych kwiatach i cudnym zapachu
Robin Hood kupowałam w Rosarium
John Laing po drugiej przeprowadzce.
Sabinko widziałam Twoją Comte i przyznaję, że jest śliczna. Wcale się nie dziwię, że jej bronisz. Też bym chciała aby moja tak wyglądała i to po pierwszym sezonie. To pewnie ta herbatka z pokrzyw ma taki wpływ...i lepsza ziemia
Haniu dziękuję
Daysy nie przejmuj się. Może u Ciebie ta róża będzie pięknie rosła i kwitła. Wszystko zależy od sadzonek i miejsca
U Ali jest taka dorodna, to może u nas coś jej nie pasuje
Alexio Moja ma ostatnia szansę...jak nie to się z nią pożegnam...Mam już chętną na przygarnięcie
Dla wszystkich, którym brakuje słonecznych kolorów - Graham Thomas
Amber Cover
The Pilgrim
Pnąca Hella
Zima trochę postraszyła. Posypało śniegiem i zrobiło się ładniej, czyściej. Lekka zima ze śniegiem, może być. Przynajmniej nie jest tak smutno i szaro.
Dzisiaj znów na plusie. Muszę przyznać, że trochę męczy ta huśtawka pogodowa, ale może rośliny trochę przystopują i poczekają na tę prawdziwą wiosnę.
Aniu Taro John Laing to róża ' po przejściach '. Przesadzana już chyba trzeci raz....Mam nadzieję, że ostatni. Każdą przeprowadzkę znosi bardzo dzielnie. To bardzo silna i piękna róża.
O Novalisie pisałam już wcześniej...musi mieć półcień, bo na mocnym słońcu kwiaty się przypalają.
Dorotko doczekasz się już niedługo. Jestem ciekawa, czy zadowoli Cię ta róża
Aniu Annes77 widziałam Twojego N...jest zjawiskowy
Agnieszko Aphrodite jest piękna, taka dostojna i kwiaty ma ogromne, długo się utrzymujące
Moniś chalaputkowo Trzeba trochę ponarzekać, to nasi M zmiękną i łatwiej przełkną nowe zakupy
Ciągle się zastanawiam jak mój M przyjmie kolejne kilkanaście róż. Szczególnie, że po część pojedziemy razem....
Coś czuję, że do wiosny uzbiera się ze 20 szt.
Bernstein Rose u mnie się nie sprawdziła i dlatego Ci jej nie polecałam. W końcu jest tyle ładniejszych i lepszych róż.
Jesienią przesadziłam ją w miejsce, gdzie nie będzie aż tyle mocnego słońca. Zobaczę jak będzie się sprawowała.
Porcja letnich wspomnień
Pomponella
Elwi Falstaffa posadziłam dopiero jesienią i jeszcze nie widziałam jej kwiatów. Mam nadzieję, że będą razem dobrze wyglądały...
Astrid nie mam, a Munstead Wood ma kwiaty trochę ciemniejsze od W S i myślę, że Twój pomysł na to połączenie się sprawdzi A wszystko okaże się w czerwcu, jak już zakwitną.
Tolinko u mnie z Comte jest dokładnie tak samo. Inne róże posadzone w tym samym czasie rosną dobrze, kwitną, nie marudzą...np. Jacques Cartier, Tuscany - a Comte jakaś taka rachityczna Może ona potrzebuje więcej czasu, chociaż moja posadzona w 2012r.
Rośnie w pełnym słońcu przez cały dzień i źle to znosi. Na wiosnę zmienię jej miejsce...zobaczymy czy to pomoże.
Sadzonkę kupowałam w Rosarium.
Jadziu Chyba wszystkie już tęsknimy do wiosny i prac w ogrodzie. Z tej tęsknoty ciągle coś nowego domawiam. Nie wiem tylko ile jeszcze wytrzyma mój portfel.
Sławko Robin Hooda opisałam tutaj http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=840
Jestem z niej zadowolona... mączniak pojawił się u niej po raz pierwszy. Myślę, że zaraziła się od floksów.
Karolino Ballerina kwitnie praktycznie przez cały sezon. Robin Hood powtarza, ale kwiatostany na pojedynczych pędach pojawiają się przez całe lato...może nie tak obficie. Musiałam jej dać podporę, żeby się nie rozłaziła, bo obok mam ścieżkę i muszę jakoś chodzić. Ona jak kwitnie to pędy są bardzo ciężkie.
Jolu Aprilku to znaczy, że albo nasze piaski jej nie odpowiadają, albo musi mieć więcej czasu, żeby pokazać na co ją stać.
Ona nie lubi mocnego słońca - moja właśnie rośnie na takiej patelni i zupełnie jej to nie służy. Wiosną przesadzę ją na inne stanowisko...to będzie jej ostatnia szansa.
U Ali wszystkie róże są piękne...też się zastanawiam jak ona to robi. Musi chyba czarować, albo ma jakiś tajemny sposób
Ula John Laing mam od 2012 r. To róża po tzw. ' przejściach '. Trzykrotnie przesadzana, za każdym razem znosi to bardzo dzielnie. Zdrowa, mocna odmiana, o pięknych kwiatach i cudnym zapachu
Robin Hood kupowałam w Rosarium
John Laing po drugiej przeprowadzce.
Sabinko widziałam Twoją Comte i przyznaję, że jest śliczna. Wcale się nie dziwię, że jej bronisz. Też bym chciała aby moja tak wyglądała i to po pierwszym sezonie. To pewnie ta herbatka z pokrzyw ma taki wpływ...i lepsza ziemia
Haniu dziękuję
Daysy nie przejmuj się. Może u Ciebie ta róża będzie pięknie rosła i kwitła. Wszystko zależy od sadzonek i miejsca
U Ali jest taka dorodna, to może u nas coś jej nie pasuje
Alexio Moja ma ostatnia szansę...jak nie to się z nią pożegnam...Mam już chętną na przygarnięcie
Dla wszystkich, którym brakuje słonecznych kolorów - Graham Thomas
Amber Cover
The Pilgrim
Pnąca Hella