Lilie - uprawa - cz.3

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
magda-hm
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 08:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jarocin-Wielkopolska
Kontakt:

Re: Lilie - uprawa - cz.2

Post »

Jurek1 pisze:Efekt nocnego przymrozku i na kwitnienie trzeba czekać do następnego roku



Pozdrawiam
smutny to widok :(
Jak sobie pomyślę, że chciałam wysadzić wcześniej już wszystkie kwiaty (bo zmęczyło mnie wynoszenie i wnoszenie do domku) a potem miałabym zobaczyć taki obrazek to chyba popełniłabym seppuku ;:223
Pozdrawiam serdecznie. Magda
Awatar użytkownika
Zibi_41
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2556
Od: 11 maja 2010, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Bytom

Re: Lilie - uprawa - cz.2

Post »

Jurek1 pisze:Efekt nocnego przymrozku i na kwitnienie trzeba czekać do następnego roku

Obrazek Obrazek

Pozdrawiam
Zwróć uwagę na ułożenie górnych liści :idea: Ich kwitnienie nie jest tak do końca przesądzone , liście osłoniły pąki kwiatowe , może przetrwają :uszy :uszy :uszy
Awatar użytkownika
pull
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2337
Od: 13 kwie 2012, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Lilie - uprawa - cz.2

Post »

Absolutnie Euzebiusz ma rację !!!
Awatar użytkownika
pawel1313
50p
50p
Posty: 71
Od: 11 lis 2011, o 07:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płońsk

Re: Lilie - uprawa - cz.2

Post »

Witam wszystkich serdecznie
U mnie przymrozku nie było więc te które wyszły powinny kwitnąć.
Wiele jednak nie wyszło więc sprawdziłem cebule a tam mięka maź więc chyba zmarzły
Dziwi mnie tylko fakt że stare zmarzły a ich dzieci które były prawie na wierzchu przetrwały.
A może robię coś nie tak może źle że ucinam łodygę bo czytałem że niektórzy jakoś ją wykręcają
Pozdrawiam :heja
Awatar użytkownika
Ewa58
100p
100p
Posty: 104
Od: 3 kwie 2012, o 22:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. małopolskie

Re: Lilie - uprawa - cz.2

Post »

Ja również ucinam łodygi na wysokości około 10 cm. Najpierw obrywam torebki nasienne, a gdy łodygi zaczynają zasychać obcinam je. Takie zostawiam do wiosny. Dopiero wiosną uschnięte łodygi wyjmuję gdy prawie że same wychodzą.
Na zimę dodaję kory tak by pozostawione łodygi przykryć do połowy. Jak tej zimy wszystkie lilie przetrwały więc mróz dla nich nie jest tak straszny.
Pozdrawiam Ewa i Władek
Nasze fotki
Kwiaty 2012
Awatar użytkownika
pawel1313
50p
50p
Posty: 71
Od: 11 lis 2011, o 07:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płońsk

Re: Lilie - uprawa - cz.2

Post »

Więc co mogło się stać moim? Dodam że były przykryte gałązkami świerka :evil:
Pozdrawiam
Carlos9
200p
200p
Posty: 307
Od: 23 kwie 2011, o 15:48
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Lilie - uprawa - cz.2

Post »

pawel1313 pisze:Witam wszystkich serdecznie
U mnie przymrozku nie było więc te które wyszły powinny kwitnąć.
Wiele jednak nie wyszło więc sprawdziłem cebule a tam mięka maź więc chyba zmarzły
Dziwi mnie tylko fakt że stare zmarzły a ich dzieci które były prawie na wierzchu przetrwały.
A może robię coś nie tak może źle że ucinam łodygę bo czytałem że niektórzy jakoś ją wykręcają
Pozdrawiam :heja
Tak czytam wszystkich i piszecie, że zmazły wam niektóre lilie, a ja mam około 100 lilii, u mnie w nocy było przez 3 noce -30 stopni w lutym i kompletnie żadnych strat nie odnotowałem. Dodatkowo część orienpetów sadziłem w połowie listopada. Myślę, że nie umarzły przez głębokie sadzenie około 15 cm głębokości. Także sadzcie głęboko, to nie będą marznąc nawet podczas -30 stopni w zimie.

A co do lilii jak przekwitną ucinam ich górną część z nasionami, natomiast liście zostawiam dotąd, aż uschną, wtedy łodygi wydzieram, w ten sposób lilia pobiera wartościowe składniki i wszystko idzie na wzrost cebul.
Awatar użytkownika
cantati
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2120
Od: 10 lut 2012, o 17:00
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Lilie - uprawa - cz.2

Post »

pawel1313 pisze:Więc co mogło się stać moim? Dodam że były przykryte gałązkami świerka :evil:
Pozdrawiam
Paweł, jaką masz ziemię? Przepuszczalną czy jest możliwość, że na głębokości cebul zaległa woda i zamarzła? Jeśli cebulki płycej położone przetrwały, a te duże posadzone głębiej nie, to możliwe, że zamarzły bo znalazły się w wodzie, która w czasie tych największych mrozów zamarzła. Jeśli oczywiście powodem jest zmarznięcie.
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
Ewa58
100p
100p
Posty: 104
Od: 3 kwie 2012, o 22:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. małopolskie

Re: Lilie - uprawa - cz.2

Post »

Fakt przemarzania cebul upatruję w słabym ukorzenieniu, inaczej mówiąc cebula nie jest przygotowana do przetrwania zimy.
Ja preferuję nasadzenia wiosenne, jest pewność że cebule na zimę będą dobrze ukorzenione, poza tym w większości na przyszły rok rozmnożą się.
Mam ziemię ciężką gliniastą.
Pozdrawiam Ewa i Władek
Nasze fotki
Kwiaty 2012
Ewa05
500p
500p
Posty: 899
Od: 13 lut 2011, o 14:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawy okolice Włocławka

Re: Lilie - uprawa - cz.2

Post »

Jakie opryski stosujecie?
Pozdrawiam Halina
Moje wiejskie rabatki
Carlos9
200p
200p
Posty: 307
Od: 23 kwie 2011, o 15:48
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

Co ile dni można opryskiwać lilie przeciwko chorobom grzybiczym oraz przeciwko insektom? Bo jak uprawiam lilie już kilka lat, dopiero w tym roku zastosowałem 5 dni temu preparat przeciwko chorobom grzybiczym, a wczoraj przeciwko zielonym gąsienicom i mszycom. Za ile dni mogę zastosować powtórnie przeciwko chorobom grzybiczym? Rok temu na skutek bardzo mokrego lipca wszystkie zostały zaatakowane przez szarą pleśń i szybko przekwitły.

-- 19 maja 2012, o 23:06 --
Ewa05 pisze:Jakie opryski stosujecie?
Ja stosuję Target grzybobójczy do rozpuszczania w wodzie.
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

Postaram się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego zmarzły cebule? Zmarzły tylko tych, które zaczęły kiełkować w styczniu przy temperaturze prawie 10 stopni. Cebule lilii się mrozi do przechowywania, więc wytrzymują bardzo niskie temperatury, ale w stanie spoczynku.
Sadzone jesienią nie zdążyły się dobrze ukorzenić i nie wypuściły pędów, dlatego przetrzymały duże mrozy. Te, które już rosły i były dobrze ukorzenione wypuściły pęd i zmarzły. Malutkie cebulki mogły nie wykiełkować, też mam ich mnóstwo wokół miejsc gdzie powinny wyrosnąć duże lilie. Też są przymrożone, ale mają siłę na wypuszczenie jednego liścia, może coś z nich będzie, a może nie, czas pokaże. :D
W większości wymarzły lilie trąbkowe i ich mieszańce, które są najwrażliwsze np. LA: Brunello, Massimo. U mnie świetnie przetrwały orientalne i te, które były głęboko posadzone ( u mnie prawie na 0,4m :D ), no i oczywiście azjatyckie, które są najwytrwalsze. :D
Pawle, 15 cm to prawie minimum na sadzenie lilii, nawet przykrycie jedliną nie wystarcza.
Carlos, a czym pryskasz? O częstości oprysków decyduje generalnie pogoda, czyli częstotliwość opadów. 2-3 razy do kwitnienia wystarczy.
Awatar użytkownika
Kasia1007
500p
500p
Posty: 738
Od: 19 maja 2012, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

Witam serdecznie wszystkich :) Jestem tutaj nowa na forum, a, że od wielu lat jestem miłośniczką flory wszelakiej postanowiłam w końcu dołączyć to tego miłego grona miłośników roślin :) Od kiedy się wyprowadziłam na stałe z rodzinnego domu, to niestety swojego jako takiego ogródka/ogrodu nie mam, ale w moim domu rodzinnym rodzice mają spory ogród, którym to właśnie zajmuję się przy każdej sposobności. Ale na temat. W ogrodzie mam kilkanaście lilii, niektóre z nich mają już piękne pączki i wczoraj pod wieczór zauważyłam na nich poskrzypkę liliową, a, że jeszcze do dziś nie wiedziałam co to jest za paskudztwo, pomyślałam sobie, że "jakieś robaczki" siedzą na lilii, na dodatek kopulowały, więc nie chciałam im przeszkadzać i zostawiłam je w spokoju... Dzisiejszego ranka własnym oczom nie mogłam uwierzyć. Otóż te wstrętne robale poobgryzały mi kilka lilii. Przewertowałam kilka stron internetowych i tutaj na forum również, ale nie znalazłam odpowiedzi, jakiego środka użyć by się ich pozbyć, jedynie, że najskuteczniejszą metodą jest ich wyzbieranie. Poskrzypki oczywiście wyzbierałam, (sztuk cztery) dokładnie obejrzałam wszystkie listki i nic więcej na nich nie znalazłam. Bardzo proszę o pomoc, jeśli ktoś zna jednak jakiś skuteczny środek chemiczny, dzięki któremu mogłabym się ich pozbyć, to byłabym bardzo wdzięczna za pomoc. Nie mieszkam razem z rodzicami, w domu jestem raz na dwa tygodnie i obawiam się, że jeśli robale nadal będą gościć w grodzie, to przy mojej nastepnej wizycie z lilii może już nic nie zostać... :(
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”