Kiedyś tu na forum pisałem o micie jak glina trzyma wodę. Po zamoczeniu suchej gliny w wodzie zyskała na wadze niecałe 5 %. Wniosek - wodę magazynuje tylko dzbanek z wypalonej gliny.
Pomysł więc chybiony chyba że zbierzesz piasek dasz warstwę gliny i na to piasek (aby uzyskać miskę). Wymieszanie piasku z gliną nie poprawi warunków wodnych a stworzy nowe problemy.
Myślę że substrat torfowy byłby lepszy w Twoim przypadku.
Gleba żyzna, przepuszczalna, piaszczysto-gliniasta...itd.
Re: Gleba żyzna, przepuszczalna, piaszczysto-gliniasta...itd.
Pan Kleks,
W zależności od tego, czy chcesz mieć trawnik, uprawiać kwiaty, warzywa lub krzewy glebę można poprawić na różne sposoby.
Kiedyś narzekałem na mój gruby i sypki piach. Po latach doświadczeń nie zamieniłbym go na glinę.
Pod drzewka, krzewy i większe kwiaty użyźniam glebę punktowo (nie karmię chwastów). Wystarczy większe i głębsze o sztych lub (nawet o 2 sztychy dla drzewek i winorośli) dołki pod nasadzenia ,,zakorkować'' zbitą masą organiczną np. kompostem o różnym stopniu rozkładu.
Dla mniejszych warzyw uszczelniane mogą być rowki na całej długość rabat lub tylko dołki (np. dla pomidorów).
Z trawnikami nie mam doświadczeń.
W zależności od tego, czy chcesz mieć trawnik, uprawiać kwiaty, warzywa lub krzewy glebę można poprawić na różne sposoby.
Kiedyś narzekałem na mój gruby i sypki piach. Po latach doświadczeń nie zamieniłbym go na glinę.
Pod drzewka, krzewy i większe kwiaty użyźniam glebę punktowo (nie karmię chwastów). Wystarczy większe i głębsze o sztych lub (nawet o 2 sztychy dla drzewek i winorośli) dołki pod nasadzenia ,,zakorkować'' zbitą masą organiczną np. kompostem o różnym stopniu rozkładu.
Dla mniejszych warzyw uszczelniane mogą być rowki na całej długość rabat lub tylko dołki (np. dla pomidorów).
Z trawnikami nie mam doświadczeń.