Blues w kaktusach :) onectica online
- emerald
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2797
- Od: 29 lut 2012, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Blues w kaktusach :) onectica online
Witaj
Całkiem sporo roślinek uzbierałaś Kolekcja z pewnością szybko się powiększy
Całkiem sporo roślinek uzbierałaś Kolekcja z pewnością szybko się powiększy
Pozdrawiam, Zuza
- bool
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1338
- Od: 26 lip 2010, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Blues w kaktusach :) onectica online
Takie niespodzianki ze strony kaktusów są najfajniejsze, szkoda, że moje mi takich nie robią.
Pozdrawiam, Artur!
Pozdrawiam, Artur!
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20140
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Blues w kaktusach :) onectica online
Już lepiej.
Ładne fotki i dużo ciekawego słowa pisanego czyli to czego tu oczekuję. Wątku nie ominę... No bo jak my z gniazda...
Ładne fotki i dużo ciekawego słowa pisanego czyli to czego tu oczekuję. Wątku nie ominę... No bo jak my z gniazda...
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach :) onectica online
Ducha nie gaś! Wszystko ma swoją porę i swój czas - będzie dobrzebool pisze:szkoda, że moje mi takich nie robią.
ufff...hen_s pisze:Już lepiej.
(...) Wątku nie ominę...
I trzymam za słowo!
Tylko żeby teraz nie dać plamy...
Oj, licentia poetica tylko. Gniazdo szeroko pojęte, nic genetycznego przecież!hen_s pisze:No bo jak my z gniazda...
My, Dolnoślązacy...
I 'dzień dobry' moim nowym gościom - z dowolnego zakątka gniazda jeszcze szerzej pojętego
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20140
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Blues w kaktusach :) onectica online
Lucyna na prezydenta!
Polityk z Ciebie przedni.
Tylko więcej i większych fotek swoich roślin pokazuj programem się nie tłumacząc!
Polityk z Ciebie przedni.
Tylko więcej i większych fotek swoich roślin pokazuj programem się nie tłumacząc!
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7183
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Blues w kaktusach :) onectica online
Mnie tu jeszcze nie było ale to się już nie powtórzy, się zaznaczyłam, się będzie odwiedzać
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2581
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Blues w kaktusach :) onectica online
Jeśli chcesz wrzucać zdjęcia, to wybierz 800x600 albo 640x480, nie pamiętam dokładnie. A jeśli miniaturki, to zaznacz 'nie zmieniaj rozmiaru'. Najlepiej jest mieć przy tym konto. Jak wrzucisz zdjęcia, wybierz 'moje obrazy' (chociaż, chyba samo przekierowuje) i zaznacz ostatnio wrzucone zdjęcia, po prawej stronie jest przycisk 'link na forum'. Wystarczy skopiować to, co tam jest i wkleić na forum - będziesz mieć miniaturki z odnośnikami do oryginałów (jak choćby u Tomka [blabla]).
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Blues w kaktusach :) onectica online
Turbinicarpus lophophoroides świetny!
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach :) onectica online
Ja także się wpisuję i będę śledził wątek, bo widzę, że masz kilka lofek.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach :) onectica online
Mam I wszystkie na własnych korzeniach (odpukać!) I to moje najulubione sąFarel pisze:widzę, że masz kilka lofek.
Przez nie zresztą trafiłam na to forum. I przez nie moja przygoda z forum zaczęła się od swoistej wymiany zdań z Tomkiem, który między innymi napisał mi wtedy: Fascynuje mnie jeden fakt. Gatunków kaktusów jest około 1600-2400 w zależności od autora. A ty wybrałaś akurat ten jeden, który ma zakazaną nazwę na naszym forum i dziwisz się dlaczego. Niesamowity zbieg okoliczności. Chyba muszę zagrać w Lotto.
Przyznam, że do dzisiaj uśmiecham się na wspomnienie tej rozmowy
I do dzisiaj nie mam pojęcia o co chodziło z tym Lotto... ;)
Wracając do lofek posiałam też trochę pod żarówką. Wzeszło o tyle o ile, rosło ładnie, trochę padło po przeniesieniu ich z pudełka na okno. Nie miały na szczęście problemów z chorobami, chociaż chemii w zasadzie nie używałam, za to miały parę kaskaderskich incydentów, bo nie mam w domu zwierzątek wprawdzie, ale mój Ulubiony Mąż potrafi czasem nieźle narozrabiać w kaktusach! Chociaż wydaje mi sie, że od jakiegos czasu jakby uważa na to, co robi. Może boi się, że zamieszczę jego zdjęcie na FO, jako kaktusowego szkodnika
W każdym razie niedobitki rosną.
Zepsuła mi się L.pentagona, na której mi zależało, bo nie mam jeszcze, ale trudno. Wysieje sie raz jeszcze, teraz już mądrzej
Witam tych, których jeszcze u mnie nie było! Cieszę się bardzo, że zajrzeliście, mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej
A wszystkim dziękuję za odwiedziny
Turbinicarpus, którego ostatnio pokazałam, wczoraj rano był zmierzwiony, niczym jego właścicielka po wstaniu z łóżka, do którego położyła sie z mokrą, nieuczesaną głową
Kwiat się rozwinął, pomimo nikłego słoneczka, a tuż obok wystrzelił drugi pączek. Mam nadzieje, że za chwilę nie będzie widać spod kwiatów rośliny, to wtedy sie pochwalę. I to bardzo się pochwalę, bo to pierwszy mój własny kwiatek!!!
Kwitło juz cos u mnie kiedyś wprawdzie, ale to były rośliny zimowane przez kogoś innego, więc zasługi sobie przypisywać nie mogę.
Pojawił się jeszcze jeden kwiat z gatunku, który u mnie jak dotąd nie występował, a znalazł sie kompletnie przypadkowo, jako gratis.
Dłużyło mi sią okrutnie to czekanie na niego, bo pączka odkryłam jeszcze 1 kwietnia! Ale zakwitł tak pieknym kolorem i kwiatem, że warto było czekać! No i oczywiście roślina juz u mnie zostaje
Wczoraj kwiat był jeden, a dzisiaj nie zdążyłam zrobic zdjęcia obu, więc jutro się zasadzę i.... pstyk! A zaraz potem tu pokażę
Przy okazji dzięki, Aleksander, za podpowiedzi. Konto ze zdjęciami juz posiadam oczywiście, wypróbuję teraz te większe.
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2581
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Blues w kaktusach :) onectica online
Nie ma sprawy .
A co do tomkowej gry w Lotto, mogę tylko zgadywać, o co mu chodziło. Najpewniej o to, że nie przypuszczał, że trafi się taki przypadek jak twój - bardzo mała szansa. Ale skoro się już trafiła, to może warto by spróbować obstawić jakieś liczby, szansa również jest bardzo mała, a nuż się uda. W końcu wyniki losowe lubią się grupować .
A co do tomkowej gry w Lotto, mogę tylko zgadywać, o co mu chodziło. Najpewniej o to, że nie przypuszczał, że trafi się taki przypadek jak twój - bardzo mała szansa. Ale skoro się już trafiła, to może warto by spróbować obstawić jakieś liczby, szansa również jest bardzo mała, a nuż się uda. W końcu wyniki losowe lubią się grupować .
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach :) onectica online
Raczej wziął mnie za taką, co to będzie chciała zrobić imprezę, bo rodzice wybywają, i zaserwować na niej odpowiednią sałatkę innym takim samym mądrym jak ona
Ale nie ważne już co poeta miał na myśli, najważniejsze, że po lekko wyboistym początku współpraca układa się znakomicie
A ja nie o tym chciałam.
Bo jeszcze najważniejsze jest to, że oto właśnie poczyniłam niewielkie zakupy - nabyłam a więc M.plumosę, na którą się szykowałam od jakiegoś czasu oraz coś do pary, żeby jej zimno samej w paczuszce nie było
A całkiem najważniejsze, że jedzie do mnie Chamaecereus silvestrii
I że z mammillarią przybędzie Hildewintera aureispina
A Aporocactus flagelliformis, którego stałam się byłam szczęśliwa posiadaczką jeszcze jesienią, ruszył z kopyta i zaczyna sie krzaczyć nie wyciągając się (bo zimą próbował rozrabiać - chyba był podlewany do późna..)
Tak więc, Henryku - plan wykonany - wszystkie węże, jakie sobie umyśliłam mieć już (prawie) mam!
Jak tylko przyjdą, to pokażę. Wy się ucieszycie ze mną na pewno bardziej, niż mój Ulubiony Mąż ;)
Ale nie ważne już co poeta miał na myśli, najważniejsze, że po lekko wyboistym początku współpraca układa się znakomicie
A ja nie o tym chciałam.
Bo jeszcze najważniejsze jest to, że oto właśnie poczyniłam niewielkie zakupy - nabyłam a więc M.plumosę, na którą się szykowałam od jakiegoś czasu oraz coś do pary, żeby jej zimno samej w paczuszce nie było
A całkiem najważniejsze, że jedzie do mnie Chamaecereus silvestrii
I że z mammillarią przybędzie Hildewintera aureispina
A Aporocactus flagelliformis, którego stałam się byłam szczęśliwa posiadaczką jeszcze jesienią, ruszył z kopyta i zaczyna sie krzaczyć nie wyciągając się (bo zimą próbował rozrabiać - chyba był podlewany do późna..)
Tak więc, Henryku - plan wykonany - wszystkie węże, jakie sobie umyśliłam mieć już (prawie) mam!
Jak tylko przyjdą, to pokażę. Wy się ucieszycie ze mną na pewno bardziej, niż mój Ulubiony Mąż ;)
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20140
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Blues w kaktusach :) onectica online
JA już się cieszę.
na razie na obiecywane zdjęcia...
na razie na obiecywane zdjęcia...