Poziomki - uprawa cz. 2
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Moje na balkonie cały czas, na 6 piętrze,
może je zabrać do mieszkania na noc, ale jak im taki szok temperaturowy i wilgotnościowy zaszkodzi?
może je zabrać do mieszkania na noc, ale jak im taki szok temperaturowy i wilgotnościowy zaszkodzi?
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Dzięki za rady. Do domu to chyba faktycznie nie ma już sensu wstawiać bo szok będzie za duży. Agrowłókniny właśnie nie mam, chyba kupię kawałek na takie okazje Na razie ładnie wyglądają poziomeczki, mimo że w nocy było 0 stopni.
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Nie bylo mnie 4 dni w domu i mój wspaniały mężczyzna zasuszył mi doszczętnie moje siewki żółtych poziomek Może ze 4 sie uchowają
O tej porze już chyba nie ma sensu wysiewać nowych?
O tej porze już chyba nie ma sensu wysiewać nowych?
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Mam pytanie.. bo w tym roku po raz pierwszy skusiłam się na posianie poziomek.
Chciałam się dowiedzieć po ilu dniach od pojawienia się liścieni wyrośnie pierwszy liść własciwy? Moje maleństwa wykiełkowały już jakiś czas temu ale o pierwszym liściu ani widu ani słychu..
Chciałam się dowiedzieć po ilu dniach od pojawienia się liścieni wyrośnie pierwszy liść własciwy? Moje maleństwa wykiełkowały już jakiś czas temu ale o pierwszym liściu ani widu ani słychu..
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
U mnie to trwało długo ze 2-3 tyg, ogólnie strasznie wolno rosną, nie wiem czy one tak maja, czy coś im u mnie nie pasuje ;)
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Szybkość rozwoju poziomki zależy od odmiany. Wysadzilam dwa rodzaje. Jeden ma już piękne wielkie liście, druga odmiana to maluszki, na które aż smutno patrzeć. O dziwo w pojemnikach bez dziurki na dnie, wypełnione tylko na dnie keramzytem i resztkami różnych ziemi rosną jak szalone. Posadzilam je w ten sposób bo nie chciałam ich wyrzucać ;-) O dziwo moje poziomki nie wymagają specjalnego podlewania - podlewam jak ziemia jest już całkiem sucha. Siedzą na balkonie, bo w domu nie ma dla nich miejsca i mają się na razie świetnie.
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Moje giganty siane dwa tygodnie temu. Wpierw nic się nie działa, dopiero jak przykryłem folią zaczęły kiełkować i jak dotąd jest ich ok. 20. Sadzenie pewnie odbędzie się dopiero w czerwcu, choć nie ukrywam, że chciałem już na początku maja. Niestety pierwsze sianie nie zaowocowało niczym!
(pierwszy raz dodaję zdjęcie. może się uda)
(pierwszy raz dodaję zdjęcie. może się uda)
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Pomyśl o nawozie - nawet biohumus daje kopa I dużo słońca... Wyskoczą do góry jak szalone.
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Ja bym siała .lucyna78 pisze:Nie bylo mnie 4 dni w domu i mój wspaniały mężczyzna zasuszył mi doszczętnie moje siewki żółtych poziomek Może ze 4 sie uchowają
O tej porze już chyba nie ma sensu wysiewać nowych?
Poziomka jako ziarno i siewka jest okropnym fanaberykiem, ale jako roślinka w gruncie - terminator i nie ma na nią mocnych
Bonifacy kto wie, może w słoneczku wyskoczą tak, że w maju posadzisz i w lipcu zjesz
Ja po raz pierwszy wysiałam w zeszłym roku i po baaardzo długiej zimie wysadziłam w połowie maja. Tak maleńkie, że w palce nie było co wziąć
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Chyba rzeczywiście dam trochę nawozu i ustawię na lepiej nasłonecznionym parapecie. Nie wpadłbym na to by je nawieźć, po prostu wydawało mi się, że skoro dałem świeżą ziemię, to wystarczy. Zaufam jednak specjalistkom Na razie trzymam jeszcze pod folią, którą zdejmuję dosłownie na kilka minut. Niektóre nasionka wciąż kiełkują.
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Tylko nie przesadzaj z ilością nawozu pytanie do czego było siane. Jeśli był nawóz startowy to zaczekaj z nawożeniem bo spalisz swoje malenstwa.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 13 cze 2013, o 01:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
POMOCY !!!!
Posiałam poziomki pod koniec marca (pierwszy raz), ładnie wschodziły, ale ostatnio jakby stanęły w miejscu. Wcześniej codziennie zraszałam ziemię, ale ta ziemia ciągle wydawała się sucha (szybko wysychała). Jak przestały rosnąć pomyślałam że raz je podleje porządnie to może ruszą do przodu No i mam !
Pojawiła się pleśń. Zauważyłam ją wczoraj, a dziś już jest jej o wiele więcej. Co robić ??? Czy da to się jakoś uratować ? Czy wszystkie do kosza ? Czy może powybierać tą ziemię gdzie widać pleśń czy się bardziej przez to rozsieje ? Proszę o radę
Posiałam poziomki pod koniec marca (pierwszy raz), ładnie wschodziły, ale ostatnio jakby stanęły w miejscu. Wcześniej codziennie zraszałam ziemię, ale ta ziemia ciągle wydawała się sucha (szybko wysychała). Jak przestały rosnąć pomyślałam że raz je podleje porządnie to może ruszą do przodu No i mam !
Pojawiła się pleśń. Zauważyłam ją wczoraj, a dziś już jest jej o wiele więcej. Co robić ??? Czy da to się jakoś uratować ? Czy wszystkie do kosza ? Czy może powybierać tą ziemię gdzie widać pleśń czy się bardziej przez to rozsieje ? Proszę o radę
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Nawóz pewnie był w świeżej ziemi. Tak było napisane w torebce.
Załatwiłem sobie kilka sadzonek, bo wyniosłem pojemnik na balkon (pojemnik nadal zafoliowany), postawiłem w lekkim cieniu, a po godzinie-dwóch, kontrolnie rozfoliowałem i zobaczyłem kilka trupków Wróciły na parapet. Całe szczeście nadal mam koło 20
A z nawożeniem się zatem wstrzymam.
@ewlkaa8
Ja bym usunął tę pleśń i już. Bo co innego?
Załatwiłem sobie kilka sadzonek, bo wyniosłem pojemnik na balkon (pojemnik nadal zafoliowany), postawiłem w lekkim cieniu, a po godzinie-dwóch, kontrolnie rozfoliowałem i zobaczyłem kilka trupków Wróciły na parapet. Całe szczeście nadal mam koło 20
A z nawożeniem się zatem wstrzymam.
@ewlkaa8
Ja bym usunął tę pleśń i już. Bo co innego?