Róże Georginii ( Alicji) cz.III

Awatar użytkownika
rozmalinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1520
Od: 7 sty 2013, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Róże Georginii ( Alicji) cz.III

Post »

Alu, dziękuję Ci bardzo. jesteś k o c h a n a ;:196
Ale zabawy z tymi różami :roll: Strasznie wymagające te roślinki ;-)))
Pozdrawiam. Ania
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6068
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Georginii ( Alicji) cz.III

Post »

No niestety ,masz rację.Trzeba przy nich pochodzić ale dają dużo satysfakcji i radości.
smarti
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 31 gru 2010, o 17:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Michalin pod Wawą

Re: Róże Georginii ( Alicji) cz.III

Post »

dziewczyny, czy ja dobrze Was rozumiem że można JUŻ zacząc kopczykowac róże mimo że jeszcze nocami nie ma mrozu?
bo ja wczoraj zakopczykowałam kilka i nie wiem czy dobrze zrobiłam :roll:
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7817
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Róże Georginii ( Alicji) cz.III

Post »

Alicjo, mam jedną pienną różę, Pink Fairy i nie mam gdzie jej położyć. Przyszykowałam za to stelaż taki dość przestrzenny i zamierzam go dobrze opatulić, robiąc namiocik i wrzucając do środka gałązki sosnowe a na zewnątrz grubo agro. Jest szansa że przetrwa?
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6068
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Georginii ( Alicji) cz.III

Post »

Ja już kopczykuję,patrzę na prognozy pogody i przewidują że zima się jednak zbliża.Nawet jak później się ociepli to i tak ta zima przyjdzie.Jakbym miała kilka róż to mogłabym wpaść i w ciągu kilku godzin porobić kopczyki.Ale ja mam ponad 350 róż i w ciągu jednego dnia tego nie zrobię.Tym bardziej że w tym roku wszystkie róże przykrywam ziemią którą muszę dowieźć taczką.Szybciej to idzie gdy przykrywamy ziemią z tej samej rabaty.

Jolu to zależy jaka będzie zima.Z doświadczenia wiem że jeżeli będzie mróz do -20 to może się uda jej przeżyć.Jeżeli jednak będzie większy mróz to nie ma szansy .Ja już to przerobiłam,straciłam sporo róż na pniu.Miały też bardzo dobre zabezpieczenie.Gałązki w środek,włóknina,gruby papier,worki jutowe,oczywiście wszystko na raz.Przy dużych mrozach niestety nic to nie da.
Na Twoim miejscu bym tą róże przesadziła,tam gdzie można ją położyć.Wcześniej czy później i tak ją stracisz ,jeżeli nie możesz jej zabezpieczyć w ten sposób.
Możesz też posadzić ją do donicy i przechować w odpowiednim pomieszczeniu zabezpieczając odpowiednio doniczkę i koronkę.Jeżeli takie masz.
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6068
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Georginii ( Alicji) cz.III

Post »

Właśnie patrzyłam na pogodę ,po niedzieli już bardzo chłodno w dzień ,tylko +1 i opady śniegu.
ewazawady
500p
500p
Posty: 812
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Róże Georginii ( Alicji) cz.III

Post »

Rozmalinko-Aniu poogladaj filmy z tych stron to jest takie wstępne ABC. Dodaj do tego wiadomości z forum i na pewno Ci się uda.
http://swiat-roz.pl/zabezpieczenie-roz-przed-zima.html , http://www.rozeogrodowe.pl/pl/index/2 .
Mieszkasz w regionie o najłagodniejszym klimacie w Polsce więc zimie możesz śmiać się w twarz.

Alu ja jeszcze czekam z kopczykami. Kopczykuję korą bo przy mojej glinie kopczykowanie ziemią z ogrodu nie wchodzi w rachubę. (Świeżo sadzone oczywiście ziemią)
U mnie jeszcze kwitną ostróżki a już zaczęły ciemierniki oraz niektóre kaliny - viburnun badnantense. Kolejna długa i zbyt ciepła jesień.Oby nie trwała do stycznia.
Do skończenia ciepło-bladej rabaty brakuje mi Lichfield Angel i Crocus Rose. Rosną tam już Alnwick (3), Queen of Sweden (3), Strawberry Hill i róża Weihrauch'a-Perle d'Amour. Marzy mi się tam jeszcze Sally Holmes na zakończenie dla dodania lekkości. Coś czuję,że nie wytrzymam i zamówię jeszcze teraz. Wyjątkowo dobrze pracuje mi sie tej jesieni w ogrodzie. Lepiej niż w letnie upały.
Nieustająco zazdroszczę Ci wizyty u Austina.
Pozdrawiam
Ewa
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7817
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Róże Georginii ( Alicji) cz.III

Post »

Alicjo, dziękuję. Trochę mnie zmartwiłaś. Posadziłam tą pienną w gruncie bo w donicy chorowała ;:131 Teraz jest śliczna, szkoda byłoby stracić....
smarti
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 31 gru 2010, o 17:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Michalin pod Wawą

Re: Róże Georginii ( Alicji) cz.III

Post »

czyli ja kopczykuję powoli dalej.
mam co prawda "tylko" niecałe 100 róż ale też mi się z tym schodzi..

co do róż piennych-w tym akurat mam duże i nie zawsze dobre doswiadczenie i chętnie sie nim podzielę.

niestety trzy lata temu, jeszcze jako poczatkująca fanka róż na pniu, przez kilkukrotne owijanie korony agro i wypełnianie, bardzo szczelne kulkami styropianowym straciłam kilkanaście takich róż, a były to róże wyjątkowej urody ;:14

więcej tego błędu nie popełnię..
Teraz już wiem że w mojej okolicy nie ma zmiłuj - po pierwsze sadząc taką róże sadzę ja w delikatnym odchyleniu od pionu w stronę w którą będę ją kładła co jesieni (pion latem oczyw. nadaję palikiem), a po drugie, już od jakiegoś tygodnia odpięłam ją od palika i najpierw zwisała sobie swobodnie w "swoim" kierunku a wczoraj już troszkę ją przygięłam , tak powiedzmy 1/3 planowego przygięcia. Robię to za pomocą śledzia namiotowego i sznurka co kilka dni będę łagodnie skracała sznurek . Nie wiem czy w tym roku starczy czasu na takie modelowe przyginanie - w idealnej sytuacji powinno ono trwać ok 2 tygodnie, ale zapewne teraz muszę zrobić to szybciej..
w każdym razie robię tak od 3 lat z moją jedyną obecnie pienną różą i chwalić Boga i pana który mi sprzedał tę metodę-nie ma niebezpieczeństwa złamania jej :D
dalsza procedura oczyw tak jak na rys Georginii :D

i jeszcze : pień nie musi być tak płasko przygięty do ziemi jak na rysunku- to może być trudne i niebezpieczne - raczej jest łukiem i to łukiem który owijam w piankową szarą rurke do ocieplania hydraulicznego , może dodać stroisz na wierzch.
przyszpilić też można nie w punkcie szczepienia a za najdłuższą pozostałą gałązkę ( np przyłożyć cegłą) tylko wtedy trzeba zrobić większy kopczyk, tak by miejsce szczepienia było bardzo dobrze okryte, wtedy praktycznie z prawie całą koroną.
oprócz ziemi na wierzch bardzo dobrze ciepło trzymaja kolki z których można zrobić duży kopiec, ewen. stroisz sosnowy czy swierkowy-zależy co mamy..
pisze to bo wiem że na pierwszy raz przygnanie rózy do ziemi jest czynnością trudną i przerażającą :oops: , ale potem, w kolejnych latach już to bułka z masłem :wit

tak więc od wiosny mogę kupic trochę więcej róż piennych bo już chyba mogę powiedzieć całkiem odpowiedzialnie, że wiem jak się nimi opiekować aby ich nie stracić ;:138
Awatar użytkownika
hal1959
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8778
Od: 13 mar 2008, o 19:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Róże Georginii ( Alicji) cz.III

Post »

No i nabrałam znowu ochoty na róże pienne ;:224 .
No może na jedną :roll: ,może się uda w końcu ją przezimować w gruncie ;:7
Pozdrawiam.Halina
Hal-Linki
Aktualne
Awatar użytkownika
rozmalinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1520
Od: 7 sty 2013, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Róże Georginii ( Alicji) cz.III

Post »

Jeszcze raz pięknie dziękuję za wszystkie rady :-)
Pozdrawiam. Ania
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6068
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Georginii ( Alicji) cz.III

Post »

Ewa Bardzo dobry film poglądowy.Właśnie tak robię.Ja też trochę się boję tej ciepłej długiej jesieni,już jedną taką przerabialiśmy.Ale od poniedziałku ma się już znacznie ochłodzić i całe szczęście.
Moje róże też nie chcą iść spać ,jest ciepło i wilgotno więc niektóre wiążą jeszcze pąki.Z bylin kwitną mi tylko goździki,będę musiała je przykryć stroiszem. Rabata będzie piękna,kwiaty w delikatnych kolorach.Ewuś ja bym już nie zamawiała,raczej poczekaj do wiosny.Mnie też się świetnie pracuje przy takiej pogodzie ,nadrobiłam wszystkie zaległości z całego sezonu.Wszystko poprzesadzałam ,zrobiłam obrzeża z cegły na rabacie malinowej,truskawkowej i pomidorowej.Na wiosnę jak znalazł.

Jolu może jednak znajdziesz dla niej nowe miejsce,teraz jest sezon i jeszcze można śmiało ją przesadzić.

Smarti moja chyba przyzwyczajona do takiego przyginania ,bo tylko przyciągnęłam koronkę do ziemi i ułożyła się zupełnie płasko na ziemi.Takt że lekko ją podwadziłam widłami amerykańskimi od strony szczepienia.Natomiast jak ją odkopuje na wiosnę to tak właśnie robię jak ty ,zostawiam ją i sama pomału dochodzi do pionu.Palika nie wyjmuję ,więc pozostaje tylko przywiązać do niego.Deszcze zmyje z niej ziemię i wszystko jest OK.Widzę że masz takie samo doświadczenie z różami piennymi jak ja.Jednak to jest najlepszy i najbezpieczniejszy sposób.Po przymrozkach pójdą na nią gałązki sosnowe.
I jeszcze powiem że zawsze najpierwsza pod ziemią wypuszcza paczki.Jak ją stawiam to jest obsypana nowymi paczkami.

Halinko w taki sposób na pewno przezimuj.Ja ma dwie RU i Abigaile.Rosarium rośnie wśród róż
rabatowych i kładę ją pomiędzy nimi. Abigaile rośnie przy płożącym iglaku i koronka trafia pod niego,nawet nie przykrywam stoiszem.

-- Pt, 22 lis 2013, 20:28 --

Aniu w przyszłym sezonie będziesz już doświadczoną ogrodniczką ze specjalnością róże ;:215
Awatar użytkownika
rozmalinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1520
Od: 7 sty 2013, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Róże Georginii ( Alicji) cz.III

Post »

Alu, oby :-)
ja raczej hortensjowa jestem.... róże na 3 miejscu ( po naparstnicach)
te nazwy Twoich rabat to od owoców, które na nich rosną, czy to określenia kolorów róż na nich rosnących? :?:
Pozdrawiam. Ania
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”