Róże Ewy-zochy
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże Ewy-zochy
To całkiem sporą masz już kolekcję.
Jasmina będzie drugi rok teraz, przezimowała, ale nie zachwyciła w zeszłym roku, ale to jej początki.
RU nie do zabicia rośnie i kwitnie jak szalona.
Westerland dwa lata i za każdym razem tnę tuż przy ziemi.
Aloha nic nie urosła od zeszłej wiosny, ale oddycha.
Compassion na razie ledwo od ziemi widoczna, ale chyba żyje, powiem
Morgengruss godna polecenia,w dwa lata 1,5 m z odnogami, trzy kwitnienia, ładnie pachnie, żyje i nie zmarzła nawet najcieńsza gałązka.
Pink Grootendorst nie do zabicia od 14 lat, przeżyła wszystkie kataklizmy.
Louis Odier, dwa lata, 1,5 m pędy z wieloma kwiatami, ale nie powtórzyła, może jak będzie starsza.
To tyle z moich doświadczeń oprócz Comte de Chambord i Cottage Rose o których pisałam Ci już wcześniej.
Jasmina będzie drugi rok teraz, przezimowała, ale nie zachwyciła w zeszłym roku, ale to jej początki.
RU nie do zabicia rośnie i kwitnie jak szalona.
Westerland dwa lata i za każdym razem tnę tuż przy ziemi.
Aloha nic nie urosła od zeszłej wiosny, ale oddycha.
Compassion na razie ledwo od ziemi widoczna, ale chyba żyje, powiem
Morgengruss godna polecenia,w dwa lata 1,5 m z odnogami, trzy kwitnienia, ładnie pachnie, żyje i nie zmarzła nawet najcieńsza gałązka.
Pink Grootendorst nie do zabicia od 14 lat, przeżyła wszystkie kataklizmy.
Louis Odier, dwa lata, 1,5 m pędy z wieloma kwiatami, ale nie powtórzyła, może jak będzie starsza.
To tyle z moich doświadczeń oprócz Comte de Chambord i Cottage Rose o których pisałam Ci już wcześniej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- zocha
- 100p
- Posty: 180
- Od: 2 maja 2011, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnice,woj.pomorskie
Re: Róże Ewy-zochy
Tak róże są problematyczne,niestety zachorowalam na nie przez to forum,przedtem nawet o nich nie myślałam,no jeden krzak kupiłam tak po prostu.Na Ciebie trafilam po pytaniu o floribunde,nie wiem kiedy ja odwiedzę wszystko co masz,bo tego sporo,a jak mnie tak odwiedzasz to jednak bym chciala,mam nadzieję,że mi się uda po troszku
- zocha
- 100p
- Posty: 180
- Od: 2 maja 2011, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnice,woj.pomorskie
Re: Róże Ewy-zochy
Już coś zobaczyłam i jest fajnie
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże Ewy-zochy
Ło, ale róż
- zocha
- 100p
- Posty: 180
- Od: 2 maja 2011, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnice,woj.pomorskie
Re: Róże Ewy-zochy
Aniu na Twoim blogu też uczyłam sie róż
Re: Róże Ewy-zochy
Witaj Ewo, zajrzyj do mnie - masz informacje o Metro.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Pozdrawiam - Ania
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże Ewy-zochy
Bardzo mi miło z tego powoduzocha pisze:Aniu na Twoim blogu też uczyłam sie róż
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Róże Ewy-zochy
Widzisz, Ewuś, a mój mały Edenek nie dostał kopczyka jesienią i żywy jest więc i u Ciebie źle z nim nie będzie.zocha pisze:Nutko,też wiem,że edenek grymasi ale chcę go mieć,bo piękny
Pozdrawiam - BabajAGA
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże Ewy-zochy
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- zocha
- 100p
- Posty: 180
- Od: 2 maja 2011, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnice,woj.pomorskie
Re: Róże Ewy-zochy
gosiu07 Chyba nie tak dużo,inni tutaj mają więcej
Aguś to cudna wiadomość,pędy moich róż ciemne i boję się o moję krzaczki,ale jak czytam takie rzeczy,nadzieja wraca
Grażynko piękne takie widoki bardzo mnie wzruszają,dlatego kocham wszystkie moje roślinki,róże i strasznie mi przykro,gdy coś w zimie zginie.Nie cierpie naszego klimatu,bo rośliny nie mogą pokazć w pełni swoich możliwości,szkoda gadać
Aguś to cudna wiadomość,pędy moich róż ciemne i boję się o moję krzaczki,ale jak czytam takie rzeczy,nadzieja wraca
Grażynko piękne takie widoki bardzo mnie wzruszają,dlatego kocham wszystkie moje roślinki,róże i strasznie mi przykro,gdy coś w zimie zginie.Nie cierpie naszego klimatu,bo rośliny nie mogą pokazć w pełni swoich możliwości,szkoda gadać