Moje kwiaty w hydroponice cz.2
- bettysolo
- 500p
- Posty: 567
- Od: 12 paź 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Czy Wam też na kamyczkach wytrąca sie osad podobny do soli ?
Czy ja coś źle robię ?
Osad ten idzie zmyć w wodzie ale nie wyglada to ładnie
Czy ja coś źle robię ?
Osad ten idzie zmyć w wodzie ale nie wyglada to ładnie
Pozdrawiam Beata
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Beata.....efektem pojawiania się białego osadu jest podlewanie kranówką.Sama kiedyś tego doświadczyłam i długo nie wiedziałam co z tym zrobić.Teraz już wiem.
1-należy zdjąć wierzchnią warstw keramzytu i porządnie wypłukać pod bieżącą wodą
2-,wyjąć wkład z rośliną i przemyć pod prysznicem (nie wyjmując rośliny z wkładu)
3-dosypać wypłukany lub nowy keramzyt
4-przelać całość, przefiltrowaną wodą
5-włożyć wkład do wymytej uprzednio doniczki
6-podlać
Od tej pory podlewam swoje kwiatki wodą przefiltrowaną i żaden osad się nie wytrąca.
Żeby się upewnić czy osad jest wynikiem podlewania kranówką ,poświęciłam jakiś czas temu jeden kwiatek i podlewałam go dosyć długo kranówką .Okazało się że miałam rację.
Do filtrowania używam filtru Anna lub Britta -ten pierwszy jest tańszy.
1-należy zdjąć wierzchnią warstw keramzytu i porządnie wypłukać pod bieżącą wodą
2-,wyjąć wkład z rośliną i przemyć pod prysznicem (nie wyjmując rośliny z wkładu)
3-dosypać wypłukany lub nowy keramzyt
4-przelać całość, przefiltrowaną wodą
5-włożyć wkład do wymytej uprzednio doniczki
6-podlać
Od tej pory podlewam swoje kwiatki wodą przefiltrowaną i żaden osad się nie wytrąca.
Żeby się upewnić czy osad jest wynikiem podlewania kranówką ,poświęciłam jakiś czas temu jeden kwiatek i podlewałam go dosyć długo kranówką .Okazało się że miałam rację.
Do filtrowania używam filtru Anna lub Britta -ten pierwszy jest tańszy.
- bettysolo
- 500p
- Posty: 567
- Od: 12 paź 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
dziękuję Ci bardzo za poradę
To fakt, wszystkie kwiatki podlewam odstaną kranówką
Mam w domu Britte więc będę teraz podlewać przefiltrowaną wodą
A czy kwiaty w ziemi też podlewać wodą filtrowaną ?
To fakt, wszystkie kwiatki podlewam odstaną kranówką
Mam w domu Britte więc będę teraz podlewać przefiltrowaną wodą
A czy kwiaty w ziemi też podlewać wodą filtrowaną ?
Pozdrawiam Beata
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Nie mam kwiatków w ziemi ,poza jednym fiołkiem o wdzięcznej nazwie LE^FUKSJOWE KRUŻEWO .Poniewaz wszystkie podlewam filtrowaną wodą to i jego z automatu też ,ale i on już niedługo wyląduje w hydroponice.
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Witaj Teresko, mam ptanie - jakiego nawozu używasz w kydroponice?
Widzę, że są dwa HM10 oraz Hesi Hydro Growth.
Który z nich jest lepszy? Wolę kupić raz, a dobrze
Widzę, że są dwa HM10 oraz Hesi Hydro Growth.
Który z nich jest lepszy? Wolę kupić raz, a dobrze
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
czy da się hodować kwiady w hydroponice bez wskaźników ? niestety w mojej mieścinie ciężko jest dostać takowe ;(
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Kasiu przez pewien czas eksperymentalnie używałam długoterminowego nawozu do hydroponiki w postaci granulatu .Ponieważ nie zauważyłam widocznej różnicy wróciłam do nawozów takich jak do kwiatów w ziemi.Różnica oczywiście jest......w cenie
lokeya do uprawy w hydro bez wskazników trzeba mieć dużo wprawy aby nie przelać kwiatów tak jak to się często robi z kwiatkami w ziemi.Wskaznik pokazuje nam poziom wody w doniczce i sygnalizuje kiedy ją podlać.ponieważ doniczki do uprawy hydroponicznej nie są przezroczyste nie będziesz widziała kiedy należy to zrobić.Poniżej podaję Ci link do sklepu internetowego gdzie możesz kupić wszystko.
http://www.sklep.hydroponika.pl/katalog ... wskazniki/
lokeya do uprawy w hydro bez wskazników trzeba mieć dużo wprawy aby nie przelać kwiatów tak jak to się często robi z kwiatkami w ziemi.Wskaznik pokazuje nam poziom wody w doniczce i sygnalizuje kiedy ją podlać.ponieważ doniczki do uprawy hydroponicznej nie są przezroczyste nie będziesz widziała kiedy należy to zrobić.Poniżej podaję Ci link do sklepu internetowego gdzie możesz kupić wszystko.
http://www.sklep.hydroponika.pl/katalog ... wskazniki/
- JacekCich
- 200p
- Posty: 205
- Od: 30 kwie 2011, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Środa Wielkopolska
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Witajcie.
Muszę podzielić się z Wami pewną uwagą. Właśnie napisałem do sklepu hydroponiki i czekam na odpowiedź.
"... Jakiś czas temu zauważyłem, że moje kliwie uprawiane hydroponicznie zaczynają żółknąć. Objaw taki jak w przypadku zbyt częstego i obfitego podlewania. Nadmieniam, że podczas podlewania, wskaźnik znajdował się zawsze poniżej opt. Ten sam problem mógł by wystąpić u innych moich roślin.
Wczoraj odkryłem przyczynę tego problemu. Wlewając wodę do doniczki wskaźnik znajdował się w tym samym położeniu. Reagował co prawda, ale i tak opadał. Po rozebraniu tego wskaźnika, okazało się, że kuleczka w środku była prawie cała zalana wodą.
Sprawdziłem pozostałe wskaźniki. Ta sama historia. Kuleczki - pływaczki, miały w środku wodę ... "
Zobaczymy co odpiszą. A jak wasze wskaźniki się sprawują ? Mieliście podobne problemy ?
Muszę podzielić się z Wami pewną uwagą. Właśnie napisałem do sklepu hydroponiki i czekam na odpowiedź.
"... Jakiś czas temu zauważyłem, że moje kliwie uprawiane hydroponicznie zaczynają żółknąć. Objaw taki jak w przypadku zbyt częstego i obfitego podlewania. Nadmieniam, że podczas podlewania, wskaźnik znajdował się zawsze poniżej opt. Ten sam problem mógł by wystąpić u innych moich roślin.
Wczoraj odkryłem przyczynę tego problemu. Wlewając wodę do doniczki wskaźnik znajdował się w tym samym położeniu. Reagował co prawda, ale i tak opadał. Po rozebraniu tego wskaźnika, okazało się, że kuleczka w środku była prawie cała zalana wodą.
Sprawdziłem pozostałe wskaźniki. Ta sama historia. Kuleczki - pływaczki, miały w środku wodę ... "
Zobaczymy co odpiszą. A jak wasze wskaźniki się sprawują ? Mieliście podobne problemy ?
Tylko cierpliwi się doczekają, bo nie tracą nadziei.
Zielone Zakątki Jacka _||_ Stosowanie nawozów hydroponicznych _||_
Paludarium Jacka
Zielone Zakątki Jacka _||_ Stosowanie nawozów hydroponicznych _||_
Paludarium Jacka
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Jacku.....nigdy nie miałam takiej sytuacji o której piszesz. Musiałeś trafić na wadliwą partię wskażników. Miałam natomiast inną sytuację.Wskażnik nie reagował na uzupełnianie wody.Wystarczyło lekko pstryknąć i blokada ustępowała , wskażnik podnosił się do góry.
Swoją droga spryciula z Ciebie ...rozbierać wskażniki
Dobra rada dla innych , zanim wsadzimy kwiatka sprawdzamy działanie wskażnika.
Swoją droga spryciula z Ciebie ...rozbierać wskażniki
Dobra rada dla innych , zanim wsadzimy kwiatka sprawdzamy działanie wskażnika.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Jacku możemy podać sobie rękę bo mamy podobne podejście do szukania przyczyny .
Taki przypadek miałam latem u Zamiokulkasa. Niektóre rośliny trzymamy na najniższym poziomie wody więc tak od razu tego sie nie zauważy ale kilka wkładów mam w osłonkach firmy Lamela bo takie mi pasują.
Mam je w kolorze perłowym i pod odpowiednim oświetleniem widać poziom wody - dzięki temu uratowałam kwiatuszka.
Po rozebraniu wskaźnika podobnie jak u Jacka w przezroczystej kuleczce była woda.
Usunęłam ją i przy okazji zobaczyłam którędy się dostała, maleńka kropelka szybkoschnącego kleju , próba szczelności i działania - wskaźnik wrócił do kompletu.
Teresko sprawdzam ich działanie na początku wiec to się stało w trakcie użytkowania.
Taki przypadek miałam latem u Zamiokulkasa. Niektóre rośliny trzymamy na najniższym poziomie wody więc tak od razu tego sie nie zauważy ale kilka wkładów mam w osłonkach firmy Lamela bo takie mi pasują.
Mam je w kolorze perłowym i pod odpowiednim oświetleniem widać poziom wody - dzięki temu uratowałam kwiatuszka.
Po rozebraniu wskaźnika podobnie jak u Jacka w przezroczystej kuleczce była woda.
Usunęłam ją i przy okazji zobaczyłam którędy się dostała, maleńka kropelka szybkoschnącego kleju , próba szczelności i działania - wskaźnik wrócił do kompletu.
Teresko sprawdzam ich działanie na początku wiec to się stało w trakcie użytkowania.
- JacekCich
- 200p
- Posty: 205
- Od: 30 kwie 2011, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Środa Wielkopolska
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Witaj christinkrysia No właśnie, w trakcie użytkowania. Woda dostaje się do środka kuleczki. Prawie bym utopił moje kliwie, a dracena to o mały włos nauczyłaby się pływać
Panowie ze sklepu hydroponiki, tak mi odpisali:
" ... sytuacja taka zdarza się bardzo rzadko.
Jedyne co można zrobić to albo kupić nowe wskaźniki albo spróbować wylać wodę, wysuszyć i spróbować sklepić kulkę ale tego raczej nie polecamy ponieważ nie wiadomo jak zachowa się klej w wodzie (czy nie będzie to szkodliwe dla roślin)... "
Bardzo fajnie, czyli co pół roku kupujemy nowe wskaźniki
Panowie ze sklepu hydroponiki, tak mi odpisali:
" ... sytuacja taka zdarza się bardzo rzadko.
Jedyne co można zrobić to albo kupić nowe wskaźniki albo spróbować wylać wodę, wysuszyć i spróbować sklepić kulkę ale tego raczej nie polecamy ponieważ nie wiadomo jak zachowa się klej w wodzie (czy nie będzie to szkodliwe dla roślin)... "
Bardzo fajnie, czyli co pół roku kupujemy nowe wskaźniki
Tylko cierpliwi się doczekają, bo nie tracą nadziei.
Zielone Zakątki Jacka _||_ Stosowanie nawozów hydroponicznych _||_
Paludarium Jacka
Zielone Zakątki Jacka _||_ Stosowanie nawozów hydroponicznych _||_
Paludarium Jacka
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
No nie ... to za drogi interes.
Mój sposób okazał się dobry bo od lata wskaźnik pod czujnym okiem i działa jak należy.
Swoje Trzykrotki uprawiam bez wskaźników w starych naczyniach z gliny - wazony, kufle do piwa itp.
Zimą jest im gorzej bo zbyt mało światła dociera do nich ale pozostałą część roku świetnie rosną.
One mogą mieć dość wysoki poziom wody więc mierzę 1 raz w tygodniu patyczkiem i jest ok.
Rosną tak już prawie 2 lata.
Mój sposób okazał się dobry bo od lata wskaźnik pod czujnym okiem i działa jak należy.
Swoje Trzykrotki uprawiam bez wskaźników w starych naczyniach z gliny - wazony, kufle do piwa itp.
Zimą jest im gorzej bo zbyt mało światła dociera do nich ale pozostałą część roku świetnie rosną.
One mogą mieć dość wysoki poziom wody więc mierzę 1 raz w tygodniu patyczkiem i jest ok.
Rosną tak już prawie 2 lata.
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Krysiu,Jacku...nie załamujcie się ,Mieliście po prostu pecha.Mnie odkąd uprawiam kwiaty w hydroponice od ok.12 lat nigdy nic podobnego się nie przydarzyło.