Róże u podnóża gór - część2
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór - część2
Znalazłam ostatnio ciekawą stronkę o różach Geschwinda.
http://puutarha.net/ruususeura/c-englan ... ion-1.html
I drugi, bardzo ciekawy artykuł o różach Geschwinda niezgodnych z prywatnymi opisami jakie Geschwind robił.
A więc czyżby konkurencja podszywająca się pod osiągnięcia Geschwinda ?
Ci co mają jego róże mogą sprawdzić czy kupili to co chcieli.
http://www.classicroses.co.uk/forum/sho ... php?t=2718
http://puutarha.net/ruususeura/c-englan ... ion-1.html
I drugi, bardzo ciekawy artykuł o różach Geschwinda niezgodnych z prywatnymi opisami jakie Geschwind robił.
A więc czyżby konkurencja podszywająca się pod osiągnięcia Geschwinda ?
Ci co mają jego róże mogą sprawdzić czy kupili to co chcieli.
http://www.classicroses.co.uk/forum/sho ... php?t=2718
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże u podnóża gór - część2
Tyle ciekawych rzeczy, a ja zagubiona jak dziecko we mgle Zaraz wsiąknę w linki, bo całą siłą woli powstrzymywałam się, żeby nie zajrzeć od razu (prawie nie zajrzałam ), bo w życiu nie dotarłabym tutaj
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór - część2
Ewka to raczej nie wchodż.
Bo jak wejdziesz to wsiąkniesz po uszy.
Chyba Geschwinda będę mieć opanowanego na pracę doktorską.....
Myślałam, że juz wiem dużo o jego różach, a tu następne ciekawe linki z dyskusją i to na temat dowodów naukowych.
Bo jak wejdziesz to wsiąkniesz po uszy.
Chyba Geschwinda będę mieć opanowanego na pracę doktorską.....
Myślałam, że juz wiem dużo o jego różach, a tu następne ciekawe linki z dyskusją i to na temat dowodów naukowych.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9887
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże u podnóża gór - część2
O tym że róże Geschwinda mogą być nie te które on wyhodował to już wiedziałam ale takie dyskusje dużo wnoszą. Tylko to przebrnięcie przez barierę językową jest bardzo żmudne bo niby coś tam kumam ale dokładniej to muszę przysiąść i to na dłuższy czas. Zajęcie na zimowe wieczory.
Ale to nie tylko z różami Geschwinda są takie problemy, ogólnie z historycznymi. Dzisiaj np natrafiłam na różę Kean która jest w dwóch szkółkach ale co innego o niej piszą - inna data, inny hodowca
http://www.pepiniere-rosesloubert.com/c ... e,821.html
http://www.rosenhof-schultheis.de/Suche ... _Kean.html
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.1949
i to takie znane szkółki i specjaliści
Ale to nie tylko z różami Geschwinda są takie problemy, ogólnie z historycznymi. Dzisiaj np natrafiłam na różę Kean która jest w dwóch szkółkach ale co innego o niej piszą - inna data, inny hodowca
http://www.pepiniere-rosesloubert.com/c ... e,821.html
http://www.rosenhof-schultheis.de/Suche ... _Kean.html
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.1949
i to takie znane szkółki i specjaliści
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże u podnóża gór - część2
Macie notkę od Schultheisa przy róży - Erinnering an Brod:
'Souvenir de Brod', auch im Handel als "Souvenir d'Alphonse Lavallée"
'Souvenir de Brod', auch im Handel als "Souvenir d'Alphonse Lavallée"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9887
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże u podnóża gór - część2
Gosiu też to spotkałam i nie tylko przy tej róży.
Souvenir d'Elise Vardon to podobno Mademoiselle Franziska Krüger albo odwrotnie, kto to wie ale sprzedawcy tego nie piszą.
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.5905
http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=4044
Souvenir d'Elise Vardon to podobno Mademoiselle Franziska Krüger albo odwrotnie, kto to wie ale sprzedawcy tego nie piszą.
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.5905
http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=4044
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór - część2
Otóż to.
Sprzedawcy nie piszą nic albo prawie nic o innych nazwach danej róży.
Poza tym kiedy my szukamy danej róży to nie zawsze wiemy jakie ma inne nazwy.
No i pytanie czy to nie jest "podciąganie" innej odmiany pod sprzedawaną swoją w wiadomym celu.
Myślałam, że tylko z racji mnóstwa odmian taka historia zdarza się przy liliowcach a tu okazuje się, że po wielekroć możemy kupić coś, co tak na prawdę wcale nie jest tym czego szukaliśmy i w przypadku róż.
I być może tu też tkwi przyczyna tego, że niby ta sama odmiana a u jednych rośnie super a u innych ledwo zipie.
I nie tylko podkładka może mieć tu znaczenie ale samo "podobieństwo" do odmiany.
Przyznam, że te wszystkie dywagacje na temat zgodności z odmianą trochę mnie rozczarowały i zniechęciły.
Płacąc często nie małe pieniądze za sprowadzane sadzonki, mamy chyba prawo oczekiwać, że dostajemy to co zamówiliśmy.
Bo w tej sytuacji widząc u kogoś piękną różę i zamawiając tą samą nie mam gwarancji, że taka właśnie do mnie dotrze.
Sprzedawcy nie piszą nic albo prawie nic o innych nazwach danej róży.
Poza tym kiedy my szukamy danej róży to nie zawsze wiemy jakie ma inne nazwy.
No i pytanie czy to nie jest "podciąganie" innej odmiany pod sprzedawaną swoją w wiadomym celu.
Myślałam, że tylko z racji mnóstwa odmian taka historia zdarza się przy liliowcach a tu okazuje się, że po wielekroć możemy kupić coś, co tak na prawdę wcale nie jest tym czego szukaliśmy i w przypadku róż.
I być może tu też tkwi przyczyna tego, że niby ta sama odmiana a u jednych rośnie super a u innych ledwo zipie.
I nie tylko podkładka może mieć tu znaczenie ale samo "podobieństwo" do odmiany.
Przyznam, że te wszystkie dywagacje na temat zgodności z odmianą trochę mnie rozczarowały i zniechęciły.
Płacąc często nie małe pieniądze za sprowadzane sadzonki, mamy chyba prawo oczekiwać, że dostajemy to co zamówiliśmy.
Bo w tej sytuacji widząc u kogoś piękną różę i zamawiając tą samą nie mam gwarancji, że taka właśnie do mnie dotrze.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9887
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże u podnóża gór - część2
Ja zamawiałam dla koleżanki Comte de Chambord a dostałam Mme Boll bo podobno oni te róże traktują jak jedno i to samo. Może i są podobne z wyglądu ale powinny to być całkiem inne róże i jak można tak sprzedawać.
Ostatnio też się zastanawiam jak tu wierzyć że to co kupiłam jest tym co chciałam, ale z drugiej strony pozostanie nam tylko to co można kupić naocznie w ogrodniczym czyli 'czerwona pnąca' lub 'żółta herbaciana'. To już z dwojga złego wolę te nie do końca pewne cudne róże.
Ostatnio też się zastanawiam jak tu wierzyć że to co kupiłam jest tym co chciałam, ale z drugiej strony pozostanie nam tylko to co można kupić naocznie w ogrodniczym czyli 'czerwona pnąca' lub 'żółta herbaciana'. To już z dwojga złego wolę te nie do końca pewne cudne róże.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór - część2
Jeśli potrafią pomylić te dwie, to aż boję się myśleć o historycznych.
O ogrodniczych nawet nie mówię, bo tam personel ma problem odróżnić lilię od liliowca a połowy nazw roślin w ogóle nie zna.
Ale pozostają jeszcze krajowi hodowcy.
I tu mam nadzieję, że jako fachowcy będą bardziej dociekliwi.
Lepiej żeby sprzedali mniej, ale prawdziwych, niż mnóstwo badziewia niewiadomego pochodzenia.
O ogrodniczych nawet nie mówię, bo tam personel ma problem odróżnić lilię od liliowca a połowy nazw roślin w ogóle nie zna.
Ale pozostają jeszcze krajowi hodowcy.
I tu mam nadzieję, że jako fachowcy będą bardziej dociekliwi.
Lepiej żeby sprzedali mniej, ale prawdziwych, niż mnóstwo badziewia niewiadomego pochodzenia.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór - część2
Szukając opisów róży którą zamówiłam znalazłam się w pewnym francuskim / chyba / ogrodzie.
A kiedy zanurzyłam się w niego przepadłam na cały wieczór.
Róże, peonie, hortensje, jeżówki, trawy i wiele innych nawet nie znanych mi roślin.
Mnóstwo stron do przejrzenia.
A kiedy zanurzyłam się w niego przepadłam na cały wieczór.
Róże, peonie, hortensje, jeżówki, trawy i wiele innych nawet nie znanych mi roślin.
Mnóstwo stron do przejrzenia.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże u podnóża gór - część2
A co o tej sytuacji pisze na helpie:
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.1271
There is some confusion between this rose and 'Mme. Boll'. 'Comte de Chambord' in gardens and commerce is 'Madame Boll'.
Wiele z tych róż jest odzyskiwanych i odszukanych w różnych ogrodach lub u kolekcjonerów, by mieć 100% pewność musieli by mieć czysty materiał porównawczy.
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.1271
There is some confusion between this rose and 'Mme. Boll'. 'Comte de Chambord' in gardens and commerce is 'Madame Boll'.
Wiele z tych róż jest odzyskiwanych i odszukanych w różnych ogrodach lub u kolekcjonerów, by mieć 100% pewność musieli by mieć czysty materiał porównawczy.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór - część2
To samo pisze przy President de Seze a Jenny Duval.
Spotkałam to jeszcze przy kilku innych.
Tylko, że to na helpie a nie u hodowcy są podane takie uwagi.
A to właśnie hodowcy powinno zależeć albo na dokładnym rozpoznaniu, albo na podawaniu takich informacji dla kupującego.
Zresztą w ich interesie chyba jest to, żeby nabywca był usatysfakcjonowany i dostał to, co zamówi.
Mniej by mieli reklamacji i lepszą opinię.
Spotkałam to jeszcze przy kilku innych.
Tylko, że to na helpie a nie u hodowcy są podane takie uwagi.
A to właśnie hodowcy powinno zależeć albo na dokładnym rozpoznaniu, albo na podawaniu takich informacji dla kupującego.
Zresztą w ich interesie chyba jest to, żeby nabywca był usatysfakcjonowany i dostał to, co zamówi.
Mniej by mieli reklamacji i lepszą opinię.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże u podnóża gór - część2
Grażynka - np Schultheis podaje na swojej stronie takie informacje:
http://www.rosenhof-schultheis.de/Rosen ... _Boll.html
http://www.rosenhof-schultheis.de/Rosen ... _Boll.html