Szkodniki i choroby róż

Jeanette
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 2 maja 2016, o 22:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podlasie

Re: Szkodniki i choroby róż

Post »

Mojego balkonowego Herkulesa zaatakował skoczek :( Zastanawiam się, czy pryskać, czy zgniatać ręcznie. Usunęłam już trochę liści i zamordowałam parę robaków, ale boję się, że jakieś przeoczę...
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szkodniki i choroby róż

Post »

Elzwira pierwszą zostaw w spokoju, może to nawet uszkodzenia mechaniczne, ale lekkie, powinna sobie poradzić. Druga gorsza sprawa, ale też zostaw i obserwuj. Łodyga ma dużo tkanki przewodzącej/ tego zielonego w łodydze/ chyba mniej niż połowa jest zniszczona. Jakby miało coś źle się dziać, to poznasz po liściach i pędach wyrastających powyżej tego miejsca (nie będą dochodzić 'soki'), wtedy trzeba go ciachnąć. Staraj się nie moczyć tego pędu, bo grzyby wlezą.

Jeanette Twój wybór, ale trafić w skoczka to trzeba być mistrzem :lol:
Elzwira
100p
100p
Posty: 160
Od: 15 paź 2013, o 08:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolskie

Re: Szkodniki i choroby róż

Post »

Pelikano dziękuję,będę obserwować,już myślałam,że trzeba będzie ciachac , :D
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szkodniki i choroby róż

Post »

Sekatorem..a nie nożem jeśli już :lol:
Jak się róża tak namęczyła, żeby Cię uraczyć pąkami, to teraz chcesz ciąć? :D
Jeanette
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 2 maja 2016, o 22:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podlasie

Re: Szkodniki i choroby róż

Post »

pelikano11 pisze:Elzwira pierwszą zostaw w spokoju, może to nawet uszkodzenia mechaniczne, ale lekkie, powinna sobie poradzić. Druga gorsza sprawa, ale też zostaw i obserwuj. Łodyga ma dużo tkanki przewodzącej/ tego zielonego w łodydze/ chyba mniej niż połowa jest zniszczona. Jakby miało coś źle się dziać, to poznasz po liściach i pędach wyrastających powyżej tego miejsca (nie będą dochodzić 'soki'), wtedy trzeba go ciachnąć. Staraj się nie moczyć tego pędu, bo grzyby wlezą.

Jeanette Twój wybór, ale trafić w skoczka to trzeba być mistrzem :lol:
Co, co, że ja nie dam rady ;:134 od jutra polowanko :twisted: Spróbuję na razie bez chemii. Póki co nie jest to pogrom, więc może się uda.
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szkodniki i choroby róż

Post »

Możesz odkurzaczem spróbować ;:306
Awatar użytkownika
iwwa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2253
Od: 27 sty 2013, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Szkodniki i choroby róż

Post »

Witajcie :wit

Kochani, proszę o pomoc, róża sympathie w tym roku złapała jakie choróbsko. Co to może być ?
Wczesną wiosną pryskałam ją miedzianem i teraz ok 3 tyg. temu substralem. Jakoś jej nic nie lepiej :?

Obrazek
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szkodniki i choroby róż

Post »

Gdybym miał zgadywać na podstawie tych trzech liści, to bym stawiał na to https://www.google.pl/search?q=rose+pes ... nnabarinus
Do poczytania http://www.dzialkowiec.pl/article.php?id=2209
iwwa trzeba trochę napisać o co biega i pokazać nie tylko liście. Co to jest 'substral', którym pryskałaś???
Ale te dwie pięknie pozujące do zdjęcia mszyce widzisz? :lol: Ale gdzie ich teraz nie ma..
Awatar użytkownika
iwwa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2253
Od: 27 sty 2013, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Szkodniki i choroby róż

Post »

pelikano11 , dziękuję Ci !
poczytam ten link ,a problem wygląda bardzo podobny lub zbliżony. Ja pryskałam tym Obrazek
Dzisiaj kupiłam coś podobnego ale 2w1 czyli to
Obrazek

Tak, te mszyce zobaczyłam dopiero na fotce w kompie ;:306 ;:306 ;:306
Ale róża ta na mszyce nie była szczególnie wrażliwa ;:224 , jednak ten żarłok wysysa z niej soki konkretnie. Kurde, ale ja nic nie widziałam pod listkami, albo tak patrzyłam ;:131
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
Awatar użytkownika
iwwa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2253
Od: 27 sty 2013, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Szkodniki i choroby róż

Post »

pelikano11 to wynika z tego, że na różę napadły 2 robale ? Chyba beze mnie Sympatie sobie nie poradzi. A skąd te przędziorki się biorą ?
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szkodniki i choroby róż

Post »

iwwa kupiłaś i użyłaś jakiś środek chemiczny, to przepraszam, ja mam wiedzieć w jakim celu go użyłaś? i co to za chemia? Znajdź go tutaj http://agrofy.pl/wyszukiwarka przeczytaj ulotkę, sprawdź jakie zawiera substancje aktywne, jak one działają na roślinę i jakieś wnioski wyciągnij.
Polecam również http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=314
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szkodniki i choroby róż

Post »

Czy wiecie może czy mączniak prawdziwy atakuje również korzenie róż czy "siedzi" tylko na pędach? Moja jedna róża pnąca NN rosnąca na własnych korzeniach choruje już trzeci rok. Najpierw była pryskana środkami eko, w zeszłym roku była już chemia. W tym na wiosnę też chemia - Miedzian. Znów choruje a ja nie chcę już pryskać chemią. Postanowiłam wyciąć ją do ziemi - jak jest szansa, że młode odrosty będą zdrowe - lub pozbyć się jej całkowicie. No właśnie, jest szansa na zdrowe odrosty po przycięciu do ziemi? Glebę na wiosnę mogę znów odkazić.
Pozdrawiam
Agneska
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szkodniki i choroby róż

Post »

Agneska pisze:Czy wiecie może czy mączniak prawdziwy atakuje również korzenie ..
Nie atakuje.
Mączniak prawdziwy działa tak, że zabija zaatakowaną tkankę i sam zamiera. Na opadłych liściach go nie ma (w przeciwieństwie do
mączniaka rzekomego, który zimuje na opadłych).

Żeby pozbyć się mączniaka prawdziwego trzeba koniecznie zrobić pierwszy oprysk na rozwijające się liście/pękające pąki/ bo zimuje właśnie pod łuskami pąków, zwłaszcza tych najmłodszych.
A rozwija się tak, że do kiełkowania potrzebuje ciepła i wody(nawet rosy). Jeśli w poprzednim roku mączniak prawdziwy wystąpił to i w tym też będzie.
jeśli się zdecydujesz na śor to na pękający pąk systemiczny wyniszczający np Nimrod, potem może być systemiczny zapobiegawczy (np Amistar) ostatni oprysk zapobiegawczy (na bazie siarki np jakiś Siarkol). Trzy opryski w sezonie powinny starczyć żeby był święty spokój, chyba że róża bardzo podatna to co jakiś czas może się pojawiać :?

Nie wycinaj, tylko wylecz :!:
Zablokowany

Wróć do „Róże”