Majka 411 - róże 2012 cz.2 (sezon różany)
- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4716
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.2 (sezon różany)
Maju pod wpływem tych Twoich cudownych róż wymiękają mi kolana:D
masz pięknie dobrane i skomponowane rabaty różane plus oczywiście
dodatki do nich i jak Ty to robisz ,że masz cały czas zdrowe różyczki
Zarażasz wszystkich swoja pasją - cudowną pasją uwielbiam bywać w Twoim ogrodzie
chociaż nie zawsze piszę jesteś wielka
masz pięknie dobrane i skomponowane rabaty różane plus oczywiście
dodatki do nich i jak Ty to robisz ,że masz cały czas zdrowe różyczki
Zarażasz wszystkich swoja pasją - cudowną pasją uwielbiam bywać w Twoim ogrodzie
chociaż nie zawsze piszę jesteś wielka
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.2 (sezon różany)
Majeczko, jak tam Twoje różyczki. Czy nie chorują, bo pogoda w naszym rejonie sprzyja rozwojowi grzybków.
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.2 (sezon różany)
Maju ja też tylko mogę powzdychać i się napatrzeć bo z mała ilością słonka moje róże nigdy tak nie zakwitną mmmmmmmmm cudne
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.2 (sezon różany)
Kwiat William & Catherine przypomina mi nieco Glamis Castle. Zamierzam je ulokować obok siebie, nie wiem czy masz tę drugą, żeby porównać. Pogoda zdecydowanie nie sprzyja pracom i przebywaniu w ogrodzie, zwłaszcza od soboty. Przynajmniej róże się napiły. Czekam na relację z działeczki.
- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.2 (sezon różany)
Giardina bardzo w moim typie
Maju, jak sprawuje się W&C?
Kusisz strasznie tym Purple Edenem !!! Piękny jest.
Maju, jak sprawuje się W&C?
Kusisz strasznie tym Purple Edenem !!! Piękny jest.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.2 (sezon różany)
Witam przemiłych gości i przepraszam, że nie odezwałam się w niedzielę.
Totalny brak czasu, ale zaraz nadrobię zaległości.
Trzy dni lało od 6 rano do południa, dopiero dziś się wypogodziło. Róże rosną jak szalone. Oby jeszcze zechciały tak kwitnąć
Nie miałam czasu robić zdjęć, zostawiłam sobie ten temat na ostatnie chwile przed wyjazdem, ale przygoda z ptaszkiem pokrzyżowała mi plany.
Otóż gapowaty młodziak ? ptasio z czerwonym brzuszkiem tak się uczył latać, że wylądował na szybie okna na tarasie i tak go zamroczyło, że upadł na terakotę. Wystraszyłam się, że już po nim. Leżał na pleckach i tylko ogonek mu się lekko ruszał.
Wlewałam mu po kropelce wody do dzióbka, ale on nie reagował. Zawołałam siostrę, ona ma większe doświadczenie z ptakami i udało nam się, że ptasio doszedł do siebie. Pilnowałam go ponad trzy godziny. Próbował podfruwać, ale srok i kotów nie brakuje. Posadziłyśmy go na belce pod dachem i chyba zrozumiał, że tam ma posiedzieć, bo naprawdę to zrobił. Po jakimś czasie zaczął śledzić co ja robię i najpierw odfrunął na pobliska tuję, a następnie na kolejną belkę i dopiero na jodłę gdzie już miał blisko do gniazda. Ptasio uratowany, a zdjęć nie wiele. Zaraz je wstawię .
Beatko68, hihihi..hi kawa z rana jak najbardziej wskazana, czy ja dobrze zrozumiałam, że kolorki ładują Ci baterie Zaglądaj częściej kochana.
Gosiu, jak najbardziej, jestem tego samego zdania, a Przemkowi dziękuję za literkę ?i?.
Aniu ? An-ka, oj tak?.. różyczki najpierw naoliwiam, a dopiero później pozowanie do fotek
Aniu, moje różyczki dopiero zaczynają drugie kwitnienie, ale tak się układa, że mam róże, które mi kwitną miedzy pierwszą, a druga turą kwitnienia. Dzięki nim mam zawsze jakieś kwiaty na rabacie różanej.
Kasiu-Robaczku, aj, tam lakier?.. nabłyszczacz do liści też może być, a na poważnie trzeba wybierać róże, które maja błyszczące liście i to jest cały sekret ich wyglądu. Dziękuję i cieszę się, że Ci się podoba.
Krysiu- Ignis, dziękuję, pobyt na wsi bardzo mi odpowiada, a szczególnie jak zaczynają ponownie kwitnąć róże. Napatrzyć na róże się nie mogę i podziwiam przyrodę za niezwykłą jej dynamikę.
Po deszczach, w ciągu nocy, mam przyrosty kilkunastocentymetrowe, a za chwilę już widać budowane pąki.
Przyroda jest niesamowita.
Ewciu-Rozanko, aj, tam męczyć , to tylko namiastka tego co Ty pokazujesz u siebie.
Dorotko- Keetee, zaraz to zrobię już zapraszam na słodkie meczarnie.
Zabeczko, jak mi miło, że do mnie zawitałaś? zacznę od tego co robię, żeby utrzymać róże w dość dobrej kondycji?? od wiosny Biosept, potem pryskanie Dithane, sekator do łapy i cięcie Souvenir de la Malmasion do zera, bo ją dopadł mączniak, ścinanie każdego pędu na którym zauważam mączniaka i oprysk ze Score, zdejmowanie z róży każdego listka, który jest porażony. O dziwo na tych różach, które mają ADR na samym dole pojawiły się pojedyncze listki z oznaką czarnej plamistości. Listki zdjęłam nic więcej nie zauważyłam. Ogólnie nie jest źle.
Teraz Zabeczko zobacz jak się , a to za sprawą tego co piszesz. Dziękuję Ci bardzo i koniecznie przychodź popeplusiać częściej.
Alutka, wiem i sama swoje bardzo dokładnie oglądam, żeby w porę zadziałać. U Zabeczki napisałam co robiłam. Ogólnie można wytrzymać, nie jest tak źle jak róże mają liście, a inne ściete do zera
Joasiu, masz rację z tym słonkiem, róże je kochają. Dziękuję Ci bardzo.
Asiu-Camellia, ja to samo zauważyłam, nie mam Glamis Castle.
Będę ciekawa co napiszesz w przyszłym roku o tych dwóch różyczkach. Może pokrojem będą się różnić.
Anetko, mam dwie Giardinie, ona ma piękne kwity, ale jest to róża nieco chimeryczna.
Nie pokazały w pierwszy roku burzy kwitów.
Purple Eden pokazuję, bo wciąż kwitnie. Teraz poczekamy na kolejne kwiaty.....więc go nie będzie.
W&C rośnie z wigorem i bardzo szybko buduje nowe gałązki z kwiatami. Wygląda na to, że ta róża ma kwitnąć ciągle.
Taka jest, zbudowała ładny krzaczek, dodatkowo wypuściła jeden mocny pęd, oczywiście zakończony kwiatami. Nie choruje.
Justynko, hop hop ?. zaczynamy
Anton aus Tirol, Gartentraume i Amber Queen
Gartentraume, już pisałam deszcz skleja tylko te kwiaty, które były już lekko przekwitnięte.
Alexanda Princesse de Luxembourg, kwitnie kolejny raz.
Botticelli, bardzo ładny krzew zbudowła ta róża, dużo kwiatów.
Leonardo da Vinci
Chippendale,
Colett,
Janet,
Pirouette,
Cesar,
Polais Royal,
Leonadro da Vinci,
Pastella,
Ogólnie,
Totalny brak czasu, ale zaraz nadrobię zaległości.
Trzy dni lało od 6 rano do południa, dopiero dziś się wypogodziło. Róże rosną jak szalone. Oby jeszcze zechciały tak kwitnąć
Nie miałam czasu robić zdjęć, zostawiłam sobie ten temat na ostatnie chwile przed wyjazdem, ale przygoda z ptaszkiem pokrzyżowała mi plany.
Otóż gapowaty młodziak ? ptasio z czerwonym brzuszkiem tak się uczył latać, że wylądował na szybie okna na tarasie i tak go zamroczyło, że upadł na terakotę. Wystraszyłam się, że już po nim. Leżał na pleckach i tylko ogonek mu się lekko ruszał.
Wlewałam mu po kropelce wody do dzióbka, ale on nie reagował. Zawołałam siostrę, ona ma większe doświadczenie z ptakami i udało nam się, że ptasio doszedł do siebie. Pilnowałam go ponad trzy godziny. Próbował podfruwać, ale srok i kotów nie brakuje. Posadziłyśmy go na belce pod dachem i chyba zrozumiał, że tam ma posiedzieć, bo naprawdę to zrobił. Po jakimś czasie zaczął śledzić co ja robię i najpierw odfrunął na pobliska tuję, a następnie na kolejną belkę i dopiero na jodłę gdzie już miał blisko do gniazda. Ptasio uratowany, a zdjęć nie wiele. Zaraz je wstawię .
Beatko68, hihihi..hi kawa z rana jak najbardziej wskazana, czy ja dobrze zrozumiałam, że kolorki ładują Ci baterie Zaglądaj częściej kochana.
Gosiu, jak najbardziej, jestem tego samego zdania, a Przemkowi dziękuję za literkę ?i?.
Aniu ? An-ka, oj tak?.. różyczki najpierw naoliwiam, a dopiero później pozowanie do fotek
Aniu, moje różyczki dopiero zaczynają drugie kwitnienie, ale tak się układa, że mam róże, które mi kwitną miedzy pierwszą, a druga turą kwitnienia. Dzięki nim mam zawsze jakieś kwiaty na rabacie różanej.
Kasiu-Robaczku, aj, tam lakier?.. nabłyszczacz do liści też może być, a na poważnie trzeba wybierać róże, które maja błyszczące liście i to jest cały sekret ich wyglądu. Dziękuję i cieszę się, że Ci się podoba.
Krysiu- Ignis, dziękuję, pobyt na wsi bardzo mi odpowiada, a szczególnie jak zaczynają ponownie kwitnąć róże. Napatrzyć na róże się nie mogę i podziwiam przyrodę za niezwykłą jej dynamikę.
Po deszczach, w ciągu nocy, mam przyrosty kilkunastocentymetrowe, a za chwilę już widać budowane pąki.
Przyroda jest niesamowita.
Ewciu-Rozanko, aj, tam męczyć , to tylko namiastka tego co Ty pokazujesz u siebie.
Nie przypuszczam aby Majka się przejmała naszym meczeniem,,...po powrocie zrobi swoje
Ja tam lubię te katusze wiec można zacytować słowa piosenki ..... męcz mnie dręcz mnie ....
Dorotko- Keetee, zaraz to zrobię już zapraszam na słodkie meczarnie.
Zabeczko, jak mi miło, że do mnie zawitałaś? zacznę od tego co robię, żeby utrzymać róże w dość dobrej kondycji?? od wiosny Biosept, potem pryskanie Dithane, sekator do łapy i cięcie Souvenir de la Malmasion do zera, bo ją dopadł mączniak, ścinanie każdego pędu na którym zauważam mączniaka i oprysk ze Score, zdejmowanie z róży każdego listka, który jest porażony. O dziwo na tych różach, które mają ADR na samym dole pojawiły się pojedyncze listki z oznaką czarnej plamistości. Listki zdjęłam nic więcej nie zauważyłam. Ogólnie nie jest źle.
Teraz Zabeczko zobacz jak się , a to za sprawą tego co piszesz. Dziękuję Ci bardzo i koniecznie przychodź popeplusiać częściej.
Alutka, wiem i sama swoje bardzo dokładnie oglądam, żeby w porę zadziałać. U Zabeczki napisałam co robiłam. Ogólnie można wytrzymać, nie jest tak źle jak róże mają liście, a inne ściete do zera
Joasiu, masz rację z tym słonkiem, róże je kochają. Dziękuję Ci bardzo.
Kwiat William & Catherine przypomina mi nieco Glamis Castle
Asiu-Camellia, ja to samo zauważyłam, nie mam Glamis Castle.
Będę ciekawa co napiszesz w przyszłym roku o tych dwóch różyczkach. Może pokrojem będą się różnić.
Anetko, mam dwie Giardinie, ona ma piękne kwity, ale jest to róża nieco chimeryczna.
Nie pokazały w pierwszy roku burzy kwitów.
Purple Eden pokazuję, bo wciąż kwitnie. Teraz poczekamy na kolejne kwiaty.....więc go nie będzie.
W&C rośnie z wigorem i bardzo szybko buduje nowe gałązki z kwiatami. Wygląda na to, że ta róża ma kwitnąć ciągle.
Taka jest, zbudowała ładny krzaczek, dodatkowo wypuściła jeden mocny pęd, oczywiście zakończony kwiatami. Nie choruje.
Justynko, hop hop ?. zaczynamy
Anton aus Tirol, Gartentraume i Amber Queen
Gartentraume, już pisałam deszcz skleja tylko te kwiaty, które były już lekko przekwitnięte.
Alexanda Princesse de Luxembourg, kwitnie kolejny raz.
Botticelli, bardzo ładny krzew zbudowła ta róża, dużo kwiatów.
Leonardo da Vinci
Chippendale,
Colett,
Janet,
Pirouette,
Cesar,
Polais Royal,
Leonadro da Vinci,
Pastella,
Ogólnie,
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.2 (sezon różany)
Ojej, nie wiedziałam, że masz Janet. Oszalałam na punkcie jej kwiatu, chcę ją mieć u siebie. Masz ją od Austina czy z innej szkółki? Pachnie? Zdrowa? Jaki ma pokrój?
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.2 (sezon różany)
Majeczko, dobrze, że pomogłaś ptaszkowi. Odwdzięczy Ci się na wiosnę trelami
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.2 (sezon różany)
Majka, ja nie mogę oglądać Twoich róż!
Bo znowu na coś zachoruję...a już na jesień zamówiłam i koniec - więcej nie mogę...
Bo znowu na coś zachoruję...a już na jesień zamówiłam i koniec - więcej nie mogę...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8554
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.2 (sezon różany)
Majka Pastellka z tym żeniszkiem wygląda super muszę popatrzeć jak Ty zestawiasz czerwień, bo mam ochotę na tego czerwonego pompona...ale mysle jakby go tu do mnie przemycic, bo ja za czerwieniami nie za bardzo....myslałam o Blue eden i może Shakespeare 200
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.2 (sezon różany)
Majeczko, pewno to już pisałaś ale jakoś nie mogę doczytać....
Czy Gartentraume rośnie zdrowo, czy może lubi chorować.....
Czy Gartentraume rośnie zdrowo, czy może lubi chorować.....
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8631
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.2 (sezon różany)
Majka, ale fajna przygoda z ptaszkiem Darujemy Ci mniejszą ilośc zdjęć skoro miałas taką szlachetną misję
Rożyczki zdrowe i piękne jak zawsze
Rożyczki zdrowe i piękne jak zawsze