Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20137
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Ale gruboszowato i zielono u Ciebie. Świeża zieleń wiosną - nieoceniona!
- Nadzieja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1350
- Od: 3 sty 2012, o 14:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dobczyce
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Ślicznie u Ciebie. Zwłaszcza Lemon wpadł mi w oko bo go jeszcze nie mam
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Oprócz roślin to muzyka mnie zachwyciła,taka klimatyczna,nastrojowa,wielkie brawa
- kotolin21
- 200p
- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Czereśnia bardzo dziękuję To moja miłość. Zdecydowanie większa niz kwiaty, chociaż Grubosze zajmuja wazną część moich parapetów
Zmoderowano. Tomek/blabla
-- 12 maja 2014, o 13:14 --
ps. wystawiłam moje grubosze na słoneczko i już widać powoli kolorki A więc nie wrzucam więcej zielonek. Chwilkę poczekam i wrzucę kolorowe
Zmoderowano. Tomek/blabla
-- 12 maja 2014, o 13:14 --
ps. wystawiłam moje grubosze na słoneczko i już widać powoli kolorki A więc nie wrzucam więcej zielonek. Chwilkę poczekam i wrzucę kolorowe
- hanka101
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 31 mar 2013, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Aborescense Ale postęp, musisz o roślinki bardzo dbać bo rosną jak szalone
- efika
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 12 lip 2014, o 18:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Witaj Kasiu
Grubosze super i inne badylaki również
Dopiero zaczynam na forum ale na pewno będę do Ciebie zaglądać bo jest naprawdę sympatycznie.
Z ostatnich wpisów o postępach, mnie najbardziej ujęła crassulka od Babci, niesamowita metamorfoza.
Czekam na nowe wpisy
Grubosze super i inne badylaki również
Dopiero zaczynam na forum ale na pewno będę do Ciebie zaglądać bo jest naprawdę sympatycznie.
Z ostatnich wpisów o postępach, mnie najbardziej ujęła crassulka od Babci, niesamowita metamorfoza.
Czekam na nowe wpisy
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- kotolin21
- 200p
- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Kochani, dziękuje za miłe słowa.....moje roślinki same o siebie dbają....czasem moja kicia je dogląda gdy ja w rozjazdach koncertowych he he ...
Mam jednak straszny problem z mszyca włochatą ta wstrętna kleista i różową. Powinnam wszystko spryskac roztworem z denaturatu, ale.....ale jest takie słońce że sie boje, bo mi sie roślinki popalą....
Co robić? Może ktoś ma ciekawszy pomysł? Naszczęście paskudy zaatakowały rosliny w jednym pokoju pozostałe sa w neinaruszonym stanie.
Buziaki dla Was
Mam jednak straszny problem z mszyca włochatą ta wstrętna kleista i różową. Powinnam wszystko spryskac roztworem z denaturatu, ale.....ale jest takie słońce że sie boje, bo mi sie roślinki popalą....
Co robić? Może ktoś ma ciekawszy pomysł? Naszczęście paskudy zaatakowały rosliny w jednym pokoju pozostałe sa w neinaruszonym stanie.
Buziaki dla Was
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20137
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Podlać Bi58 jeśli szkodnik w dużej ilości roślin i bardzo zaatakował, jeśli mniej to wystarczy prysnąć Provado Plus AE Spray. Oba specyfiki to systemiki, wszystko co żeruje na łodydze, korpusie czy w korzeniach ginie.
- efika
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 12 lip 2014, o 18:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Kasiu, a może tak: na jednym z "sukulentowych" blogów wyczytałam kiedyś przepis na naturalny oprysk składający się ze szklanki wody, soku z połowy cytryny i 3 ząbków czosnku. Taki oprysk ma być skuteczny na mszyce i inne szkodniki typu wełnowce, tarczniki. Może pomóc.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
-
- 100p
- Posty: 179
- Od: 13 cze 2013, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp./Wrocław
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Kasiu, masz bardzo ładne grubosze! Najbardziej spektakularna była przemiana tego grubosza od babci - ma teraz ciekawą formę i fajnie się zagęścił
Jestem także pod ogromnym wrażeniem muzyki, zwłaszcza, że altówka, to mój ulubiony instrument
Jestem także pod ogromnym wrażeniem muzyki, zwłaszcza, że altówka, to mój ulubiony instrument
- kotolin21
- 200p
- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Dzięki za podpowiedzi - w sobotę będę próbowała coś z tym zrobić. Takie ładne rózowe, a jakie szkodne he he ...
Natalko, jeju mało kto wie co to jest altówka Dzięki . Ogromny ;-* dla Ciebie
Natalko, jeju mało kto wie co to jest altówka Dzięki . Ogromny ;-* dla Ciebie
- kotolin21
- 200p
- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
witajcie,
potrzebuję pomocy.....mam tyle gruboszków, że chętnie się nimi podziele. Zajmuja wszystkie parapety i blaty szafkowe w róznych odmianach widocznych na niejednym zdęciu w moim watku. Ale jak zawsze jest ale......zaatakowały mocno mszyce te rózowe włochate. nie wiem jak się tego pozbyc hurtowo i jest tego masakrycznie duzo. Nie było mnie troszke w domku i.....sie rozszalały. boje sie, że Crassulki tego nie przeżyją. czym je ratowac?
pozdrowionka
kasia
potrzebuję pomocy.....mam tyle gruboszków, że chętnie się nimi podziele. Zajmuja wszystkie parapety i blaty szafkowe w róznych odmianach widocznych na niejednym zdęciu w moim watku. Ale jak zawsze jest ale......zaatakowały mocno mszyce te rózowe włochate. nie wiem jak się tego pozbyc hurtowo i jest tego masakrycznie duzo. Nie było mnie troszke w domku i.....sie rozszalały. boje sie, że Crassulki tego nie przeżyją. czym je ratowac?
pozdrowionka
kasia