Szkodniki i choroby róż
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2253
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Szkodniki i choroby róż
pelikano11 co ja mam Ci odpisać ? Liście u tej róży zaintrygowały mnie, nie wiem czy to problem grzybowy, czy jaki (?) Dlatego, jako laik w tej dziedzinie, popryskałam tym, co na daną chwilę miałam... a opryski np. Miedzianem 50 WP od paru lat stosuję jako profilaktykę. Mam co roku problem z grzybem na roślinach...
W ogóle nie pomyślałam o szkodniku , ale jak to tonący brzytwy... popryskałam i na mszycę, bo ten problem jest stały i coroczny ;)
Ten Substral 2w1, kupiłam w ogóle, żeby mieć. Ostatnio w "Majce" polecany był do róż, ot i co.
Jednak poprosiłam o pomoc na forum, bo tak naprawdę nie wiem od czego róża traci kolor i dziwnie blednie .
Dzięki pelikano11 za linki i otwarcie oczu na kwestie ochrony roślin. Poczytam i podszkolę się . Teraz nie mam ulotki, bo jest na działce, ale w weekend zobaczę co ja tam nawywijałam
Chyba, że TY mi coś doradzisz jakiś środek, który sam stosujesz ? Byłabym wdzięczna
W ogóle nie pomyślałam o szkodniku , ale jak to tonący brzytwy... popryskałam i na mszycę, bo ten problem jest stały i coroczny ;)
Ten Substral 2w1, kupiłam w ogóle, żeby mieć. Ostatnio w "Majce" polecany był do róż, ot i co.
Jednak poprosiłam o pomoc na forum, bo tak naprawdę nie wiem od czego róża traci kolor i dziwnie blednie .
Dzięki pelikano11 za linki i otwarcie oczu na kwestie ochrony roślin. Poczytam i podszkolę się . Teraz nie mam ulotki, bo jest na działce, ale w weekend zobaczę co ja tam nawywijałam
Chyba, że TY mi coś doradzisz jakiś środek, który sam stosujesz ? Byłabym wdzięczna
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
Re: Szkodniki i choroby róż
iwwa Jakbyś weszła w link wyszukiwarki środków to byś swój znalazła, mało tego, od razu wyrzuca etykietę i można doczytać o co chodzi nie musisz jej przywozić.
No dobra, sprawdziłem co to za 2w1, to coś w rodzaju mieszanki systemicznego Mospilanu (na owady) i czegoś słabego na grzyby, które hmmm.. z różami nie mają nic wspólnego na moje oko.
A teraz uważaj bo zmieniam zdanie, jak wiem czym zrobiłaś oprysk . To prawdopodobnie nie przędziorek tylko Twoja róża była zaatakowana przez skoczka, którego już ubiłaś. Nie zauważyłaś takiego małego białego g. jak poruszyłaś łodygą albo pryskałaś? Póki co obserwuj nowe liście, jeśli będą już bez zmian to znaczy że to był skoczek. Na mszyce on też działa, więc jak spróbują się przyssać, to wypiją truciznę. Musisz być czujna, ten Twój środek na owady działa z 2-3 tygodnie (przemieszcza się w roślinie z sokami), potem chyba jednak powinnaś zrobić powtórkę, oprysk musi być bardzo staranny - wieczorem po oblocie pszczół i trzmieli, na suche krzewy i nie bezpośrednio przed deszczem.
Miedzian sobie daruj, z resztą namawiam - skorzystaj z tej wyszukiwarki i poczytaj na co działa. Trzymaj się z daleka od reklam środków i doradców w sklepie.
Róże dopadają czasem szkodniki i grzyby - mszyca, przędziorek i skoczek a z grzybów - mączniak prawdziwy, mączniak rzekomy i czarna plamistość. Ta wyszukiwarka jest tak przyjazna, że sama sobie poradzisz
No dobra, sprawdziłem co to za 2w1, to coś w rodzaju mieszanki systemicznego Mospilanu (na owady) i czegoś słabego na grzyby, które hmmm.. z różami nie mają nic wspólnego na moje oko.
A teraz uważaj bo zmieniam zdanie, jak wiem czym zrobiłaś oprysk . To prawdopodobnie nie przędziorek tylko Twoja róża była zaatakowana przez skoczka, którego już ubiłaś. Nie zauważyłaś takiego małego białego g. jak poruszyłaś łodygą albo pryskałaś? Póki co obserwuj nowe liście, jeśli będą już bez zmian to znaczy że to był skoczek. Na mszyce on też działa, więc jak spróbują się przyssać, to wypiją truciznę. Musisz być czujna, ten Twój środek na owady działa z 2-3 tygodnie (przemieszcza się w roślinie z sokami), potem chyba jednak powinnaś zrobić powtórkę, oprysk musi być bardzo staranny - wieczorem po oblocie pszczół i trzmieli, na suche krzewy i nie bezpośrednio przed deszczem.
Miedzian sobie daruj, z resztą namawiam - skorzystaj z tej wyszukiwarki i poczytaj na co działa. Trzymaj się z daleka od reklam środków i doradców w sklepie.
Róże dopadają czasem szkodniki i grzyby - mszyca, przędziorek i skoczek a z grzybów - mączniak prawdziwy, mączniak rzekomy i czarna plamistość. Ta wyszukiwarka jest tak przyjazna, że sama sobie poradzisz
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2846
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Szkodniki i choroby róż
Nie znalazłam żadnego robaczka, 27 maja opryskałam Amistarem, może to zasuszony grzyb ?pelikano11 pisze:Zacznij od sprawdzenia tego w linku, przez szkło powiększające, albo foto i na maxa powiększ
https://www.google.pl/search?q=rose+lea ... a0E69MM%3A
Pozdrawiam Eugenia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1218
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Szkodniki i choroby róż
Agneska, jeśli w tym sezonie znowu będzie to samo, to może przesadź tą różę. Miejsce powinno być przewiewne i słoneczne, szczególnie rano.
Mam Excelsę którą mączniak uwielbia i męczyłam się z nią przez kilka lat na osłoniętej pergoli. Żadną chemią nie udawało mi się wygrać. W końcu wywaliłam ją na płot na "wygwizdowo" i jest zdecydowanie lepiej. Wystarcza oprysk mlekiem co jakiś czas, a chemia tylko okazjonalnie kiedy rok jest bardzo mączniakowy.
Mam Excelsę którą mączniak uwielbia i męczyłam się z nią przez kilka lat na osłoniętej pergoli. Żadną chemią nie udawało mi się wygrać. W końcu wywaliłam ją na płot na "wygwizdowo" i jest zdecydowanie lepiej. Wystarcza oprysk mlekiem co jakiś czas, a chemia tylko okazjonalnie kiedy rok jest bardzo mączniakowy.
Pozdrawiam. Sławka
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2253
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Szkodniki i choroby róż
pelikano11 Dzięki, dzięki raz jeszcze !
Ha, ha to się popisałam, faktycznie mogłam znaleźć te dane w necie ! Ratunku ! Nie wiem, chyba nie potrafię sobie teraz na to odpowiedzieć
Ale wracając do sprawy, to nie zwróciłam uwagi. Teraz jak będę, to głowę wsadzę w krzak róży nawet z lupą jak trzeba będzie, to wyszukam co tam w niej "skacze"
Chyba, że mile mnie zaskoczy i będzie róży lepiej, to kamień z serca , co nie znaczy, że nie zrobię oprysku
A wyszukiwarkę zapisałam na stałe w ulubionych...
Dziękuję !
Ha, ha to się popisałam, faktycznie mogłam znaleźć te dane w necie ! Ratunku ! Nie wiem, chyba nie potrafię sobie teraz na to odpowiedzieć
Ale wracając do sprawy, to nie zwróciłam uwagi. Teraz jak będę, to głowę wsadzę w krzak róży nawet z lupą jak trzeba będzie, to wyszukam co tam w niej "skacze"
Chyba, że mile mnie zaskoczy i będzie róży lepiej, to kamień z serca , co nie znaczy, że nie zrobię oprysku
A wyszukiwarkę zapisałam na stałe w ulubionych...
Dziękuję !
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
Re: Szkodniki i choroby róż
iwwa weź sobie do serca co Ci napisałem, i nie truj się niepotrzebnie..
Ebabka możliwe, że Amistar zatrzymał, ale co? może rzekomego? objawy dla mnie trudne do rozpoznania, może Sawka się wypowie, bo chyba Sawko jesteś ekspertem od róż.
Ebabka możliwe, że Amistar zatrzymał, ale co? może rzekomego? objawy dla mnie trudne do rozpoznania, może Sawka się wypowie, bo chyba Sawko jesteś ekspertem od róż.
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szkodniki i choroby róż
Pelikano, dzięki za wyjaśnienia. Zastanowię się i może jeszcze dam mojej róży szansę i będę ją leczyć.
Sławka, moja róża to też najprawdopodobniej Super Excelsa... Rośnie na słonecznym i przewiewnym stanowisku, pnie się po ogrodzeniu. Ale od czasu jak zaczęła chorować, choruje co roku...
Problem jest jeszcze taki, że w sąsiednich ogrodach są te same róże i też chorują, a nie są leczone. Więc nawet jak ja swoją podleczę i tak znów się zaraża od tamtych. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Sławka, moja róża to też najprawdopodobniej Super Excelsa... Rośnie na słonecznym i przewiewnym stanowisku, pnie się po ogrodzeniu. Ale od czasu jak zaczęła chorować, choruje co roku...
Problem jest jeszcze taki, że w sąsiednich ogrodach są te same róże i też chorują, a nie są leczone. Więc nawet jak ja swoją podleczę i tak znów się zaraża od tamtych. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3255
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Szkodniki i choroby róż
Proszę o pomoc w rozpoznaniu szkodnika .Dzisiaj sprawdzając spodnią część liści na rękawiczce zauważyłam bardzo malutkie ( po rozgnieceniu) czerwone plamki oraz małe pajęczynki.Pąki były lepkie.Na innych liściach zielone malutkie gąsieniczki.Pędziorek,skoczek,nimułka czy coś zupełnie innego.? Jakim środkiem pryskać? Róże rosną obok siebie ,zaledwie 4 sztuki ale parę metrów dalej rosną inne różyczki.
Jeszcze takie zmiany na liściach
Jeszcze takie zmiany na liściach
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Szkodniki i choroby róż
Witam proszę o pomoc w doborze środka na mączniaka prawdziwego . Wiosną kupiłam 12 róż ze szkółki wysyłkowej , wszystkie róże sa zdrowe tylko róża Ghizela de Feligrande została zaatakowana mączniakiem , pąki były pokryte białym nalotem i białe plamy na lisciach . róze opryskałam / Topsin M500 sc / 27 maja , dzis przemyłam roztworem wody z czosnkiem niemoge zastosować następnego oprysku bo ciągle pada. zastanawiam sie czy nie zmienić środek na inny ale nie wiem na jaki. Gielka wygląda troszeczke lepiej ale deszczowa pogoda jej nie sprzyja
[url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/065fdd1f63ca5096]
Proszę pomóżcie mojej Gizelce
[url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/065fdd1f63ca5096]
Proszę pomóżcie mojej Gizelce
Re: Szkodniki i choroby róż
Wysoką skuteczność w zwalczaniu mączniaka wykazują fungicydy strobilurynowe; Acanto 250 SC, Amistar 250 SC, Discus 500 WG, Signum 33 WG.
Pozdrawiam klakier.
Pozdrawiam klakier.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1218
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Szkodniki i choroby róż
U mnie przy silnym ataku mączniaka sprawdził się Bravo na zmianę z Nimrodem. No i usuwanie zaatakowanych liści, pędów itp. Jeśli plamki grzybni były małe to zmywałam mlekiem, szczególnie tam gdzie szkoda mi było paków.
Pozdrawiam. Sławka
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Szkodniki i choroby róż
Klakier , dziękuje postaram się dziś kupić jeden z tych środków i będę walczyć z mączniakiem. Oby nie padało
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Szkodniki i choroby róż
SŁAWKA , pozdrawiam . Moja Gizelka jest malutka kupiłam jątej wiosny i szkoda mi usuwać pędów , dzis na opryski nie ma szans bo pada , wiec idę i przemyję mlekiem DZIĘKI życzę słoneczka