Bielenie pni drzew owocowych
- wronek89
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1005
- Od: 12 mar 2006, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Bielenie drzew owocowych - porady
Czy zamiast wapna można użyc farby emulsyjnej z dodatkiem czegos? Jak tak to czego?
Witam
Jako tradycjonaliści stosujemy do naszych paru drzewek wapno.O ile wiem z przekazów,
chroni podwójnie pnie:na wiosnę przed nadmiernym przegrzewaniem przy ostrym słońcu
oraz ochronnie p/wszelkiemu robactwu,przynajmniej zniszczy parę sztuk z tego co siedzi w zakamarkach kory.I zawsze pamiętam o tych zasadach przy bieleniu.
Emulsja też odbije promienie ale jej skład powoduje szczelność powłoki- i jak ma pień oddychać w pokrowcu .,a też nie wytępi niczego.
Aby wapno lepiej trzymało się na korze można dodać troszkę emulsji /do 10%/ jako środek
przyczepny,nie zmywany opadami.Samo wapno,potrafi szybko być wypłukane.
Na pewno są nowocześniejsze środki obecnie,ale nie poszukiwałam,za mało mam drzewek
Pewno ktoś dopisze swoje uwagi również.
pozdrawiam
Jovanka
Jako tradycjonaliści stosujemy do naszych paru drzewek wapno.O ile wiem z przekazów,
chroni podwójnie pnie:na wiosnę przed nadmiernym przegrzewaniem przy ostrym słońcu
oraz ochronnie p/wszelkiemu robactwu,przynajmniej zniszczy parę sztuk z tego co siedzi w zakamarkach kory.I zawsze pamiętam o tych zasadach przy bieleniu.
Emulsja też odbije promienie ale jej skład powoduje szczelność powłoki- i jak ma pień oddychać w pokrowcu .,a też nie wytępi niczego.
Aby wapno lepiej trzymało się na korze można dodać troszkę emulsji /do 10%/ jako środek
przyczepny,nie zmywany opadami.Samo wapno,potrafi szybko być wypłukane.
Na pewno są nowocześniejsze środki obecnie,ale nie poszukiwałam,za mało mam drzewek
Pewno ktoś dopisze swoje uwagi również.
pozdrawiam
Jovanka
Znalezione w internecie ( http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/bieleniedrzew.html ):
"Występujące zimą bardzo niskie temperatury mogą powodować przemarzanie - zewnętrznymi objawami uszkodzeń mrozowych są przemarznięcia konarów, pionowe pęknięcia pni i rany zgorzelinowe, które powstają przeważnie po okresowym ociepleniu i rozhartowaniu zewnętrznych tkanek kory i drewna. Sprzyjające warunki do powstawania ran zgorzelinowych występują w styczniu i lutym, gdy w słoneczne dni pnie drzew i grubsze konary silnie nagrzewają się, a nocą podczas gwałtownego spadku temperatury pobudzone do życia tkanki przemarzają.
Powstawaniu uszkodzeń mrozowych na pniach i nasadach konarów można zapobiegać przez ich bielenie. Do bielenia najlepiej użyć mleka wapiennego. Możemy przygotować mieszaninę wapna rozpuszczonego w wodzie (około 2 kg na 10 l wody) z dodatkiem gliny lub krowieńca. Dodatek gliny lub krowieńca zapobiega szybkiemu spłukiwaniu podczas deszczu. Po dokładnym wymieszaniu , mieszaninę nanosimy pędzlem na pnie drzew i nasadę grubszych konarów. Południową stronę pni i grubych konarów warto pomalować nieco wyżej, ponieważ z tej strony pnie drzew nagrzewają się najsilniej, przez co w tych miejscach są najbardziej narażone na wystąpienie ran zgorzelinowych.
Bielenie należy wykonać nie później niż na początku stycznia - bielenie pni drzew w późniejszym terminie, tj. w marcu lub kwietniu jest już bezsensowne, choć wielu działkowców popełnia ten błąd. W przypadku spłukania części wapna przez deszcz, poprawić.
Niesłuszne są obiegowe opinie, że wapno naniesione na korę niszczy zimujące w spękaniach kory szkodniki.
Innym sposobem zabezpieczenia drzew przed uszkodzeniami mrozowymi, który możemy stosować, jest owijanie pni papierem lub słomą. W żadnym wypadku nie należy jednak do owijania używać folii, która nie tylko nie pomoże, ale może nawet przyczynić się do zwielokrotnienia powstałych uszkodzeń."
"Występujące zimą bardzo niskie temperatury mogą powodować przemarzanie - zewnętrznymi objawami uszkodzeń mrozowych są przemarznięcia konarów, pionowe pęknięcia pni i rany zgorzelinowe, które powstają przeważnie po okresowym ociepleniu i rozhartowaniu zewnętrznych tkanek kory i drewna. Sprzyjające warunki do powstawania ran zgorzelinowych występują w styczniu i lutym, gdy w słoneczne dni pnie drzew i grubsze konary silnie nagrzewają się, a nocą podczas gwałtownego spadku temperatury pobudzone do życia tkanki przemarzają.
Powstawaniu uszkodzeń mrozowych na pniach i nasadach konarów można zapobiegać przez ich bielenie. Do bielenia najlepiej użyć mleka wapiennego. Możemy przygotować mieszaninę wapna rozpuszczonego w wodzie (około 2 kg na 10 l wody) z dodatkiem gliny lub krowieńca. Dodatek gliny lub krowieńca zapobiega szybkiemu spłukiwaniu podczas deszczu. Po dokładnym wymieszaniu , mieszaninę nanosimy pędzlem na pnie drzew i nasadę grubszych konarów. Południową stronę pni i grubych konarów warto pomalować nieco wyżej, ponieważ z tej strony pnie drzew nagrzewają się najsilniej, przez co w tych miejscach są najbardziej narażone na wystąpienie ran zgorzelinowych.
Bielenie należy wykonać nie później niż na początku stycznia - bielenie pni drzew w późniejszym terminie, tj. w marcu lub kwietniu jest już bezsensowne, choć wielu działkowców popełnia ten błąd. W przypadku spłukania części wapna przez deszcz, poprawić.
Niesłuszne są obiegowe opinie, że wapno naniesione na korę niszczy zimujące w spękaniach kory szkodniki.
Innym sposobem zabezpieczenia drzew przed uszkodzeniami mrozowymi, który możemy stosować, jest owijanie pni papierem lub słomą. W żadnym wypadku nie należy jednak do owijania używać folii, która nie tylko nie pomoże, ale może nawet przyczynić się do zwielokrotnienia powstałych uszkodzeń."
Broniusz
Witam,
Jestem za ,a nawet przeciw ;:10
pierwsze ochrona przed słoneczkiem i wahaniami temperatur wczesno-wiosennych jak najbardziej i dobrze,że tak rozbudowany materiał sie znalazł.Inni skorzystają, w pełni z informacji.
drugie-już nie koniecznie.Ochrona wg mnie jest skuteczna.Zabieg bielenia stosuję zawsze wiosną takim samym roztworem
na ścianach,stołach,sprzęcie,betonie w swojej szklarence ogrodowej przed wniesieniem tam
kolekcji storczyków po zimowym przymusie domowym.Zanim to nastąpi przeprowadzam bielenie
aby do minimum zmniejszyć zagrożenie "przetrwalników".A co wychodzi??? w czasie operacji
co ucieka???? co ginie???. na szufeleczkę uzbiera się brzydactw.
Raz a dobrze i...mam troszkę spokoju,że ataku na zielone i kolorowe nie będzie dla wyposzczonej
bandy po zimie.
pewnie bym sobie poradziła ostrą chemią, ale gdy można w ten stary sposób coś zyskać,
to czemu nie.
Pozdrawiam
Jovanka
Jestem za ,a nawet przeciw ;:10
pierwsze ochrona przed słoneczkiem i wahaniami temperatur wczesno-wiosennych jak najbardziej i dobrze,że tak rozbudowany materiał sie znalazł.Inni skorzystają, w pełni z informacji.
drugie-już nie koniecznie.Ochrona wg mnie jest skuteczna.Zabieg bielenia stosuję zawsze wiosną takim samym roztworem
na ścianach,stołach,sprzęcie,betonie w swojej szklarence ogrodowej przed wniesieniem tam
kolekcji storczyków po zimowym przymusie domowym.Zanim to nastąpi przeprowadzam bielenie
aby do minimum zmniejszyć zagrożenie "przetrwalników".A co wychodzi??? w czasie operacji
co ucieka???? co ginie???. na szufeleczkę uzbiera się brzydactw.
Raz a dobrze i...mam troszkę spokoju,że ataku na zielone i kolorowe nie będzie dla wyposzczonej
bandy po zimie.
pewnie bym sobie poradziła ostrą chemią, ale gdy można w ten stary sposób coś zyskać,
to czemu nie.
Pozdrawiam
Jovanka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6959
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Bielenie nie niszczy, ani nie "wystrasza" ich na 100%.Jovanka pisze:...oraz ochronnie p/wszelkiemu robactwu,przynajmniej zniszczy parę sztuk z tego co siedzi w zakamarkach kory.I zawsze pamiętam o tych zasadach przy bieleniu....Jovanka
Bielenie zapobiega pękaniu pni i powstawaniu ran zgorzelinowych na pniach i konarach drzew owocowych, które jest spowodowane różnicami temperatury między dniem, a nocą (w dzień słońce, a w nocy temperatury minusowe).
W temacie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=30
Erazm pisze:W pierwszej połowie grudnia należy przeprowadzić zabieg bielenia drzew, przy użyciu wapna. Zabieg ten powtarzamy w momencie zmycia wapna przez opady deszczu. Zapobiega to powstawaniu pękania pni i ran zgorzelinowych na pniach i konarach drzew owocowych.
Bielenie drzew na wiosnę nie ma żadnego znaczenia ochronnego. Błędne jest też mniemanie niektórych działkowców, że bielenie pni wapnem niszczy zimujące w korze szkodniki.
Pozdrawiam Andrzej.
Witam
No,mogłabym poprzestać na przyjęciu do wiadomości tych informacji, ale mnie wypada wrzucić parę słów.
Jestem chemikiem i stanę w obronie takiego, niby prostego związku.
-powszechne stosowanie i zalecanie w zootechnice-->jako środek dezynfekcji
-w pasiekach
-w oczyszczalni ścieków
-w szpitalnictwie.
Działanie jest wielotorowe,z racji*pochodzenia* jest to wodorotlenek wapnia-substancja żrąca
z racji składu chemicznego jest zasadą i służy do odkwaszania,czyli zmiany środowiska ;potocznie mówiąc flory bakteryjnej.Ogólnie działa w celu zwiększenia alkaliczności środowiska, gleby, substancji.
Jest neutralizatorem dla wielu procesów.
Myślę, że opinia o mleku wapiennym bierze się bardziej z naszego przygotowania zawiesiny
do bielenia na oko :P .Tak robi się często: aby było białe i w miarę trzymało na pniach,.
Aby usyskać efekt dwa w jednym trzeba zrobić mleko takie ,aby był faktycznie roztworem skutecznym.I jako ochrona przed nadmiernym promieniowaniem słonecznym i unicestwienie choć w części robactwa ,które przezimowało.
Ja właśnie tak robię i nie narzekam, co do skuteczności na .
I naprawdę wcale nie chcę, aby mentorsko brzmiało moje przypisanie.
Chemia jest ciekawa, a działania bywają takie , o których czasami nawet nie myślimy.
Tak, czasami obok nas. to idzie.....
pozdrawiam
Jovanka
No,mogłabym poprzestać na przyjęciu do wiadomości tych informacji, ale mnie wypada wrzucić parę słów.
Jestem chemikiem i stanę w obronie takiego, niby prostego związku.
-powszechne stosowanie i zalecanie w zootechnice-->jako środek dezynfekcji
-w pasiekach
-w oczyszczalni ścieków
-w szpitalnictwie.
Działanie jest wielotorowe,z racji*pochodzenia* jest to wodorotlenek wapnia-substancja żrąca
z racji składu chemicznego jest zasadą i służy do odkwaszania,czyli zmiany środowiska ;potocznie mówiąc flory bakteryjnej.Ogólnie działa w celu zwiększenia alkaliczności środowiska, gleby, substancji.
Jest neutralizatorem dla wielu procesów.
Myślę, że opinia o mleku wapiennym bierze się bardziej z naszego przygotowania zawiesiny
do bielenia na oko :P .Tak robi się często: aby było białe i w miarę trzymało na pniach,.
Aby usyskać efekt dwa w jednym trzeba zrobić mleko takie ,aby był faktycznie roztworem skutecznym.I jako ochrona przed nadmiernym promieniowaniem słonecznym i unicestwienie choć w części robactwa ,które przezimowało.
Ja właśnie tak robię i nie narzekam, co do skuteczności na .
I naprawdę wcale nie chcę, aby mentorsko brzmiało moje przypisanie.
Chemia jest ciekawa, a działania bywają takie , o których czasami nawet nie myślimy.
Tak, czasami obok nas. to idzie.....
pozdrawiam
Jovanka
Noooo,nie będzie to przepis kulinarny,więc dla niektórych mało strawne
ale podaje do poczytania,może do sprawdzenia
Właściwie przyrządzone mleko wapienne powinno być na bazie wapna gaszonego lasowanego w proporcji 1część /3 części wody-->powstaje mleko wapienne.Jest to postać koloidalna roztworu,stąd skojarzenie z mlekiem,przy znacznym i celowym nadmiarze wody.
Po kilku godzinach /8-12/ następuje oczyszczenie roztworu-wapno opada
na dno,woda jest bardzo czysta i jest wodą wapienną,o możliwości zastosowania również, nie wszędzie.
Połowę tej czystej wody usuwam z pojemnika ,pozostałość używam jako bielidło dla drzew+polepszacze.
Ponieważ przeszkadza lejna postać ,no może zbyt lejna, wspomagałam
lepkość klejem dekstrynowym/lejny,syropowy z kasztanów/-5-10%.
2/można zastosować wapno hydratyzowane /suchogaszone/ handlowe
proporcje zbliżone ale 24 h to niezbędny okres do uzyskania postaci koloidalnej.
W obu przypadkach jest to mocne,określane mianem stężonego mleko wapienne.
W przypadkach innego stosowania mleka wapiennego np.oczyszczania oczek,
wyrównanie odczynu i poprawy struktury gleby /tam gdzie alkaliczność wymagana/stosuje sie zdecydowanie łągodniejsze proporcje składników.
Ale w dobie innych środków ,nawozowych wydaje się zbyteczne
myślenie o roztworach wodorotlenkowych.
Są niebezpieczne,żrące.Jak wapno.
a oto sposób z pszczelarstwa i zalecenia dla tej branży:
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 04_21.html
>>Związki wapnia używane są zazwyczaj w postaci tzw. mleka wapiennego. Mleko wapienne przygotowuje się ze świeżo gaszonego wapna. Przez zmieszanie jednej części wapna gaszonego z 3 częściami wody uzyskuje się zawiesinę stężoną, natomiast mieszając 1 część wapna gaszonego z 20 częściami wody uzyskuje się zawiesinę rozcieńczoną mleka wapiennego. Rozcieńczone mleko wapienne ma pewne działanie odkażające, dlatego można go użyć do bielenia ścian, sufitów w magazynach pszczelarskich.
Wapno palone może być przeznaczone do odkażania pasieczyska o wilgotnym podłożu, po uprzednim uprzątnięciu wszelkich odpadków i śmieci. Jeżeli ziemia jest sucha, do odkażania używa się stężonej zawiesiny mleka wapiennego>>>
Ciężki materiał , ufffff.,szczególnie gdy łatwiej przychodzi sięganie po gotowe środki.
Wtedy takie mikstury wydają się być historyczne.Ale dla wielu chyba nie.
pozdrawiam Jovanka
już się czuję odkażona , po takich proporcjach
ale podaje do poczytania,może do sprawdzenia
Właściwie przyrządzone mleko wapienne powinno być na bazie wapna gaszonego lasowanego w proporcji 1część /3 części wody-->powstaje mleko wapienne.Jest to postać koloidalna roztworu,stąd skojarzenie z mlekiem,przy znacznym i celowym nadmiarze wody.
Po kilku godzinach /8-12/ następuje oczyszczenie roztworu-wapno opada
na dno,woda jest bardzo czysta i jest wodą wapienną,o możliwości zastosowania również, nie wszędzie.
Połowę tej czystej wody usuwam z pojemnika ,pozostałość używam jako bielidło dla drzew+polepszacze.
Ponieważ przeszkadza lejna postać ,no może zbyt lejna, wspomagałam
lepkość klejem dekstrynowym/lejny,syropowy z kasztanów/-5-10%.
2/można zastosować wapno hydratyzowane /suchogaszone/ handlowe
proporcje zbliżone ale 24 h to niezbędny okres do uzyskania postaci koloidalnej.
W obu przypadkach jest to mocne,określane mianem stężonego mleko wapienne.
W przypadkach innego stosowania mleka wapiennego np.oczyszczania oczek,
wyrównanie odczynu i poprawy struktury gleby /tam gdzie alkaliczność wymagana/stosuje sie zdecydowanie łągodniejsze proporcje składników.
Ale w dobie innych środków ,nawozowych wydaje się zbyteczne
myślenie o roztworach wodorotlenkowych.
Są niebezpieczne,żrące.Jak wapno.
a oto sposób z pszczelarstwa i zalecenia dla tej branży:
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 04_21.html
>>Związki wapnia używane są zazwyczaj w postaci tzw. mleka wapiennego. Mleko wapienne przygotowuje się ze świeżo gaszonego wapna. Przez zmieszanie jednej części wapna gaszonego z 3 częściami wody uzyskuje się zawiesinę stężoną, natomiast mieszając 1 część wapna gaszonego z 20 częściami wody uzyskuje się zawiesinę rozcieńczoną mleka wapiennego. Rozcieńczone mleko wapienne ma pewne działanie odkażające, dlatego można go użyć do bielenia ścian, sufitów w magazynach pszczelarskich.
Wapno palone może być przeznaczone do odkażania pasieczyska o wilgotnym podłożu, po uprzednim uprzątnięciu wszelkich odpadków i śmieci. Jeżeli ziemia jest sucha, do odkażania używa się stężonej zawiesiny mleka wapiennego>>>
Ciężki materiał , ufffff.,szczególnie gdy łatwiej przychodzi sięganie po gotowe środki.
Wtedy takie mikstury wydają się być historyczne.Ale dla wielu chyba nie.
pozdrawiam Jovanka
już się czuję odkażona , po takich proporcjach
Jasne Wronku 89 ,że najwyżej emulsji do 10% jako polepszacz ,ale bezpośrednio przed bieleniem zmieszać z mlekiem wapiennym.
Celowa jest próba,są różne emulsje składowo ,kiedyś uzyskałam
emulsję żelową,która niestety była nie do rozprowadzenia.,na śmietnik w efekcie się nadawała.
Stąd też inny może być sposób z klejem.Ale można i robiło sie bez.
Co to nie robi z nas wygoda
A szczerze,to nie słyszałam nigdy i nie znam nikogo, kto by stosował emulsję do bielenia.
Pozdrawiam
Jovanka
Celowa jest próba,są różne emulsje składowo ,kiedyś uzyskałam
emulsję żelową,która niestety była nie do rozprowadzenia.,na śmietnik w efekcie się nadawała.
Stąd też inny może być sposób z klejem.Ale można i robiło sie bez.
Co to nie robi z nas wygoda
A szczerze,to nie słyszałam nigdy i nie znam nikogo, kto by stosował emulsję do bielenia.
Pozdrawiam
Jovanka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6959
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Na jednym z forum przeczytałem: "Osobiście od kilku lat stosuje wapno budowlane hydratyzowane kilka dni wcześniej zalane wodą z dodatkiem niewielkiej ilości oleju, środka owadobójczego i miedzianu. Taką mieszaniną biele pnie drzewek oraz pryskam krzewy..."
Jaka jest skuteczność dodanego oleju, środka owadobójczego i miedzianu w tym wypadku?
Jaka jest skuteczność dodanego oleju, środka owadobójczego i miedzianu w tym wypadku?
Pozdrawiam Andrzej.