Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

ODPOWIEDZ
idepozapalki
200p
200p
Posty: 341
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Barbara2000 Może coś w tym jest. Do ukorzeniania w marcu nie biorę starych patyków tylko takie "świeże", które urosły w zeszłym sezonie. Jak do tej pory nie mam problemów z ukorzenianiem i wszystko się przyjmuje.
Awatar użytkownika
jafhar
100p
100p
Posty: 149
Od: 12 lip 2011, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Ja 2-3 tygodnie temu dałem do ukorzeniania różową NN, już ma spore przyrosty.
Problemem nie jest pora roku tylko utrzymanie temperatury od 20 do 30 stopni oraz odpowiednia wilgotność (za sucho, patyczek przeschnie, pomarszczy się i nawet jak odżyje to zgnije po podlaniu później; oraz zbyt dużo wody spowalniającej rozrost callusa i przy tym powodująca gnicie) Ziemia musi być cały czas lekko wilgotna ale nie mokra

Ja ukorzeniam na północnym parapecie w torfie tak
Obrazek
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1218
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Po jakim czasie zdejmujesz osłonkę? Robisz to od razu czy stopniowo?
Pozdrawiam. Sławka
idepozapalki
200p
200p
Posty: 341
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Przerabiałem parę lat temu tą lekcje na patykach dzikiej róży.
Generalnie u mnie nic z tego nie wyszło. Doniczki były wysokie (28cm) od góry przykrywane folią i wieczorem wszystko było podlewane i wietrzone. Bałem się przelania, a okazało się że całość była za słabo podlewana. Ja preferuję to robić po prostu w ziemi bo ile nie chlapnę to i tak się rozejdzie. Może powodem porażki były właśnie te wysokie doniczki no, ale do tego już nie wrócę ze względu na bezobsługowość i prostotę ukorzeniania w ziemi w zacienionym miejscu.
Metoda z przykryciem ma tę słabą stronę, że na przykryciu bądź foli zbierają się kropelki wody i niby wydaje się że tam w środku jest wilgotno, ale wilgotno może być tylko na górze, a na dole już niekoniecznie.
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1218
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Czyli nie przykrywać wcale? Teraz, latem też?
Pozdrawiam. Sławka
idepozapalki
200p
200p
Posty: 341
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Sawka przykrywanie nie jest złym pomysłem i nie to miałem na myśli.

Chodziło mi o to, że będziesz widzieć na foli wodę i podlejesz niewystarczająco, w dodatku zobaczysz na dole doniczki że się przelało i dojdziesz do wniosku że jest ok. U mnie właśnie dzięki temu wszystko uschło.
emalia112
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1406
Od: 14 sty 2014, o 19:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Ja też przykrywam połówką peta. Średnica doniczki jest większa ok cm od średnicy peta. Jeżeli jest to pet z otworem woda nie skrapla się. Odmiany drobnokwiatowe mam 100% ukorzenienia ( gorzej z zimowaniem). W tym roku wszystkie przeżyły, ale zimy nie było.
Awatar użytkownika
jafhar
100p
100p
Posty: 149
Od: 12 lip 2011, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

sawka pisze:Po jakim czasie zdejmujesz osłonkę? Robisz to od razu czy stopniowo?
Nie zdejmuję w ogóle. Może pod nią być do momentu aż sadzonka zwyczajnie nie będzie się mieściła. Zauważ, że góra butelki nie jest zakręcona, jest duży otwór wentylacyjny. Jeżeli na ściankach nie ma kropel pary wodnej to znak, że należy odrobinę podlać. Gdy pojawia się ich zbyt wiele, są duże i zaczynają ściekać po ściankach to zdejmuje na chwilę i wycieram osłonkę do sucha. Wszystkie róże ukorzeniłem w ten sposób, gorzej było z ich przechowaniem w zimie, ukorzeniałem je późno i był zbyt małe by zimować je w gruncie. W ciemnej i wilgotnej piwnicy kilka mi padło. W tym roku wcześniej ukorzeniam i posadzę je w sierpniu/wrześniu do gruntu.

A osłonkę możesz zdejmować stopniowo, z tego co ja pamiętam to raz zostawiłem na kilka godzin bez osłonki, a na drugi dzień już całkiem zdjąłem.
celinkar
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 12 cze 2015, o 09:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Dziękuję za informacje dot. sadzonkowania. Teraz już wiem jak to się robi.
mirka2
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 172
Od: 12 cze 2009, o 19:53
Lokalizacja: Toruń

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Chciałabym rozmnożyć różę Szopen widoczną na foto. Proszę o poradę, kiedy najlepiej to zrobić i jaką metodę zastosować? Od korzenia wyrosła dziczka, przyda się do czegoś, czy wyrwać, żeby nie odrastała? Dopiero przymierzam się do prób, to będą moje początki. Dodam, że na razie nie mam polecanej podkładki "rosa canina". A nadałyby się te z róż pnących jak na foto?
Jak w wazonie zwiędła już róża-Szopen, łodygę podzieliłam na kawałki, ukorzeniłam i wsadziłam do podłoża piasek+ziemia, okryłam folią. Będzie coś z tego? Zauważyłam, że Szopen pięknie rozwija główki na krzaku. Jak ścinam z rozchylonymi łepkami, to w wazonie słabo się rozwijają.
One tak mają? Proszę o poradę.

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
jafhar
100p
100p
Posty: 149
Od: 12 lip 2011, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Każdą różę można próbować ukorzeniać. Mnie pnące gorzej się ukorzeniały, ale jednak.
Dziczkę najlepiej usunąć.
Chopin z wazonu - jeżeli nie stał za długo i nie podgnił to są szanse.
Andrzej40091
50p
50p
Posty: 80
Od: 29 maja 2015, o 07:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łańcut- okolica

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Zawaliście CIEKAWE forum i zaraz je całe przestudiuję (temat) :-)
dam radę i sam wyhoduję :-)
Andrzej40091
50p
50p
Posty: 80
Od: 29 maja 2015, o 07:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łańcut- okolica

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Ja zacząłem rozmnażać róże od kiedy przeczytałem na forum SZKÓŁKARSTWO, ze robi się to w czerwcu z sadzonek pół-zdrewniałych i mam kilka spostrzeżeń...:D
1. Niepotrzebnie wyrzucałem sadzonki kiedy odpadały mi listki !! Pod listkiem (starym - tegorocznym) jest tzw. śpiące oczko i to z niego powinny wypuścić nowe pędy i to trzeba obserwować :D
2. Worki i patyczki się nie sprawdzają bo nawet na patyczkach do szaszłyków, które powinny być sterylne zaraz tworzy się pleśń i kicha...nie próbowałem ich gotować ale pryskałem miedzianem i skutek taki sam.... NAJLEPSZE są PET-y lub bardziej szklane sparzone słoiczki TWIST (podnoszę, pryskam wodą ze spryskiwacza i tyle...) Ale to do czasu zbioru ogórków bo potem mi żona słoiczki zabierze :-(
3. Cierpliwość popłaca i trzeba ten miesiąc odczekać by stwierdzić czy wyrzucić czy nie... (na moich patyczkach niektóre liście odpadły a na innych nie ale to nie jest WSKAŹNIK przyjęcia....o ile cały patyczek jest zbrązowiały to WON...jeśli tylko czubek to trzeba czekać :D
4. Czasami, co jakiś czas jak widzę, że jest możliwe przyjęcie sadzonki to napowietrzam ją nakłuwając patyczkiem do szaszłyków dookoła i sypię tak na czubek nożyka ukorzeniacza jeszcze raz i podlewam :D
To moje PIERWSZE DOŚWIADCZENIA z RÓŻAMI ale czas pokaże :D....CZEKAM SPOKOJNIE :D
dam radę i sam wyhoduję :-)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”