Lobelia cz.3
-
- 200p
- Posty: 253
- Od: 24 lut 2015, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Lobelia cz.3
Ufff, uspokoiłaś mnie.
Oglądałam zdjęcia Forumowiczów i wydawały mi się malutkie te siewki lobeli.
Oglądałam zdjęcia Forumowiczów i wydawały mi się malutkie te siewki lobeli.
Pozdrawiam Paulina
Re: Lobelia cz.3
Winter, spróbuj posiać je tak jak ja to sobie wymyśliłam (w ubiegłym roku potrzebnych mi było ok 10 lobelii-takie maluśkie nasionka to ja pierwszy raz widziałam (wcześniej nigdy nic nie siałam)-posiałam (tzn. sypnęłam) w doniczce-nie wzeszły; po kilku dniach dosiałam (sypnęłam więcej) do tej samej doniczki-po jakimś czasie urosła mi zielona poduszka w doniczce (pewnie wzeszły i te nasionka siane również wcześniej);jak podrosły to 10 sztuk wsadziłam do doniczek-a resztę... z żalem... wyrzuciłam , nikt ze znajomych nie uprawia kwiatków jednorocznych (tylko drzewa i krzewy kwitnące-idą na łatwiznę, by nie biegać wokół roślinek). Dzień przed wysiewem tego roku (12 stycznia) stwierdziłam, że musi być jakiś sposób by wysiać nie tak obficie-szkoda później wyrzucać. Myślałam, myślałam (spać nie mogłam) i ...wymyśliłam. Jak wymyśliłam tak zrobiłam i jak dla mnie to "rewelka". Mianowicie: kartkę o wymiarach ok.10x10cm złożyłam na pół, po rozłożeniu jej w miejscu zgięcia powstaje rowek, na ten rowek nasypałam trochę nasion z opakowania i następnie delikatnie, po jednym nasionku "zsuwałam" z tego rowka do doniczki z ziemią za pomocą wykałaczki (ma ostry czubeczek co ułatwiło to pojedyncze zsuwanie). Dzięki temu w dwóch doniczkach mam po 7 nasionek i uniknę wyrzucania nadmiaru. Po 10 dniach zaczęła ładnie wschodzić-równiutko w rządku. Spróbuj mojego "wynalazku", może też uznasz go za dobry. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
- asta6265
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2409
- Od: 8 sty 2012, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Lobelia cz.3
Puk, puk, nikt nie sieje lobelii? Przyznać się bez bicia
Moja zaczyna kiełkować.
Moja zaczyna kiełkować.
Mój kawałek świata
Pozdrawiam Anka
Pozdrawiam Anka
Re: Lobelia cz.3
Witajcie, ja pierwszy raz się odzywam - choć podczytuję. Swoje posiałam 23 stycznia i wczoraj zauważyłam pierwsze zielone łebki. Część posiałam z tak zwanego rozrzutu do pojemnika, a z częścią się pobawiłam. Gdzieś tu na forum ktoś podał taki sposób: urywać malutki kawałek ręcznika papierowego, zmoczyć go i przykładać do nasionek rozłożonych na talerzu. taki kawałek z przyklejonymi drobinkami docisnąć w ziemię. Czekałam aż papierek wyschnie i zdejmowałam go. Może się komuś przyda. Pozdrowionka E.
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 25 kwie 2014, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siemianowice
Re: Lobelia cz.3
Ja w tym roku zrezygnowałam z wysiania lobelii na parapecie. Mam nadzieję, że jakieś samosiejki wyrosną w ogrodzie z zeszłego roku.
Pozdrawiam Ola Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.
Re: Lobelia cz.3
Liczysz na samosiejki w gruncie , czy w skrzynkach? U mnie się wysiewały w doniczkach, które w zimie stały w domu. Teraz wszystko mam w piwnicy i chyba nic z tego.
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 25 kwie 2014, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siemianowice
Re: Lobelia cz.3
Miałam lobelie posiane w 3 skrzynkach, po upalnym lecie zeschły mi na pieprz. Więc może jakieś sadzonki "porobią" się same w skrzynkach. Ale jest też możliwe, że znajdę samosiejki na rabatkach.
Pozdrawiam Ola Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 10 mar 2013, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Lobelia cz.3
Ja wysiałam 21 stycznia pięknie wzeszła
W sobotę wysiewam drugą porcję.
W ubiegłym roku(po raz pierwszy),kwitła obficie aż do przymrozków.
W sobotę wysiewam drugą porcję.
W ubiegłym roku(po raz pierwszy),kwitła obficie aż do przymrozków.
Mariola
- calka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1400
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Lobelia cz.3
Witam
Moje nasiona jeszcze w torebkach. Wysieję dopiero po 15.
Co do zimowania nasion, u mnie co roku na rabatach i w szczelinach między kostką pojawiają się samosiejki. Oczywiście nie są to ogromne ilości, ale można wykorzystać do uzupełnienia kompozycji.
Pozdrawiam
Moje nasiona jeszcze w torebkach. Wysieję dopiero po 15.
Co do zimowania nasion, u mnie co roku na rabatach i w szczelinach między kostką pojawiają się samosiejki. Oczywiście nie są to ogromne ilości, ale można wykorzystać do uzupełnienia kompozycji.
Pozdrawiam
Ewa
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Lobelia cz.3
Moje też już nadają się do pikowania. Miałem kilkuletnią przerwę lobeliową , wcześniej o sadzonki dbałem już w lipcu. Pod kwitnącą lobelię podstawiałem doniczkę z dosyć sterylną ziemią . Do jesieni lobelie z dolnej doniczki były zawsze już mocno podrośnięte. Potem przechowywałem w chłodnym jasnym pokoju i mało podlewałem. Świetnie przetrzymywały zimę , nie pamiętam żadnego przypadku zejścia , za to kwitły od maja przez parę miesięcy.
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 10 mar 2013, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Lobelia cz.3
Mariola
Re: Lobelia cz.3
Mariola, z jednej porcji masz milion roślinek, z drugiej będzie drugi milion, hektary będziesz obsadzać? Będziesz to pikować w oddzielne doniczki? Ja mam zamiar wysiać lobelię zwisającą za jakiś tydzień i popikować do doniczek po ok. 5 roślinek.
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 10 mar 2013, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Lobelia cz.3
Będę pikować i przesadzać do większych doniczek.
Potem do wiszących kompozycji,skrzynek,na pewno coś jej zostanie,więc wysadzam do ogródka i tworzy piękne niebieskie poduchy
Potem do wiszących kompozycji,skrzynek,na pewno coś jej zostanie,więc wysadzam do ogródka i tworzy piękne niebieskie poduchy
Mariola