Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9887
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Gosiu dywan Ewunia rozłożyła w ogrodzie żeby wczasującym kotkom było milej.
Masz rację trawnik wspaniały to wynik automatycznego podlewania, pewnie.
Wypoczywające koty też spotykam w ogrodzie ale moje muszą zadowolić się cieniem pod krzaczkami lub wśród kwiatów.
Kolorowe pola liliowe wśród tej leśnej zieleni są cudne.
Masz rację trawnik wspaniały to wynik automatycznego podlewania, pewnie.
Wypoczywające koty też spotykam w ogrodzie ale moje muszą zadowolić się cieniem pod krzaczkami lub wśród kwiatów.
Kolorowe pola liliowe wśród tej leśnej zieleni są cudne.
- Galadriela
- 500p
- Posty: 926
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Widać we wszystkim można zauważać dobre strony, nawet w pękniętym wężu .
A teraz nurtujące mnie pytanie: Jak to robisz, że w lesie i w cieniu masz tak piękny gęsty trawnik, bez chwastów, bez łysych pól? Do tej pory nie sądziłam nawet że coś takiego jest możliwe .
A teraz nurtujące mnie pytanie: Jak to robisz, że w lesie i w cieniu masz tak piękny gęsty trawnik, bez chwastów, bez łysych pól? Do tej pory nie sądziłam nawet że coś takiego jest możliwe .
Pozdrawiam Anna Galadriela
Lilie Galadrieli
Lilie Galadrieli
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu, dziękuję za Twoje 3 grosze. To bardzo cenne uwagi. Powiem Ci, że moje roślinki, które ostanio sadziłam ładnie się trzymają. Sadziłam późnymi popołudniami, wieczorem i rano wiadomo rosa. A w weekend miałam solidnie niebne podlewanie.
Wczoraj siedziałam jak radziłaś na All i głowa mnie boli, bo wybór wielki. Czy będziesz może mieć róże lavender dream i mozarta w nadmiarze, mam takiego powojnika, z ostatnich zakupów i to trio świetnie by mi wyglądało.
Oczywiście będę CIę upominac na jesieni
Tymczasem przyjmij proszę ogromne pochwały dla Twoich rabat pędzlem malowanych. Są jak najpiekniejsze akwarele
Wczoraj siedziałam jak radziłaś na All i głowa mnie boli, bo wybór wielki. Czy będziesz może mieć róże lavender dream i mozarta w nadmiarze, mam takiego powojnika, z ostatnich zakupów i to trio świetnie by mi wyglądało.
Oczywiście będę CIę upominac na jesieni
Tymczasem przyjmij proszę ogromne pochwały dla Twoich rabat pędzlem malowanych. Są jak najpiekniejsze akwarele
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Gosiu, ten trawnik to oczko w głowie mojego M. Nie jest taki piękny w rzeczywistości.
Co prawda pochylamy się nad nim, a bardziej nad chwaściorami w nim, regularnie. Dostaje też dużo nawozu w postaci czystego azotu. Koszony przez to 2 razy w tygodniu. I co ważne, dobraliśmy odpowiednią mieszankę traw i co roku jest dosiewany. Jest z nim roboty, ale z roku na rok jest ładniejszy.
Majeczko, żebyś wiedziała, że to dla kotów. Takie podlewanie dużo daje, chociaż w tym roku używane sporadycznie, bo wciąż leje.
Kocury wolą też cień gęstwiny, tym sposobem połamały mi już kilka roślin.
Pola wciąż się rozwijają, ale ku mojemu rozczarowaniu, ciągle te same odmiany.
Galadriela, jak wcześniej pisałam, dużo zabiegów pielęgnacyjnych. Chociaż w porównaniu z pielęgnacją innych roślin to pikuś.
Zapomniałam jeszcze napisać, że dosypaliśmy wiosną popieczarkowej na łyse placki i świetnie trawa zaczęła rosnąć, czyli gleba też ważna.
Marzenko, zapomnialam dodać jeszcze, że perukowiec dobrze sobie radzi, ale posadź go w czystej pieczarkowej. I pod trawnik też pieczarkowa, bo rośnie na niej trawa jak zborze. Na all głowa boli, choć nie zawsze potem wyrasta to co chielibyśmy, ale można spróbować.
Te obie róże kupowałam w Rosarium, niestety nie robiłam patyczków, bo ledwie się wykaraskały po zimie.
Zrób listę co byś chciala, bo ja jestem stara skleroza i nie będę pamiętać. W takim tempie to za rok będziesz miała busz.
Za pochwaly serdecznie dziękuję. Jeszcze nie wstawiłam dwóch tysięcy zdjęć, które porobiłam roślinom. Normalnie czasowo nie wyrabiam.
Kilka fotek, jak się robi taki trawnik. Sierpień ubiegłego roku, robimy II część trawnika wokół domu.
Widok po miesiącu czyli we wrześniu i dzisiaj.
Co prawda pochylamy się nad nim, a bardziej nad chwaściorami w nim, regularnie. Dostaje też dużo nawozu w postaci czystego azotu. Koszony przez to 2 razy w tygodniu. I co ważne, dobraliśmy odpowiednią mieszankę traw i co roku jest dosiewany. Jest z nim roboty, ale z roku na rok jest ładniejszy.
Majeczko, żebyś wiedziała, że to dla kotów. Takie podlewanie dużo daje, chociaż w tym roku używane sporadycznie, bo wciąż leje.
Kocury wolą też cień gęstwiny, tym sposobem połamały mi już kilka roślin.
Pola wciąż się rozwijają, ale ku mojemu rozczarowaniu, ciągle te same odmiany.
Galadriela, jak wcześniej pisałam, dużo zabiegów pielęgnacyjnych. Chociaż w porównaniu z pielęgnacją innych roślin to pikuś.
Zapomniałam jeszcze napisać, że dosypaliśmy wiosną popieczarkowej na łyse placki i świetnie trawa zaczęła rosnąć, czyli gleba też ważna.
Marzenko, zapomnialam dodać jeszcze, że perukowiec dobrze sobie radzi, ale posadź go w czystej pieczarkowej. I pod trawnik też pieczarkowa, bo rośnie na niej trawa jak zborze. Na all głowa boli, choć nie zawsze potem wyrasta to co chielibyśmy, ale można spróbować.
Te obie róże kupowałam w Rosarium, niestety nie robiłam patyczków, bo ledwie się wykaraskały po zimie.
Zrób listę co byś chciala, bo ja jestem stara skleroza i nie będę pamiętać. W takim tempie to za rok będziesz miała busz.
Za pochwaly serdecznie dziękuję. Jeszcze nie wstawiłam dwóch tysięcy zdjęć, które porobiłam roślinom. Normalnie czasowo nie wyrabiam.
Kilka fotek, jak się robi taki trawnik. Sierpień ubiegłego roku, robimy II część trawnika wokół domu.
Widok po miesiącu czyli we wrześniu i dzisiaj.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewciu, podziwiam Twoje wymuskane rabatki, trawka na zdjęciach wygląda ślicznie.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24813
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu nie mogę przestać zachwycać się Twoimi widokami....mieszkasz po prostu w raju.....bajeczne widoki, niesamowite łany lilii, przepiękne róże, ogrom przeróżnych pięknych roślin.....po prostu bajka.... No i wspaniałe zdjęcia, wszystko tak pięknie utrwalone....po prostu czysty artyzm
Ewuś wspomniałaś u mnie o hortensji....wiesz nie wygląda mi ona na Pinky Winky, raczej na Renhy Vanille Fraise. Pinky Winky ma takie ażurowe kwiatostany, u Ciebie są takie gęściutkie, pełne.
Ewuś wspomniałaś u mnie o hortensji....wiesz nie wygląda mi ona na Pinky Winky, raczej na Renhy Vanille Fraise. Pinky Winky ma takie ażurowe kwiatostany, u Ciebie są takie gęściutkie, pełne.
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewciu a cóż to za magiczna mieszanka traw? My się zbieramy do założenia trawnika ale nie wiemy jaką dobrać i kiedy się za to zabrać.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5897
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Malował artysta
Cudnie, takie duże nasadzenia robią wrażenie
Trawnik to słaby punkt naszego ogródka , ale mam mocne postanowienie poprawy w tym względzie
Cudnie, takie duże nasadzenia robią wrażenie
Trawnik to słaby punkt naszego ogródka , ale mam mocne postanowienie poprawy w tym względzie
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- Galadriela
- 500p
- Posty: 926
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Podziwiam ogrom pracy włożony w trawnik. Sama też wiem że to tylko na początku wygląda prosto. Człowiek zmienia zdanie po doświadczeniu bólu pleców . Co do dobrania mieszanki traw też wiem, że to trudne, ostatnio w sklepie mieszankę do miejsc cienistych zobaczyłam (i od razu kupiłam wtedy ) z 7 lat temu, a od tamtej pory trawnik niestety już zdążył wyłysieć...
A tak przyglądając się przekopywanej ziemi, zastanawiam się czy przypadkiem nie masz jako podłoża piasku z ubogą glebą i pewnie z tej przyczyny kwaśną... I dumam nad tym jak sprawiasz, że na takiej ziemi ładnie Ci kwiatki rosną? Dodajesz do niej jakieś specjalne substancje?
A tak przyglądając się przekopywanej ziemi, zastanawiam się czy przypadkiem nie masz jako podłoża piasku z ubogą glebą i pewnie z tej przyczyny kwaśną... I dumam nad tym jak sprawiasz, że na takiej ziemi ładnie Ci kwiatki rosną? Dodajesz do niej jakieś specjalne substancje?
Pozdrawiam Anna Galadriela
Lilie Galadrieli
Lilie Galadrieli
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8631
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu, Twoje leśne pejzarze malowane różami i liliami to prawdziwe mistrzostwo Obłędne, bajkowe widoki..można u Ciebie naładować bateryjki, oj tak Coraz dłuższa lista moich liliowych zachciewajek, zgłoszę się jesienią
Przy okazji, mam prośbę, potwierdzisz mi lilijkę od Ciebie?
Czy to Josephine?
Pozdrowionka
Przy okazji, mam prośbę, potwierdzisz mi lilijkę od Ciebie?
Czy to Josephine?
Pozdrowionka
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Majeczko, czy Ty byłaś u mnie? Wymuskane rabatki, gdzie? Zachwaszczone rabatki, to tak. Trawka jest ok.
Agness, a gdzie jest fotka??? Szkoda, że usunęłaś, taka piękna jest. Dzięki za hortensję. To faktycznie Vanille Fraise, bardzo mi się podaba i ma takie wielkie kwiatostany. Miodzio! Dzięki za te pochwały. Teraz jest rzeczywiście pięknie i pachnąco, zdjęcia tego nie oddają. Uwielbiam te łany kwiecia. A robienie zdjęć stało się moja kolejną pasją. Mam dużo zalegóści w pokazywaniu, ale chyba zrobię to na otwarcie nowego wątku, bo moderatorzy proszą.
Dorotko, wcale nie magiczna tylko z Obi ,mieszanka do cienia. Bardzo dobra trawa(taki czarno-fioletowy worek). Wcześniej miałam jakąś inną specjalną, ale nie była tak soczyście zielona. Najlepszy termin to podobno sierpień, bo trawa wzejdzie do mrozów i tak nie wysycha jesienią niż ta siana wiosną.
Zatem to już niedługo.
Klaryso, to przyroda jest artystą, ja tylko sadzę. Tak, duże nasadzenia robią największy efekt w ogrodzie, choć czasem jest pstrokato. Ja sie jednak nie potrafię pohamować przed kolejnymi chciejstwami. Jeżeli chodzi o trawnik, to przydaje się męska pomoc. Pewnie gdybym musiała jeszcze nad nim pracować nie byłby taki piekny.
Galadrielo, tylko na początku jest dużo pracy, a później już tylko koszenie i odchwaszczanie. Z obserwacji powiem, że trzeba trawnik dosiewać co roku. Jest wtedy dużo ładniejszy. Trawa też ma jakiś czas ładnego wzrostu a potem jakby karłowacieje.
Ja mam sam piasek jako podłoże. Nie jest mocno kwaśny oscyluje jakoś tak w granicach 5,5-6ph czyli właściwie jest obojętny, dla roślin również. Pod wszystkie nasadzenia ziemia jest wymieniana na żyzną, w zależności od potrzeby. Magiczne substancje to popieczarkowa, torf, gnojowica z pokrzyw i nawozy. Pod koniec sadzenia lilii nie miałam już siły na wymianę ziemi i sadziłam do piachu i też wyrosły.
Kasiu, dziękuję. Moja lista zachciewajek a właściwie obowiązkowych zakupów ciągle rośnie. To już graniczy z obłędem.
Tak, to Josephine.
Pokażę Galtonię. Mam ją pierwszy raz i jestem bardzo ciekawa jak zakwitnie. Cebulki były wielkości 2zł, liście i pąki są ogromne. Lada dzień będą kwiaty.
Agness, a gdzie jest fotka??? Szkoda, że usunęłaś, taka piękna jest. Dzięki za hortensję. To faktycznie Vanille Fraise, bardzo mi się podaba i ma takie wielkie kwiatostany. Miodzio! Dzięki za te pochwały. Teraz jest rzeczywiście pięknie i pachnąco, zdjęcia tego nie oddają. Uwielbiam te łany kwiecia. A robienie zdjęć stało się moja kolejną pasją. Mam dużo zalegóści w pokazywaniu, ale chyba zrobię to na otwarcie nowego wątku, bo moderatorzy proszą.
Dorotko, wcale nie magiczna tylko z Obi ,mieszanka do cienia. Bardzo dobra trawa(taki czarno-fioletowy worek). Wcześniej miałam jakąś inną specjalną, ale nie była tak soczyście zielona. Najlepszy termin to podobno sierpień, bo trawa wzejdzie do mrozów i tak nie wysycha jesienią niż ta siana wiosną.
Zatem to już niedługo.
Klaryso, to przyroda jest artystą, ja tylko sadzę. Tak, duże nasadzenia robią największy efekt w ogrodzie, choć czasem jest pstrokato. Ja sie jednak nie potrafię pohamować przed kolejnymi chciejstwami. Jeżeli chodzi o trawnik, to przydaje się męska pomoc. Pewnie gdybym musiała jeszcze nad nim pracować nie byłby taki piekny.
Galadrielo, tylko na początku jest dużo pracy, a później już tylko koszenie i odchwaszczanie. Z obserwacji powiem, że trzeba trawnik dosiewać co roku. Jest wtedy dużo ładniejszy. Trawa też ma jakiś czas ładnego wzrostu a potem jakby karłowacieje.
Ja mam sam piasek jako podłoże. Nie jest mocno kwaśny oscyluje jakoś tak w granicach 5,5-6ph czyli właściwie jest obojętny, dla roślin również. Pod wszystkie nasadzenia ziemia jest wymieniana na żyzną, w zależności od potrzeby. Magiczne substancje to popieczarkowa, torf, gnojowica z pokrzyw i nawozy. Pod koniec sadzenia lilii nie miałam już siły na wymianę ziemi i sadziłam do piachu i też wyrosły.
Kasiu, dziękuję. Moja lista zachciewajek a właściwie obowiązkowych zakupów ciągle rośnie. To już graniczy z obłędem.
Tak, to Josephine.
Pokażę Galtonię. Mam ją pierwszy raz i jestem bardzo ciekawa jak zakwitnie. Cebulki były wielkości 2zł, liście i pąki są ogromne. Lada dzień będą kwiaty.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Majeczko, czy Ty byłaś u mnie? Wymuskane rabatki, gdzie? Zachwaszczone rabatki, to tak. Trawka jest ok.
Ewciu, hehe...zachwaszczone rabatki jesteś bardzo skromna. Na fotach chwastów nie widać
Trawkę podziwiam
Dalia na ostatnim zdjęciu przypomniała mi, że moja pomponowa też ma już pączki.